Europa nie będzie marznąć za Donbas

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Świat

Wujek Google pozwala przetłumaczyć powyższy tytuł na język niemiecki - Europa wird nicht über dem Donbass einfrieren, co podaję na odpowiedzialność e-tłumacza.

Jeszcze wczoraj czytaliśmy o Rosji, że nikomu nie zagraża. Bo co to za przeciwnik, którego PKD jest sporo mniejszy od PKD Korei Południowej. Zupełnie tak, jakby agresywność danego państwa była proporcjonalna do rozwoju jego cywilnej gospodarki…

Tymczasem historia uczy, że jest dokładnie odwrotnie. By dokonać aneksji sąsiedniego terytorium trzeba być „głodnym”, a ten warunek Moskwa spełnia z naddatkiem. Rosja od wieków pokazuje, że sens swojego istnienia widzi w kolonizowaniu sąsiadów. Odwrotnie niż Brytyjczycy, którzy stworzyli największe w dziejach Imperium zamorskie, kolonie rosyjskie z moskiewskim matecznikiem tworzą zwartą całość. Ta zwarta konstrukcja jest powodem, że jest to ostatnie na świecie Wielkie Imperium Kolonialne.

O tym, że Rosja jest Państwem Kolonialnym pisał jeszcze w XIX wieku Jules Verne. Wówczas Imperium Moskiewskie osiągnęła największy w dziejach rozwój terytorialny, rozciągając się aż na trzech kontynentach – Europie, Azji i… Ameryce Północnej (Alaska).

Jak każde Imperium tego typu walczy więc o utrzymanie status quo, a nawet w sprzyjających warunkach o odzyskanie utraconych kolonii lub przynajmniej ich kontrolowanie.

Pamiętamy (a powinniśmy!) ostatnią akcję europejskich pancerników – 1956 . Wtedy to dopiero interwencja prezydenta USA zatrzymała szykującą się międzynarodową wojnę.

Dzisiejsza Rosja mentalnie znajduje się w tym samym miejscu, co Wielka Brytania w 1956 r.

Imperium zaczyna się walić – od czasów Gorbaczowa utracono ziemie, których podbicie zajęło carom blisko 200 lat. A to przecież dopiero początek.

W dzisiejszej Rosji już mieszka procentowo więcej muzułmanów, niż w postrzeganej za przesiąkniętą islamem Francji (tak: ]]>https://forsal.pl/artykuly/1024368,islam-zmienia-rosje-odsetek-muzulmanow-wyzszy-niz-we-francji.html]]> ).

Syberia staje się dla odmiany coraz bardziej chińska. Jak długo żyjący tam ludzie będą znosić bezwzględny drenaż zasobów mineralnych połączony z dewastacją środowiska? Do tego transfer środków do Moskwy?

Odpuszczenie Ukrainie spowoduje w bliższej raczej niż dalszej przyszłości wyjście Kazachstanu z rosyjskiej strefy wpływów i, co jest naturalne, wejście w orbitę Turcji, najpotężniejszego w tej chwili Państwa Islamskiego.

I tak powoli i bez hałasu Wielka Rosja ulegnie destrukcji.

To jest proces nieunikniony historycznie.

Putin próbuje go natomiast powstrzymać. I w walce o zachowanie Rosji jako takiej nie cofnie się przed niczym.

Zwłaszcza, że jedyne, co u Moskali działa jako tako to Gazprom i Armia.

Oraz służby, ciągle opierające się na pozostałych z czasów istnienia ZSRS renegatach i pożytecznych idiotach rozsianych po całym świecie.

Dlatego nacisk na Ukrainę będzie nadal wywierany.

Czy dojdzie do eskalacji najazdu? Pisałem już, że wojna wymaga pieniędzy. A tych w Rosji wbrew pozorom aż tak dużo nie ma.

Bardziej trzeba liczyć się z kolejnym „powstaniem” w jakimś obecnie ukraińskim jeszcze obwodzie.

Na razie uznano jedynie „republiki” i wysłano tam wojsko, rzekomo mające gwarantować pokój.

Scenariusz upadku Ukrainy przewidziany jest bowiem na lata, a nie na jedną, nawet najbardziej błyskotliwą, kampanię.

Komuś na Kremlu najwyraźniej przypomniała się historia I Rzeczpospolitej. Okrojona w 1772 roku do drugiego rozbioru, praktycznie likwidującego naszą państwowość, przetrwała dwie dekady. Ukraina na razie utraciła Krym oraz „samodzielne republiki” na wschodzie.

Kolejnym krokiem będzie próba zachęcenia sąsiadów Ukrainy do wysunięcia roszczeń terytorialnych.

Nie mówię tylko o Lwowie. Słowacja utraciła na rzecz dzisiejszej Ukrainy przynajmniej 20% przedwojennego terytorium. Węgry tak samo. Najbardziej poszkodowana jest Rumunia.

A wszystko dlatego, że Stalin kreślił sobie granice jak chciał. Na to nałożył się Chruszczow, który lekką ręką wyłączył z Rosyjskiej Federacyjnej Republiki Sowieckiej spory kawałek ziemi i oddał go Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Sowieckiej.

