O płycie Kukiza
Czy da się napisać o płycie Kukiza w oderwaniu od wszystkich politycznych wątpliwości i pretensji - czy to do autora, czy jego krytyków? Spróbuję...
Czystej polityki na tej płycie zresztą w zasadzie nie ma, nie licząc znanego już od dość dawna "Heil Steinbach". I właśnie - od razu przejdę do największego zarzutu, jaki mam do tej płyty. Otóż wśród piosenek znajdziemy znane od ponad dwóch lat "Heil Steinbach" i "17 września", dwa utwory Wysockiego i dwa napisane wcześniej dla TVP. To więcej, niż połowa płyty, która wszystkiego trwa ponad pół godziny. Zostają cztery nieznane wcześniej utwory i "Tu moja góra", która jednak jest raczej grą ze słuchaczem, mającą spotęgować siłę rażenia "Heil Steinbach". Tak więc - trochę mało. Z tych czterech numerów najsłabiej wypada dla mnie "Twoje słowo" - punkowy riff trochę na siłę przerobiony na bezduszne granie w stylu Rammstein. Tego zresztą w ogóle dla mnie na tej płycie za dużo - ale to kwestia gustu. Najmocniej - "Krew", w tej chwili moja ulubiona piosenka na płycie. Punkowa muzyka, metalowa siła i jakaś moc, znana jeszcze z Aya RL. Ayi najwięcej jest w utworze "Homo politicus". Utwór turpistyczny tekstowo i muzycznie, który z pewnością zachwyciłby największych krytyków Kukiza - i oburzył najświeższych fanów - gdyby nie cała, wspomniana już polityczna otoczka. Bo to Aya RL, ale niebieska, a nie czerwona. Nie "Stoję na ulicy z nią", a "A nasze słońce zdechło, zanim ogrzało" - kto w twórczości Pawła obeznany, wie, o co mi chodzi. To dobry numer, ale nie zostawiający słuchaczowi ani nadziei, ani oddechu. Tę znajdziemy tak naprawdę dopiero w "Końcu końców", dlatego dobrze, że zamyka on płytę.
W trójce, po wszystkich bataliach, pojawił się wreszcie promujący płytę "Old punk" i od razu zamieszał na trójkowej liście przebojów. To faktycznie chyba najbardziej pasujący do tej stacji utwór, muzycznie nie aż tak punkowy, jak obiecuje tytuł, ale jednak dość szybki, trochę mroczny i niepokojący. Taka mieszanka jest zresztą obecna w większości utworów, łącznie z "Obławą" Napisałbym, że to najlepsza wersja "Obławy" poza Kaczmarskim, gdyby nie to, że ta zagrana przez Kukiza wcześniej w TVP była chyba jeszcze lepsza. Tak czy inaczej - jest tu wszystko, połączone emocje Wysockiego, Kaczmarskiego, punk rocka i metalu. Znowuż "Ratujmy nasze dusze" to już klimat knajpiano-poetycki, stopniowo osuwający się w jakąś otchłań rozpaczy, a zarazem pobrzmiewający (celowo?) echami "Niech żyje bal". "Hel Steinbach" jest mistrzostwem realizacji, zaś "17 września" - stylizacji. Oba robią też duże wrażenie tekstowo, drugi utwór dziś nawet bardziej, niż w chwili powstania. Z całej płyty najmniej przyswajalny jest dla mnie "Boa". Muzyka bezduszna, militarystyczna, a tekst - trochę naiwny, trochę życzeniowy, patos w postaci rażącej. Kandydat do przewijania. Ale nawet tu refren wchodzi w głowę.
Mimo tego, ze mamy do czynienia raczej ze zbiorem utworów, powstałych w różnym czasie i na różne okazje, całość jest jednak spójna. Myślę, że dla tych słuchaczy, którzy nie słyszeli wcześniej pojawiających się tu i ówdzie utworów zniknie minus, o którym wspomniałem na początku. Płyta ma moc, kilka bardzo dobrych tekstów, dobrą muzykę i świetną produkcję. I będzie płytą, która sprawi problem nie tylko muzycznym decydentom czy mądrym komisjom w stacjach radiowych, ale również osobom, szukającym ładnych, patriotycznych piosenek i dla babci i dla wnusia. A na tyle znam Kukiza i jego twórczość, że wiem, że spokojnie mógłby i taką płytę nagrać. Nie nagrał, tak więc podejrzenia o skoku na kasę środowisk "Gazety Polskiej", które pojawiają się w najbardziej niechętnych mu mediach są warte tyle, co większość publikowanych tam informacji.
