Królowa Małgorzata. Za co odpowiadają sędziowie

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Uchwała podjęta 7 stycznia 2020 r. przez Zebranie Sędziów Sądu Rejonowego Katowice-Zachód w Katowicach jest protestem przeciwko reformie sądów wprowadzanej przez Sejm.

 

Śląscy sędziowie piszą:

My, sędziowie Sądu Rejonowego Katowice-Zachód w Katowicach, wyrażamy sprzeciw wobec czynności dyscyplinarnych podejmowanych przez Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych i jego Zastępców w stosunku do sędziów biorących udział w wydaniu orzeczeń sądów powszechnych, uwzględniających stanowisko wyrażone w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 listopada 2019 roku w połączonych sprawach C-585/18, C-624/18 i C 625/18. Istotą niezawisłości sędziowskiej – która niezmiennie pozostaje fundamentem naszej pracy – jest autonomiczne, pozbawione podległości służbowej i podporządkowania komukolwiek, wolne od nakazów czy wytycznych z jakiegokolwiek źródła, bezstronne i obiektywne rozstrzyganie spraw podlegających właściwości sądów, zgodnie z prawem, wiedzą i sumieniem każdego z nas. Wszczynanie postępowań dyscyplinarnych w stosunku do sędziów z uwagi na treść orzeczeń, w wydaniu których brali udział, narusza zasady niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów, chronione Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej oraz umowami międzynarodowymi. Wyrażamy solidarność z sędziami dotkniętymi takimi postępowaniami dyscyplinarnymi.

 

Czy faktycznie wszczęcie postępowania dyscyplinarnego ze względu na treść wydanego orzeczenia godzi w niezawisłość sędziowską?

Popatrzmy, jak było to uregulowane do tej pory.

Art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. (Dz.U. Nr 98, poz. 1070) Prawo o ustroju sądów powszechnych określał wprost:

Za przewinienia służbowe, w tym za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienia godności urzędu (przewinienia dyscyplinarne), sędzia odpowiada dyscyplinarnie.

Nie jest to jedyny przepis nakazujący reakcję w przypadku stwierdzenia oczywistego naruszenia przepisów prawa. Szerzej aspekt ten jest podniesiony w art. 40 wspomnianej wyżej ustawy:

§ 1. Sąd apelacyjny lub sąd okręgowy jako sąd odwoławczy, w razie stwierdzenia przy rozpoznawaniu sprawy oczywistej obrazy przepisów, niezależnie od innych uprawnień, wytyka uchybienie właściwemu sądowi. Przed wytknięciem uchybienia poucza się sędziego, asesora sądowego wchodzących w skład sądu orzekającego w pierwszej instancji o możliwości złożenia na piśmie wyjaśnień w terminie siedmiu dni. Stwierdzenie i wytknięcie uchybienia nie wpływa na rozstrzygnięcie sprawy.

§ 2. O wytknięciu uchybienia sąd apelacyjny lub sąd okręgowy, o którym mowa w § 1, zawiadamia prezesa właściwego sądu, a w przypadkach poważniejszych uchybień – także Ministra Sprawiedliwości.

§ 2a. W terminie czternastu dni od dnia doręczenia postanowienia zawierającego wytknięcie uchybienia, sędzia lub asesor sądowy wchodzący w skład sądu orzekającego w pierwszej instancji może wnieść odwołanie od tego postanowienia do Sądu Najwyższego.

§ 2b. Sąd Najwyższy po rozpoznaniu odwołania utrzymuje w mocy zaskarżone postanowienie albo uchyla je w całości lub części.

§ 3. Odpis prawomocnego postanowienia zawierającego wytknięcie uchybienia dołącza się do akt osobowych sędziego lub asesora sądowego. Do akt osobowych dołącza się także złożone przez sędziego lub asesora sądowego wyjaśnienia oraz odwołanie.

(…)

Trzykrotne wytknięcie uchybienia blokowało awans płacowy takiego sędziego na trzy lata zgodnie z art. 91a § 6 cytowanej wyżej ustawy.

To oczywiście najmniejsza dolegliwość.

Jeśli bowiem obraza przepisów była nie tylko oczywista ale i rażąca sędzia podlegał karze dyscyplinarnej zgodnie z art. 107.

Katalog kar zgodnie z art. 109 § 1 cytowanej ustawy to:

1) upomnienie;

2) nagana;

2a) obniżenie wynagrodzenia zasadniczego o 5%-50% na okres od sześciu miesięcy do dwóch lat;

3) usunięcie z zajmowanej funkcji;

4) przeniesienie na inne miejsce służbowe;

5) złożenie sędziego z urzędu.

 

Teraz ustawa została nieco zmieniona. Zgodnie z art. 1 u. 32 ustawy z dnia 20 grudnia 2019 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. (Dz.U. Nr 98, poz. 1070) Prawo o ustroju sądów powszechnych został zmodyfikowany.