Dla całości ZSRS nie miało to znaczenia. Ot, w Polsce np. przez lata Olkusz należał do województwa katowickiego, a teraz na powrót jest w Małopolsce. W żaden sposób nie zaważyło to na naszych zewnętrznych granicach. Jedynie ludzie w Olkuszu odetchnęli – teraz do stolicy województwa mają ciut bliżej, niż kiedyś (o całe 2 km).

Dla Chruszczowa takim „Olkuszem” był Krym. Nie przewidział tylko jednego - po rozpadzie ZSRS granice republik stały się granicami państwowymi.

Został więc ojcem dzisiejszych problemów. Jednym z wielu, niestety.

Tyle, że uzyskawszy pierwszy raz w historii własną państwowość Ukraińcy stali się wyjątkowo zajadłymi szowinistami. I żeby tylko chodziło o Krym czy też za niedługo będące integralnymi częściami Rosji dzisiejsze „republiki”.

Kijów, choć trudno podejrzewać o brak świadomości tamtejsze władze, podobnie jak niepodległości broni słów hymnu.

Dla nas, ale i dla Rosji, brzmią jak zapowiedź agresji. Co prawda w oficjalnych wykonaniach ta zwrotka jest pomijana, ale i tak każdy Ukrainiec ją zna.

Станем, браття, в бій кровавий від Сяну до Дону,
В ріднім краю панувати не дамо нікому;
Чорне море ще всміхнеться, дід Дніпро зрадіє,
Ще у нашій Україні доленька наспіє.


Po polsku:

Staniemy bracia do krwawego boju od Sanu do Donu,

Panować w domu ojców nie damy nikomu.

Czarne Morze się uśmiechnie, dziad Dniepr rozraduje,

W naszej Ukrainie dola się odmieni.

San na odcinku 54 km stanowi granicę pomiędzy Polską a Ukrainą. Tyle, że granica zdaniem całkiem sporej grupy nacjonalistów ukraińskich powinna odpowiadać tej początkowo mającej rozgraniczać III Rzeszę i Sowiety – Sanem do Wisły, potem Wisłą do Bugu i powrót na wschód.

Z kolei Don leży jeszcze dalej od granic Ukrainy (i to liczonej razem z „republikami”), niż Kutno od Lwowa.

Oczywiście wiersz, pochodzący z XIX wieku, którego słowa trafiły do ukraińskiego hymnu, to zabytek literatury ukraińskiej. I takim powinien zostać.

Tyle tylko, że zamiast polityki dobrosąsiedzkiej władze w Kijowie praktycznie nie robią nic, aby uświadomić swoich wyborców, że albo granice będą akceptowane, albo też czeka nas kolejny młyn, z którego co najwyżej może narodzić się godzący zwaśnionych… kalifat. Ewentualnie kolejne Imperium ze stolicą w Stambule.

Piotr Wroński, pułkownik w stanie spoczynku, znający jak mało kto kierunek wschodni, zauważa jeszcze jedno. Otóż bez względu na to, jak potoczą się najbliższe losy Ukrainy, możemy oczekiwać jedynie kłopotów. Jego pytanie pod adresem polityków (zarówno rządzących, jak i oPOzycyjnych):

Czy jesteście przygotowani na bardzo dobrze uzbrojonego sąsiada z silną armią, przygotowanym do walki społeczeństwem i równie dobrze uzbrojoną, wyszkoloną oraz zdyscyplinowaną mniejszością o wyraźnie antypolskim nastawieniu, którą Moskwa będzie kontrolować do pewnego momentu, ponieważ gdy zaistnieją odpowiednie warunki zewnętrzne, takie mniejszości stają się niekontrolowalne?

Dobrze uzbrojony i posiadający wyszkoloną armię sąsiad, na dodatek mający pretensję przynajmniej do jednego naszego województwa, oznacza konflikt w bliżej nie dającej się określić przyszłości. Z kolei obecność sporej grupy uchodźców (milion, dwa?) dyszących żądzą odwetu będzie oznaczało problemy z Rosją.

Wszak wojny, jakie I Rzeczpospolita toczyła z Imperium Ottomańskim często były wynikiem… kozackich najazdów, nie oszczędzających wiosek i miasteczek położonych nawet w zasięgu wzroku od Topkapi, pałacu sułtańskiego w Stambule.

Po części zatem oburzenie zaprzysięgłych wrogów „UPAiny” jest zrozumiałe. Bo w perspektywie nie zyskujemy zbyt wiele, natomiast może się okazać, że oto wyhodowaliśmy sobie nie tylko wroga, ale wroga niebezpiecznego.

Rosja zaś, co chyba jest oczywiste, będzie robić wszystko, by skłócić i tak chowające stare urazy Narody.

Bo konflikt pomiędzy nami da jej możliwość wystąpienia w charakterze rozjemcy. Ba, gwaranta pokoju nawet.

Faktycznie, wybór stający przed Polską wydaje się tylko wyborem mniejszego zła.

