Potocki przebił Wałęsę o 10%

Większość z nas zapewne pamięta słynne 100 milionów Lecha Wałęsy z początku lat 1990-tych. Dzisiaj byłoby to raptem 10.000,- zł.

Licząc po kursie dnia - 2402 dolary i niecałe 6 centów na osobę.

Zakładając, że ludność Polski liczy 38 milionów kolejny darczyńca, „hrabia” Potocki miał dla nas po 2631 dolarów i prawie 58 centów. Oczywiście również per capita.

Obietnica Potockiego jest więc wyższa od dawnej obietnicy Lecha Wałęsy o prawie 10 %.

Kto nie wierzy, może sam sprawdzić. Jan Zbigniew Potocki, człowiek twierdzący, że jest prawowitym prezydentem Polski, raczył właśnie o tym poinformować na youtubie.

Najpotężniejsza Organizacja Finansowa Świata przekazała na ręce moje gigantyczną kwotę w wysokości 100 mld dolarów (100.000.000.000 $ - przyp. HD) dla drobnych przedsiębiorców jak również dla firm rodzinnych ale nie tylko, bo również na służbę zdrowia.

Wg kursu średniego NBP na 16 kwietnia 2020 r. 1 USD to 4,1631 PLN.

Zatem kwota, jaką to Potocki miał otrzymać od Najpotężniejszej Organizacji Finansowej Świata w przeliczeniu na złotówki wynosi

416.310.000.000,- PLN.

By pokazać, jak jest duża porównajmy ją z budżetem Polski.

W 2019 roku wydatki budżetowe miały wynieść 415,4 mld PLN, były więc nieznacznie niższe (o 0,2%) od kwoty jaką miał dysponować Potocki.

Większą różnicę widać przy dochodach. Otóż zgodnie z ustawą budżetową w 2019 roku dochody miały wynieść 386,9 mld PLN, czyli mniej aż o 7 % od kwoty oferowanej przez Najpotężniejszą Organizację Finansową Świata panu Potockiemu.

W czekach. Jak by Polska była w potrzebie podszedłby do okienka na poczcie czy w banku i zaczął je realizować. ;)

Niestety, jak można się było domyśleć, złyPiS odrzucił taką kasiorę. ;)

Niestety, zarówno NBP, jak i kancelaria premiera rządu polskiego odmówiła przyjęcia tych pieniędzy.

Potocki zadaje głośno pytanie:

Dlaczego władza polska nie chciała tego wziąć? Oczywiście pod nadzorem II Rzeczpospolitej Polski, bo taka jest umowa i to jest zapisane w umowie. Proszę Państwa, ta Organizacja jest najpotężniejszą organizacją na świecie. Nie ma potężniejszej drugiej. M. in. ta organizacja zabrała pieniądze również Rotchildom, Rockefellerom. Tak, szanowni Państwo. Nastąpił zwrot w sytuacji globalnej. Te dwa nazwiska, które wymieniłem, Stany Zjednoczone, a dokładnie prezydent Trump nałożył na nie areszt domowy. Dotyczy to też za morderstwa na dzieciach w Afryce jak i w Indiach. Do tyczy to Gates’a, Billego Gates’a. (…) On opuścił Amerykę i wyjechał do Australii.

A dalej już wg ogólnoszurowego standardu – anteny 5G po to, by uśmiercały ludzi, śmiercionośne szczepionki itp. rewelacje, rozpowszechniane często w dobrej wierze na portalach społecznościowych.

Ot, zwykły szur, tylko nieco bardziej legendowany od innych. Wystarczy przecież wziąć kalkulator do ręki, i przeliczyć dolary na złote.

Tymczasem na facebooku liczba fanów pana prawdziwego Prezydenta przekracza 6 tysięcy.

I to jest najgroźniejsze w tym wszystkim. Nawet najbardziej oczywisty szaleniec znajduje poklask u ludzi, których nigdy nie posądzilibyśmy nawet o mniejszą szurowatość.

