Klapa frekwencyjna Tuska

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

A miało być tak pięknie. Po liczącym ponad milion uczestników wg samych organizatorów „marszu miliona serc” (odpowiednio wg PAP 100 tys. zaś wg Onetu 600-800 tys.) miał to być drugi z rzędu wielki triumf Tuska.

Niestety. Okazało się, że na wiecu 4 czerwca frekwencja najwyraźniej nie dopisała.

Foty poszły w tłum, a zatem nie można było ukrywać faktów.

Wyjątkowo przychylny nowej władzy Onet pisał:

Dokładnie. Liczba uczestników daleka od rekordu.

Na szczęście Plac Zamkowy został sfotografowany w momencie tuskowej manify.

 

Jak widać nie tylko prawie 1/4 zajęta jest przez urządzenia techniczne, scenę etc. to jeszcze ludzie stoją swobodnie i nie zajmują całego pozostałego miejsca.

Plac Zamkowy zajmuje ok. 10.000 m kwadratowych. Zatem do dyspozycji zostaje jakieś 7,5 tys. m kw.

Podczas masowych imprez, gdy ludzie naprawdę są stłoczeni (np. w kościele podczas pielgrzymki) przyjmuje się, że na jednym metrze kw. znajdować się mogą dwie-trzy osoby.

Ale 4 czerwca ludzie stali swobodnie i nie zajmowali całego pozostałego miejsca. Można zatem założyć, że na 1 m kw. znajdowało się średnio 1- 2 osoby.

To daje frekwencję w granicach 7.500 do góra 15.000 osób.

Pamiętać należy, że na Pl. Zamkowym byli też kontrmanifestanci oraz policjanci.

To z kolei jakieś 500-1000 osób.

Ilu zatem przyszło, aby POpierać Tuska?

Między bajki należy włożyć opowieści Ratusza o 30 tysięcznym tłumie,

Poza tym pamiętamy z dawnych czasów, że frekwencja manif urządzanych przez KOD bywała zawyżana nawet kilkukrotnie. Z kolei prawicowe imprezy były celowo zaniżane w podobnym stosunku.

Czy to jest prognostyk na niedzielne wybory?

Nie zapominajmy o słowach, jakie dekady temu wypowiedział pewien lewicowo-liberalny polityk:

Nie ważne kto i jak głosuje, ale kto liczy głosy.

A wybory urządzać będą samorządy…

5.06 2024

fot:. facebook, pixabay

screen: Onet

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

Otóż to : nie ważne kto jak głosuje , ale liczy głosy . A od 1947 r liczy je ta sama etniczną chazarską obsadą PKW (jak te kasty nadzwyczajne W-wki ) czyli obsada żydowa- warszafkowa 3-go tego pokolenia UB/NKWD . I to jest problem, że bez fizycznej ewaporacji kasty nadzwyczajnej lub obecności RKW  -nic nie ma prawa się zmienić…! Szczególnie tych liczących głosy do  PKW od  ogółu urzędników gmin (z PZSL –agentury GRU  ) wysyłających fałszowane protokoły z obwodowych komisji wyborczych. A jakie stąd  wnioski: Albo  pójdziemy śladem z PiSem  i PO-pier-dojczami --jak te barany na własną rzeź ? Albo  podejmiemy właściwy czyn zbrojny za POLEXITEM ,czyli NIEPODLEGŁOŚCIĄ POLSKI! A tu oddolna ewaporacja PZSLi w Urzędach gmin i powiatów  –to etap samoorganizacji społecznej dla już polskiego PSL  nr 1.  Ewaporacja towarzyszy byłych i obecnych  komisarzy kacapskich PKW -etap 2 . Aby wcześniej wysypali swe układy powiązań z NKWD /FSB i jako wielopokoleniowi zdrajcy PL - i  żadnych głosów wyborczych Polaków już nie liczyli. Już  jako skazani doraźnie wg autentycznie polskiego prawa tj. tego z 31 sierpnia 1939r   !    

Vote up!
1
Vote down!
0

E.Kościesza

#1660961

Która szczerze?

Tu brak wątpliwości.

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

brian

#1661037