Lex TVN – a jednak VETO

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Najwyraźniej PAD nie zawiódł oczekiwań sporej grupy zwolenników „wolności mediów”. Veto nowelizacji ustawy medialnej oznacza bowiem, że wszystko pozostanie po staremu. Nadal będziemy wiedzieć, że właścicielem największej polskiej prywatnej stacji telewizyjnej jest amerykańska firma; kiedy jednak zajrzymy do wpisu w KRS deczko skonfudowani w rubryce jedyny akcjonariusz zobaczymy mieszczącą się w przegródce na holenderskim lotnisku POLISH TELEVISION HOLDING B.V.

Prezydent zawetował ustawę o radiofonii i telewizji – czytamy w poniedziałek 27 grudnia 2021 r. na prezydenckiej stronie www:

Odmawiam podpisania nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji i kieruję ją do Sejmu do ponownego rozpatrzenia. Podzieliłem zdanie większości rodaków, z którymi rozmawiałem, że kolejna niepokojąca, czy jątrząca sprawa, kolejne spory nie są nam potrzebne – poinformował Prezydent Andrzej Duda.

Mając zastrzeżenia do przepisów nowelizacji ustawy medialnej, rozważałem de facto dwa scenariusze: zwrócenie jej do ponownego rozpatrzenia przez Sejm czy też skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego – mówił podczas dzisiejszego oświadczenia dla mediów i podkreślał – jako Prezydent RP muszę być ponad sporami i spoglądać na nie zdroworozsądkowo. Moim zadaniem jest działać tak, aby unikać sporów.

– Jednym z argumentów była umowa o wzajemnych stosunkach gospodarczych i handlowych z USA, a także kwestia pluralizmu medialnego i wolności słowa. Nowela narusza też prerogatywy prezydenckie – wyjaśnił Andrzej Duda. – Jeśli zawarliśmy umowę, musimy jej dotrzymywać. Wtedy będziemy mogli mówić, że jesteśmy honorowym narodem – dodał.

– W momencie, w którym TK zajmuje się wnioskiem Prezydenta w trybie prewencyjnym, to wniosek i cała ustawa rozpatrywane są przede wszystkim w aspekcie wyłącznie zgodności z przepisami Konstytucji. Traktat oczywiście ma powiązanie z Konstytucją, ale wyłącznie w powiązaniu o charakterze pośrednim poprzez artykuł 9 i inne przepisy Konstytucji. Nie mogę zatem na 100% jako Prezydent powiedzieć, że trybunał na pewno odniósłby się do kwestii samego przestrzegania traktatu polsko–amerykańskiego jako takiego, a ta kwestia z mojego punktu widzenia jest niezwykle istotna – akcentował Andrzej Duda.

]]>https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/prezydent-zawetowal-ustawy-o-radiofonii-i-telewizji,47225]]>

PAD przymyka oko na obejście prawa, które pozwala Amerykanom za pomocą tzw. skrzynkowej spółki obejść istniejące już wcześniej prawo. To nie tylko wygląda, ale... jest kontynuacją polityki nazwanej przez męża swojej żony, czyli Radosława Sikorskiego, „robieniem laski...”.

Takie przynajmniej można odnieść wrażenie na pierwszy rzut oka. Jednak decyzja PAD tylko pozornie świadczy o ukorzeniu się przed większym.

Prezydent ocenił, że ograniczenia możliwości posiadania udziałów lub akcji w podmiotach medialnych przez kapitał zagraniczny powinny być w Polsce wprowadzone, „ale powinny być wprowadzone na przyszłość”. – Dla tych, którzy będą chcieli w naszym kraju, w przyszłości, po wejściu przepisów w życie zainwestować. Wtedy będą oni wiedzieli w jakich warunkach i na jakich warunkach tą inwestycje mogą prowadzić – doprecyzował. Podkreślił, że takie rozwiązania funkcjonują w wielu krajach. Przywołał przykład Francji, Hiszpanii, Niemiec i innych państw europejski, a także USA.

