Etyka nikczemnego postępowania

Obrazek użytkownika michael-abakus
Świat

 

*

W najnowszym numerze tygodnika ]]>GP #24, 12.06.2024]]> Józef Wieczorek przypomniał strategiczną doktrynę komunizmu sformułowaną przez ]]>György Lukácsa]]> w dziele "]]>Historia i świadomość klasowa]]>".

«Najwyższym obowiązkiem etyki komunizmu jest zaakceptowanie konieczności nikczemnego postępowania»

Mam stanowcze przekonanie o tym, że współczesny jak najbardziej rzeczywisty totalitarny komunizm uznaje zaakceptowanie nikczemności jako najwyższy obowiązek liberalnej demokracji. Świadczy o tym codzienna praktyka światowej polityki od demokratów Joe Bidena w USA poczynając, przez UE razem z Polską Donalda Tuska i wcale nie kończąc na Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. To nie jest tak, że «cel uświęca środki». To «nikczemny cel uświęca nikczemne środki».

Zniszczenie mocy i trwałości suwerennej Rzeczypospolitej jest takim nikczemnym celem.

A mnie, w tym przypadku niezmiernie interesuje wymiar kary. Infamia - to na początek.  

 

* * *

]]>Trzeba zniszczyć «Wielką Ściemę» antypolskiego totalitaryzmu.]]>

]]>Nie akceptujemy żadnej totalitarnej siły politycznej,
wrogiej Polsce, polskiemu Państwu i polskiej racji stanu,
pełnej pogardy, kłamstwa i nienawiści
]]>
]]>.

Polsce jest potrzebna prawdziwa, uczciwa opozycja!
]]>

 

* * *

następny - poprzedni

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)

Komentarze

Nikczemnym celem jest zniszczenie polskiej wiary, nadziei i miłości poprzez rozregulowanie polskiej gospodarki, demontaż jej wiarygodności inwestycyjnej, pozbawienie jej państwowości mocy, trwałości i wreszcie suwerenności, zniszczenie polskiej historii, tradycji i kultury no i demoralizacja jej elit. Ten cel jest rzeczywiście nikczemny, ponieważ ten cel czyni nasz kraj bezbronnym, wystawiając na wrogie przejęcie przez wrogich Polsce oprawców.

Wróg już nie stoi na granicy, on już jest w naszej Stolicy!

Od wielu, bardzo wielu lat.

Jest o co walczyć, wiemy kto i dlaczego jest naszym przeciwnikiem, wiemy też kto jest «zbiorowym agentem» wroga rozlokowanym wszędzie, gdzie się da w naszym kraju i za granicą.

Vote up!
5
Vote down!
0

michael

#1661149

Liberalna demokracja jest w rzeczywistości totalitarną antydemokracją, przyjmującą obowiązek zaakceptowania konieczności nikczemnego postępowania - co czyni bez wahania w swojej codziennej praktyce.

Z tego powodu trzeba uznać, że gadanie o przywróceniu demokracji przez «koalicję 13 grudnia» jest jedynie komunistyczną maskirowką.
Natomiast tracenie czasu na spór o pro- czy antyrosyjskość jest bez sensu, ponieważ istota rzeczy polega na komunistycznym totalitaryzmie tej antydemokracji zwanej liberalną.
Współcześnie zarówno Europa jak i Rosja zmierza do umocnienia totalitaryzmu jako ustroju sprawowanej władzy. Tak jest, ale z tego wcale nie wynika, to czy Europa jest pro- czy antyrosyjska. Może być sojusznikiem albo wrogiem. Tak jak to było z paktem Ribbentrop - Mołotow.

Vote up!
5
Vote down!
0

michael

#1661150

"Państwa Europy powinny być potajemnie sterowane w kierunku superpaństwa" 

[link] Docent zza morza w 2017 roku pokazał wypowiedź pana Jean Monneta jako jedno z wielu ostrzeżeń. Taki jest szatański plan realizowany przez środowiska europejskiej władzy politycznej i finansowany wielkimi pieniędzmi. Jeśli mamy pozostać Polską w Chrystusie - musimy działać skutecznie, musimy działając myśleć strategicznie.

Przypis:
1.
„Competence creep”.

Vote up!
5
Vote down!
0

michael

#1661152

Znalazłem taki tekst z Gazety Wyborczej cytowany w moim starym komentarzu z 2007 roku. Cholernie aktualny. Niżej ten tekst w całości:

Polska pod unijnym murem z ręką na wecie (11.05.2007).
Jacek Pawlicki

Bracia Kaczyńscy szykują się do zablokowania rozmów w sprawie nowego traktatu UE, który zastąpiłby eurokonstytucję - dowiedziała się Gazeta. Tylko sześć tygodni zostało do szczytu Unii w Brukseli. Unijni przywódcy mają tam ustalić, co położą na stole negocjacji nowego traktatu, który ma uregulować działanie instytucji UE.

