Miliardy do Izraela.

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Kraj
Przedsiębiorstwo Holocaust w natarciu.
 
Miliardy dla Dawida Pelega.
 
Były ambasador Izraela w Polsce, Dawid Peleg, zażądał od Polski zwrotu, cytuję, „miliardów dolarów” należących do ofiar Holocaustu. Oczywiście, w naszych mediodajniach na temat tego niesłychanego żądania panuje głucha cisza. Bodaj jedna „Rzeczpospolita” zainteresowała się tą sprawą (]]>http://www.rp.pl/artykul/2,315135__Polacy__oddajcie_miliardy_.html]]>).
 
Ponieważ Dawid Peleg zaraz po powrocie do Izraela został szefem Światowej Żydowskiej Organizacji na rzecz Zwrotu Mienia i działalność swą zainaugurował właśnie sformułowaniem wspomnianego wyżej żądania, nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż swój pobyt na placówce w Polsce spożytkował przede wszystkim na reaserching i wyszło mu, że nasze obecne władze są wystarczająco „miękkie” i sterroryzowane poprawnościowymi dogmatami oraz obawą, by przypadkiem ktoś nie zarzucił im antysemityzmu, że spokojnie można z tego typu żądaniem wystąpić. Sprawa jest tym poważniejsza, że inicjatywa pana Pelega znalazła wsparcie ze strony Światowego Kongresu Żydów, który ustami swego wiceprezesa, Kalmana Sultanika potwierdził, iż pieniądze za majątek pomordowanych, który z racji braku spadkobierców przypadł Skarbowi Państwa, „powinny zostać zwrócone”.
 
Oddajmy jeszcze na chwilę głos Pelegowi (cyt za „Rzepą”):
 
„ - Dlaczego mówię o „miliardach dolarów”? Chodzi przecież o 3,5 miliona ludzi, ich własność musiała być warta bardzo dużo. Polska nie powinna się jednak obawiać, że to zbyt obciąży jej budżet – płatność można rozłożyć na raty.”
 
Proszę, jaki łaskawca. Rozłoży nam płatność na raty. Takie z niego ludzkie panisko.
 
Przedsiębiorstwo Holocaust.
 
Jak widać, „przedsiębiorstwo Holocaust” nie zaprzestaje swej łupieżczej działalności i po przeczołganiu licznych krajów, tudzież pobraniu stosownych haraczy, zabiera się za wymuszenie okupu od Polski.
 
Trudno się nie zadumać nad bezczelnością i absurdem tego typu żądań. Organizacje żydowskie wysuwają swe żądania na sprzecznej z cywilizowanymi normami prawnymi zasadzie jakiejś plemiennej współwłasności. Dodajmy, iż zazwyczaj nie mają, poza wspólnotą etniczną, literalnie nic wspólnego z ofiarami Zagłady. Zdominowane są bowiem przez Żydów amerykańskich, lub potomków jeszcze przedwojennej emigracji z różnych krajów Europy.
 
Międzynarodowi gangsterzy.
 
Dość. Porzucam układność. Do ciężkiej cholery, toż Wallenberg czy Irena Sendlerowa uratowali więcej Żydów, niż cała światowa diaspora, która podczas wojny nie kiwnęła palcem w bucie, by ratować swych pobratymców. Teraz zaś owa diaspora wyciąga ręce po majątki pomordowanych jak po swoje, szantażując kolejne państwa i instytucje. To ma swoją nazwę: wymuszenie rozbójnicze (w tym przypadku, rozumiane jako szantaż moralno – materialny pod groźbą ogólnoświatowego zniesławienia). Współczesne organizacje żydowskie uprawiają międzynarodowe gangsterstwo czystej wody, zaś rządy kolejnych krajów, obezwładnione poprawnościową propagandą i sparaliżowane strachem przed przypisaniem im antysemityzmu, kulą się niczym króliki pod spojrzeniem węża i płacą, płacą, płacą…
 
Jakim prawem?
 
A ja się pytam: jakim prawem? No, do kurwy nędzy, jakim? Przecież to jest tak, jakby Polska wystąpiła do innych krajów o zwrot majątków zmarłych bezpotomnie Polonusów. Absurd. Żydowskie organizacje napychają sobie kabzy haraczami „jadąc” na potworności Szoah. Pewne swej bezkarności, uprawiają gangsterkę moralną. Oczywiście, ocaleni z Zagłady i ich potomkowie jeżeli cokolwiek dostają, to jakieś marne grosze…
 
Trzeba tym zachłannym, bezczelnym sukinsynom wyraźnie powiedzieć: DOSYĆ!!! Tylko, czy nasze władze mają dość jaj, by to zrobić? Osobiście, wątpię.
 