– W każdym kraju demokratycznym takie ograniczenia są i mają uniemożliwić powstanie monopolów medialnych, ale też ograniczyć wpływy zagraniczne, bo każde państwo i każda wadzą państwowa kieruje się zdroworozsądkowymi zasadami interesu wlanego kraju i narodu – mówił Prezydent.

(op. cit.)

Zapominamy, że 24 września 2021 roku TVN24 otrzymał koncesję na kolejne 10 lat nadawania. Dokładnie w takim stanie właścicielskim, jaki moim zdaniem jest niezgodny z dotychczasowym brzmieniem ustawy medialnej. Jednak Organ konstytucyjny III RP uznał go za poprawny.

Ewentualna kolizja byłaby zatem dopiero po wejściu w życie lex TVN. Załóżmy, że tak się stało.

Co to oznacza? Ano to, że Polska wystawia się na szereg procesów sądowych. Z dużą dozą prawdopodobieństwa przegranych. I to nie tylko dlatego, że w przypadku obecnego rządu w sądach wydaje się obowiązywać zasada nie ważne CO, ale ważne KTO mówi, ale przede wszystkim dlatego, że Państwo zachowuje się nielojalnie wobec drugiej strony.

Czemu PiS nie zaczął egzekwować istniejącego wszak prawa zaraz po objęciu władzy? Powiedzmy w 2016 roku?

Czemu brak w lex TVN stwierdzenia, że już udzielone koncesje obowiązują do daty ich wygaśnięcia?

Pewność prawa to nie tylko gwarancja, że np. nagle wprowadzone zostaną przepisy karne, skazujące mnie za czyn sprzed lat 7, który wówczas przestępstwem nie był. To także możliwość planowania własnej działalności gospodarczej na podstawie zasad uznawanych oficjalnie przez Państwo. Mam prawo oczekiwać od Państwa zachowania reguł gry, które samo mi narzuciło.

Jeśli ktoś zapomniał, albo zwyczajnie nie wie, przypominam: do tej pory jedyne poważne wystąpienie przedsiębiorców było spowodowane zmianą wykładni przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (lex ZUS), co spowodowało, że prawie 60-80 tys. osób (z rodzinami circa 200 tys.) dosłownie z dnia na dzień stało się dłużnikami ZUS i to na kwoty rzędu 50-100 tys. złotych. Do tego odsetki. Jedyny po 4 czerwca 1989 r. protest społeczny doprowadził do uchwalenia tzw. ustawy abolicyjnej, w czym autor miał swój udział.

KRRiT wydając koncesję 24 września 2021 r. przypieczętował w imieniu Państwa... doniosłość prawną wcześniejszych przekształceń własnościowych w TVN. Pamiętajmy, że Krajowa Rada jest organem konstytucyjnym (art. 213 Konstytucji).

Tymczasem wg lex TVN koncesję taką można by o przysłowiowy kant potłuc.

Walka o lepsze jutro, a przynajmniej o lepsze popołudnie czy też tylko od 15:10 do 16:20 musi być nie do podważenia z przyczyn formalnych.


______________________________________________

To, że naszym zdaniem nadawca z Wiertniczej jest antypolski nie ma żadnego znaczenia prawnego. Co więcej, wolność słowa nie tylko zezwala, ale wręcz wymusza ochronę głoszenia również i takich opinii.

Kiedyś niejaki François-Marie Arouet po polsku zwany Wolterem zauważył:

- Nienawidzę twoich poglądów, ale zrobię wszystko, byś mógł je głosić.

Mniejsza z tym, na ile powyższe słowa faktycznie są tworem francuskiego ateisty. Taka wolność słowa jest wymagana od prawicy w stosunku do poglądów lewicowych. Gdy jednak lewica rządzi, wówczas zaczynają obowiązywać słowa innego Francuza, niejakiego Saint-Justa:

- Nie ma wolności dla wrogów wolności!

A że „wrogami wolności” wg lewackich myślicieli (uwaga na oksymoron!) jest prawica, stąd immanentnie związana z lewicą jest cenzura poglądów. Oczywiście tych „wrogich”.