Podobny dylemat w 1919 roku miał Piłsudski – wspomóc Wrangla i innych białogwardzistów, dla których swoistym i całkowicie nierealnym paradygmatem była Rosja obejmująca w swych granicach prowincję nadwiślańską (no może ciut autonomiczną, gdyby się alianci zachodni upierali) czy też czekać cierpliwie, aż bolszewicy rozprawią się z wrogami Niepodległej?

Dzisiaj wiemy już, że żadna pomoc ze strony Polski nie pomogłaby Wranglowi w walce z bolszewizmem.

Na to biali byli zbyt mało okrutni. Co najwyżej wojna domowa ciągnęłaby się aż do śmierci Lenina, pochłaniając nie tyle ofiar, co I wojna światowa we wszystkich krajach walczących razem, ale zakasowując nawet epidemią hiszpanki.

Gdyby…

W naszej wersji rzeczywistości Piłsudski dokonał słusznego wyboru. Polska odrodziła się, choć za wschodnimi granicami pozostało jeszcze około miliona Polaków, wydanych na łup sowieckiego terroru.

O tym jednak, że przeprowadzona w latach 1937-38 tzw. akcja polska NKWD przyniosła więcej ofiar, niż rzeź galicyjska, jakoś dziwnie cichosza.

Nie to, że brak materiałów. IPN opublikował wystarczająco dużo, aby każdy, kto chce, mógł odnaleźć stosowną informację.

Również prawie bez echa na większości portali przeszedł dzień 10 lutego. A to przecież 82 rocznica rozpoczęcia akcji wywożenia Polaków z ziem okupowanych. Do wybuchu kampanii wschodniej (22 czerwca 1941 r.) wywieziono blisko milion naszych rodaków.

Ilu zginęło?

Szacunki są różne. Nawet sięgające 900 tysięcy na 1,7 mln zesłanych. Z drugiej strony otwarte za Jelcyna archiwa sowieckie mówią o 320 tysiącach wywiezionych i śmiertelności dochodzącej do 6 % rocznie. Biorąc pod uwagę, że pośród wywiezionych obywateli II RP prócz etnicznych Polaków byli także Żydzi i Ukraińcy wywieziono około 230 tysięcy Polaków, których jakieś 25 tysięcy poniosło śmierć.

Jeśli ktoś wierzy w sowieckie archiwa… A już najbardziej w część ujawnioną.

Natomiast to, co działo się u nas po 1945 roku w całości obciąża Rosję, mieniącą się spadkobierczynią ZSRS.

Dla wielu zatarło to pamięć o galicyjsko-wołyńskich mordach. Zaś przypominanie ich w chwili, gdy Ukraina lada moment może paść ofiarą kolejnego kałmuckiego najazdu…

Pamiętamy też, że przez długie lata PRL-u niejako monopol na opisywanie okrutnego i faszystowskiego UPA mieli ludzie głęboko związani z reżimem komunistycznym. Jako pierwszy wypłynął działacz przedwojennego Betaru, w czasie wojny zaś partyzant we Francji Wiktor Bardach, używający nazwiska Jan Gerhard. Jego „Łuny w Bieszczadach”, sfilmowane następnie jako „Ogniomistrz Kaleń” pokazywały obraz UPA jako okrutnej, faszystowskiej, oczekującej na III wojnę światową organizacji antykomunistycznej i antypolskiej.

Kolejnym wielkim znawcą tematu był Edward Prus, za młodu członek Istriebitielnych batalionów, organizacji pomocniczej NKWD.

Potem zaś, już w PRL, członek stowarzyszenia Grunwald, skupiającego byłych moczarowców. Tymczasem ludzie, którzy przeżyli wojnę na kresach, dość opornie podchodzili do rewelacji obu panów.

Ba, znam podwrocławską wieś, w której obok siebie żyją dwie społeczności – polska oraz ukraińska. I, pewnie jak przed 1939 rokiem, nie ma pomiędzy nimi waśni, a nawet doszło do związków małżeńskich.

Dywagować na tematy polsko-ukraińskie można sporo. Owszem, wiadomo, że w okrucieństwie niektóre sotnie UPA dorównywały… armii Tuchaczewskiego z1920 roku, aczkolwiek o wbijaniu na pale na Wołyniu mało kto słyszał. Natomiast taki sposób mordowania pojmanych polskich oficerów został nawet uwieczniony na fotografiach, dokonanych przez sowieckich oprawców.

Pamiętać jednak należy, że robienie „czerwonych butów”* i puszczanie w nich „wolno” pojmanych jeńców jakoś się w UPA nie przyjęło. A zbiry „czerwonej armii” robiły tak nawet pod Ossowem.

Mniejsza z tym…

Ukraina i Rosja...

Ale to Ukraina jest w tej chwili najechana. Na razie trwałą, wg Putina oczywiście, zmianą, jest oderwanie Krymu oraz samozwańczych „republik”.

Z drugiej strony zaś Putin już wie od dawna, że sankcje Europy będą takie same bez względu na to, jaki zasięg będzie miała rosyjska inwazja.

Czy wzorem stalinowskim za armią Federacji Rosyjskiej podąża nowy prezydent i nowy ukraiński rząd, gotowi ogłosić w Kijowie koniec wojny i sojusz rosyjsko-ukraińsko-białoruski???