Na zakończenie:
 
26 czerwca ma odbyć się w Pradze gangsterska konferencja rodzin „mafii holocaustu” poświęcona kwestii zwrotu majątku ofiar Zagłady. Będzie tam obecna również polska delegacja z Władysławem Bartoszewskim na czele. Ciekawe, czy będą bronić naszego interesu narodowego, czy też ustawią się w charakterze petentów, pokornie proszących o rozłożenia haraczu na możliwie mało dotkliwe raty…
 
Gadający Grzyb
Brak głosów

Komentarze

Ten cherlawy rzad Donka nie jest w stanie obronic interesow Polski w zadnej dziedzinie.Polacy musza zrobic to sami.

Vote up!
0
Vote down!
0

pat

#21932

I co z tego, ze my tu sobie pogadamy, skoro nikt z polityków nie zabrał na ten temat głosu.;(
Kiedy czytam takie wieści, myślę sobie o przemilczanej dziś książce Hannah Arendt "Eichmann w Jerozolimie" czy ostatnio wydanej przez Frondę "Kościół, Żydzi, Polska" ks. profesora Waldemara Chrostowskiego. Bez zrozumienia istoty roszczeń "przedsiębiorstwa holokaust" nie zdobędziemy się na stanowcze protesty.

Wrócisz do tematu w radio? Warto.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#21934

Wrócisz do tematu w radio? Warto.

Pewnie, ze warto...

Pozdrawiam

Gadający Grzyb

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#21983

Punkt 1.

Obawiam się, że tuskobandyci wespół z tuskolodziarzami zaczęli "oddawać" żydostwu owe mityczne miliardy. A zaczęli od stoczni wartości miliardów dolarów (tylko grunty), oddając je za cenę jednego statku. Bo w cuda to mogą wierzyć lemingi. Ja w nie nie wierzę.

Punkt 2

Gościa można zaprosić na dzień, tydzień, no może rok, ale nie na pięćset lat. Jeżeli ktoś po pięciuset latach dalej był gościem to wypada aby się go zapytać o zapłatę za 499 lat. Jeżeli natomiast ktoś był obywatelem polskim i pozostawił dorobek należy oddać ten majątek jego spadkobiercom i nie ciotki brata wuja, konia czwartego źrebaka koźlęcia kuzyna krewnego, tylko prawnym spadkobiercom w prostej linii. Rodzice, dzieci, wnuki, prawnuki.  Jeżeli ktoś  nie pozostawił spadkobierców,jego majątek przypada państwu.

Czy może być coś prostszego? A jeżeli to się komuś nie podoba to po pierwsze, niech mnie pocałuje w dupę, a po drugie, jestem w stanie zażadać zapłaty za 500 lat gościny. Przypuszczam, że wyjdzie dużo więcej niż kilkaset trylionów euro czy dolarów. Ale w geście dobrej woli możemy to rozłożyć na raty.

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#21938

swego czasu zaproponowałem podobne rozwiązanie. Jeżeli mamy podchodzić kolektywnie, a nie jednostkowo, to Żydzi, którzy nie mają nic wspólnego z ofiarami Holocaustu, poza amputowanym napletkiem, chcą odszkodowań, to niech najpierw zapłacą Polsce:

i. za to, że w ogóle istnieją. Podejrzewam, że gdyby nie my, to by o Żydach uczono na lekcji historii podobnie jak o Jaćwingach czy Fenicjanach. Już inne narody Europy zrobiłyby z nimi porządek...

ii. za to, że gościliśmy ich tutaj od czasów Kazimierza Odnowiciela.

Reprywatyzacja - jak najbardziej. Proponuję zwrot wszystkich majątków w naturze, do tego odszkodowania. W ustawie reprywatyzacyjnej powinien znajdować się punkt, który nakładałby kary w wysokości np. 10 000 zł rocznie na dawnych członków PZPR, ZSL i SD, z których to wypłacano by odszkodowania. W końcu to oni zmajstrowali nacjonalizację i kolektywizację.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#21969

Zrobić wreszcie tą cholerną ustawę reprywatyzacyjną!

Vote up!
0
Vote down!
0
#21942

Skoro rząd Tuska nie jest w stanie przeciwstawić się żadaniom żydowskim proponuje zorganizować wielką manifestacje w stolicy na rzecz obrony polskiego majątku i ziem przed roszczeniami zarówno żydowskimi jak i rewanżystów niemieckich w stylu pani Steinbach. Wymuśmy bardziej zdecydowana postawę " naszych " władz wobec bydlackich roszczeń

Vote up!
0
Vote down!
0

Wiara katolicka i Duma Narodowa to moja siła

#21945

ale oddawać spadkobiercom ofiar, nie organizacjom żydowskim.