Dwie postawy wobec wolności słowa.

To, że poglądy głoszone przed kamerami TVN oburzają nie może być powodem, by grać z nimi nieuczciwie.

Przecież nigdy nie wykazano, aby przymknięcie oczu na zmianę struktury własności nadawcy z Wiertniczej nastąpił w wyniku przestępstwa.

Ba, nikt nawet nie próbował wystąpić z oskarżeniem p-ko członkom KRRiT z 2015 roku aprobujących de facto wejście na polski rynek kapitału spoza EOG w ilości zabronionej przez ustawę medialną. A to przecież typowe zaniechanie urzędnicze (art. 231 kk). Nikt nawet nie próbował wszczynać postępowania wyjaśniającego w sprawie, dzisiaj natomiast ściganie jest niemożliwe ze względu na przedawnienie ewentualnego czynu.

Nie da się iść na skróty.

Państwo prawne to nie jest tylko nic nie znaczący zapis w Konstytucji; tym bardziej nie są to jakieś lewackie fanaberie.

To przede wszystkim:

a) zasada zaufania obywateli do Państwa;

b) bezpieczeństwo prawne jednostki;

c) zasada jednoznaczności prawa;

d) zakaz tworzenia uprawnień pozornych;

e) zasada ochrony interesów w toku;

f) nakaz zachowania odpowiedniej vacatio legis;

g) zasada lex retro non agit;

h) zasada ochrony praw słusznie nabytych.

Powyższe punkty (odpowiednio rozwinięte) oparte są nie tylko na ponad 200-letnim dorobku filozofów prawa, ale również na orzecznictwie polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Jak widać lex TVN narusza postulaty a), d), e) oraz f).

Moim zaś zdaniem do veta wystarczyłby każdy z tych punktów oddzielnie.

 

28.12 2021


 


 


 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (9 głosów)

Komentarze

... albowiem moim zdaniem nie masz racji i Prezydent (którego przestałem kochać po rozpirzeniu ustawy o nowelizacji sądów) też nie ma racji wetując.

Gdyż, skoro owa koncesja została wydana na podstawie art. 104 i 107 Kpa, to tę decyzję można:

- po pierwsze wznowić postępowanie na podstawie zapisów art. 145 par.1 ust.8 w brzmieniu cyt.:"W sprawie zakończonej decyzją ostateczną wznawia się postępowanie jeżeli: decyzja została wydana w oparciu o inna decyzję ... która została następnie uchylona lub zmieniona",

- a później uchylić na podstawie zapisów art. 156 par.1 i dziękuję, po Koncesji dla TVN (bez bólu za dzwonnicą).

Więc czemu robisz nam wodę z mózgu, co chcesz, abym i ja się wziął i obraził i wypisał z Niepoprawnych jak pan Waldemar Korczyński i co wówczas sam będziesz tu pisał? No bój się Boga Humpty Dumpty.

Vote up!
3
Vote down!
-2

Apoloniusz

#1639415

Jeśli już, to punkt 2 - decyzja została wydana w wyniku przestępstwa. Tylko że wtedy w grę wejdą zasady państwa prawnego.

A poza tym mamy coraz większy opór wewnętrzny. Nawet prof. Dudek idzie już całkiem otwarcie za Jadzią Staniszkis...

Stawia na koniec rządów PiS? Tylko co wtedy? Antypatria ze swoimi pożal się Boże eks-pertami?

Czy też filoputinizm konfy?

Sun Zi 2,5 tys. lat temu pisał:

Ten kto ucieka dzisiaj, jutro będzie walczył dalej.

Gdy nie masz szans na zwycięstwo, przegrana nie jest rozwiązaniem, a śmierć na polu chwały nikomu się nie przysłuży.

Uciekaj.

A wróć, kiedy nastanie odpowiedni moment.

Prezydenckie veto chroni nas przed otwarciem kolejnego frontu. A tego już żaden rząd nie byłby w stanie wytrzymać.

