Refleksje po 4 czerwca

Obrazek użytkownika Józef Wieczorek
Kraj

Podobno 4 czerwca 1989 r. upadł komunizm, podobno 4 czerwca odzyskaliśmy wolność. Mimo, że od lat żyję jak człowiek wolny, nie związany z żadną partią, według swoich wartości, jestem w konsekwencji – ofiarą swojego nonkonformizmu ( jak mi objaśniano przed 4 czerwca i po 4 czerwca tych objaśnień nie zmieniono), zupełnie nieprzydatną do budowy systemu bolszewickiego, również w mutacji po 4 czerwca. Jak już pisałem []]>https://blogjw.wordpress.com/2016/05/30/bolszewizm-akademicki-i-nie-tylko-ma-sie-dobrze/]]>] moim zdaniem bolszewizm po 4 czerwca ma się wcale dobrze, więc chyba go jednak nie obalono.

Obserwując marsz KODu 4 czerwca zauważyłem m. in. tych co się do mojego stabilnego – mimo 4 czerwca- losu/wykluczenia/wyklęcia przyczynili. Po 4 czerwca nie zrobili nic abym odzyskał wolność wykładania na uczelni (utraconą w wyniku działań PZPR-SB-nomenklaturowe władze uczelni) a co więcej, broniąc wolności jawnych i tajnych współpracowników do robienia karier na uczelniach, heroicznie wręcz walczyli abym tej wolności czasem nie odzyskał, bo ta by im zagrażała.

Nie bez przyczyny przed 4 czerwca uznano, że stanowię zagrożenie dla uczelni, a po 4 czerwca rozszerzono ten stan zagrożenia na całe środowisko akademickie Polski.

Z powodu mojej nonkonformistycznej działalności wolność beneficjentów 4 czerwca -do ulubionych patologii akademickich – stanęła pod dużym znakiem zapytania. Do tej pory ‚patolodzy’ akademiccy o zachowanie tej wolności muszą walczyć, a nawet prewencyjnie zapobiegać jej zagrożeniom – bo bez takiej wolności żyć nie potrafią

O wykluczanych z systemu przed 4 czerwca pisano jak najgorzej i to niezależnie od faktów ( a właściwie wbrew faktom), aby uwiarygodnić swoje poczynania na drodze do wolności. Po 4 czerwca zmiany nie było, a fakty aresztowano w ramach wolności i autonomii. Autorów pism/opinii nie ujawniono, nie bacząc na prawa autorskie, które w wolnym kraju winny być przecież respektowane.

O beneficjentach systemu, którzy z sukcesem przeszli 4 czerwca ( i dni wcześniejsze) i po 4 czerwca pisano natomiast w superlatywach.

W Alma Mater ( pismo UJ) można przeczytać [www2.almamater.uj.edu.pl/113/06.p ] jawną opinię (poszanowanie autorstwa – zachowane) o jednej subtelnej humanistce, która zawsze znajdowała czas na donosy do SB (jak tego dowodzą materiały SB –]]>https://lustronauki.wordpress.com/2016/06/05/ruta-nagucka/]]> – potępiane rzecz jasna przez beneficjentów systemu zła):

„człowiek prawy, sprawiedliwy, odznaczający się wielką uczciwością intelektualną w bezkompromisowym dążeniu do prawdy oraz etosem pracy naukowej”…’

odznaczała się imponującą wiedzą i przymiotami umysłu wybitnego profesora Uniwersytetu, a także prawdziwą mądrością, ludzką wrażliwością i głębią człowieczeństwa

.”….z wielkim zaangażowaniem i troską myślała o dobru Almae Matris..”.

Opinię SB też miała znakomitą i trudno się temu dziwić. Grunt to uczciwość, etos pracy, głębia człowieczeństwa i dążenie do prawdy – rzecz jasna, tej przydatnej dla SB.

Na taką opinię, chyba żaden z tych co tajnymi, czy jawnymi współpracownikami systemu zła być nie chcieli – nie może liczyć.

Takich – przed 4, jak i po 4 czerwca – na uczelniach się nie toleruje, szczególnie gdy stanowili i nadal stanowią zagrożenie dla patologii akademickich, a tym bardziej dla posiadaczy znakomitych opinii uzyskiwanych w tym nihilistycznym systemie.