Drzemie więc ona na dnie każdego z nas? I tylko czyha na okazję, by się uwolnić?

Świat wirtualny szczególnie mocno na to pozwala. Bo jeśli świat realny wymusza określone zachowania, naszość zaś jest stosunkowo łatwa do zlokalizowania i określenia jej wymiarów, to po odpaleniu laptopa możemy pofantazjować. I nadymać się do woli.

Stąd biorą się architekci, inżynierowie, dziennikarze, sportowcy… 25 – letnie panny na wydaniu i kawalerowie po 30-ce.

Tylko czasem, kiedy zdarzy się spotkać takiego w realu człowiek przechodzi mimo czasem tylko z refleksją, że to była mama, ciocia, ojciec, dziadek naszego znajomego/znajomej z facebooka. ;)

A stąd już niedaleko do przyjęcia cudzych baśni za swoje.

Ot, tajna Organizacja Światowa chciała poprzez Potockiego dać nam za friko więcej, niż wyniosły dochody budżetu w 2019 r., ale na przeszkodzie stanął Karzeł z Żoliborza.

To dosyć ciekawe określenie, bo klasa polityczna w Polsce jest ogólnie mikra. Taki Grzegorz Schetyna ma „aż” 1,72 m. Fakt, że to o 4 cm więcej od Kaczyńskiego, ale olbrzyma z niego nie robi. Podobnie Aleksander Kwaśniewski – 1,71 m. Lech Wałęsa – równo 1,7 m. Kandydat na prezydenta Krzysztof Bosak – 1,74. Wyzywanie Jarosława Kaczyńskiego od karłów w sytuacji, gdy Schetyna czy Wałęsa to też kurduple, na dodatek intelektualne, jest kolejnym paranienormalnym zjawiskiem lewicowej propagandy.

Olbrzymem nie był również Andrzej Lepper – 1,71 m.

A jak jest poza naszymi granicami?

Nie tak dawno jeszcze premier Federacji Rosyjskiej, w przeszłości nawet jej prezydent Dmitrij Miedwiediew rozmawiając z Kaczyńskim musiałby nieco zadzierać głowę – ma bowiem… 1,63 m wzrostu. Z kolei Putin jest oceniany na 1,67 m.

To i tak sporo w porównaniu z najkrwawszym dyktatorem XX wieku – Józef Stalin miał 1,64 m. Tylko 6 cm więcej, niż Napoleon.

Nikita Chruszczow, człowiek walący butem w pulpit podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ był mniejszy od Stalina. Również fizycznie – 1,60 m.

Jak widać Jarosław Kaczyński mieści się w normie. ;)

Wyraźnie odstaje za to PAD – 1,82 m.

Powróćmy jednak do 100 mld dolarów.

Zwolennicy jedynego-prawdziwego-legalnego Prezydenta Potockiego umyślili, by przyozdabiać swoje facebookowe profile takim oto wpisem:

Rząd nie przyjął pomocy dla Społeczeństwa Polskiego w sumie 100 Miliardów dolarów!

Kiedy jednak znajdziemy u jakiegoś znajomego takie hasło nie wyzywajmy go od razu od idiotów.

Spokojnie wytłumaczmy, że jest to suma większa od wpływów budżetu Polski w 2019 r.

Pochwalę się. Kiedy jedna z moich znajomych zapoznała się z moim wpisem, zlikwidowała swój.

Dotarło do niej, że rozpowszechnia nawet nie fejk, ale oczywisty idiotyzm.

Praca organiczna, a nie wyzwiska – oto, czego nam dzisiaj najbardziej potrzeba.

Cała wypowiedź Potockiego tutaj:

]]>https://www.youtube.com/watch?v=mFe1mjTVpas&feature=share&fbclid=IwAR2p7jQmoeiCbgt2l9nABqRp-eS8LxvtIxKAqrhAywOdVxpTwi0yV9o58YQ]]>

17.04 2020