Walka o przestrzeganie ustawy medialnej, naruszonej w sposób nieprawdopodobnie prostacki za pomocą firmy skrzynkowej na holenderskim lotnisku, została przedstawiona jako próba zduszenia wolności słowa. Tymczasem nie chodzi o pluralizm mediów, ale o przestrzeganie stanowionego prawa.

I to o rodowodzie jeszcze sld-owskim!

Na tym etapie jednak racjonalny dyskurs jest niemożliwy.

I dlatego jestem za decyzją PAD.

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1639459

Nie ma żadnego znaczenia na sytuację PISu ilu "mondrali" go poprze, gdyż siła rządzących jest w "masach" na zasadzie mądry przegadał, a głupi pobił. Oczywista, że co by nie zrobił PIS jest złe, a igrzyska trwają od następnego dnia po objęciu rządów, więc się dziwię, że tego nie dostrzegasz.

PAD to szkodnik i karierowicz, zresztą lojalny karierowicz (dla tych, którzy go wylansowali i zażyczyli sobie na tym stanowisku), a przede wszystkim ma "oparcie" w małżonce.

Jesteśmy jaczejką USA (dopóki PIS przy rządach, wykonujemy polecenia mocodawcy w tej części Europy), a że mocodawcy to nie Ameryka lecz myckowi, więc i polecenia nie do końca są w interesie Stanów, ale zawsze w interesie myckowych. Ot i cała filozofia.

Ps. Obawiam się, czy nasze Abramsy nie poczołgają się na Wschód. Ktoś musi ...

Vote up!
2
Vote down!
0

Apoloniusz

#1639504

Chyba że lama chce tu szpanować.

Vote up!
2
Vote down!
-5

Krispin z Lamanczy

#1639426

Tylko w rosyjskim veto jest wyłącznie przez W (B).

"A może „veto”? Obie formy są w użyciu, ale że coraz częściej mówimy o „wetowaniu” i „zawetowaniu”, a w tych polskich wyrazach trudniej o literę, na jaką żaden polski wyraz itd., to „weto” przeważa."

https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,22815459,jerzy-bralczyk-powtarza-sie-u-nas-ostatnio-slowo-weto-z.html

Coś z tym językoznawstwem wychodzi ci podobnie jak z grafiką... ;)

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1639451

Ja ze swojej strony chcę tylko przypomnieć tło polityczne wojny hybrydowej, która ma miejsce nie tylko w Europie ale na całym globie.

10 stycznia, 2022 roku, odbędą się negocjacje USA i Rosji w sprawie Ukrainy. Nie o samą Ukrainę tu chodzi. Rosji nie podoba się wojsko amerykańskie stacjonujące na terenie Polski i chciałaby powrócić do czasów ZSRR, tzn. mieć swoją sferę wpływów. To jest ów "świat wielobiegunowy" w praktyce, głoszony jako "nowa ewangelia" już od lat przez proroka Dugina. Rosja dodatkowo czuje się w obowiązku obrony swoich mniejszości w takich krajach, jak Litwa i Łotwa, a scenariusz z Donbasu już znamy, a więc nie musimy pytać o szczegóły. 

 Rosja oficjalnie przejęła Białoruś, a Łukaszenko chętnie oddał suwerenność swojego kraju w zamian za osobiste korzyści. Wzorem Putina Łukaszenko jest teraz zajęty zmianą konstytucji w celu posiadania możliwości jak najdłuższego panowania. Przy tym w konstytucji planuje umieścić artykuł dotyczący immunitetu dla wszystkich byłych białoruskich prezydentów aby nie ponosić w przyszłości żadnych konsekwencji za swoje czyny. Dodatkowo Białoruś przygotowuje się do rozlokowania rosyjskiej broni nuklearnej na swoim terenie, wymierzonej jak możemy się domyśleć w Warszawę. Białorusko-rosyjskie ćwiczenia wojskowe przy granicy z Polską również w krótce się odbędą - w styczniu 2022 r.

