Andrzej Duda przecenił inteligencję "prawdziwych" Polaków

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Kolejna gównoburza w wykonaniu tzw. prawdziwych Polaków-katolików nie tylko, że obnaża zwykłe buractwo, to na dodatek daje możliwość zaistnienia najzwyklejszym chamom.

 

Nawet „arcypolskie” i „demokratyczne” na:temat stanęło po tej samej stronie. Andrzej Duda odważył się bowiem zaatakować świętość najświętszą oszołomów z obu stron, jaką jest rzekoma czystość rasowa prawdziwych Polaków i równie prawdziwych Żydów. ;)

Powiedział dokładnie:

- Jeżeli ktoś pyta o krew, to ja się często uśmiecham i mówię: to mi pokażcie Polaka, który jest w stanie na sto procent powiedzieć, że nie ma w swojej krwi nawet najmniejszej domieszki krwi żydowskiej po tysiącu lat wspólnej historii.

O dziwo, podobne stwierdzenie z lutego 2018 roku przeszło zupełnie bez echa. A przecież Pan Prezydent poszedł nieco dalej:

– Nikt w Polsce nie wie, ile tak naprawdę ma w sobie krwi żydowskiej. Na pytanie, czy Żydzi mają w Polsce przyszłość, odpowiadam: mają, bo są. I to jest dla mnie absolutnie oczywiste.

To tylko powinno świadczyć o instrumentalnym wykorzystaniu wypowiedzi PAD w zbliżających się wyborach.

Pomijam ataki rozmaitych mniej lub jeszcze mniej rozgarniętych „narodowców” czy też osobliwości medialnych w rodzaju „najwyższego czasu”. Popatrzmy na nasz portal. Bloger 3j aż pieni się ze złości i drze się:

… prezydent Duda może tylko mówić za siebie ze ma żydowską krew, no i o śmietance z PiS-u, bo w końcu dobrze się znają.

Zdecydowanie za daleko natomiast idzie bożyszcze starszych „narodowo-katolickich” pań niejaki Janusz Górzyński na swoim profilu na facebooku.

Pisze bez ogródek, pewny swojej bezkarności:

Duda się przyznał, że jest żydem i ma matkę kurwę a sam jest idiotą, sorki DURNIEM, bowiem jak mawiał ks. Tadeusz Rydzyk to dr przed nazwiskiem znaczy DUREŃ !!!!

]]>https://www.facebook.com/profile.php?id=100007043649342&epa=SEARCH_BOX]]>

 

To kolejna „na poziomie” wypowiedź internetowego „pana wykładowcy” zasad etyki chrześcijańskiej i prawa naturalnego.

Popatrzmy zatem, jak jest naprawdę.

Przyznam, że gdyby nie wpisy Górzyńskiego (cytowany nie jest jedyny!) jednoznacznie wskazujące na popełnienie czynu zabronionego z art. 135 KK byłbym mocno ubawiony. Bo nie tylko analiza genów „najprawdziwszych z prawdziwych” polskokatolików wykaże powiązania z Żydami, to o więzi świadczą jeszcze… nazwiska.

Ot weźmy dla przykładu Janusza Górzyńskiego. W podstawowym dla każdego badacza dziejów polskich rodzin pochodzącym z 1903 r. Herbarzu polskim Adama Bonieckiego nie znajdziemy wzmianki o Górzyńskich pochodzących z Wielkopolski. Po Górskich (różnych herbów – Dąbrowa, Doliwa, Łodzia , Nałęcz, Pomian, Prawdzic, Radwan, Rawicz, Rogala, Ślepowron, Sternberg, Szeliga, Trzaska,) występuje Andrzej Gorszatyński, porucznik wojska łanowego w 1690 r.

Odnajdujemy natomiast Gorzeńskich z ziemi sandomierskiej (Małopolska zatem), na przestrzeni wieków zmieniający nazwisko na Górzyński v. Gurzyński.

