Nie pozwólmy tym draniom zabić Polski

Obrazek użytkownika michael-abakus
Kraj

yes michael, sob., 03/07/2021 - 08:09

Cokolwiek by nie było, cokolwiek by się zdarzyło, nie pozwólmy. A tym draniom Polska wyraźnie przeszkadza, oni bardzo chcą by "nasz kraj" był ich. Oni kombinują by Polska była potulna, a jeszcze lepiej, by jej wcale nie było. Mnóstwo jest cholernie konkretnych dowodów na to, że tak zwana totalna, czy totalitarna opozycja, bez względu na to czy jest u władzy, czy w opozycji i bez względu na to jak jest zorganizowana, faktycznie realizuje program likwidacji naszej Ojczyzny. Są dowody, są fakty.

Europa, według ich politycznej strategii nie może być "Europą żadnych Ojczyzn", żadne narody razem z ich kulturą i tradycją nie mają prawa do istnienia. Ich jedyny konkretny program, jedyna rzeczywista strategia - to utopijny projekt jednego wielkiego euroazjatyckiego imperium pomiędzy Atlantykiem a Pacyfikiem. Wielkie totalitarne mocarstwo pomiędzy Lizboną a Władywostokiem. Podkreślam. Jedno wielkie totalitarne - antynarodowe, antychrześcijańskie państwo kolonialne. A Polska ma być ich kolonią. 

Nie możemy na to pozwolić i tyle. Dlatego wkurza mnie codzienne i nachalne gadanie o Donaldzie Tusku. Czy wraca, czy nie, czy jest tam, czy tu, jest jednym z tamtych. To gadanie jest w efekcie propagandą rzekomej potęgi tego typa, typa według którego Polska to nienormalność. Zajmijmy się tym, co mamy do zrobienia, aby Polska była Polską. 

 

"Sławomir Mrożek pisał we właściwy sobie, żartobliwy sposób, że "Polacy też są Murzynami, tylko białymi" [35stan]. Oczywiście, nie tylko Sławomir Mrożek. Z pracą pani Ewy M Thompson „Kolonialna mentalność polskich elit” spotkałem się chyba już ponad 10 lat temu i już wtedy nie była to jedyna diagnoza tej kategorii. Wtedy polityka wstydu bezczelnie dominowała w polskich środowiskach władzy. Przemoc poprawności politycznej oraz splot tych zjawisk z faktami europejskiego neokolonializmu już wtedy był jasno widziany i opisywany. Pani Barbara Fedyszak-Radziejowska ostrzegała o niebezpiecznych skutkach polityki kaleczącej samoocenę Polaków, Agnieszka Kołakowska o filozoficznych korzeniach poprawności politycznej, Bogusław Wolniewicz o kompradorskich postawach polskich elit władzy, Anna Pawełczyńska o "przewrotności współczesnego zła" []]>Głowa Hydry]]>].

Miałem ochotę znowu wrócić do artykułu pani Ewy Thompson, szukałem i niestety nawet Google nie daje pozytywnej odpowiedzi. Jest tam sporo, na przykład []]>link]]>], ale adresu do tego artykułu nie znalazłem.

Ale sama sprawa jest rzeczywiście bardzo poważna i zarazem znacznie bardziej skomplikowana i bogata w kategorie zagrożeń, których jest więcej niż to się komu wydaje. Podchodzę do tego w ten sposób - na początek konieczna jest nie tylko świadomość i konkretna wiedza o tych zagrożeniach ale przede wszystkim program konkretnych działań zmierzających do odbudowy mocy i trwałości Rzeczypospolitej. I taki program jest. I to jest rzeczywiste, pozytywne pole do dyskusji.

Na przykład: - Jest ważna dziedzina, o której mówi się zbyt mało - mam na myśli wychowanie i nauczanie młodego pokolenia. Jest tam mnóstwo przestrzeni do konkretnych zmian. Dobrze, że mówi się o historii kształtującej postawy patriotyczne. Ale szkoda, że nic nie słychać o nauce samodzielnego myślenia, o nauce logiki, retoryki, matematyki.

Mówiąc zwięźle:
Niemcy czasów HaKaTy i Adolfa Hitlera mówili o matematyce dla Polaków jako nauce rachunków, tak aby Polacy mogli rozliczyć się ze swojego podatku i nie mylili się płacąc w niemieckich sklepach. A przecież matematyka, to nie tylko arytmetyka do domowych rachunków, ale przede wszystkim szkoła samodzielnego myślenia, dająca każdemu człowiekowi narzędzia i umiejętność samodzielnego posługiwania się rozumem.

