Santa verita. Katolicka ortodoksja na „niepoprawnych”

Trzeba przekreślić dorobek Vaticanum II. A JP II nie powinien być zaliczany do grona świętych.

Mniej więcej od roku (dalej moja forumowa pamięć nie sięga z przyczyn oczywistych;) ) blogerka Verita przedstawia się jako arcyortodoksyjna katoliczka.

Ot, choćby w tym poście:

A może by tak zacząć od sprzątania...kościoła zwanego czasem katolickim a czasem, dla niepoznaki, chrześcijańskim ? Bowiem przyczyna jest jedna: odejście Kościoła katolickiego od ortodoksji, przekreślonej we wszystkim co zostało wprowadzone po Soborze Watykańskim II: nowej mszy, rewolucyjnej przestrzeni liturgicznej, nowych postaci ukazywanych jako święci i wzór, nowej interpretacji sakramentów świętych, nowego kalendarza, ekumenizmu, dialogów, judaizacji, itd itp. Za wprowadzenie, kontynuowanie czy rozpowszechnienie wiele tych zmian odpowiedzialny jest również nie kto inny jak jakże święty Jan Paweł II. Im szybciej zrozumiemy jego rolę jako rewolucyjnego destruktora Kościoła powszechnego i Kościoła w Polsce, tym przejrzyściej ukażą nam się przyczyny i przebieg rewolucji, którą przeżywamy.

https://niepoprawni.pl/komentarze-uzytkownika/6886?page=9

 

Święty Jan Paweł II destruktorem Kościoła powszechnego – zaiste, teza ta godna jest jakiegoś myśliciela starokatolickiego przynajmniej.

Przypatrzmy się jednak bliżej tej „ortodoksji”, jaka to niewątpliwie towarzyszy Vericie na co dzień wg jej własnego zapewnienia.

Post z 16 marca b. r. Wystarczy jedno zdanie:

Wiele niewiadomych wyjaśnia NTV Zagórskiego

https://niepoprawni.pl/comment/1621889#comment-1621889

Zajrzyjmy więc do źródła, z którego ultrakatoliczka Verita czerpie swoją ortodoksyjną wiedzę.

I tak np. NTV Janusza Zagórskiego w 2015 roku gorąco promowała wizytę w Polsce Ramaathis’a Mam’a.

To niewątpliwie bardzo zasłużona dla ortodoksji katolickiej postać. Za pomocą tzw. channelingów (pisze pod dyktando ducha, który chwilowo opanował jego ciało) przekazuje Ludzkości przesłanie od Arkturian.

Jeśli ktoś nie za bardzo wie, co to takiego – wyjaśniam. Arkturianie to Kosmici żyjący wokół gwiazdy Arktur w Gwiazdozbiorze Wolarza.

Fragment książki pana Ramaathis’a:

My, Arkturianie, kochamy wchodzić we wzajemne relacje z cywilizacjami znajdującymi się na progu ewolucyjnego przejścia i ekspansji świadomości, ponieważ naszą specjalnością jest duchowa edukacja. W świecie, w którym żyjemy, jesteśmy Ewolucyjnymi Mentorami. Kierujemy przeznaczeniem naszej cywilizacji. W waszym świecie istnieje prawo legislacyjne. W naszym istnieje podobna dziedzina, jednak ma odmienne cele i funkcje istnienia. Jesteśmy grupą istot połączoną z Centralnym Sensorem umożliwiającym komunikację z każdym na Arkturze poprzez nasz kolektywny umysł. Odpowiadamy za ukierunkowywanie, pobudzanie i harmonizowanie ewolucyjnego procesu naszej cywilizacji. Rada Rektorów, której częścią jesteśmy, liczy dwunastu członków. Wszyscy oni wzięli udział w tym projekcie poprzez projekcję i holograficzną syntezę naszego energetycznego Makrohologramu.

Proste, prawda? A przede wszystkim jak bardzo chrześcijańskie!

W tym roku z kolei (24 lutego, a więc nie tak dawno), widzowie NTV mogli zobaczyć 11 Konwent Wiedzy Alternatywnej oraz wysłuchać poruszającego wykładu o reinkarnacji i związanej z tym terapii. Przy okazji co nieco o Duszach Opiekuńczych.

Nawiązanie do ortodoksji katolickiej jest coraz wyraźniejsze. Wszak Dusza Opiekuńcza to prawie jak Anioł Stróż. ;)

Swego rodzaju kwintesencję ortodoksyjnie katolickich poglądów pana Janusza (i kolportowanych przez NTV) stanowi jego przesłanie z 1 listopada 2019 r.

]]>https://www.youtube.com/watch?v=MZl7McM5b_I]]>

Warto wysłuchać po 37 minucie, kiedy pan Janusz mówi o tym, że większość z nas wciela się po raz kolejny. I że te wcielenia są pewnym faktem, niezaprzeczalnym i udowodnionym.

Czy wg Verity powinniśmy przywrócić tego typu wierzenia na łono Kościoła?

Generalnie wiara w reinkarnację jako przejaw ortodoksji chrześcijańskiej pewnie trudno by się mogła obronić.

Ale przecież to w kręgach myślicieli chrześcijańskich (KUL!) narodziła się koncepcja Praobjawienia. Jeśli bowiem uznajemy, że pierwsi ludzie zetknęli się z Bogiem, to wówczas ich zstępni nie tyle wierzyliby, ile opierali się na empirycznej wiedzy swoich dziadków.

Zatem ortodoksja, od której odszedł Kościół, to… szamanizm.

Przyznam, że to dość ciekawa koncepcja. I szkoda, że marnuje się na małym portalu.

Teraz widać, jak bardzo rozpowszechnienie tej ortodoksji chrześcijańskiej pozwoliłoby przetrwać w miarę bezkonfliktowo dni, w których przymusowo musimy siedzieć w domu.

Wróćmy raz jeszcze do cytowanego wyżej nagrania. Około 45-48 minuty pan Janusz tak przekonująco mówi o odwiedzaniu innych światów. Dokładnie drogą, jaką wytyczył jeszcze w XX wieku Robert Monroe, zapewne niedługo uznany za świętego w kościele ortodoksji katolickiej, którego apostołem na tym forum jest zapewne Verita.

Zamiast gapić się bezmyślnie w ekran monitora albo, co gorsza, oglądać reżimową telewizję, moglibyśmy odwiedzić Arkturian.

A nawet, jak się odpowiednio zepniemy, Tralfamadorię.

Trzeba przywrócić ortodoksję!

Santa Verita…

18.03 2020