To jednak rodzina silnie związana z ziemią stężycką, której potomkowie mieszkają tam do tej pory..

Trudno powiązać Janusza G. akurat z tą rodziną.

 

Bardziej prawdopodobna jest natomiast inna hipoteza. Otóż w Wielkopolsce silnie ukorzenieni byli potomkowie byłego założyciela m. in. Szmulowizny w Warszawie – Szmula Zbytkowera. Już po rozbiorach Szmul zmienił nazwisko na Sonnenberg (Słoneczna góra) i dalej brał się za interesy.

Jego syn, Dow Ber Sonnenberg, założył z kolei ród Bergsonów. Dokładnie ten, z którego wywodzil się francuski filozof Henri Bergson oraz jego ojciec, polski kompozytor i pianista Mikołaj Bergson. Z olei córka mikołaja (siostra filozofa) Mina Bergson wyszła za okultystę Samuela Liddell aMacGregor Mathers’a, masona najwyższych wtajemniczeń, założyciela Hermetycznego Zakonu Złotego Brzasku.

Powiązań rodzinnych Bergsonowie/Sonnnenbergowie mieli zadziwiająco dużo. Oto córka seniora rodu, bankiera Szmula Zbytkowera Anna owdowiawszy po śmierci pierwszego męża Łazarza Tischnera wyszła powtórnie za mąż za prawdziwego Polaka senatora Józefa Aleksego Morawskiego. Ich wnuczką była… Franciszka Siedliska (błogosławiona Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza) założycielka Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu.

A teraz najważniejsze. Część rodziny, jak wyżej widzimy niezbyt przywiązująca się do nazwiska, zmieniła je na polskobrzmiące. Bergson, a więc człowiek gór, dosłownie syn góry… I tak oto w Wielkim Księstwie Poznańskim narodzili się Górzyńscy.

Możemy zatem spekulować, jaka część krwi Janusza Górzyńskiego jest żydowska – 40? 60%?

Ta domieszka jednak nie oznacza, że Januszek miał matkę, bakę i prababkę kurwę. W języku polskim słowo „skurwysyn” oznacza bowiem charakter, a nie profesję mamusi.

 

Wróćmy jednak do związków z Żydami.

Pamiętamy z nauki historii w szkole podstawowej o pierwszym, który spisał kilka słów o Polsce. Był to niejaki Ibrahim Ibn Jakub, żyd sefardyjski z Tortosy w kalifacie kordobańskim.

Po co zapuścił się hen nad północne morza?

Ano po to, co było najcenniejsze – niewolników i bursztyn.

Powiedzmy sobie wprost – byliśmy wówczas czymś w rodzaju XVIII-wiecznej Afryki, skąd żydowscy kupcy wywozili głównie ludzi.

Dopiero chrzest Polski zakończył ten proceder.

Polska, wielki obszar, lecz słabo zaludniony. Na dodatek miejscowi trudnią się rzemiosłem niekoniecznie wyczerpującym potrzeby państwa.

I wtedy, za sprawą Opatrzności, znaleźli się Żydzi.

Już za pierwszych (ochrzczonych) Piastów mieliśmy gminy żydowskie. Najbardziej udokumentowana jest istniejąca w Przemyślu. Ale wszystko wskazuje na to, iż istniały także w Krakowie oraz odległym jeno o dzień marszu Olkuszu. Nazwa tego ostatniego wg współczesnych wskazuje na związki z językiem hebrajskim, pośrednio zaś z… fenickim.

Jednak okres intensywnego zasiedlania Polski Żydami wiąże się dopiero z wyprawami krzyżowymi.

Tak się bowiem składało, ze rycerstwo, żądne walki, wyżywało się najpierw na Żydach.

Stąd napływ tych ostatnich do Polski już pod koniec XI wieku.

 

Rozwój miast spowodował napływ żywiołu niemieckiego. Wszak jeszcze za Łokietka rajcy miejscy w Krakowie rozmawiali po niemiecku. Polski był zarezerwowany tylko dla służby i ubogich mieszczan.

