Kto tu wpuścił Stonogę...?

Od rana kraj żyje Stonogą. Biznesmenem znaczy o takim nazwisku a nie zwierzątkiem...Ujawnione przez niego prokuratorskie akta toczącej się od ubiegłego roku "afery podsłuchowej" skłaniają do wielu pytań. Po pierwsze, czemu to właśnie teraz, w "martwym politycznym czasie", Stonoga opublikował swoje rewelacje? Nie, no ja oczywiście wiem, że cierpiący na bezsenność Stonoga nocą buszował w sieci i tam zupełnie przypadkiem odnalazł na "chińskich serwerach" akta tej sprawy, kompromitującej calkowicie "elytę" III RP. "Odpalenie" tego materiału tuż przed jesiennymi wyborami miałoby gorszy dla PO-szustów efekt. Dlaczego więc teraz? Po drugie, skoro Stonoga tylko skopiował te akta z "chińskich serwerów" to kto je tam umieścił? Po trzecie wreszcie- i chyba najistotniejsze- komu służy ta operacja? Uderza w PO i jej biznesowe zaplecze, nie daje zapomnieć o "podsluchowej aferze", którą me(n)dia umiejętnie juz wyciszyły.Nawet pobieżna lektura tych dokumentów pokazuje w całej pełni z jaką patologią na szczytach władzy mamy do czynienia od ośmiu lat. Jak zachowują się, co mówią, a przede wszystkim jak korzystają z narodowego majątku ci, co sami nazywają sie "reprezentantami społeczeństwa". Jeżeli ktoś zapomniał o obanżających knajackość tej ekipy taśmach z ubiegłeego roku, albo miał jeszcze jakies złudzenia ( np. pojawiające się głosy o tzw. "porządnych" i "nieumoczonych" z PO) to teraz ma wszystko podane na internetowym talerzu. Moim zdaniem Stonoga jest tylko "kelnerem" jak ci młodzi chlopcy od "Sowy", a prawdziwi zleceniodawcy siedzą znacznie wyżej.Starożytni Rzymianie w takich momentach, gdy trzeba było pospekulować o ewentualnych sprawcach i pomysłodawcach jakiegoś działania mówili - " Is fecit, qui prodest" czyli  "zrobił ten, kto ma z tego korzyść największą".Być może więc za "bombą" Stonogi kryje się uśmiechnięta gęba Grzecha S., który jako jedyny chyba z PO-szustów "nie dał się nagrać". A może, to kolejna badawcza hipoteza,  jest to cios zadany nie-rządowi Kopacz-ki i parlamentarnej PO-sitwie przez otoczenie Brąka? Taki kopnia za "pomoc" kolesi z PO w czasie kampanii...A może szemrany międzynarodowy biznes, zapatrzony w "Nowoczesną.pl" postanowił wyrwać poduszke spod głowy zdychającej PO i nie czekać do jesieni? Może zadziałała grupa zwana od niedawna - "Bury i inni"? A czy czasem nie jest to zemsta z zaświatów? Bo przeciez biznesmen Stonoga byl przez lata doradcą lidera "Samoobrony" Andrzeja  Leppera, który jak pamiętamy, bez udziału "osób trzecich", dokonał mordu na samym sobie. Pytań jest więc las cały, zobaczymy czym się to skończy...

Pierwsze reakcje sitwy pokazują jej całkowitą intelektualną pustkę i miałkość. Mydłek co robi za "kkordynatora" służb o nazwisku Cichocki ( kumpel Tuska, ubabrany razem z nim w smoleńskie kłamstwa), wybełkotal rano, że to prowokacja i demontaż państwa. I ten przekaz dnia podchwycili inni. Bufon Sikorski zagrzmiał o zagrożeniu dla "państwa", za nim tekst przekazu jak papugi powtarzać zaczęli inni sejmowi "wybrańcy narodu" z PO-mafii. Premiera Kopacz-ka po posiedzeniu nie-rządu wlazła do szafy.Zdaje się,że wspólnie z mini-strą od MSW. Nic nie powiedział Siemoniak - i to pozytyw dziesiejszego dnia.Marszałek- baleron Borusewicz nawet gdyby chciał coś powiedzieć, to przecież miał niewielka szansę. Robi bowiem za eksponat, nagrodzony medalem, na jednej z większych w kraju ekspozycji...wędliniarskich.

Sytuacja dzisiejsza pokazuje także całkowity rozpad struktur "wymiaru sprawiedliwości". Tak działająca "niezalezna" prokuraturamoże funkcjonować może tylko w teoretycznym państwie.III RP nie jest od lat państwem praworządnym, sędziowie działają "na telefon", "niezależni" prokuratorzy to tylko wykonawcy politycznych zleceń, o kondycji policji czy służb specjalnych wspominać nie warto.Gdyby prokurator Seremet posiadał honor juz by zlożył dymisję. Gdyby podsłuchani przez "kelnerów" politycy, lobbyści i biznesmeni mieli godność i kierowali się uczciwością już dziś scena polityczna kraju sama by sie oczyściła. Ale przeciez nikt normalny, po ośmiu latach nie-rządów PO-PSL, nie uwierzy, że z powwdu takiego drobiazgu jak udowodniona na taśmach korupcja , nepotyzm, łamanie prawa czy okradanie publicznych instytucji zrezygnuje "z pracy dla kraju" ktoś taki jak Kopacz-ka, Bieńkowska, HGW, Tusk, Sikorski, Siemoniak i reszta bandy! Nowowtwór sam sie nie wytnie niestety...

I dwie dobre wiaodmości na koniec. Rzeczniczka Okręgowej Prokuratury Warszawa- Pólnoc, słynna z me(n)dialnych konferencji Renata Mazur została także trzepnięta aktami przez Stonogę. Otóz ośwaidczył on, że ma dowody na zakup przez panią prokurator atrakcyjnej działki budowlanej pod Warszawą, po "preferencyjnej cenie" 30 tys. zł i odsprzedanie jej następnej osobie za cenę wielokrotnie wyższą, liczoną w milionach złotych. Pikanterii sprawie dodaje fakt, iż pani Mazur kupiła działkę od "biznesmena" o wschodnio brzmiącym nazwisku, ktorego sprawę kiedyś "prowadziła". Jeżeli okaże się to prawdą to chyba trzeba będzie w Polsce wrócić do prawodawstwa z Dzikego Zachodu i powoływać obywatelskich "sędziów i prokuratorów pokoju", bo to co samo siebie nazywa "instytucjami państwa" budzi tylko śmiech i zgrzytanie zębów. Nie wypowiedział się jeszcze Bolesław W., znany z "mądryvh" rad i "celnych " sentancji. Natomiast sieć obiegła plotka, że na wniosek "wdzięcznych" mu za "obalenie komuny" gdańszczan, zmieniona zostanie nazwa lotniska w Gdańsku z Portu Lotniczego im. L. Wałęsy na bardziej swojsko brzmiące "Bolkowo"...