RYSZARD CZARNECKI MA JESZCZE SZANSE - DOBRZE RADZĘ
Czy prosić pana Ryszarda na kolanach, by polskim interesie atakował trafniej i bronił się skuteczniej?
Nie usłuchał wcześniejszych rad [link ] i poległ, ale wciąż może się wygrzebać - by pogrzebać antypolskie łgarstwo. Zastanówmy się konstruktywnie w obronie prawdy, z sympatią do głównego bohatera naszej akcji.
Każdy normalny człowiek, zanim postawi zarzut musi chwilę konstruktywnie pomyśleć nie tylko o samym zarzucie, ale najpierw o dobrym zdefiniowaniu tego co się stało, później o trafnym sformułowaniu zarzutu i zastanowieniu się nad dalszym postępowaniem procesowym. Musimy wiedzieć nie tylko o treści zarzutu ale i o tym jak będzie odebrany i w rzeczywistości wykorzystany. Przeanalizujmy więc przypadek Ryszarda Czarneckiego i pani Róży Marii Barbary Gräfin von Thun und Hohenstein.
Najpierw diagnoza czynu, który ma być przedmiotem projektowanego zarzutu. Co właściwie zrobiła Pani Róża?
Możemy przeprowadzić staranną analizę filmu, który był długim reportażem, przeznaczonym dla niemieckiego odbiorcy i pokazanym w niemieckiej telewizji ARD. Co w tym filmie robiła pani Róża?
Widziałem spore fragmenty tego reportażu, sprawę powinno się dokładniej zweryfikować, ale prawdopodobnie wniosek może być taki: Pani Róża oszukiwała Niemców! Pani Róża wprowadzała niemiecką opinię publiczną w błąd, podając publicznie nieprawdziwy i antypolski obraz sytuacji politycznej i społecznej w Polsce. A więc pani Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein nie krytykowała Polski, ona Polskę znieważała. To właśnie działo się w tym reportażu. Pani Róża kłamała i okłamywała Niemców.
I taki powinien być zarzut. Chodzi przecieź o prawdę. Chodzi o to, by dostęp do prawdy nie doznał uszczerbku. Kłamstwo pani Róży, która oszukiwała Niemców, przedstawiając nieprawdziwy i wręcz niegodziwie obelżywy obraz Polski. To właśnie jest właściwym zarzutem.
Pan Ryszard Czarnecki postawił jednak zarzut donosicielstwa. Dlaczego jest to słaby zarzut?
Jest na to sporo różnych przesłanek. Podam kilka.
Po pierwsze - donieść można informację prawdziwą, albo nieprawdziwą. Z tego punktu widzenia ten zarzut jest po prostu niejednoznaczny.
Po drugie - istotna jest miara etyczna donosu. W Polsce donosicielstwo jest czymś wrednym. Ale w Europie, a już szczególnie w Niemczech donos jest czymś wskazanym i świadczącym o pozytywnej dyscyplinie społecznej. Jeśli widzisz coś niedobrego, to należy natychmiast powiadomić kogo trzeba. Ordnung muss sein. I jak tu z czegoś takiego czynić zarzut?
Po trzecie - największa wada - ten zarzut zamyka przed panem Ryszardem całą przestrzeń rzeczywistego zła, które uczyniła Polsce pani Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein. Wręcz stawia tą panią w uprzywilejowanej sytuacji. Ten zarzut zamyka dyskusję o kłamstwie Pani Róży, wyłącza antypolskie zniewagi, wyłącza nawet oszukiwanie Niemców. Wyobrażacie sobie drodzy Państwo, co by to było, gdyby pan Ryszard powiedział panu publicznie, że zarzuca Pani Róży to, że oszukiwała Niemców! To by dopiero była afera.
A tak, cała sprawa polegała na tym, że Pan Ryszard powiedział coś brzydkiego o pani Róży, zamiast skupić publiczną uwagę na tym, że to pani Róża powiedziała coś bardzo brzydkiego i nieprawdziwego o Polsce i przeciwko Polsce. A na to już pozwolić nie wolno.
I to jest teraz szansa Ryszarda Czarneckiego. Teraz może użyć tych wszystkich argumentów, których nie użył do tej pory. Przecież Państwo Polskie nie może tolerować zniewag, kierowanych publicznie pod Jego adresem. Teraz dopiero stoi przed nami wszystkimi kilka możliwości. Mamy prawo stanięcia nie przeciwko osobom takim jak Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein, Guy Verhofstadt czy Frans Timmermans, ale przeciwko ich kłamstwom, przeciwko bezkarnie wypowiadanym obelgom, przeciwko oszczerstwom. Możemy dać odpór antypolskiej nienawiści i sprzeciwić się zjawisku antypolskiego rasizmu panoszacego się w instytucjach Unii Europejskiej. Powinniśmy zadbać o to, aby nie było drwin z prawa unijnego, które jest życzliwe tylko nur für... Powinniśmy zadbać o to, aby Guy Verhofstadt nie mógł tak swobodnie nazywać tysięcy Polaków faszystami, Róża Thun nie mogła okłamywać Niemców, wmawiając nim, że w Polsce szaleje dyktatura.