Z rozwojem miast zaczął się jednak pierwszy okres prześladowania Żydów. Wzorem zachodnim obwiniano ich o porywanie dzieci i wytaczaniu z nich krwi na macę, zatruwanie studni (tak próbowano wytłumaczyć „morowe powietrze”, czyli epidemie) i urządzano pogromy. Średniowieczny pogrom nie oznaczał jednak mini wersji Auschwitzu. Często, prócz wytarganiu za brody i podpaleniu kilku domów (pod warunkiem, że były poza murami miasta, inaczej groziłoby to pożarem) chrzczono dzieci.

To sprawiło, że liczba przechrztów (Żydów porzucających swoją wiarę na rzecz katolickiej) była znacząca.

 

W XV wieku Sejm zatwierdził, iż każdy Żyd, który wiary swej się wyrzeknie i na katolicyzm przejdzie, szlachectwo otrzyma.

I tak np. pod koniec XV wieku chrzest przyjęła rodzina krakowskich Żydów o nazwisku Fiszel – ojciec i dwóch synów. Ich matką chrzestną była sama królowa Elżbieta (wdowa po Kazimierzu Jagiellończyku). Głowa rodziny przyjęła imię Stefan, a jego synowie – Jan i Stanisław. Od swojej posiadłości w Wielkopolsce przybrali nazwisko Powidzcy. Stanisław Powidzki został nawet księdzem. Jego owdowiały ojciec zawarł drugi związek małżeński, ze szlachcianką Apolonią Zgierską, siostrzenicą samego prymasa Jana Łaskiego. Łaski zresztą dopuścił Powidzkich do swojego herbu – Korab. Trzecią żoną Stefana Powidzkiego była znowu można szlachcianka – Elżbieta z Bnina Śmigielska, córka Jana, kasztelana przemęckiego.

Co ciekawe, bratem Stefana był Mojżesz Fiszel – rabin żydowskiej gminy w Krakowie, który został oskarżony o mord rytualny i w 1541 roku spalony na stosie... Stefan już wówczas nie żył, ale nawet gdyby żył, pewnie mało by go to obeszło – po przyjęciu chrztu zrobił się strasznym żydożercą.

Mówimy jednak o krwi, a nie o przekonaniach….

Wiek XVIII znowu zrobił narodowi konkretną transfuzję krwi żydowskiej. A to za sprawą frankistów. Była to sekta żydowska, której „prorokiem” był Józef Frank (pierwotnie Josef ben Juda Lejb Frank, potem Jakub Józef von Frank-Dobrucki). Frankiści byli skłóceni z pozostałymi Żydami, toteż ochrony przed nimi szukali u katolików. Wreszcie, w 1759 roku Frank i kilka tysięcy jego zwolenników przyjęło chrzest – część z nich od razu tylnymi drzwiami dostała się do stanu szlacheckiego (tylnymi, bo przez adopcję do rodów rodziców chrzestnych, a w tym okresie było to bezprawne). Część frankistów potem została już prawnie nobilitowana.

Sam Frank później przyjął jeszcze raz chrzest – tym razem ojcem chrzestnym był sam król August III. Losy Franka były dość skomplikowane, acz bardzo ciekawe, ale nie są tematem tej notki. W każdym razie ostatecznie niemal wszyscy frankiści przyjęli chrzest – ich liczbę szacuje się na około 24 tysiące. Z czasem rozpłynęli się w polskim „morzu” – losy możniejszych rodzin można wytropić, ale mniej znacznych chyba nie za bardzo. O frankistowskie pochodzenie podejrzewano np. matkę Adama Mickiewicza, a to za sprawą nazwiska, podejrzewano też żonę Mickiewicza, acz w tym przypadku przez herb.

Jak rozpoznać potomka Żyda, czyli jakie nazwiska przyjmowali frankiści po chrzcie?