Teraz brzmi tak:

§ 1. Sędzia odpowiada dyscyplinarnie za przewinienia służbowe (dyscyplinarne), w tym za:

1) oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa;

2) działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie organu wymiaru sprawiedliwości;

3) działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego, skuteczność powołania sędziego, lub umocowanie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej;

4) działalność publiczną nie dającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów;

5) uchybienie godności urzędu.

I znowu jest to katalog otwarty. Nie ulega nawet najmniejszej wątpliwości, że i w poprzednim stanie prawnym sędzia kwestionujący skuteczność powołania innego sędziego mógł być pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej i w konsekwencji nawet złożony z urzędu.

Brak jest bowiem dookreślenia art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. w dotychczasowym brzmieniu.

Oczywista i rażąca obraza przepisów prawa jest tylko jednym z przykładów.

 

Nowela „pisowska” natomiast wprowadzając kolejne wymienione wyraźnie przypadki pozwala na wyraźne dookreślenie Monteskiuszowskiego trójpodziału władz. Otóż władze mają być we wzajemnej równowadze, a nie poddane dominacji władzy sądowniczej.

 

Ze względu na brzmienie art. 10 ust. 1 Konstytucji RP, uwzględniające, obok podziału, także równowagę między władzami, część autorów twierdzi, że Konstytucja RP ustanawia dwie odrębne, choć ściśle ze sobą powiązane, (sub)zasady ustrojowe: podziału i równowagi (tak np. J. Kuciński, Zasada podziału władzy, s. 298–299 i 340; zob. też P. Sarnecki, Prezydent, s. 28). Takie ujęcie akcentuje wyeksponowanie przez ustrojodawcę czynnika równowagi. Niemniej już na gruncie wcześniejszych unormowań, w których nie wyrażono expressis verbis zasady równowagi, TK uznał, że element ten stanowi składnik zasady podziału władzy (zob. np. powoływane już orzecz. TK z 9.11.1993 r., K 11/93, OTK 1993, Nr 2, poz. 37). Podejście TK było zgodne z dominującym spojrzeniem na zagadnienie podziału władzy. Wprawdzie niektórzy od lat opowiadają się za tezą, że w systemie parlamentarnym nie występuje podział, a jedynie właśnie równoważenie władz (zob. A. Pułło, O jedno rozumienie podziału władz, s. 43–45; tenże, "Podział władzy", s. 22–23), przeważa jednak stanowisko, w świetle którego w systemie tym współwystępują obie wspomniane zasady, a więc również zasada podziału. W przeciwnym razie należałoby uznać, że realizuje on zasadę jednolitości władzy (R.M. Małajny, Zasada podziału władzy, s. 30).

(Konstytucja RP. Tom 1, red. prof. dr hab. Marek Safjan, dr hab. Leszek Bosek, 2016)

 

„Pisowska” nowela zatem jest właśnie wyrazem tejże równowagi uniemożliwiając władzy sądowniczej dowolności w dobieraniu sobie instytucji i ustaw, jakie aktualnie pasują danemu sędziemu.

Znane są bowiem z najnowszej historii nadwiślańskiej Temidy przypadki nie brania pod uwagę ustawy, bowiem ona zdaniem orzekającego sędziego nie była uchwalona tak, jak jego zdaniem powinna być! W konkretnym przypadku chodziło o to, że głosowano poprzez podniesienie rąk i liczenie głosów bez korzystania z systemu elektronicznego.

 

Z kolei nie branie pod uwagę nominacji prezydenckich tworzy zupełnie odjechaną sytuację – sędziowie mają decydować o tym, czy Prezydent prawidłowo korzysta ze swoich prerogatyw!

Jest to więc wyjątkowy przykład próby zawłaszczenia Państwem.

 

Uchwalając, że Prezydencki akt powołania sędziego rodzi jedynie skutki w zakresie immunitetu i wynagrodzenia Sąd Najwyższy w wybranym składzie pokazał, że uchwalić może praktycznie wszystko.

W szczególności może np. uznać kadencyjność Pierwszego Prezesa za sprzeczną z zasadą niezawisłości sędziowskiej oraz zasadami europejskiego prawa. I uznać to za zasadę prawną.

 

Czy za chwilę Małgorzata Gersdorf ogłosi się królową Małgorzatą I ? ;)

 

8.02 2020

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (10 głosów)

Komentarze

Polskie sądownictwo!

Karany wcześniej za rozboje Olgierd Michalski strzelał do policjantów i bił ich po twarzy rękojeścią noża, we wrześniu 2017 r. Był kompletnie naćpany. Dostał wyrok kilkunastu miesięcy więzienia. Wyszedł i kilka dni temu zabił mężczyznę w centrum Poznania.

 

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1618162