Z Unią jest Polska w konflikcie już od dłuższego czasu. Z Czechami ma Polska proces o kopalnie w Turowie. Ukraina ostatnio blokowała pociągi z towarami z Chin.  A w USA przejął władzę dzięki lewicowej rewolucji Biden (a i w tym łapa Rosji była umoczona). My, niestety, aby dawać sobie radę w światowym galimatiasie musimy liczyć na Bidena. Polska nie jest jeszcze graczem, który może podejmować suwerenne decyzje. 

Media angielskojęzyczne natychmiast podchwyciły wątek niepodpisania tej ustawy przez prezydenta Dudę jako przysługę dla USA, ale również akt sprawiedliwości(?). Swoim zwyczajem, pomimo pozytywnego odbioru, media nie omieszkały wspomnieć o krańcowym nacjonalizmie tego rządu, a to jest przecież grzechem ciężkim i niewybaczalnym dla demokratów. Tak PiS był traktowany od samego początku, a w tym traktowaniu wspiera amerykańską lewicę Rosja. Jest jeszcze opozycja w kraju, ale to już osobny rozdział. 

A więc mówienie o "syndromie oblężonej twierdzy" jest błędne. Twierdza jest oblężona.

Rozsądni i dalekowzroczni zwolennicy PiS decyzję prezydenta zrozumieją. Ci emocjonalni, którzy i tak ciążyli bardziej ku drugiej stronie, zradykalizują się jeszcze bardziej i być może zaczną popierać ugrupowania krańcowe. 

Z mojego punktu widzenia uważam, że sprawa nie jest zamknięta, a co się odwlecze do bardziej dogodnego momentu, to przecież nie uciecze. Są teraz inne, o wiele poważniejsze problemy.

Vote up!
3
Vote down!
-1

AgnieszkaS

#1639444

Nasz kraj liczy sobie 30 kilka milionów ludzi, stąd prosty wniosek, że nie jesteśmy pępkiem świata (ja także żałuję, ale cóż poradzić), 99% ludzi na globie nie wie gdzie jest Polska. Więc kogo to obchodzi co zawetował albo co byłby podpisał jakiś tam PAD.

Rosja. To jakie życzenia noworoczne ma Rosja jest tak samo warte jak życzenia Górnej Wolty, z tą różnicą, iż ta ostatnia nie obnosi się z tym po telewizjach.

Opozycja w kraju. Jest jaka jest, zawsze mogłaby być gorsza, to znaczy normalna, a nie groteskowa, gdyż wówczas ekipa rządząca miałaby przeciwnika, a tak rządzi sobie jak chce, a Polacy i tak ją wybiorą (jak pana Andrzeja Dudę na prezydenta).

"Syndrom oblężonej twierdzy". Miła Agnieszko, a gdzie Ty widzisz twierdzę? Czy w oblężonej twierdzy szlajałyby się obce jaczejki jak dziwki przed Hotelem Polonia w Alejach Jerozolimskich. Czy gdyby to była twierdza, to jakiś kandydat na ambasadora dyktowałby warunki naszemu rządowi, przecież jako nauczka dla innych wisiałby nadziany na pal na murach owej twierdzy. Wybacz, ale po raz pierwszy się z Tobą nie zgadzam.

Vote up!
3
Vote down!
0

Apoloniusz

#1639452

"Agnieszko jesteśmy w sporze (jak rzadko, ale jednak)."

 

O ile sięgam pamięcią, te spory nie były aż takie rzadkie. ;-)

Jednak przy święcie awantur nie będę urządzać. Każdy z nas pozostanie przy swoim.

 

Życzę pomyślności w Nowym Roku.

 

Vote up!
1
Vote down!
0

AgnieszkaS

#1639506

Song porzuconej  dla Andrzeja: https://www.youtube.com/watch?v=NfnVw0QuHDE

- tak to jest jak chce się być  "tym pośrodku"  prawej i lewej nogi.  Bolek właśnie nim się stał.

- włącz, wysłuchaj  bo naprawdę warto.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1639509