[książka]Katolik frajerem? - recenzja

Obrazek użytkownika Budyń78
Idee
Za reklamowaną już tutaj (i nawet rozdaną wśród naszych czytelników) książkę "Katolik frajerem?" dość ciężko było mi się zabrać. Odstraszył mnie, o czym za chwilę, początek. A jednak - było warto.
.

Trochę zmyliły mnie zapowiedzi, spodziewałem się bowiem zbioru wywiadów, tymczasem formuła książki jest bardziej otwarta. Mamy tu zarówno zebrane w różnych okolicznościach, głównie na spotkaniach z młodzieżą, organizowanych przez Akademickie Stowarzyszenie Katolickie "Soli Deo" rozmowy z mniej lub bardziej znanymi osobami, które opowiadają o swoim życiu i karierze, a także o drogach łączenia ich z wiarą. Pomiędzy nimi znajdujemy też teksty, mające być ich świadectwami a także spajające to wszystko w całość refleksje podpisanego pod książką Zbigniewa Kaliszuka. Te ostatnie często pokazują nam różne metody, którymi, właśnie pod pretekstem wypominania osobom przyznającym się do wiary, że nie przestrzegają jej zasad, robi się z chrześcijan tytułowych frajerów. Jednym z mocniejszych fragmentów całego tekstu są słowa Jana Pawła II o wypaczaniu znaczenia słowa "miłosierdzie". Jakże często, począwszy od rozliczania (a raczej jego braku) komunizmu byliśmy tym słowem szantażowani?

Te podsuwane nam fałszywe interpretacje wiary to mechanizm cichego wykluczania wierzących z różnych dziedzin społecznej aktywności. Przykładów na to, lecz także kontrargumentów znajdziemy w książce pełno. Myślę, że najcenniejszą pozycją książka będzie więc nie dla tych, którym udowadniać trzeba coś po to, by powrócili do wiary, lecz raczej dla tych, którzy jako wierzący spotykają się z różnymi formami wykluczenia, drwin czy stereotypami po prostu.

Z czym więc miałem kłopot? Z Muńkiem Staszczykiem, który dla autora jest chyba najatrakcyjniejszym z bohaterów, wybranym do rozpoczęcia całej książki. Nie mi oceniać wiarę Muńka, ale jako czytelnik odnoszę wrażenie, że facet ten nie ma mi zbyt wiele do powiedzenia, zaś teksty w konwencji "Bóg jest super - bez kitu!" po prostu mnie rażą. Kaliszuk Muńkiem zaś jest zachwycony, pisząc, ze kogo, jak kogo, ale Muńka nikt nie uzna za potulnego frajera. Cóż, jako fan sporej części twórczości Munka i życząc mu jak najlepiej, pozwolę sobie jednak napisać, że to teza dyskusyjna.

Wydawnictwo wraz z autorem zapowiadają kolejne dwie książki, które razem z "Katolik frajerem?" uzupełnią cykl "Poruszyć Niebo i Ziemię". Czekam zwłaszcza na zamykającą go pozycję na temat trzymania się wartości w obliczu masowego ataku na nie ze strony dzisiejszego świata.

*
komunikaty bieżące

Wciąż można kupić naszą płytę, która ukazała się kilka miesięcy temu, między innymi pod patronatem Niepoprawnych.pl. Tymczasem 2 czerwca o godzinie 15 (plus minus) otwierać będziemy drugi dzień festiwalu Ursynalia - zapraszamy.

Brak głosów