Zamiast ZBiR-u powstanie ZBUR???

Stan armii niemieckiej czy francuskiej jest niestety taki, że największe państwa UE po krótkim wahaniu uznają go. A poza tym...

Jak już pisałem – w Europie nikt nie zamierza marznąć za Krym. Ani za jakiś Donbas.

Tym bardzie zaś umierać.

Jest jeszcze jeden, całkiem poważny argument.

Oto zdaniem wielu osób to, co robi Ukrainie Putin i jego kamaryla, mało różni się od postępowania Komisji Europejskiej wobec Polski i Węgier.

I jedni i drudzy uważają bowiem, że mają prawo ingerować w wewnętrzne sprawy suwerennego kraju.

Zatem deklarowane oburzenie Brukseli to tylko hipokryzja.

I tego ukryć się nie da.

22.02 2022

_____________________________________

*”czerwone buty” polegały na zdarciu skóry z nóg poniżej kolan. Efektem była śmierć w męczarniach, często trwających kilka dni.

fot. wikimedia

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (15 głosów)

Komentarze

Znakomity tekst.  

Serdecznie pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
-1

jan patmo

#1641333

Smutne, ale prawdziwe to co piszesz.

Moja rodzina pochodzi takze z Kresow i duzo tam utracila. Mimo zalu za Wolyn, jestem oburzona, tym ze Europa tak niewiele robi, zeby uchronic mniejszy i slabszy kraj przued rosyjskim agresorem.

Od razu przypomnialo mi sie, to co powiedzial Lech Kaczynski w Gruzji. Obrona Ukrainy, to tez obrona Polski i cywilizowanego swiata.

Jak Putinowi dasz palec, to ci odgryzie cala reke.

Co powiedzieliby Niemcy gdyby Polska zazyczylaby sobie tereny od Magdeburga, do Hamburga, bo kiedys przeciez mieszkali tam Slowianie. Nie chce juz tu wspominac terenow na wschodzie Europy, ktore byly polskie. Moja rodzina mieszkala od wiekow miedzy Wilenszczyzna a Osmianszczyzna - ale dla pokoju, a nie dla tego, ze jestesmy tacy mili - przyjelismy ten Status Quo.

Ukraincy powinni powoli pojac, jak waznym dla nich sasiadem jest Polska.

Vote up!
5
Vote down!
0

Gosia

#1641334

taki sobie misz masz! Zacznę nostalgicznie: ' ... Jest taki ląd daleko Za nim pola i las A za lasem Tam nad rzeką Wiosną rosną kwiaty Których już Nie zobaczę nigdy Nigdy nie zobaczę już Jest wiele wspomnień których Nie złamał czas Ale żadne z nich Nie powraca jak to Jest taki dom daleko Za nim pola i las A za lasem Tam nad rzeką były Były kwiaty Których już dawno nie ma Nie ma, nie ma Dla mnie nie ma tu Tam wśród kwiatów Zostawiłem wspomnienia Których nigdy Nigdy nie, nie zapomnę już ..." Nasza rodzina pod koniec kwietnia 1958 ostatnia już najmniej liczna grupą opuszczaliśmy rodzima Grodzieńszczyznę pociągiem z Grodna przez Kużnicę B., Białystok dotarliśmy do Giżycka. Mam w uszach ( jako ośmiolatek) takie oto zdanie wypowiedziane z charakterystycznym zaśpiewem ... oot co!! a tam, obok ( sąsiedni przedział ) jado z nami Wydrzyckie z Wasyliiszek! ( rodzina Cz. Niemena), oni pojechali dalej, chyba do Gdańska. ( Cz. Niemen, Coś, co kocham...) Podsumowuję, realistycznie rzecz ujmując, dzisiaj pomimo patriotycznego wychowania ( rodzice , wujowie, stryjowie w AK Okręg Nowogródek, potem kilka lat do r. 1949 pomagali ŻW - oddziałowi por. Olecha -Anatola Radziwonika. postrachu nkwd, śmiersza i ich kapusi na Niemenszczyżnie ) mam świadomość, że trudno byłoby tam, mając nawet militarne wsparcie po niemal 80 latach przywrócić niegdysiejszy utracony czas. Brutalny real. Jak z tego wyjść? najlepiej z ....twarzą! i zupełnie nie a propos, wiele szumu narobiła wypowiedż v-ce marszałka sejmu, v, -ce przew. PiS S. Terleckiego, że Putin wyszedł z twarzą. I straszny jazgot szczególnie tego odtuskowego matołectwa. Skoro już takie zdanie, padło,, to leksykalnie rzecz ujmując  marszałek Terlecki wyraził brutalnie istotę rzeczy.

pzdr

Vote up!
4
Vote down!
0

antysalon

#1641343

zbiegły, ostatnią okazją wiosną 1958r. skisły, nieświeży oddech Putina, te przepocone rubaszko-tiełogriejki, niemyte cielska ( i nie tylko jego) wyczuwam na odległość.
Zastanawia mnie:
!. Czy potomkowie tych z akcji W, przesiedlonych na tzw ziemie odzyskane nadal będą wrogo nastawieni do obecnego rządu, wspierając partię Tuska, która ma gdzieś sprawę niepodległości i integralności Ukrainy?