W mojej skali od 1 do 5 (z rezerwowym 6 dla płyt najwybitniejszych) "Siła i honor" dostaje mocne 4 gwiazdki.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2754 odsłony
Komentarze
Z jednym się nie zgodzę...
4 Września, 2012 - 18:16
[quote]Punkowa muzyka, metalowa siła i jakaś moc, znana jeszcze z Aya RL. Ayi najwięcej jest w utworze "Homo politicus".[/quote]
W tym utworze słyszysz Ayę ?
Jakim cudem ; ) ?
Kawałek jest niezły - właśnie rammsteinowski. Przez chwilę miałem lekkie deja vu z Piersiami i eksperymentami wokół rozmaitych gatunków rodem z "Powrót do raju". Ale tylko prze chwilę.
To jest "na poważnie" tamto to były jaja.
Dobrze, że "po naszej stronie barykady" jest ktoś robiący taką muzykę.
"Czerwona" Aya RL... ech... to były czasy...
Wiele było takich płyt, które gdzieś mi coś w głowie otwierały jeśli chodzi o dźwięki, muzykę, słowa.
"Czerwona" to dla mnie, bez wątpienia jedna z takich płyt.
Gówniarz byłem ale mnie to rąbnęło.
Pamiętam, że kiedyś stałem pod Relaxem w kolejce po bilety i na pasażu coś się odbywało - teledysk ? Jakiś film z udziałem Aya RL ? Nie wiem, może to tylko sen, nigdzie nie mogę znaleźć migawek z czegoś podobnego (szczerze mówiąc zam mocno nie szukam ; ) - wydaje mi się, że to się działo.
Ale może nie ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Re: Z jednym się nie zgodzę...
4 Września, 2012 - 18:28
słyszę Ayę, tyle, ze z drugiej płyty i z dołożonymi Ramsztajnowymi gitarami. Ale może to trochę sugestia, bo kiedyś Paweł cytował ten tekst w rozmowie, dodajac, że muzyka będzie w stylu Aya RL właśnie ;) Co do tego filmu/teledysku, niestety nie mam pojęcia.
Pytanie
4 Września, 2012 - 18:34
Dwa dni temu rozmawiałam o tej płycie z lemingami i mówili, ze jest patriotyczna i po prostu nie pasuje pod publiczkę, a nie że to jakaś dyskryminacja. Jak to lemingi, już pouczone, co mają myśleć o płycie o płycie.
No więc które utwory tam są patriotyczne (poza być może 'Heil, Steinbach', które można by chyba do tego zaliczyć)? Jak to wygląda PROPORCJONALNIE? (Pytam się, bo płyty jeszcze nie kupiłam, ale kupię.)
Dopisek
4 Września, 2012 - 18:50
No bo z tymi lemingami to czasem ręce opadają...
tak wprost - 1/3 pozdrawiam
4 Września, 2012 - 19:42
tak wprost - 1/3
pozdrawiam :)
Tak myślałam
4 Września, 2012 - 22:40
Dzięki. Tak myślałam.
A więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby 2/3 w mediach puszczać. Bez obrazy uszu i bez znudzenia publiki ;-)
Byłam trochę sceptycznie - a priori! - nastawiona do rockowych wersji niektórych utworów, tak generalnie. Ale 'Obława' czy 'Ratujcie nasze dusze' w wyk. Kukiza* albo - bo ja wiem - "Biały krzyż' Irydionu (akurat to w tym momencie przyszło mi na mysl) bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.
* Słyszałam w... radiu;-) Ale Wnet :-)
Kukiz jednak zjawiskiem...
4 Września, 2012 - 21:21
Jako i jego muzyka. To skojarzenie metalu z punk rockiem i jeszcze Bóg zna czym - robi efektu, nie ma mowy.
A dla mnie ulubionym jego kawałem jest "Polsza nie zagranica". Brak słów...
Jakub Wołyński