Vote up!
0
Vote down!
0
#21966

Ziemkiewicz w Rzepie apeluje do przyjaciół Żydów, żeby nie szli tą drogą. Robi to w sposób niezwykle łagodny, jak na skalę grandy. Symptomatyczne jest, że to on jeden się w tej kwestii wypowiada, cała reszta świata dziennikarskiego milczy. Politycy zresztą też milczą, autorytety milczą, kościół milczy. Wszystkim mowę odjęło, pewnie z oburzenia, a nie ze strachu.

Tu nawet nie chodzi o strach przed określeniem "antysemita", tu chodzi o ich rzeczywistą władzę, pozwalającą niszczyć ludzi i organizacje, a nawet państwa, które stają na drodze żydowskim interesom.

Dlatego apel Ziemkiewicza zawisł w próżni. Przyjaciele Żydzi są właśnie zajęci negocjacjami jak podzielić się łupem z tymi złymi Żydami. Jak już swoje wynegocjują to udzielą Ziemkiewiczowi przyjacielskiej odpowiedzi.

hak

Vote up!
0
Vote down!
0

hak

#21968

Taak, czytałem ten tekst Ziemkiewicza - wyjątkowo łagodny. W przeszłosci pisywał ostrzej na te tematy.

Zbiorowe milczenie mediów, władz, Kościoła, postaci publicznych tak zazwyczaj chętnie wypowiadających się na wszelkie możliwe i niemożliwe kwestie, jest tu więcej niż wymowne.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#21987

Bo ten rząd na pewno tego nie zrobi!
Może wykorzystamy do tego powstającą fundację B.Geremka?
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#21978

 Jestem jak najbardziej za reprywatyzacją - dla wszystkich poszkodowanych i ich prawnych spadkobierców bez względu na narodowość (prawo powinno być "ślepe" na etniczną przynależność).

Natomiast stanowczo przeciwstawiam się oddawaniu majątku bandzie cynicznych wydrwigroszy i szantażystów, a z tym właśnie mamy do czynienia w opisywanym przypadku.

Tymczasem, nasze władze kładą uszy po sobie. Szkoda gadać...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#21985

Od razu okrzyknięto go antysemitą. Teraz piszą RZ i Ziemkiewicz. To znaczy, że antysemityzm rośnie w siłę. tak dalej być nie będzie - jak mawiał Ferdek Kiepski. Gdzie Otwarta Rzeczpospolita? Gdzie Strażnicy Myśli? Czy obozy reedukacyjne gotowe na przyjęcie pierwszych gości?

Vote up!
0
Vote down!
0
#21999

Pamiętne: "Judejczykowie zachodzą nas od tyłu". Jezu, ależ to była draka w przekaziorach. Ci, którzy jechali wówczas po Michalkiewiczu mogą teraz ugryźć się w pietę.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#22044

A pan Pelega nie chce przypadkiem w ryło?

Vote up!
0
Vote down!
0
#22038

Szanowni,

Zobaczymy jakie stanowisko w tej sprawie zajmie prezydent Lech Kaczyński, ew. jego brat.

Jeżeli będzie to milczenie, bądź propozycja zmierzająca do jakieś formy ugody, to będzie nam wolno powoli tracić złudzenia. Milczenie bowiem oznacza przyzwolenie. Ugoda zawarta z nimi, może tylko i wyłącznie posłużyć do stawiania jeszcze bezczelniejszych żądań w przyszłości.

Weźmy sprawę 'polskich obozów', które regularnie pojawiają się w prasie zachodniej. To ewidentne kłamstwo czemuś służy i nie trudno zestawić to z sławetnym oświadczeniem WJC, bajkopisartwem Grossa (na zlecenie Michnika), sprawą Jedwabne czy też ostatnim wystąpieniem Całej. Ślepy by zauważył.

Czy ktoś zna jakiekolwiek działania podejmowane przez Prezydenta lub jego kancelarię w tej sprawie? Jakiekolwiek. Chociażby komentarz jakiegoś sekretarza? Gdzie są próby (!) podejmowania działań politycznych i prawnych zmierzających do ukrócenia tej bandyckiej propagandy?

Za co ci ludzie biorą pieniądze? Z jakich powodów zostali powołani na wysokie stanowiska?

hak

Vote up!
0
Vote down!
0

hak

#22111