2. Ilu Ukraińców jest gotowych bronić swego terytorium ( nie bacząc, który badżka, kiedy i dlaczego im je przyznał)? a ilu ; chodzi o pełnoletnich mężczyzn da dyla!; (wzorem tych, którzy wsiedli do samolotów i w ciepłe kraje oraz tych wyznania mojżeszowego, co to już są w Izraelu. Podobno dalszych ok 200 000 może od ręki uzyskać tam paszport ) szukając schronienia w Polsce?
Na Węgrzech, Słowacji, Czechach, w Rumunii ( najdłuższa granica z Ukrainą ok. 660 km!) oraz dalej.

3. Czy na Podlasiu, Polesiu, w Hajnówce i okolicy ludzie pokroju Cimoszewicza, cerkwi wiernej Moskwie ci, którzy świętym ogłosili renegatów sowieckich kolaborantów, współpracowników już od 1939r. z nkwd, a po 1944 śmierszem, ub, kbw wzorem tych z Donbasu już szykują petycję do Putina, aby ich otoczył opieką, gdyż Polska ich morduje?

pzdr

Vote up!
8
Vote down!
0

antysalon

#1641339

Jak zawsze tego autora. Tak sobie myślę, czy Orban nie zamierza skorzystać z zaproszenia Putina do odebrania Rusi Zakarpackiej?
Naprzód oznajmił, że nie zezwoli na obecność armii amerykańskiej na terytorium Węgier, a teraz, że węgierska armia udaje się w kierunku ukraińskiej granicy (po co?).

Jestem lwowiakiem i mam wielki sentyment do tego miasta, ale uważam, że ruszanie granic było by wielkim nieszczęściem. We Lwowie mieszka już tylko kilka tysięcy Polaków. Spotkałem młodych Ukraińców zakochanych w tym mieście i doceniających polskie dziedzictwo. Obecność Ukraińców w Polsce jest pewną szansą. Może z czasem nacjonalizm typu "Ukraina od Kaukaza do Berlina" się wypali?

Vote up!
5
Vote down!
0

Leopold

#1641344

http://www.przemysl.wkki.pl/przemysl/dzieje/rus/Hymn/hymn.html

Słowa ukraińskiego hymnu w wersji oryginalnej budzą kontrowersje. Głównie dotyczą one dwóch fragmentów. Jeden mówiący o krwawym boju "Od Sanu ..." a więc sugerujący odebranie ziem polskich. Drugi mówi o wezwaniu do "świętego dzieła".

....Do jakiej to „świętej pracy" wzywają herosi, z których dwaj pierwsi zamordowali swoje matki za to, że były Polkami i rzymskimi katoliczkami? Czyż nie do rzezi Polaków? Bohaterowie zwrotki kierowali antypolskim ruchem hajdamackim w chwili słabości Rzeczypospolitej. Pod ich nożami zginęło wówczas ok. 200 tys. ludności polskiej na Ukrainie, Podolu, południowo-wschodnim Wołyniu. W samym Humaniu w 1768 r. okrutnie wymordowano prawie całą ludność (w większości polską i żydowską) liczącą 20 tys. osób. Z pochwyconych zdzierano żywcem pasy skóry, wkopywano ich w ziemię, a potem ich głowy koszono kosą, rozpruwano brzuchy, a dziećmi wypełniono 3 studnie. Przy gościńcach wznoszono szubienice, a na każdej wisiał szlachcic polski, ksiądz, Żyd i pies, a nad nimi był umieszczany napis: „Polak, Żyd i pies - jedna wiara" (Lach, Żyd i sobaka to wira odnaka). Podobne postępki opisywał wieszcz ukraiński Szewczenko w poemacie Hajdamacy. Znane są przypadki przyjmowania przez członków OUN-UPA w czasie ostatniej wojny pseudonimów: „Hajdamaka", „Rizun", „Hołoworiz", „Krwawyj Wyszatil", „Polakożer" „Żydożer"... Opisywanie i gloryfikowanie okrucieństwa w wierszach i pieśniach bojówek UPA, wznawianych nota bene do dziś, stanowiły więc nawiązanie do długiej i mrocznej tradycji.

W wieku XIX pod zaborem austriackim „Zoria Hałyćkaja" zachęcała do wytępienia „polskich panów", pouczała chłopów, jakich narzędzi mają używać do walki - pali, drągów, toporów i siekier. Dnia 31 lipca 1848 r. na posiedzeniu unickiej Rady Świętojurskiej we Lwowie użyto po raz pierwszy jakże popularnego później hasła: Lachy za San. Z takim bagażem Ukraińcy weszli w przełomowy dla dziejów tej części Europy Środkowej okres wojen światowych. Krzysztof Łada po dokładnym przeanalizowaniu piśmiennictwa głównych działaczy OUN dowiódł, że idea eksterminacji Polaków oraz wyrzucenia pozostałej przy życiu ludności z reszty ziem „Wielkiej Ukrainy" była bardzo popularna wśród ukraińskich elit politycznych już w pierwszej połowie XX w.

