Pogrom na Teresinie
U Buczkowskich
I. Kiedy ranne wstają zorze już gosposia garniec
Niesie do obory spieszy, nadzieja rośnie i nagli.
Pieśń jej duszę oplotła, gdy nagle ciszy pękł szaniec
Więc sprawnie skoczyła i zbladła, wataha szakali......
II. W te pędy krzyczy by uciekać, choćby na ziem kraniec
Śmierć miała bliżej, gdyż szła od braci, nie zdążyli.
Już wiodą na rzeź owce, spada ostrze...