1. Od symbolu: chrzest = nowe życie. To będą takie nazwiska jak: Nowak, Nowacki, Nowicki, Nowikowski, ale także Nawrocki (nawrócony) czy Dobrowolski i Dobrucki (dobrowolnie ochrzczony). To oczywiście nie oznacza, że np. każdy Nowak jest potomkiem frankistów, ale powinien przynajmniej taką możliwość rozważyć, zanim bluzgnie antysemicko.

2. Od daty chrztu. I to będą nazwiska od dni: Poniedziałek, Poniedzielski, Wtorek, Piątek, Piątkowski, Sobota, Niedziela, Niedzielski. Będą też nazwiska od miesięcy: Styczeń, Marzec, Marzecki, Kwiecień, Kwieciński, Kwietniewski, Maj, Majski, Majewski (takie nazwisko nosiła właśnie matka Mickiewicza), Czerwiec, Lipiec, Wrzesień, Wrzesiński itd. (kreatywność neofitów, nie tylko frankistów, była wielka; Kazimierz Rymut tylko od jednego miesiąca, maja, doszukał się nazwisk: Majak, Majacki, Majas, Majczak, Majczyk, Majczyński, Majek, Majenka, Majewicz, Majewski, Majowski, Majk, Majka, Majkowicz, Majkowski, Majoch, Majocha, Majonek, Majos, Majowicz, Majski, Maik, Mainka, Maiński, Mejka, Mejkalski, Mejowic, Mey).

3. Od symboli chrześcijańskich, np. od krzyża – Krzyżanowski.

4. Od imion. No i tu będą zarówno nazwiska z daleka zdradzające pochodzenie (jak choćby Lewicki, Lewiński, Naimski), jak i też dziś nie do wytropienia – Jakubowski, Józefowicz, Matuszewski.

5. Część frankistów była w Polsce przybyszami (bo Frank działał też w innych krajach) – i tu mamy nazwiska Przybylski, Przybytowski. Pewnie tej samej kategorii jest nazwisko Wołowski (od Wołoszczyzny, dziś części Rumunii).

6. Nazwiska rozmaite: np. Łabędzki, Rydecki, Zieliński, Szymanowski (to nazwisko nosiła żona Mickiewicza, jest też inny ród Szymanowskich – „rdzennie” polski, ale ci mieli herb Ślepowron, a rodzina żony Mickiewicza herb Młodzian).

 

Oczywiście to tylko fragmencik. Wielkim przywilejem dla polskiego szlachcica było skłonienie Żyda do chrztu. W wielu wypadkach ojciec chrzestny nadawał swoje nazwisko. I herb.

Radość z jednego nawróconego grzesznika jest bowiem większa, niż ze stu sprawiedliwych…

Ilu „nosicieli krwi żydowskiej” uniknęło dzięki temu dekonspiracji? ;)

Zoologiczni antysemici zapominają, że kilka lat temu oklaskiwali na forach profesora Szlomo Sanda, który wykazał, ze nie ma czegoś takiego jak Naród Żydowski. Są jedynie żydzi tak samo, jak protestanci, islamiści, czy katolicy.

 

To wiara, a nie narodowość.

 

 

15.01 2020

 

W tekście wykorzystałem ]]>http://seczytam.blogspot.com/2019/01/zawartosc-zyda-w-polaku.html]]>

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.9 (15 głosów)

Komentarze

Andrzej Duda mówiąc:
„- Jeżeli ktoś pyta o krew, to ja się często uśmiecham i mówię: to mi pokażcie Polaka, który jest w stanie na sto procent powiedzieć, że nie ma w swojej krwi nawet najmniejszej domieszki krwi żydowskiej po tysiącu lat wspólnej historii.”
czy wcześniej:
„– Nikt w Polsce nie wie, ile tak naprawdę ma w sobie krwi żydowskiej. Na pytanie, czy Żydzi mają w Polsce przyszłość, odpowiadam: mają, bo są. I to jest dla mnie absolutnie oczywiste.”

