[recenzja]Dariusz Loranty - Spowiedź psa

Obrazek użytkownika Budyń78
Kraj

Rozmowa z Dariuszem Lorantym to już czwarty wywiad, jaki ukazuje się w serii Frondy „Lustra”. Wcześniej ukazały się w niej wywiady-rzeki z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zalewskim, Bronisławem Wildsteinem i Cezarym Gmyzem. Ta jest trochę inna.

Inna, bo i bohater jest inny. Loranty to wieloletni policjant, który zasłynął głównie jako negocjator i który stał się pierwowzorem bohatera jednego z seriali. Z drugiej strony facet z niewątpliwie ciekawą i pełną nagłych zwrotów historią. Gdyby był postacią literacką, nazwano by go na pewno bohaterem z krwi i kości. Tymczasem jest rozmówcą w serii Frondy. Zdecydowanie różniącym się od poprzednich bohaterów serii. W recenzjach padają skojarzenia z „Drogówką”, które są jak najbardziej na miejscu i dopiero gdy fatalny portal wnas.pl przeżywa, że „Drogówka to przy tym pikuś”, to więcej mówi nam o autorze recenzji, niż o książce. Tu mamy raczej pokazane codzienne życie komendy, gdzie faktycznie, nie brakuje ani wódki, ani imprez w agencjach towarzyskich. Dodatkową wartością jest naświetlenie podziałów w policji po 1989 roku, a także jej ogólnego profilu ideowego. Ten martwi chyba jeszcze bardziej, niż zarysowany już wcześniej moralny. Jeśli nie komuch i ubek, to leming. Loranty, jako katolik, sympatyzujący z prawicą (choć w sumie niewiele o tym w książce, więcej tu jednak historii, niż poglądów) nie ma tam lekkiego życia. Najpierw jest „katolem”, potem „talibem”, a potem już tylko policyjnym emerytem. Napotykajacym zresztą na trudności, bo dawni koledzy o nim nie zapomnieli i dbają o to, by nie miał za dużego wpływu choćby na wychowanie młodzieży.

Od innych publikacji Frondy książkę tę różni niewątpliwie nie tylko tematyka (podobna przewijała się w pewnym stopniu już u Gmyza), co język. I tu jednak zastrzeżenie pierwsze. O ile Loranty wypada całkowicie autentycznie, o tyle rozmawiający z nim Aleksander Majewski już niekoniecznie. Czasem mam wrażenie, że trochę udaje lub wręcz popisuje się przed starym policjantem. Ale może mi się tak tylko wydaje – w sumie nie wiem, która wersja dla Majewskiego byłaby korzystniejsza. Uwaga druga to korekta – coś sporo niestety tych literówek, czasem wybijają czytelnika z rytmu.

Dla fanów kryminałów fabularnych i fabularyzowanych lektura obowiązkowa.

Spowiedź psa. Brutalna prawda o polskiej policji. Dariusz Loranty, Aleksander Majewski, Fronda 2013

http://www.wydawnictwofronda.pl/spowiedz-psa-brutalna-prawda-o-polskiej-policji

Brak głosów