I zdaje się na tym polega wolność, równość, demokracja w ujęciu KODu, nie tylko akademickiego.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (18 głosów)

Komentarze

"Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach i obróconych w proch". 

Nie przejmuj się niskimi ocenami wypowiedzi; ludziom spoza nauki trudno jest to zrozumieć. Przypuszczam że obaj dostrzegliśmy pośród "luminarzy nauki" straszliwą pustkę ignorancji i podatności na manipulację. Każdy na swój, specyficzny sposób. Ale nawet to że nie zawsze rozumieją nas ci którym ufamy, nie znaczy nic. Nie poznamy smaku zwycięstwa, ale czyż nie jest zwycięstwem poznanie Prawdy, choćby w jej małej cząstce? Ignorancja wykracza poza bolszewizm, poza komunę, Poza donisicielstwo, poza punkty za listę filadelfijską, poza autorytety. Zwyciężyć ignorancję, to zwyciężyć wszystko.

Jesteś naukowcem uczciwie traktującym Naukę? Po prostu idź. Nie spodziewając się nagrody; idź, bo to oznacza  że zawsze Twóhj honor jako uczciwego człowieka - naukowca - jest dla Ciebie najważniejszy. I nie licz na nagrody. Kto obiecał Ci na tej drodze więcej niż "Mente et malleo"?

Pozdrawiam

Honic

Vote up!
8
Vote down!
0
#1514438

"Idź wyprostowany wśród tych co na kolanach i obróconych w proch". 

Nie przejmuj się niskimi ocenami wypowiedzi; ludziom spoza nauki trudno jest to zrozumieć. Przypuszczam że obaj dostrzegliśmy pośród "luminarzy nauki" straszliwą pustkę ignorancji i podatności na manipulację. Każdy na swój, specyficzny sposób. Ale nawet to że nie zawsze rozumieją nas ci którym ufamy, nie znaczy nic. Nie poznamy smaku zwycięstwa, ale czyż nie jest zwycięstwem poznanie Prawdy, choćby w jej małej cząstce? Ignorancja wykracza poza bolszewizm, poza komunę, Poza donisicielstwo, poza punkty za listę filadelfijską, poza autorytety. Zwyciężyć ignorancję, to zwyciężyć wszystko.

Jesteś naukowcem uczciwie traktującym Naukę? Po prostu idź. Nie spodziewając się nagrody; idź, bo to oznacza  że zawsze Twóhj honor jako uczciwego człowieka - naukowca - jest dla Ciebie najważniejszy. I nie licz na nagrody. Kto obiecał Ci na tej drodze więcej niż "Mente et malleo"?

Pozdrawiam

Honic

Vote up!
3
Vote down!
0
#1514439

i + 24 pkt.

Patologię uczelnianą znałam, po części - znam nadal.

Niestety, masz rację - zasadniczo zmieniło się niewiele, zmiany są raczej "kosmetyczne".

Lustracji na uczelniach nie przeprowadzono. A co teraz? bo następna generacja, potomkowie tych niezlustrowanych - podjęła "pałeczkę". A przecież oni - są już "nieumoczeni". I zamknęło się błędne koło.

Swoją drogą - ciekawe kto Cię "minusował"?

Pozdrawiam serdecznie!

Vote up!
10
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1514440

Tylko i aż.

Kto jest za nauką i dla nauki, tematu Smoleńska się nie boi. 

Smoleńsk zerwał wiele masek - pokazał nawet i ujawnił gotowych zmienić prawa fizyki by dopasować je do  potrzeb różnych "Tusków, Kopacz, Komorowskich", nie wyłączając polisy bezpieczeństwa. 

Tak na marginesie - trudno mi się uwolnić od wrażenia, że wiele rektoratów, rad uczelnianych to coś na zasadzie najwyższych szczebli wciąż jeszcze obecnego wymiaru sprawiedliwości. Czyli bastiony resortowych taci, maci itd.

Pozdrawiam.

Vote up!
13
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1514444

Tekst celny bardzo, środowiska akademickie obok prawników to nadal beton sprzed 4 czerwca...pełen donosicielskich rodzynków z doskonałymi życiorysami...

Vote up!
4
Vote down!
0

Yagon 12

#1514468