przygotowuje psychologicznie Polaków do stworzenia nowej, piątej Judeopolonii. Wcześniejsze cztery się nie ustały, bo były tworzone ODGÓRNIE np. aktem proklamacji czy podobnie (pięknie to wykłada pan Marian Miszalski w swojej nowej książce "Ukryta wojna — cicha kapitulacja. Polityka Polska wobec żydowskiego rasizmu" - Marian Miszalski).
Polska to dosyć bogaty kraj i dlatego żydzi żądają kolejnych 300 mld. $ w postaci ziemi i nieruchomości aby mieć na zagospodarowanie przy ustanawianiu Polakom Judeopolonii/Polin.

W bełkocie o wspólnym z Żydami państwie Polin bryluje właśnie prezydent Andrzej Duda, który coraz częściej używa określenia Polin zamiennie z Polską. Ostatnio z okazji 70. otwarcia ambasady Izraela w Polsce napisał na przykład, że: „…z Rzeczypospolitej, kraju Polin […] pochodziło wielu pierwszych obywateli Państwa Izrael”.

Używając pojęcia Polin na określenie Rzeczypospolitej Polski chce prezydent Andrzej Duda, uświadomić nam, Polakom, swoim wyborcom, że pod jego panowaniem Polska przez żydowskie prawo chazaki [zasiedzenie] stała się także własnością Żydów. To taka psychologia podprogowa dla bardziej ogłupionych lemingów (90% populacji).

Nie dajcie się drugi raz nabrać. Andrzej Duda został poparty 15 lat temu przez ŻIH a wcześniej był w żydowskiej, rasistowskiej partii Unia Wolności.
Skąd się biorą kandydaci na prezydentów? Z kapelusza? Skąd Andrzej Duda się znalazł w kancelarii Lecha Kaczyńskiego? Za czyim poparciem został wybrany na dość wysokie stanowisko? Wątpliwości mam coraz więcej. Co z B'nai B'rith ? Czy Andrzej Duda zdobędzie się na jej rozwiązanie? Takie kroki są ważniejsze niż wszelkie aneksy i śledztwa.
Andrzej Duda został w 2005 poparty przez Żydowski Instytut Historyczny.
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/poparcie-zydowskie-dla-kandydata-na-prezydenta-polski-andrzeja-dudy-2015-04

Vote up!
7
Vote down!
-6

panMarek

#1615213

tak się wstydzić!

 

z żony prezydenta

nieładnie szydzić

i swoich przodków

tak się wstydzić! 

 

PS To typowe dla neofitów, którzy wręcz obsesyjnie podkreślają, że są najprawdziwszymi Polakami i katolikami (i do tego największymi patriotami)!

Vote up!
7
Vote down!
-7

jan patmo

#1615228

Po co ta mowa? W jakim celu siejesz jakas dziwna propagande? Naprawde kazdy Polak, z jakimkolwiek nazwiskiem to Zyd, bo sie nazywa np. Piatek? W Polsce zyja nie tylko Zydzi. Mamy Niemcow, Rosjan, Tatarow... A nawet Kaszubow i Gorali. O Gdanszczanach nie wspomne. Nikt im krwi nie badal, bo jeszcze nie okreslono czym sie charakteryzuje krew zydowska. Wiec, nie nalezy brac krwi, tylko charakter pod uwage. Z tych wszystkich grup spolecznych, ktore wymienilem i jezcze z kilkudziesieciu innych, niektorzy adoptowali sie w Polsce i stali sie Polakami. Mozemy byc dumni z naszych polskich Tatarow, stajacych zawsze, gdy ojczyzna w potrzebie. To samo mozna powiedziec o spolszczonych Niemcach, Francuzach, Zydach, Rosjanach. Z Zydami, mamy tylko ten klopot, ze oni, w swojej obfitosci, raczej nie asymilowali sie do polskiej tradycji. Podobnie jak Muzulmanie, zyli w swoich naturalnych gettach i w swojej kulturze. Niektorzy nawet nie znali jezyka polskiego, a sprawy i problemy polskie, ich nie interesowaly. Mowie o masie, bo mielismy przeciez wielu wspanialych polskich Zydow - zolnierzy i patriotow, Wbrew pozorom, bylo ich wielu. Tyle, ze to byl niewielki odsetek wsrod rzesz zamieszkalych w Polsce. Kazdy narod posiada jakies cechy rozpoznawalne - charakterystyczne dla niego. Rosjanie pieknie spiewaja, Francuzi jedza zaby, a Polacy sa waleczni. O Zydach nie bede sie wypowiadal, bo jaki kon jest - kazdy widzi.