Już dziś w obozie polskich negocjatorów można usłyszeć, że w batalii o przyszły kształt Unii Polska dotarła do ściany. Nic nie wskazuje na to, by którykolwiek kraj poparł polską propozycję zmian w systemie głosowania. Jak przyznał w rozmowie z "Gazetą" jeden ze strategów PiS, premier i prezydent RP są przekonani, że trzeba będzie sięgnąć po ostateczność - czyli weto.
Polska chce, by Europa odeszła od zasady tzw. podwójnej większości, zgodnie z którą decyzje w UE zapadają, kiedy stoi za nimi większość krajów UE dysponujących większością ludności całej Unii. Powód?
Za bardzo wzmacnia pozycję Niemiec. Proponujemy tzw. zasadę równego wpływu obywateli na decyzje Unii. Siła głosu każdego kraju zostałaby wyliczona na podstawie pierwiastka kwadratowego z liczby ludności. Polska miałaby sześć głosów, Niemcy - dziewięć. Do przeforsowania decyzji potrzebna byłaby większość krajów (62 proc.) dysponujących większością głosów.

Według naszego rozmówcy z PiS prezydent z premierem nie zawahają się nacisnąć "atomowy guzik", jeśli partnerzy nie zechcą rozmawiać o "zasadzie równego wpływu".
Wetowanie istotnych posunięć w UE nie bez kozery porównuje się do używania bomby atomowej. Ubocznych konsekwencji takiej blokady nie sposób bowiem przewidzieć. Blokując rozmowy o traktacie, Polska narazi się na straszną presję pozostałych członków, w tym Niemiec.

W najlepszym razie opóźnimy negocjacje do 2008 r. Wówczas rozmowy o przyszłości UE nałożą się na tzw. przegląd unijnego budżetu. Połączenie dyskusji o podziale władzy z rokowaniami o pieniądzach może utrudnić nam obronę ważnych dla nas unijnych polityk - rolnej i funduszy strukturalnych. W Brukseli można usłyszeć, że jeśli Polska opóźni uchwalenie politycznego "kręgosłupa" integracji (czyli traktatu), nie może liczyć na unijną solidarność finansową.
W najgorszym ze scenariuszy Niemcy, Brytyjczycy i Francuzi przeforsują "renacjonalizację" wspólnej polityki rolnej i regionalnej, czyli każdy z krajów będzie sam wspierał swych rolników i biedniejsze regiony. Jako że Polska jest stosunkowo biednym krajem, doszlusowywanie do średniego poziomu Unii zajmie nam w takim scenariuszu nie 15-20 lat, ale dużo więcej.

Inny scenariusz to ominięcie weta Polski. Wówczas Polska znajdzie się poza głównym nurtem Unii, bo część krajów Unii będzie chciało bliżej się integrować już bez nas.

Część z najbardziej zaufanych działaczy PiS otrzymała już poufne zadania przygotowania partii i polskiej opinii publicznej do zablokowania rozmów. PiS spodziewa się fali krytyki ze strony unijnych polityków i europejskich mediów.
https://wyborcza.pl/7,75399,4121486.html

Vote up!
4
Vote down!
0

michael

#1661153

A Ty M-A szukasz wrogów Polski jak ukochany Koziołek Matołek szukał Pacanowa (po szerokim szukał świecie tego co jest bardzo blisko).

Co do zasady pełna zgoda. Twoje rokowania są niezwykle celne, ale recepty tak jakby nie od tej choroby.

Żabę przekonali, aby siedziała cicho w garnku, bo przyjdzie PO i podkręci gaz na cały zycher, a wówczas będzie musiała wyskoczyć z garnka i sobie nogi połamie. Więc siedziała i czekała.

I właśnie nastało PO!

Vote up!
3
Vote down!
0

Apoloniusz

#1661158

Najwyraźniej widzą objawy dziecięcej choroby antykomunizmu, która jest tak bardzo anty wszystkiemu, tyle, że ten sprzeciw kierowany jest nie wiadomo przeciw czemu. W ten sposób PiS staje się fatalny, bo sporo ruchów przegapił, Konfederacja jest do kitu bo jej ortodoksyjny ekonomiczny liberalizm jest żałosny, wszyscy pozostali są zbyt mało antykomunistyczni i zostajemy sami jak głupi w deszcz, sami bez sojuszników i konkretnego programu działania.
Tak po prostu nie można.

