Gowin: Jeśli nie teraz, to kiedy?
O tym, że wszystko zaraz trafi szlag, a rząd Platformy jest w najlepszym razie skrajnie nieudolny wiemy od ładnych kilku lat. Jednak jesteśmy w tej wiedzy odosobnieni, zaś Platforma prowadzi w sondażach i wygrywa wybory, pomimo kolejnych kompromitacji i głosów, że teraz to już na pewno naród się obudzi. Dlatego jestem ostrożny w sądach, ze ostatnie nagromadzenie problemów, kryzysów i skandali miałoby coś zmienić. W polskiej polityce ćwiczyliśmy jednak wiele razy kontrolowane rozpady partii rządzących i pojawienie się nowych grup, które z czystą kartą zaczynały liczyć się w polityce, by szybko wrócić do starych nawyków. W 2003 roku na wielkim pochodzie anarchistów pojawił się transparent "Tonący platformy się chwyta". Czemu teraz, gdy do wyborów dużo czasu i zamiast ratować coraz mocniej zgranego Tuska można spokojnie wypromować kolejną "nową markę", nie powtórzyć tego, co udało się świetnie z Unią Wolności i AWS?
Gowin kilka razy pokazał już, ze w sprawach ideowych jest raczej miękki i jeśli trzeba, to podpisze się pod wszystkim - pisałem o tym na blogu już kilka razy, ostatnio przy okazji stanowiska Gowina wobec konwencji o przemocy wobec kobiet. Przypomnę, że Gowin od dokumentu się odcinał, ale uznał, że skoro nic nie może zrobić, to i nic nie zrobi, do dymisji tez się nie poda. Od tamtej pory coś się zmieniło, a przełomem była oczywiście afera Amber Gold. Z jednej strony minister nagle jakby zhardział, z drugiej nasiliły się ataki na niego ze strony farbowanej lewicy Palikota. Równolegle przyszła wspomniana już nowa fala pogłosek o nowej partii.
Przed chwilą przeczytałem, że Platforma planuje dyscyplinę partyjną w głosowaniu zezwalającym na zabijanie dzieci z wykrytą niepełnosprawnością. Oczywiście, dyscyplinę głosowania "za" poprawką. I tak sobie myślę - jeśli nie teraz, to kiedy? Gowin wraz z frakcją "konserwatywną" dostaje idealny pretekst, by odejść z partii, przy okazji uwiarygadnia się w oczach co bardziej skołowanych wyborców prawicowych. A jeśli do tego dodamy Ziobrę i PJN - cóż, może się zmienić bardzo dużo. Oczywiście po to, by na końcu zostało tak samo. Co więcej - ewentualny rozpad Platformy pozwoli na powołanie nowej koalicji w sejmie, na przykład z udziałem Gowina, Ziobry i... PiS, tworzących też od dawna przywoływany gabinet ekspercki? Wyobrażacie sobie, co by się działo?
Medialny ostrzał od pierwszych dni, czas rządów zbliżony do kadencji PiS. Przerzucenie odpowiedzialności za Polskę w czas największego, w ogromnym stopniu przez siebie zawinionego kryzysu, na wszystkie siły centroprawicowe i prawicowe. A potem od nowa "Donald, musisz" i koalicja marzeń (nie naszych, oczywiście) w kolejnym parlamencie. To się dopiero będzie żyło lepiej, wszystkim.
To oczywiście gdybanie, bo pewnie jak zawsze nic nie będzie. Ale jakby co, będę mógł napisać "A nie mówiłem...?"
http://wpolityce.pl/artykuly/36968-pozwola-na-zabijanie-dzieci-po-zapowiada-dyscypline-partyjna-w-glosowaniu-na-temat-aborcji
http://obserwator.com/obserwacje/gowin-zalozy-nowa-partie-rzadzaca
http://niepoprawni.pl/blog/3/kregosplup-gietki
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2874 odsłony
Komentarze
Re: Gowin: Jeśli nie teraz, to kiedy?
24 Września, 2012 - 23:18
Żeby wyjść z PO przy okazji głosowania nad poprawką o aborcji dzieci niepełnosprawnych Gowin musiałby mieć cechy osobowościowe np. Marka Jurka.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
egzotyka
25 Września, 2012 - 08:46
Dziwnie egzotyczna jest ta frakcja ultrakonserwatystów w Platformie.
Poza Johnem Godsonem głośno po stronie Gowina opowiedzieli się też Hanna Gronkiewicz-Waltz i Jan Vincent-Rostowski.
http://natemat.pl/23239,newsweek-dotarl-do-nagran-z-jachranki-tusk-do-poslow-czy-umielibyscie-powiedziec-co-nas-laczy-oprocz-wladzy
@Budyń78&ma
25 Września, 2012 - 08:56
Gowin...
...uchowaj nas Panie... ;-)
Pozdrawiam
Mała Nadziejka
25 Września, 2012 - 09:06
boldandcharm
Jak by jej sobie źle nie wyobrażać, Mała Nadziejka krążąca wokół Dobrego Wujka Gowina jawi się naszym mózgom, jako wnosząca powiew świeżości, możne nie najpiękniejsza, ale jednak sympatyczna dziewczynka.
Czas otrząsnąć się z miraży. Oto stoi przed nami Laleczka Czaki, a ten bukiet kwiatów w rączce to okrwawiony nóż.
Gowin i "konserwatyści" z PO zweryfikowali się w "Smoleńskim Ogniu". Obecnie łączy ich patologiczna wspólnota, silniejsza niż przyjaźń i lojalność.
Jeśli przyjdzie coś do Nas stamtąd, nie wolno wpuścić tego do Domu, jeśli wcześniej nie wypali się w Ogni Prawdy.
boldandcharm
Obyśmy już nigdy nie dali sie nabrać
25 Września, 2012 - 09:42
na jakiegoś robala przepoczwarzonego w motylka...
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Anna
25 Września, 2012 - 09:54
Anno, o ile pamiętam lekcje biologii - a dawno temu to było ;-) - to między robalem a motylem było tzw. imago. Gowin to imago... ;-)
Pozdrawiam
Dawno
25 Września, 2012 - 11:35
boldandcharm
Jajo--> larwa--> poczwarka--> imago(postać dojrzała).
Macie do wyboru larwę lub poczwarkę;-)
boldandcharm
@boldandcharm
25 Września, 2012 - 11:53
Nie ;-). Mamy do wyboru (?) postać dojrzałą...a może nawet przejrzałą... ;-)
Specjalnie użyłam słowa 'przepoczwarzonego'.
25 Września, 2012 - 17:00
robal (larwa) - poczwarka - motyl (imago)
:)
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Anna
25 Września, 2012 - 18:22
Zastrzegłem, że moja znajomość biologii jest wątła... ;-)))