Brak umiejętności i narzędzi samodzielnej pracy umysłowej jest jednym ze źródeł upadku obyczaju i schamienia relacji publicznych.

Gdy człowiek nie odróżnia hipotezy od jej tezy i nie wie, że aby hipotezę uznać za twierdzenie, trzeba jej dowieść oraz nie ma pojęcia co i jak trzeba zrobić, aby dowód przeprowadzić - to niestety jest bezsilny wobec rzeczywistości. A gdy ten człowiek nie odróżnia wyzwiska od argumentu, a używane pojęcia rozumie tak jak sobie chce, to wtedy wszelka rozmowa i dyskusja staje się niemożliwa, a tak zwana "wolność" staje się pustym pojęciem. I akurat o to chodzi neomarksistowskiej liberalnej "demokracji". Tak wygląda triumf relatywizmu szkoły frankfurckiej, która wdziera się do szkół nie tylko z powodu nauki gender. Im chodzi przecież o to, by tak zepsuć Zachód, by zaczął śmierdzieć.

Innym obszarem jest kształtowanie postaw, widać to na konkretnych przykładach aktualnego poziomu dyskusji w politycznej domenie publicznej. Wielcy tego świata coś postanowią, jakiś Lapid, izraelski minister coś powie i natychmiast słyszymy z Polski żal, płacz i zgrzytanie zębami - "Stało się jak się stało i mamy przechlapane." Jest to postawa pogrzebowej płaczki. A przecież Polska jeszcze nie umarła!

Pierwsza lepsza metoda analizy rzeczywistości, na przykład SWOT mówi, że nawet paskudne okoliczności można wykorzystać dla dobra sprawy. A jest jeszcze gorzej, gdy postawa cmentarnej płaczki każe drzeć szaty z nieprawdziwych powodów albo nawet fałszywych fake newsów wrednej propagandy. Jeden dyskutant mówi o tym, że Polska już jest sprzedana razem z energetycznym ładem, drugi opowiada o tym, że żydowski rząd Morawieckiego ściele się do nóg głupotom opowiadanym przez tego Lapida, inny gada o tym, że Polska już zamieniła się w Polin. Po prostu bełkot, taki sam jak bajki o powrocie Donalda Tuska - choćby przyszło tysiąc redaktorów i każdy zjadłby tysiąc kotletów I każdy nie wiem jak się natężał, to nie udźwigną - taki to ciężar! Powrót Pana!

Owszem, byliśmy już parę razy w niewoli i dzięki naszej odwadze i determinacji, dzięki asertywnej postawie wybiliśmy się na niepodległość. A teraz postawa uległego nasłuchiwania antypolskiej propagandy i pogrzebowego lamentu rzeczywiście mogą być przyczyną ostatecznej utraty polskiej suwerenności, zanim ją w pełni odzyskamy.

A przecież polska Niepodległość nie jest darowizną od możnych tego świata - jest naszym codziennym obowiązkiem, jest naszym nieustającym zadaniem. Konieczna jest bohaterska i patriotyczna postawa na co dzień. Tym musimy się zająć. A warunki sa takie jakie są. Sprzyjające i nie sprzyjające, dobre albo złe. Jak w analizie SWOT. ]]>Strengths - Weaknesses - Opportunities - Threats]]>.

Komentarz - z ostatniej chwili:
Teraz jest godzina 10:45 rano i włączyłem na chwile telewizor. I widzę i słyszę chory bełkot durnia. Irracjonalny pokaz chorego z nienawiści człowieka, który stracił pojęcie o rzeczywistości. Może na nasze szczęście ten człowiek już dawno przestał rozumieć cokolwiek ze współczesnej rzeczywistości. Mały człowiek do wielkich interesów. Jadowity obraz upadku walki o klimat w przedpokoju wielkiej polityki. Wielka przestrzeń dla małostkowej pogardy.
Żałosne przedstawienie i parodia konwencjonalnego antypisizmu. Po prostu wstyd. Patologia.

 

]]>Dlatego trzeba zniszczyć «Wielką Ściemę » antypolskiego totalitaryzmu.]]>

 

]]>A totalitarnej opozycji, żadnej Hołowni, Konfederacji
ani ich ideologii
nie tylko nie należy powierzać żadnej władzy,
ale po prostu niczego, nawet złamanego grosza!
]]>

* * *

następny - poprzedni

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)