Jest w tej ortodoksji blokada, która blokuje drogę do rozwiązania. Dokładniej, takie podejście dyskwalifikuje każdą rzecz po wykryciu pierwszego błędu. Tak może postępować brakarz, czyli kontroler jakości w fabryce nakrętek. Ale rzeczywistość jest bardziej złożona i dlatego ta metoda prowadzi do nikąd. Tak jest, ponieważ ludzie są omylni.

Weźmy przykład PiS. Zrobiłem kiedyś (13.10.2023) zainspirowany przez Gawriona wpis zatytułowany WERSJA PREZENTACJI LEWICOWEGO PRAWAKA. Ten tekst jest podsumowaniem sporego zbioru bardzo ważnych i bardzo dobrych dla Polski wyników. To jest porażający obraz, z którego wynika, że PiS był błogosławieństwem Bożym dla Polski. Postawił nasz kraj na nogi. Ale jednak nie był nieomylny - więc na śmietnik z nim?

Podsumowanie:
W dzisiejszym wpisie akurat, nie próbuję nawet podawania rozwiązania, ale znajduję kolejny jeden, ważny moim zdaniem, element charakterystyki naszego wroga. Chyba pozostał tylko jeszcze jeden. I wtedy wracam do rozwiązania, które także musi być złożone. Jeden z kroków drogi do rozwiązania jest pokazany we wpisie
«SOLIDARNOŚĆ WALCZĄCA».

Strategiczna doktryna akceptacji nikczemności jest faktem politycznym, nie zauważonym, więc ignorowanym przez naszą oraz ich narrację polityczną, a także przez naszą politykę informacyjną. 

Lata Bochenek po estradzie, wrzeszczy Jarosław! Jarosław! a łajdacy robią swoje.

Vote up!
1
Vote down!
0

michael

#1661165

To wszystko wyjaśnia, chociaż nie tłumaczy. A z tym PISowskim zbawieniem to niestety zresztą, ale teoretyka Cię zawiodła.

Rację ma bloger Kościesza twierdzący, iż patriotyzm PISu jest deklaratywny. Dodałbym: tylko deklaratywny.

Vote up!
1
Vote down!
-2

Apoloniusz

#1661167

To jest spojrzenie kreta, z kreciej nory, na otaczający go świat.

Vote up!
0
Vote down!
0

AgnieszkaS

#1661174

Wręcz dyplomatyczne.

Vote up!
1
Vote down!
0

michael

#1661188

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

P55

#1661221

„Nie bójcie się, atakujcie strażników. Nie będą do Was strzelać” - tak są instruowani przez ludzi Łukaszenki „biedni migranci” szturmujący naszą granicę...

"Białoruski opozycyjny serwis informacyjny Nexta opublikował szokujące nagranie, na którym widać, jak białoruskie służby uczą migrantów technik atakowania polskich żołnierzy i funkcjonariuszy", taka informacja pojawiła się na Twitterowym profilu "Slużby w akcji", wraz z nagraniem i szerokim opisem przedstawionych treści. Jeśli faktycznie jest to prawda, to nie powinno być więcej żadnych wątpliwości, co do tego, że to nie biedne kobiety z dziećmi szturmują polską granicę... A tak - w dalszym ciągu uważa duża część celebrytów, sprzyjająca środowisku Tuska.

"Na nagraniu słychać, jak funkcjonariusz instruuje migrantów: "Będziecie mieli noże, sprzęt, waszym zadaniem będzie dźgać w niechronione miejsca. W szyję, pachy, nogi, ręce". Nagranie, jak przekazuje Nexta, zostało zarejestrowane w jednym z pomieszczeń, gdzie białoruscy funkcjonariusze przetrzymują migrantów. Funkcjonariusz dodaje również: "Nie bójcie się. Nie będą do was strzelać, a jeżeli będą, to tylko w powietrze".
[
TVRepublika]

Vote up!
4
Vote down!
0

michael

#1661156

Ten "nikczemny cel" jest realizowany metodą znaną jako "Syndrom gotującej się żaby".

Ten proces prowadzi się w sposób powolny, by zdecydowana większość społeczeństw tego procesu nie zauważała, by ludzie się nie zbuntowali i tak by tak jak ta żaba z syndromu, nie wyskoczyła z kociołka.