W kazdym razie, nie krew, tylko charakter, swiadczy o przynaleznosci do danego narodu.  

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-3

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1615243

uważasz, że w Polsce nie było mieszanych małżeństw? Przejrzyj sobie Herbarz Bonieckiego. Tam co stronę masz wzmiankę albo o przechrzcie wśród przodków, albo o żonie. Nikt z tego nie robił takiego cyrku, jak obecni pseudonarodowcy. Nawet w ostatnim królu polskim płynęła krew żydowska. Bodaj jego pradziad był przechrztą.  Tak samo Niemcy, Ukraińcy, nawet Rosjanie. Nie mowię już o Ormianach, Turkach czy Tatarach. Na zakończenie napisałeś mądre słowo. Mieliśmy wszak nieco Żydów, wspaniałych polskich patriotów (nasuwa mi się Gen. Józef Szymanowski, dzielny żołnierz napoleoński, a potem dowódca pułku w powstaniu listopadowym - frankista).

Zwróć uwagę, że mój tekst powstał w odpowiedzi na zupełnie odjechane wypowiedzi blogera 3j i jemu podobnych. To nie ja wytykam rzekomą krew, ale oni. Wię wedle tego kryterium w ich żyłach też sporo się znajduje śladów po innych nacjach. 

Vote up!
6
Vote down!
-6
#1615250

Przeciez ja to wszystko wiem i wiem tez, ze to nie ma najmniejszego znaczenia. Polakiem jest ten, komu Polska droga.

Od reki moge Ci wymienic spora ilosc Zydow walczacych i ginacych w Powstaniu Warszawskim. Bardzo odwazny "Poreba", syn polskiego oficera, walczyl w szeregach NSZ na Starowce. Naczelnym lekarzem Brygady Swietokrzyskiej byl Zyd. To dopiero Zydzi przybyli z Rosji sowieckiej przykleili nalepke antysemitow zolnierzom Narodowych Sil Zbrojnych. W czasie okupacji niemieckiej Polacu pomagali Zydom, poniewaz byli oni jeszcze bardziej przesladowani, niz my. Mety spoleczne - "szmalcownicy" byli bardzo nieliczni, bo za szmalcownictwo grozila czapa. Nad nimi nie bylo litosci.

Wszystko w porzadku. Zle zrozumialem Twoje intencje. Przepraszam.

Vote up!
7
Vote down!
-2

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1615259

Twoje zachowanie - pisanie odraża od tego portalu.Czy mógłbyś samą sentencję, gdyż niewiele czyta się z zainteresowaniem.Bez pozdrowienia.

 

Vote up!
5
Vote down!
-4

Kolejorz

#1615268

byś wszystko rozumiał. ;)

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1615374

Tak patrząc jak Duda, to pewnie i hitler po części był żydem - żenujące.

Ps. dałem 3, bo nie znałem wcześniej tych idiotyzmów Dudy, a teraz dodatkowo mi to pokazało jakim jest żenującym antypolakiem. HD dobra robota, jestem coraz bliższy tego, żeby nawet w II turze na niego nie zagłosować.

Vote up!
2
Vote down!
-2

Dziękuję za uwagę,
Twój komentarz wezmę pod rozwagę ;)

#1615409