Już od dawna przymierzałem się, aby zapytać oryginalnego Ukraińca o wojnę na Ukrainie. Tym bardziej, że znam takiego, który wywozi na Ukrainę tysiące par kapci od moich klientów, a które to kapcie pcha dalej do Rosji, która ponoć jest rynkiem bez dna... Andriej, bo tak mu na imię...widuje go przynajmniej raz w miesiącu, chłopak około trzydziestu paru lat... gładki, wygolony, wyperfumowany...no...