Taki sam proces dotyczy prowadzenia polityki/religii klimatycznej, choć tu jest łatwiej, bo procesy zmian klimatycznych trwają dekadami czy przez setki lat i w ciągu trwania życia ludzkiego, trudno przeciętnemu człowiekowi to świadomie i naocznie zaobserwować.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1661157

W Polsce budowę nowego ustroju (czy aby nowego?) zaczęto na zgniłym pokomuszym fundamencie. Nic trwałego nie powstanie na bagnie, szczególnie czerwonym. I o to właśnie chodziło

Vote up!
1
Vote down!
0

solidaruch80

#1661163

"Moralne jest to, co służy klasie robotniczej."

Vote up!
1
Vote down!
0
#1661170

który na marksistowskiej ortodoksji zrobił polityczną karierę, przy okazji przetłumaczył dość pokrętne gadanie Marksa, Engelsa, Lenina i Stalina na konkretny język etyki zbrodniarzy  

Vote up!
1
Vote down!
0

michael

#1661191

My uważamy, że władza ma służyć jakimś celom. My mamy jasną koncepcję, którą ONZ nazwał „polskim modelem rozwoju”, który polega na wsparciu zagrożonych grup społecznych, przy wyraźnym udziale firm państwowych w modernizacji i rozwoju, obok silnego sektora prywatnego.

Rząd PO ogłosił totalny odwrót z tej drogi, tak korzystnej dla naszego państwa. Ogłosił, bo to jest rząd zewnętrzny. To jest w istocie najazd niemiecki na Polskę.

Konfederacja to też jest pewien element lobbingu, to są rzeczy znane. To dziwny twór, (...) Ale czy to dobrze, że Polska prawica nie jest dziś zjednoczona? To źle. Tym bardziej, że ta mniejsza partia jest skrajnie negatywnie nastawiano wobec głównej partii prawicowej.

To tak wygląda jakby oni byli tu po to, by prawica w Polsce nie rządziła.

[wPolityce]

Vote up!
2
Vote down!
0

michael

#1661186

«ZBIOROWY AGENT»

Zbiorowy agent to jest bardzo duża grupa ludzi skutecznie zainspirowanych do działania w interesie agresora. Działanie to może być świadome w złej wierze, albo nieświadome w dobrej wierze.

Yurii opowiadał, że KGB wybierało na swój cel uniwersytety, sekty religijne, ludzi o dużym autorytecie, lokalnych liderów, utalentowanych ludzi w różnych grupach wpływu, by po latach systematycznego inspirowania i oddziaływania ideologicznego mieć decydujący wpływ na wychowanie kolejnych pokoleń studentów, członków młodzieżowych ruchów politycznych, itd. Po około dwudziestu latach następuje wymiana pokoleń na szczytach elit, przedostają się tam setki, a nawet tysiące ludzi uformowanych zgodnie z oczekiwaniem agresora. Są wśród nich świadomi inspiratorzy i bardzo liczni ludzie podatni na inspirację. Są to różne celebrities, liderzy wielkich partii politycznych, dziennikarze, analitycy, wielcy ludzie gospodarki, doradcy, eksperci, którzy mając duży wpływ na opinię publiczną i decyzje władzy mogą paraliżować państwo. I robią to.
Mam pytanie:
Czy uważasz to za prawdopodobne?

2007-05-12 00:57 michael 1896031
Wolna Europa? Zdemoralizowanym mediom - NIE!

Vote up!
1
Vote down!
0

michael

#1661196

«MENTALNOŚĆ TOTALITARNA i MENTALNOŚĆ KOMUNISTYCZNA»

michael, ndz., 21.03.2021 - 19:33

Jest problem z komunizmem polegający na tym, że komunistyczna społeczność składa się z dwóch całkowicie rozłącznych systemów. Sam Karol Marks wymyślił kryterium tego podziału w swojej teorii klas społecznych. Pozwolę sobie na antymarksistowskie, a więc i antykomunistyczne wykorzystanie tego pomysłu.

Otóż Karol Marks zaproponował podział «klasy robotniczej» na dwie rozłączne kasty - klasa «w sobie» oraz klasa «dla siebie»

1. Pierwsza, to tak zwana klasa «w sobie». Wykorzystuję nazwę oraz jej marksowską ideę i definiuję ją w nowy sposób dla określenia bardzo szczególnej klasy komunistów, która nie wie i nie ma pojęcia o tym, czym komunizm jest, a która wierzy w komunizm ponieważ ma w swoją świadomość wbudowaną totalitarną mentalność oraz nie jest tego świadoma i dlatego może być wykorzystywana przez przeróżne komunistyczne formacje jako janczarowie komunizmu czyli wierni aktywiści i wojownicy komunizmu, gotowi oddać życie za komunizm, gotowi także wiernie służyć komunizmowi nawet w najbardziej zbrodniczych przedsięwzięciach, ponieważ ślepo i pryncypialnie ufają komunistycznym ideałom i autorytetom. Jest to kasta ludzi posłusznych i wiernych komunizmowi tylko dlatego, że ich totalitarna mentalność uniemożliwia im zrozumienie czym komunizm w rzeczywistości jest. Jest to ugrupowanie ludzi, którzy są w pewnym sensie są najbardziej zdemoralizowanymi ofiarami komunizmu, perfidnie wykorzystywanymi przez komunizm do najbrudniejszych komunistycznych celów.

