Płacicie za cynizm i pychę - łobuzy...

W nocy "obywatelski" kandydat przemówił na Westerplatte.W towarzystwie sekretarza generalnego ONZ, lokaja...tzn rzecz jasna "prezydĘta Europy" i kilku prezydentów kontynentalnej drugiej ligi po swojemu "czarował" logiką i literackim ( to od "literatki" w jego przypadku pochodzi) językiem.Komizmu sytuacji dodawał fakt, że poza "kaszubskim Słowianinem", którego dziadek wspierał dzielny Wehrmacht w tej wojnie, w uroczystości udział wzięli przedstawiciele państw  (przypadek?), które w wojnie stały po stronie III Rzeszy - Słowacji, Węgier, Bułgarii, Chrowacji i Ukrainy.No ale jaki prezydĘt taka i uroczystość...Za to liderzy sitwy byli w komplecie - Kopacz-ka, Schetyna i baleron...tzn. oczywiście "marszałek" Borusewicz, szef nikomu do niczego niepotrzebnego senatu. Bredzisław oddając hołd ofiarom wojny po "europejsku" uczcił pamięć poległych "po obu stronach barykady". Co by nie powiedzieć to Westerplatte nie jest najlepszym miejscem na takie "pojednanie"...Za to Tusk miał okazję pokazywać gościom ze świata miejsca, gdzie jego dzielny dziadek wraz z Kameraden wdzierał się na teren polskiej placówki na pólwyspie.

Lecą na łeb sondaże pana prezydĘta. Dziś to juz tylko 35-39%-owe poparcie. Andrzej Duda ma w nich odpowiednio od 29 do 31%. Wiadomo, że słupek Komorowskiego jest "podrasowany" przez me(n)dia, więc to jakby 3-4 % mniej, podobnie jest z Dudą, który jest także 3-4% niedoszacowany. Być może celny jest więc wewnętrzny sondaż SLD z wczorajszego dnia, w którym obaj główni konkurenci mają równo po 36%. Może dlatego łżennikarze i "eksperci" wykonują piruety na dwunastnicy by przekonać Polaków, że Bredzisław wygra z miażdżącą przewagą w I turze. Nie dziwi mnie, że ludzie z profesorskimi tytułami jak Markowski czy Król, za pieniądze rzecz jasna, łgają jak najęci. Robili to zawsze bez względu na to kto sprawował władzę, ot takie pudle podle szczekające... Jednym głosem pobekują też towarzysze z PO, na przemian strasząc i obiecując góry złota Polakom. Zdaje się,że dopiero teraz dostrzegli, że nie działa już ich "czar" i wkurzeni ludzie naprawdę chcą zmiany władzy. Wśród PO-szustów jest dziś panika...

 Każdy kto oglądał dzisiejszą konferencję PKW wie jedno - w PO-lsce żadnych szans dalszej egzystencji nie mają kabarety. Wesoły przewodniczący Hermeliński zeznał, że "to czy system informatyczny zadziała czy nie - nie ma znaczenia, bo (...) obliczenia głosów będą dokonywane ręcznie". W XXI wieku państwo z centrum Europy nie posiada mocy!!! by stworzyć sprawny system informatyczny do liczenia głosów wyborczych! Czy trzeba jeszcze innego dowodu na "teoretyczność" istnienia III RP ? Dobrą wiadomością jest to, że kandydat PSL-u o nienachalnym naziwsku - Jarubas, umieścił w komisjach obwodowych ponad 25 tysięcy swoich przedstawicieli.Nie chce prorokować, ale czy dzięki nim nie okaże się tym razem, że Górny Śląsk - Bytom, Katowice czy Zabrze to od stuleci matecznik "ludowców"? Można było jesienią wygrać w Gdyni to czemu nie na Śląsku?

 Jutro "wyborcza cisza", idiotyczny relikt, całkowicie pozbawiony sensu w dobie internetu i komórkowych gadżetów. A w niedzielę wybory...Nie wolno nam uwierzyć, że odbędą się bez fałszerstw i matactw. PO-szuści wraz z PKW, legendarnym systemem "Źródło", setkami tysięcy urzędasów są juz przygotowani. Tylko solidarna determinacja i praca mogą pokazać światu prawdziwe oblicze tego kłamliwego nowotworu, obanżyć fałsze i być może przyspieszyć operację odesłania "koalicji" PO-PSL na śmietnik, a liderów do ZK-ów.... żadnej kolejnej "grubej kreski" - tego sie trzymajmy...