SzKODnicy się kłócą - ale to za mało...

Pokłócili sie sygnotariusze płomiennej "odezwy", nawołującej Polaków do powszechnego protestu w dniu 13 grudnia. To dobrze, bo każdy może dostrzec groteskowość i śmieszność tej inicjatywy. Frasyniuk nie chce być wymieniany obok tow. płk.mgr Mazguły, betonowego komunisty - żołnierza WRON i PRL-u. No w końcu Władek na współpracę z oficerami prowadzącymi poszedł z pobudek ideowych i nie należy go stawiać w jednym szeregu z zupakiem. Również inni autorzy "odezwy" kręcą nosami na wojskowego emeryta - np. Broniarz, który od stulecia broni oświaty (czytaj - związkowych etatów dla siebie, rodziny i kolesi). Okazało się, że na pomysł zaproszenia Mazguły do grona autorów "odezwy" wpadł brodaty alimenciarz. Wierzyć temu nie należy - on po prostu jak papuga powtórzył pomysł za swoim oficerem prowadzącym. A że ten wiekowy już mocno to pamiętał leninowską myśl by w kolektywie nie zabrakło - nauczyciela, lekarza, sprzątaczki i żołnierza. No to wyuczył regułki brodacza....

Opluwanie legalnie wybranego prezydenta i rządu trwa z wyjątkowym natężeniem.SzKODnicy wiedzą, że po 13-tym zacznie się okres przedświąteczny i żaden Polak nie zechce "bronić demokracji" na ulicy. Nadal uważam, że władze zbyt łagodnie traktują męty szkalujące ją z ekranu i gazetowej szpalty. Prawdziwe powody histerii elyty i "autorytetów" czyli konfidentów prawdziwych właścicieli PRL-bis (czyli III RP) wolno przebijają się przez me(n)dialny mur. Jądrem furiackich ataków lewactwa jest zakręcany kurek z publiczną kasą. Dołuje GWno, w poprzednim miesiącu zanotowało kolejny spadek czytelników i spadło na trzecie miejsce w Polsce - po "Fakcie" i "SE" w ilości sprzedanych gazet. Po raz pierwszy od 1989 roku !!! To prawdziwy powód dla "obrońców demokracji" Po wtóre - zaczęły się na serio rozprawy z agentami wpływu obcych - zarzuty usłyszeli już byli szefowie SKW, wcześniej gen. Czempiński, za chwilę podobne usłyszą generałowie WSI z Dukaczewskim na czele i b. szef BOR - Janicki. To "budowniczowie" III RP wyprowadzają uzytecznych idiotów i własną agenturę na ulice by bronić magdalenkowych jeszcze ustaleń....i tyle...

Nadal proszę i wzywam liderów PiS, a szczególnie lokalnych "baronów" (dopiero co powybieranych), by zorganizowali wielką patriotyczną manifestację 13-go grudnia. Trzeba i warto, stolica znów musi zobaczyć morze biało-czerwonych sztandarów. Patrzcie Państwo na Orbana, na Węgrzech stale trwa mobilizacja zwolenników "Dobrej Zmiany". Gdy tylko tzw. opozycja głośniej popiskuje, na ulice wychodzi sto tysięcy ludzi i nokaut kończy spór. A tu? Panie i panowie z PiS pozamykali się w eleganckich gabinetach, mają służbowe samochody, sekretarki i władzę. Powinniście pamiętać z 2007 roku jakie to ulotne. Jeżeli nie utrzymacie Państwo poparcia z poprzedniego roku, jeśli nie będzieci mobilizować patriotycznej większości rodaków - to przegracie, najpierw w 2018 roku a potem podwójnie w 2018-tym. Jeden prezes Kaczuński nie może być antidotum na wszystko.Tylko który z zachłyśnietych władzą ministrów i "baronów" posłucha dziś takiego Kassandra z prowincji jak ja...?