2. Druga, to tak zwana klasa «dla siebie», jest to klasa ludzi doskonale świadomych tego czym komunizm jest i dlatego mogą należeć do specjalnej kasty przywódców komunizmu. Są to ludzie wyposażeni są w mentalność cynicznych zbrodniarzy, pozbawionych sumienia i wszelkich wartości. O takich ludziach wypowiada się ponerologia polityczna, czyli nauka o politycznym łajdactwie "specjalnej kasty ludzi" niezawisłych od wszelkiego prawa i niezależnych od jakiejkolwiek etyki. Specjalna kasta ludzi zajmuje się komunizmem dla siebie i tylko dla siebie, posługując się instrumentalnie zarówno komunistyczną kastą w sobie jak i pozostałymi systemami społecznym. To jest specjalna kasta ludzi, którzy świadomie czynią zło i są za to zło całkowicie odpowiedzialni, a jednym ze świadomie podejmowanych przez nich działań jest doprowadzenie do ich absolutnej bezkarności i nieodpowiedzialności. (Pięknym przykładem jest Jej Ekscelencja w "Seksmisji"). Komuniści należący do tej "specjalnej kasty ludzi" są arystokracją komunizmu, kastą "genseków", są odpowiednikami mafijnych "Capo di tutti capi".

Mądrzy ludzie, dobrze rozumiejący globalną rzeczywistość dobrze wiedzą o totalitarnej mentalności zniewalającej komunistyczną klasę w sobie, czyniącą z tych ludzi całe rzesze ogłupionych aktywistów i zdemoralizowanych wojowników wszelkich totalitaryzmów - i dlatego uznają, że pierwszym zadaniem każdego rzetelnego antykomunisty jest ujawnienie komunistycznej mentalności w sobie samym i wytępienie jej ze szczętem. Dokładnie tak, jak to można przeczytać w Katechizmie Kościoła Katolickiego - zacznijmy od siebie. Następnym krokiem jest zrozumienie czym jest specjalna kasta ludzi, należących do "klasy dla siebie". W tym celu zajrzyjmy do współczesnej definicji komunizmu.

WSPÓŁCZESNA DEFINICJA KOMUNIZMU

Komunizm jest zorganizowaną grupą przestępczą, złożoną z ludzi interesu (świadomie i celowo posługujących się agenturą wpływu), realizującą plan zniszczenia systemów etycznych i społeczno-politycznych w państwach, dążącą do wrogiego przejęcia władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa państwowego, w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. Ten cel zorganizowana grupa przestępcza realizuje wszelkimi dostępnymi, nawet zbrodniczymi środkami.

Przypisy:

1. Agnieszka Kołakowska "Polityczna poprawność a mentalność totalitarna

2. Zwracam uwagę na różnicę pomiędzy "mentalnością totalitarną" właściwą dla komunistycznych aktywistów stanowiących klasę "w sobie", a "mentalnością komunistyczną" właściwą dla specjalnej kasty "dla siebie", czyli zbrodniczej i absolutnie bezideowej grupy komunistycznych przywódców, tworzących zorganizowane grupy przestępcze, bezwzględnie eksploatujące systemy społeczne i państwowe. To są diametralnie różne mentalności - po dwóch stronach komunistycznej smyczy. Po jednej stronie absolutnie bezideowe zgromadzenie trzymających władzę, a po drugiej rzesze komunistycznych aktywistów i funkcjonariuszy (funków) czyli kompradorskich nadzorców niewolników.

3. ONKOLOGIA POLITYCZNA

4. MENTALNOŚĆ TOTALITARNA i MENTALNOŚĆ KOMUNISTYCZNA

5. PONEROLOGIA - OLIGARCHIA PSYCHOPATÓW

Vote up!
1
Vote down!
0

michael

#1661198

Niemiec zignorował kandydaturę Halickiego na stanowisko wiceszefa frakcji [wPolityce].

Nawet się temu nie dziwię!

Vote up!
0
Vote down!
0

michael

#1661225