Zamiast Krasnali. Zorro, Spiderman i Batman ścigani przez Policję

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Lata 1980-te we Wrocławiu zasłynęły w Polsce szeroko za sprawą Pomarańczowej Alternatywy. Jej protesty weszły na stałe do historii miasta. Ba, nawet zostały uhonorowane na najbliższe dekady (wieki?) dzięki rozsianym po mieście posągach krasnali.

Bowiem tak właśnie protestowała „Alternatywa” pod przywództwem słynnego majora Fydrycha. Milicja miała spory problem – musiała bowiem ścigać a to krasnali, a to… świętych Mikołajów. ;)

Reżim, zamiast wywołanego w stanie wojennym strachu, zaczął budzić coraz bardziej powszechną wesołość.

Śmiać się potrafią tylko ludzie inteligentni, co zresztą niezależnie od amerykańskich psychologów wykazali też słynni psychologowie sowieccy. ;)

Dlatego właśnie najzabawniejszym protestującym w czasach pierwszej kadencji Zjednoczonej Prawicy był Skaczący Qń. ;)

I to tylko dlatego, że jego POdrygi budziły lekkie zażenowanie u obserwatorów, co dokładnie odciągało sympatię społeczeństwa od KOD-ziarzy.

Ale wróćmy do czasów współczesnych. Nagle, na przestrzeni tygodnia, do walki z rudym reżimem ruszyły postaci znane bądź to ze starych filmów, bądź też z komiksów.

W Tarnowie pojawił się Zorro. Kilka dni później w Gliwicach – Spiderman. I wreszcie w Gdańsku pojawił się Batman.

I tylko jedno ich łączy. Każdy filmowo-komiksowy bohater rozwieszał to samo hasło:

BYLE NIE TRZASKOWSKI!

Jeśli chodzi o Zorro to wiemy już na 100%, że Policja ściga zawzięcie tego „przestępcę”. Zapewne tak samo jest w Gliwicach czy w Gdańsku.

Jaruzelski miał na pieńku z Krasnoludkami i Świętym Mikołajem, Tusk natomiast z Zorro, Spidermanem i Batmanem.

Nagle okazało się, że lansowane z uporem przez propagandystów ryżego kłamcy hasło ***** *** zostało w świadomości przede wszystkim młodych ludzi wyparte innym:

Byle nie Trzaskowski!

Oczywiście możliwe są różne warianty w najbliższą niedzielę. Wszak ta władza (wówczas ograniczona do PO i PSL) potrafiła nagiąć wybory samorządowe 2014 r. Pamiętamy najwyższą ilość głosów nieważnych i „zagubienie” ponad 130 tys. głosów w Katowicach.

Wiara, że 1 czerwca 2025 r. nie będzie prób zmian wyników głosowania w sposób… nieformalny jest co najmniej mało poważna.

Dlatego tak ważne jest nasze patrzenie na ręce poszczególnym komisjom. Ale też trzeba, i to koniecznie, fotografować wywieszone protokoły.

Bo przecież wpłynąć na wyniki „nieformalnie” mogą na etapie przesyłu danych do komisji wyższego rządu.

Ale to nie jest ważne.

Bo jeśli nawet Trzaskowski „wygra” to przecież pozostają jeszcze protesty wyborcze.

A póki Sąd Najwyższy nie zatwierdzi wyborów prezydenckich prezydenta-elekta nie ma.

Ale to, co się już stało, jest nie-do-odkręcenia.

Tusk walczący z Zorro, Spidermanem i Batmanem oznacza… koniec Tuska.

To już nie Premier. Ba, nawet nie hejter z portalu X.

To człowiek – mem, którego nikt już nie będzie traktować poważnie.

Tusk umarł publicznie na własne życzenie.

Jedyne pytanie, jakie powinno szczególnie mocno zabrzmieć w głowach posłów PSL – jak długo jeszcze pozwolicie mu szkodzić Polsce???

A wszystko zaczęło się od Zorro…

30.05 2025

Ps. Podobno o Kierwińskim coraz POwszechniej mówi się sierżant Garcia. ;)

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

 

Czy ktoś jadł rosół z ziemniaków?

Vote up!
5
Vote down!
0
#1668390