Teraz warto i należy stanąć przeciwko antypolskiemu rasizmowi.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3557 odsłon
Komentarze
Udało Ci się zrobić idiotę z pana Ryszarda Czarneckiego
9 Lutego, 2018 - 05:42
Obserwując karierę pana Ryszarda od wielu lat wyrobiłem sobie o nim opinię że jest to kuty na 4 nogi aparatczyk, który zawsze wie z której strony wieje wiatr i jak się do niego ustawić z żaglem żeby zoptymalizować korzyści. Konflikt z panią von Hun und Volkswagen mnie zdumiał podobnie jak Ciebie. Nie mogłem uwierzyć że tak inteligentny facet nie wpadł na to samo co tak zgrabnie powyżej opisałeś drogi autorze. Wyjaśnienia są dwa, albo pan europoseł jest głupi [a przecież wszyscy wiemy że nie jest :) ], albo panu posłowi nie wolno z tej mańki uderzyć żeby obronić swoją pozycję, nasz honor i dobre imię Polski. Ale jakieś przedstawienie zrobić było trzeba żeby dać choć namiastkę satysfakcji elektoratowi prawicowo-narodowemu. Stąd ta szopka w której każdy z aktorów odegrał swoją rolę najlepiej jak umiał. Twoje rady autorze mimo że bardzo użyteczne nie zostaną wykorzystane gdyż pan Ryszard z panią grafinią grają w zupełnie innej sztuce, a jej scenariusz rozwiązań przez Ciebie zaproponowanych po prostu nie przewiduje. Pan Rysio poniósł klęskę ale to nic, dzięki temu dołączył do całej plejady jemu podobnych naszych Narodowych Bohaterów
LechG
Godny Ojcze
9 Lutego, 2018 - 09:30
Istota mojej dobrej rady dla Ryszarda Czarneckiego nie przewiduje żadnej jego aktywności. Jestem przekonany, że on do takiej akcji nie przystąpi. Nie liczę na to. Ale nie dlatego, że uczestniczy w jakieś grze. Wcale nie. On po prostu wie lepiej.
Mam zupełnie co innego na celowniku. To jest sprawa polskiej racji stanu. Zauważ co napisałem w podsumowaniu:
Przecież Państwo Polskie nie może tolerować zniewag, kierowanych publicznie pod Jego adresem. Teraz dopiero stoi przed nami wszystkimi kilka możliwości. Mamy prawo stanięcia nie przeciwko osobom takim jak Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein, Guy Verhofstadt czy Frans Timmermans, ale przeciwko ich kłamstwom, przeciwko bezkarnie wypowiadanym obelgom, przeciwko oszczerstwom. Możemy dać odpór antypolskiej nienawiści i sprzeciwić się zjawisku antypolskiego rasizmu panoszacego się w instytucjach Unii Europejskiej. Powinniśmy zadbać o to, aby nie było drwin z prawa unijnego, które jest życzliwe tylko nur für... Powinniśmy zadbać o to, aby Guy Verhofstadt nie mógł tak swobodnie nazywać tysięcy Polaków faszystami, Róża Thun nie mogła okłamywać Niemców, wmawiając nim, że w Polsce szaleje dyktatura.
Teraz warto i należy stanąć przeciwko antypolskiemu rasizmowi.
To jest apel do nas. To jest apel do Państwa Polskiego i jego polityki historycznej. A jeśli pan Ryszard zechce się do tego podłączyć. No cóż. Postąpi jak zwykle.
michael
Godny Ojcze
9 Lutego, 2018 - 09:03
Tak. Udało mi się.
michael
Ale ta Rózia, spryciarsko
9 Lutego, 2018 - 19:25
(z ostrożności procesowej) mówiła o tym, co - jej zdaniem - dzieje się w Polsce (no - mówi, co myśli, bo jest przecież w Polsce wolność słowa, podobnie w Niemczech - tam także wolno mówić co złego myśli się o Polsce). A te guje w PE - nawet gdy głoszą nieprawdziwe opinie o Polsce - to "przecież mają wolność słowa". "Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze". Czyli - genialny "Folwark zwierzęcy" jako UE.
A p. poseł Czarnecki powiedział wprost jaka jest tradycja działań, które dziś oglądamy u tej Rózi. Nam (Polaczkom) mówić wprost - wara. Tak zwana "Wolność słowa" w Unii - to tylko (nur für) dla "równiejszych"!
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
katarzyna.tarnawska
9 Lutego, 2018 - 19:39
100 : 100
PS
http://demotywatory.pl/4831291
Pozdrawiam.
casium
katarzyna.tarnawska
9 Lutego, 2018 - 19:41
100 : 100
PS
http://demotywatory.pl/4831291
Pozdrawiam.
casium