Polityka
Życie społeczne to polityka - zawsze było, jest i będzie polityczne. Polityka dotyka nas wszędzie - i w rodzinie, i w pracy, i w państwie. Ale co to jest dokładnie ta polityka? Moim zdaniem to gra z innymi ludźmi tak, by jak najwięcej dla siebie uzyskać. To jest gra społeczna, czyli gramy dla naszej drużyny, stronnictwa, organizacji, klubu, związku, rodziny, rodu, narodu, religii, rasy, cywilizacji. Cywilizacja to społeczność hierarchiczna, to wielopoziomowe organizacje. Na każdym szczeblu organizacyjnym jest polityka.
Czyli co? No gra! Czyli rządzenie, podchody, dyplomacja, utajnianie, szpiegowanie, manipulacja, pertraktacje, udawanie, zmylanie, tricki, fortele, koterie, kumoterstwo i marketing.
Po tych wyliczankach większość oceni tak zdefiniowaną politykę za złą. To zła gra, to gra złem, to gra prowadząca do zła. Zgadza się?
Nie zgadza się. Bo póki co wymieniłem samo dobro. To jest dobro, które służy eliminacji głównego zła polityki. No bo nie podałem jeszcze pełniej definicji. Polityka to też przemoc. Oczywiście nie każda przemoc. Jeśli kogoś zamorduję, to jest to zwykły bandytyzm - a w polityce liczy się skala. Gdy zamorduję kilkuset, to jest już polityka. Jeśli kogoś okradnę, to jest to pospolite złodziejstwo - ale jeśli okradam kilkuset, to jest już polityka.
Nie każda polityka to przemoc, ale każde rządzenie, dyplomacja, utajnianie, szpiegowanie, manipulacja, pertraktacje, udawanie, zmylanie, tricki, fortele, koterie, kumoterstwo i marketing, to polityka. Polityka jest zła, gdy to wszystko służy zabijaniu, okradaniu i oszukiwaniu bliźnich. Dopóki służy wygraniu gry bez użycia przemocy, to jest to dobra polityka.
Jeśli zagadam dyplomatycznie z dziewczyną, bo wyciągnę wcześniej o niej różne informacje od okolicznych plotkarek, będę mieć dobrą prezencję, ubiór, wygląd, gesty, tembr głosu, skomplementuję ją, zmanipuluję ją miłą rozmową, i ona pójdzie do mnie obejrzeć moją kolekcję motyli i udam jurnego kochanka, a ona to zaakceptuje, urodzi mi dziecko i je wspólnie wychowamy na takiego samego sprawnego marketingowca jak ja, to jest to dobre. A to jest polityka! Nawet na małą skalę kilku dzieci!
Ale jeśli ją zgwałcę, to będzie to złe. Osiągnę prawie to samo - też będę mieć przyjemność, też urodzi się dziecko, które też być może zostanie gwałcicielem. Ale to będą złe środki i złe skutki, choć na większą skalę to będzie polityka.
Współczesne państwo jest jak ten gwałciciel, choć próbuje uchodzić za amanta. Udaje, że wyciąga wszystko od nas po dobroci, ale gdy nie damy, to nas siłą spałuje i sobie zabierze.
Dobra polityka to załatwianie wszystkiego bez użycia przemocy i oszustwa. Rozwój cywilizacyjny to ewolucja od złej polityki do dobrej. Złej nie unikniemy. Pod każdą dobrą polityką będzie tkwić zła. Przemoc będzie zawsze ostatecznym argumentem. Ale im bardziej jesteśmy cywilizowani, im więcej uczymy się załatwiać poprzez rządzenie, dyplomację, utajnianie, szpiegowanie, manipulację, pertraktacje, udawanie, zmylanie, tricki, fortele, koterie, kumoterstwo i marketing, a mniej stosujemy przemocy, tym mamy więcej korzyści z synergicznych efektów społecznego współdziałania.
Wolny rynek to też polityka. Firmy prowadzą politykę między sobą, mają politykę wewnątrz siebie. Ale to polityka bez przemocy. Gdy przemoc wkracza w wolny rynek, to cofamy się do polityki pierwotnej, prymitywnej, antyrynkowej, szkodliwej, państwowej. Lepsza jest polityka ograniczona, cywilizowana, rynkowa, marketingowa, wolnościowa - polityka, w której dominuje rządzenie, dyplomacja, utajnianie, szpiegowanie, manipulacja, pertraktacja, udawanie, zmylanie, tricki, fortele, koterie, kumoterstwo i marketing, a przemoc jest używana tylko do obrony.
Człowiek to zwierzę polityczne i wszystko co robi to polityka. No, chyba, że jest sam. Nie ma społeczności apolitycznych i nie ma w nich grup apolitycznych. Są tylko ludzie, którzy nie rozumieją, że podlegają polityce.
Grzegorz GPS Świderski
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1622 odsłony