Najbardziej znaczącą rolę w propagowaniu nienawiści odegrał czołowy ideolog nacjonalizmu ukraińskiego Dmytro Doncow. Zamieszczał on swoje artykuły zarówno w pismach legalnych, jak i nielegalnych pod własnym nazwiskiem lub pseudonimami. Dwa lata po zakończeniu II wojny światowej były nacjonalista Mychajło Demkowicz-Dobrianśkyj określił Doncowa jako „człowieka, który wyzwolił zwierzę w Ukraińcu" i „uświęcił amoralność w walce politycznej". Ogłoszona w roku 1926 przez Doncowa w pracy Nacjonalizm doktryna nacjonalizmu ukraińskiego wywarła potężny wpływ na kształtowanie się postaw młodych Ukraińców zamieszkujących Małopolskę Wschodnią. Doncow był przez nich uznawany niemal za proroka. Jego stosunek do religii, do świata wartości absolutnych był wrogi. W to miejsce wprowadził tezę o amoralności w nacjonalizmie jako głównej zasadzie swej ideologii. Warto tutaj wspomnieć o rozważaniach Józefa Łobodowskiego na temat ideologii Doncowa zamieszczonych na łamach „Zeszytów Historycznych". Jest faktem, że najbardziej bezwzględni przywódcy nacjonalizmu ukraińskiego Bandera i Szuchewycz wychowali się na pracach Doncowa, ba, traktowali je jak biblię.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1641350

http://www.przemysl.wkki.pl/przemysl/dzieje/rus/nacjonalizm.html

Naród dla Doncowa stanowił osobny gatunek w przyrodzie, był wartością najwyższą; absolutem, wyrastającym nawet ponad Boga. Doncow rzucił hasło: "nacja ponad wszystko". W jej obrębie miała obowiązywać hierarchia z wodzem o nieograniczonej władzy na czele. Widać tu podobieństwo do hitleryzmu i faszyzmu włoskiego. Wódz miałby do dyspozycji "mniejszość inicjatywną" - ludzi uznanych za lepszych wobec reszty narodu, który w swojej masie był traktowany dość pogardliwie. Ta "mniejszość inicjatywna" miałaby prawo stosowania w stosunku do reszty społeczeństwa "twórczej przemocy", co oznaczało zapowiedź zupełnego nieliczenia się tak pojętej elity z opinią społeczną i szerokiego stosowania przymusu i represji. Tak też było w UPA, gdzie terror w stosunku do jej członków był na porządku dziennym, a rolę "mniejszości inicjatywnej" spełniała OUN. Była to więc dyktatura jednej partii, tak charakterystyczna dla systemów totalitarnych.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1641351

Zasadnicze jest pytanie, ile ludności ukraińskiej liczyły tereny Ukrainy oraz jaka była liczebność zbrodniczej formacji UPA, która jak wiemy, za nieposłuszeństwo lub pomoc innym, np. Polakom,  chociażby przez ostrzeganie lub ukrywanie, karała śmiercią Ukraińców. Według moich informacji zbrodnicze UPA i OUN  to był określony, niewielki procent Ukraińców. 1? 5%?. Jeśli Ukraińców było 20 milionów / po zagłodzeniu na śmierć 5 mln z tej nacji przez ruskich w latach 30-tych / a członków zbrodniczych, terroryzujących swoim okrucieństwem formacji np. 100 tys /ile było ?/ to daje 0,5 % populacji ? Lub 1 % populacji gdy przyjmiemy tych w  wieku np. 16-60 l - 10 mln. /. Lub zbrodnicze 2 % jeśli przyjmiemy tylko mężczyzn / 100 tys z 5 mln w wieku 16-60/ W tym układzie obciążanie całego narodu tym brzemieniem wydaje się bezzasadne. Trudno tym obciążać "wszystkich Ukraińców". Było by to nieuczciwe. / no i ruskie by się cieszyły, czy nie o to im chodzi?/ To coś tak, jakby obciążać wszystkich Polaków za zbrodnie komunistów. To było by dziwne.

Vote up!
2
Vote down!
0

Bogdan Jan Lipowicz

#1641359

 Komu to pomniki stawiają Ukraińcy w swoich miastach ? Czyje urodziny świętują oficjalnie i pod czarno- czerwonymi flagami ?

Z kogo to robi się na Ukrainie bohaterów narodowych?

Powiedz nam to wszystko, panie Janksero.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1641363

Hm... No to Ciebie zapytam. A kto to leży pochowany, często z honorami, np. na Powązkach i innych naszych narodowych cmentarzach ? Nie ma tam czasami komunistycznych "bohaterów"? A komunistyczny zbrodniarz Jaruzelski /pewno i szef tajnych  komunistycznych służb Kiszczak, czyż nie są przedstawiani w naszych podręcznikach jako dobrotliwi architekci "okrągłego stołu"?  Oszustwo nie jest przedstawiane jako "pokojowa transformacja" ? Który z UBeków, katów komunistycznych , został rozliczony i przykładnie ukarany? Gdzie ślady lub jakie są  w podręcznikach szkolnych ?

