Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego

Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Kultura

 

"Weselcie się już zastępy Aniołów w niebie! Weselcie się słudzy Boga! Niech zabrzmią dzwony głoszące zbawienie, gdy Król tak wielki odnosi zwycięstwo!".

 

Serdeczne życzenia z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego 2019 r. zasyłają z Watford k. Londynu Sławek i Marysia Roch. W tym dniu wspaniałym wszyscy się weselmy, śmierć została pokonana i nie ma już władzy nad nami. Wspólnie wyśpiewując głośne Alleluja, dziękujmy Jezusowi za zwycięstwo nad grzechem, za pusty grób i za Zmartwychwstanie. Niech radość zagości w naszych sercach, a miłość w naszych rodzinach.

Modlimy się by Jezus Zmartwychwstały obdarzał Was pokojem, umacniał wiarę i prowadził Was drogą pewną do Ojca. Gdy przy zastawionym stole Baranek Paschalny, życzenia, półmiski święconych jaj, chleba, mięsa, ziół i słodkości, a na polach bazie, znak budzącej się do życia natury. Strumienie wody będą się lały, a dziewuchy wdzięcznie uciekały, którą jednak woda zmoczy, wszak i roczek ten zaskoczy. Przeto wszystkim raz jeszcze wdzięcznych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych z serca życzymy.

 

Wspólnota Miłości Ukrzyżowanej: Zmartwychwstał Pan i blisko milion odsłon pięknego wykonania, opublikowany 2 kwietnia 2010 r. przez frgiovanni

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

Święta Wielkanocne są czasem wielkiej radości. Czujemy ją i w związku z atmosferą zbliżającego się Zmartwychwstania Pańskiego, jak również budzącą się po zimie przyrodą. Przygotowania do świąt są pełne tradycji i zwyczajów. Dotyczą one uczestnictwa w obrzędach liturgicznych, ale i sposobu przyrządzania potraw, a także spędzania wolnego czasu w gronie rodziny i znajomych. Dla przykładu do ważnych tradycji w okresie wielkanocnym należało zawsze ozdabianie jaj. Przed Świętami domy udekorowane były też palmami. Nadto w Wielkanoc zajadamy się łakociami. Zaliczamy do nich przede wszystkim baby, makowce, mazurki i zdobiące stoły baranki.

Robert Piotrowski, kierownik działu etnograficznego Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu: „Toczenie kręga, zbijanie jajek, to była dość popularna zabawa wymieniona zdaje się już przez Gala Anonima. Rzucanie gotowanymi jajkami, tzw. walatki, czyli taka zabawa polegająca na uderzaniu jajkiem o jajko. Które jajko przetrwało, ten wygrywał i zgarniał to jajko od przegranej osoby.”

Niektóre obrzędy związane z Wielkanocą, które były charakterystyczne przed laty, dziś nie są już pielęgnowane. Dawniej, gdy nie było nowoczesnych technologii, czy po prostu panowała inna moda, ludzie zajmowali się czynnościami, które dziś są zapomniane. Do takich zaliczyć można robienie wycinanek.

Patryk Pawlaczyk, etnolog z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie: „Bardzo popularnym zwyczajem na wsi niegdyś zwiastującym nadejście Wielkanocy były papierowe wycinanki. Dekoracja izby nie mogła obejść się bez tych kolorowych ozdób. Bezpośrednio za pomocą mąki żytniej przylepiano je do ściany. Oprócz wycinanek były kierce na Kurpiach lub pająki w innych częściach Mazowsza.”

Jak powszechnie wiadomo w Wielką Sobotę święci się pokarmy. Jest to element łączący sferę sakralną z tradycją ludową. Kapłani święcą pokarmy, którymi dzielimy się w czasie świątecznego śniadania. Koszyczki uprzednio przygotowane przez gospodynie to tradycja pielęgnowana od lat. Panie z Grupy Rekonstrukcyjnej Ludności Cywilnej z Mławy podpowiadają, że: „W koszyczku nie może zabraknąć jajka, baranka, kiełbaski. Nawet różnego rodzaju jajek, bo i kurze i przepiórcze wkładam. Na pewno są i borówki i bazie też wkładam. Mam takie mini palemki porobione, też je wkładam.”

Gorąco polecam ten ciekawy filmik przygotowany przez reporterki Kalinę Brzozowską i Annę Kołcon oraz Barbarę Goliasz. Opublikowany 11 kwietnia 2017 r. przez Świat Rolnika, a zatem:

 

Vote up!
3
Vote down!
0

Sławomir Tomasz Roch

#1587179

Poniedziałek wielkanocny rozpoczyna się "dyngusem" czyli "śmigusem". Śmigus znany był w Polsce od najdawniejszych czasów, a niektórzy badacze widzą w dyngusie pamiątkę zaprowadzenia chrześcijaństwa, kiedy całe rzesze wpędzano do wody, celem udzielenia im sakramentu Chrztu św. Tak czy siak już w wiekach średnich duchowieństwo występowało przeciwko temu obyczajowi jako barbarzyńskiemu i zbyt swawolnemu. Pomimo to przetrwał dyngus do naszych czasów, choć w łagodniejszej i b. cywilizowanej formie.