Wymagamy od innych by rozliczyli się z przeszłością, gdy sami tego nie mogliśmy zrobić w naszym kraju jest naturalne? Oni w podręcznikach zbrodniami UPA się nie chwalą, skąd niby ich młode pokolenie miało by to wiedzieć? A zresztą, opcja banderowska dotychczas nie przekroczyła w wyborach 15- 20 % głosów. U nas komuniści w kilka lat po 89 r. uzyskali 40 % i rządy. I prezydenta na 2 kadencje. 

Tak, stawiają pomniki. Mniejsza a kategoryczna, zwarta grupa umie przeprowadzić swoje. A reszta po prostu przyjmuje to do wiadomości.  Ale to nie są proste sprawy, wymagają czasu. Może setek lat? Ile było  problemu z usunięciem pomnika zbrodniczego gen Iwana Czrnichowskiego , kata AK winnego śmierci tysięcy polskich żołnierzy? /stał w Polsce do 2014 r !!!/. Obwinianie wszystkich Ukraińców o banderyzm uważam za niestosowne i nieuczciwe. Który to naród rozliczył swoich zbrodniarzy? Niemcy? Ruscy? Hiszpanie tych, co wymordowali m.in 5 tysięcy księży przed II w. św?   

Jestem spokojny o to, że nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy. Historia to często paradoks. Więc pamiętając o historii, też o nieprawdopodobnych zbrodniach banderowskich, nie wymagajmy cudów. Choć  może bardziej zaufajmy Bogu.

Vote up!
2
Vote down!
0

Bogdan Jan Lipowicz

#1641364

Zgodnie z hasłami moskiewskiej propagandy, powtarzanymi przez użytecznych idiotów, Ukraina jest państwem upadłym i banderowskim (faszystowskim), a więc nie zasługującym na to, by w ogóle istnieć jako suwerenne państwo (choćby ostatnie słowa Ławrowa). Podobnie w XVIII wieku  Moskwa głosiła, że Rzeczpospolita była pogrążona w całkowitej anarchii i tym samym niezdolna do samodzielnego rządzenia się. A zdradzieckiemu napadowi na Polskę sowieckich zdziczałych hord w 1939 roku towarzyszyły hasła o już upadłym (nieistniejącym) państwie polskim.  

Vote up!
2
Vote down!
0

jan patmo

#1641368

Tak, jak Ukrainą postbandera. 

Dziękuję za ten wywód.

No na obronę komuchów mam to, że dzieci nie mordowali.

Polacy mają wrogów wewnątrz i na zewnątrz. 

Patrzmy więc uważnie, kto z elit udaje ślepego na widok Babdery - poznamy wroga we własnym gronie.

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1641375

"No na obronę komuchów mam to, że dzieci nie mordowali."-swoich nie mordowali .

Vote up!
0
Vote down!
0

exTetrus

#1641376

życzeniowa miłość

 

żarliwą miłością

do dzieci żyli

aborcję na życzenie

pierwsi wprowadzili

 

PS Na tak daleko posunięte zmiany w mózgu nic niestety nie poradziłaby nawet medycyna radziecka!

Vote up!
1
Vote down!
0

jan patmo

#1641378

Wirtuozeria zbrodni

http://www.przemysl.wkki.pl/polemiki/rubiez/wirtuoz/wirtuoz.html

 

Okupacja banderowska części dzisiejszego Podkarpacia 1944-1947

http://www.przemysl.wkki.pl/przemysl/dzieje/rus/banderowcy.html

Vote up!
3
Vote down!
0
#1641352

https://www.nawolyniu.pl/artykuly/bataliony.htm

... Akowcy wstępowali do nich nie z chęci kolaboracji, ale położenia kresu ludobójstwu dokonywanemu przez OUN-UPA.

Czy można pisać o Istriebitielnych Batalionach bez przypomnienia, chociażby w skrócie, o położeniu polskiej ludności Kresów Południowo-Wschodnich II RP, od momentu wybuchu II wojny światowej? Ten obszar to olbrzymie cmentarzysko, gdzie często w miejscach nieznanych spoczywa minimum 200 tys. Polaków bestialsko zamordowanych przez członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i jej formacje zbrojne....

Vote up!
3
Vote down!
0
#1641353

Koniec rosyjskiego imperium zaplanowane jest na okres od 2055 do 2060 roku.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1641354

I coś dziwnego widzę.
Nieustanny, uporczywy i chyba nie dostrzegalny wpływ sowieckiej, znaczy rosyjskiej propagandy, ciągle wzmacnianej przez europejską tubę rezonansową, która nieustannie odbija niemiecko francuskim egotyzmem i germańską pychą tysiącletniej tradycji europejskich absolutyzmów. Europejski homo superior czyli Übermensch patrzy z pogardą na wszelkie populacje prymitywnych ludów, które trzeba trzymać krótko, płacić mało, karcić ostro i prowokować podstępnie, by sami sobie życie odbierali. Łacińska reguła władzy absolutnej «divide et impera» trwa od wieków, jako dźwignia wszelkiego totalitarnego samodzierżawia.

Nieznany mi bliżej Mirek Matuszewski wymyślił genialne streszczenie tej europejskiej «wartości podstawowej». Cytuję ją poniżej:

Mirek Matuszewski

Zgodnie z standardami Unii Europejskiej jeśli Rosja napadnie na Ukrainę, Bruksela nałoży sankcje na Polskę.

___________________________________________________________________

Jest to komentarz do notatki "Dogadali się. Będą trójstronne rozmowy" w portalu "Republika". Żałosnym potwierdzeniem tej totalitarnej mentalności europejskiego homo superior jest wizyta "Komisji Specjalnej" Europarlamentu, szukającej pretekstu do ukarania Polski sankcjami z powodu wkroczenia Rosji na Ukrainę. [niezalezna.pl]

Oczywiście napuszczanie Ukraińców na Polaków i Polaków na Ukraińców jest stałym elementem tej gry, która zaczęła się od sporów Bohdana Chmielnickiego przed skorumpowanymi polskimi sądami. Okazuje się, że polskie sądy zawsze były proputinowskie, wichrząc przeciwko polskiej racji stanu. 

Vote up!
3
Vote down!
0

michael

#1641367

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika Obserwujący Mal... został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

i po chamsku, sowiecku, z naganem w ręku wywalił całą brutalną prawdę o Ukrainie - sztucznym państwie i Ukraińcach - sztucznym narodzie. Łamiąc wszelkie prawa i ustalenia międzynarodowe ma jednak historyczne i moralne argumenty w tej sprawie. Izrael złamał także bezwzględnie kilkadziesiąt rezolucji ONZ. Polska będąc w NATO i UE dostaje histerii artykułowanej szczególnie przez "jaśnie oświeconego" prezydęta prezentującego obleśny, czołobitny i uniżony serwilizm. "Podprowadzenie" NATO aż pod Mariupol to wypowiedzenie Rosji III WŚ. Oczywistym jest, że nikt na Zachodzie nie zaryzykuje takiej eskalacji, a szczególnie Europa. Można jeszcze bronić takiej państwowości jak Gruzja, ale nie międzynarodowego żerowiska jakim jest obszar nazwany Ukrainą. Tam ma się jedynie dokonać podział wypływów i interesów. Wejście mafii na czyjś rewir zawsze kończy się pukawką. Polskie "pienia " o uciemiężonym narodzie ukraińskim w jednym chórze z "wkur...nym" Kwaśniewskim i innymi potomkami komunistów z Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy dokonujących w 1945 właśnie stamtąd, dla Stalina, inwazji na Rzeczpospolitą są żenujące. To zdrada. Tym bardziej, że Putin inspirując faszyzację Ukrainy kultem UPA i Bandery osiągnął chyba efekt przerastający oczekiwania - jedyną obowiązującą "religię" państwową ! W ten sposób skutecznie odciął  Ukraińców od argumentu historycznego fundamentu Rusi Kijowskiej - o czym z satysfakcją wspomniał w swym orędziu. Tak to Moskwa od wieków znakomicie psychologicznie rozpracowuje "głupich Polaków" i nacjonalistycznie zaślepionych ukraińskich "chapunów" spod znaku Wielkiej Ukrainy.

Vote up!
0
Vote down!
-5

1-2-3

#1641381

Ależ to musi boleć moskiewską dzicz, że  "chapuny" nie chcą być częścią błot wokół Moskwy!

Vote up!
3
Vote down!
-1

jan patmo

#1641388

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Obserwujący Mal... nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

hajdamacko, kozacka i rezuńska dzicz nie ma już co i jak "zachapać".

"wart pałac paca a pac pałaca"

Vote up!
0
Vote down!
-2

1-2-3

#1641403

Twój przekaz - i innych piszących w tym duchu - został usłyszany w Moskwie. Zapewnialiscie Putina, że nic mu nie grozi. Nie stać was było na dalekowzroczność i twarde potwierdzenie, że zrobimy wszystko, aby sankcje były rzeczywiście dotkliwe i kosztowne. Czy to tylko głupota, czy tacy jak ty pełnią na tym portalu odpowiednią funkcję? To pytanie wydaje się zasadne dziś - w dniu, w którym Putin zaatakował Ukrainę.

Niedługo będziesz błagać o otworzenie Nord Stream 2? W imię realizmu i zapewnienia dostaw gazu? Taki to 'patriotyzm" VooDoo podszyty.

Vote up!
2
Vote down!
-1

Krispin z Lamanczy

#1641407

Nie podszywaj się pod Polaka, putinowska podpasko. EOT

Vote up!
1
Vote down!
-3
#1641414

Od kiedy to kanalie takie jak Ty mają licencję na ocenianie, kto jest Polakiem?

Vote up!
2
Vote down!
-3

Krispin z Lamanczy

#1641467

Na dodatek kompletnie ześwirowanym. Coś jeszcze, specjalisto od zmieniania pampersów starym ludziom?

Vote up!
0
Vote down!
-3
#1641468

Vote up!
2
Vote down!
-2

Krispin z Lamanczy

#1641532