Polski historyk Jędrzej Kitowicz (1728-1804) tak opisuje dawniejszy sposób oblewania: „Była to swawola powszechna w całym kraju, tak między pospólstwem, jako też między dystyngowanymi. W poniedziałek wielkanocny mężczyźni oblewali wodą kobiety, a we wtorek i inne następujące dnie kobiety mężczyzn, uzurpując sobie tego prawa aż do Zielonych Świątek, ale nie praktykując dłużej, jak do kilku dni.

Oblewali się rozmaitym sposobem i amanci dystyngowani, chcąc tę ceremonię odprawić na amantkach swoich bez ich przykrości, oblewali je lekko różaną lub inną pachnącą wodą po ręku, małą jaką sikawką lub flaszeczką... Którzy zaś przekładali swawolę nad dyskrecją, nie mając do niej żadnej racji, oblewali damy wodą prostą, chlustając garnkami, szklanicami, dużymi sikawkami prosto w twarz... A gdy się rozswawoliła kompania, panowie i dworzanie, panie, panny, nie czekając dnia swego, lali jedni drugich wszelkimi statkami, jakich dopaść mogli. Hajducy i lokaje donosili cebrami wody, a kompania dystyngowana, czerpiąc od nich, goniła się i oblewała od stóp do głów, tak, iż wszyscy zmoczeni byli jakby wyszli z jakiego potopu... Bywało nieraz, iż osoba, zlana wodą jak mysz, a jeszcze w dzień zimny, dostała stąd febry, na co bynajmniej nie zważano, byle się za dosyć stało powszechnemu zwyczajowi.

Takież dyngusy odprawiały się i po miastach między osobami poufałymi. Parobcy zaś po wsiach łapali dziewki, które się w ten dzień, jak mogły, kryły. Złapaną zawlekli do stawu albo do rzeki, i tam, wziąwszy za nogi i ręce, wrzucili, albo też włożywszy w koryto przy studni, lali wodą poty, póki się im podobało.

Cały wpis jest dostępny pod adresem: http://www.pch24.pl/zwyczaje-wielkanocne-w-naszej-kulturze,13716,i.html#ixzz5llHXOUmC

Vote up!
3
Vote down!
0

Sławomir Tomasz Roch

#1587181

Zaczynamy od lanego poniedziałku 2016 w Gospodzie Pod Jemiołami, czyli jak najbardziej rodzimy Śmigus Dyngus. No cóż trzeba uznać, iż mają ludzie fantazję:

I przechlapany los czarnej owcy! Czy Wy też tak niemiłosiernie oblewacie swoją rodzinę, bądź przyjaciół? Mokra inspircja opublikowana 4 kwietnia 2015 r. przez Filmowców:

A można i tak:

A tu Śmigus Dyngus w salonie fotograficznym (sic), jak to się mówi zza winkla i w samym Nowym Jorku. Zabawny filmik z zęberm opublikowany 17 kwietnia 2017 r. przez Radio RAMPA:

Na koniec polecam specjalnie też filmik w języku angielskim, opublikowany 14 kwietnia 2017 r. przez Andre Orybkiewicz:

 

 

Vote up!
3
Vote down!
0

Sławomir Tomasz Roch

#1587183

Koncert Jednego Serca Jednego Ducha co roku gromadzi tłumy ludzi z całego świata. Spotykamy się zawsze w Boże Ciało w Rzeszowie (Park Sybiraków, os. Baranówka). Wszyscy zgromadzeni - na scenie i przed sceną - należą do uczestników i wykonawców koncertu. Fragment Koncertu opublikowany 8 listopada 2014 r., a zatem:

 

Vote up!
3
Vote down!
0

Sławomir Tomasz Roch

#1587184

To reportaż, którego bohaterem jest obrzęd. Z jednej strony przedstawia chrześcijańską tradycję Niedzieli palmowej zapowiadającej Wielkanoc, z drugiej uzmysławia odległą ale echem jeszcze do dziś wybrzmiewającą rolę pragnienia zapewnienia ludziom dobrobytu, po martwocie zimowej, którą trzeba zniszczyć, wypędzić aby zapewnić miejsce nowemu, odradzającemu się z wiosną życiu. Filmik opublikowany 5 kwietnia 2015 r. przez Ibfilm Polska:

 

Vote up!
1
Vote down!
0

Sławomir Tomasz Roch

#1587229