Dziwna wojna
Przedziwna jest ta wojna na Ukrainie. Analitycy wojskowości i konfliktów zbrojnych szukają nowych definicji dla tego zjawiska. Nie jest to na pewno nic co do tej pory z tym obiegowym pojęciem się kojarzyło. Fakt że giną ludzie a inni starają się uciec z rejonu walk, ale w innych częściach Ukrainy życie toczy się w miarę normalnie. Ludzie pracują, wypoczywają chodzą do kina a Legia rozegra mecz z charkowską drużyną piłki noznej i jak dotąd nie ma zgody na wprowadzenie stanu wojennego na całym terytorium.
Armia ukraińska została podobnie jak nasza w dużej mierze zdekomponowana, ale chyba nie aż tak aby nie włączyć do walki kilku jednostek z ciężkim sprzętem. Tymczasem na pierwszej linii walczą tzw. bataliony ochotnicze.W starciu z wyszkolonymi najemnikami z Czeczenii których żywiołem jest wojna czy też regularnym wojskiem rosyjskim to pospolite ruszenie nie ma wielkich szans. Czy więc nie chodzi o to aby pozbyć się elementu najbardziej zaangażowanego i patriotycznego? , a potem jakiś generał czy pułkownik nie pokusi się o zamach stanu?. Sytuacja wróci do stanu jak za Janukowycza a buntować się nie będzie komu.
Jest jeszcze jeden aspekt tej sytuacji : to Polska do której pretensje może mieć zarówno Ukraina jak i Unia Europejska. Pierwsi za stwarzanie nadziei drudzy za przyczynienie się do pogorszenia stosunków z Rosją.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1804 odsłony
Komentarze
Ukraincy, podobnie zresztą jak Polacy "anno domini"1980,
2 Września, 2014 - 16:11
w początkowym okresie "Majdanizmu" szli na barykady oddawać życie za słuszną sprawę, tak myśleli.
Szybko jednak okazało się komu ma służyć ta danina krwi. Zarówno w wypadku Polski jak Ukrainy, były i są siły idące na tak zwane gotowe.
I nie są to środowiska narodowe czy patriotyczne, są to zwykłe pasożyty. My po tych 25 latach mamy ruinę gospodarczą z uciekającymi młodymi za
granicę i najgorszą partią polityczną w historii, a Ukraina ma wojnę, którą bez cienia wątpliwości przegra.
Gdyby Polska "Solidarność" wykonała swoją misję tak jak tego chcieli ludzie, gdyby Ukraina poszła drogą prawdziwej woli narodu, a nie "banderyzmu, wtedy
mój stosunek do obu "rewolucji" byłby zupełnie inny, byłby chwalebny. Z uwagi na fakt, że oba zrywy zostały zdradziecko przejęte, będę je otwarcie
krytykować, takie jest moje prawo i moje zdanie.
Pozdrawiam.5.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
@Bibrus
2 Września, 2014 - 18:05
Wielokrotnie podróżowałem po Ukrainie i wiem że przed nimi długa droga i nie jestem pewien czy zachowają swoją panstwowość w kształcie takim jak obecnie. Nie wiadomo też czy tzw. standardy zachodnie są dla nich odpowiednie.
Pozdrawiam,
hobo
W dodatku liczyli na to,
2 Września, 2014 - 23:13
że Zachód im pomoże, miał nawet na Morze Czarne wpłynąć lotniskowiec gotowy do pomocy. I co? I nic. Teraz Obama mówi, że nie będzie interweniował na Ukrainie a Europa nadal gaworzy nad nowymi sankcjami. Ktoś to rozpaprał i zostawił Ukraińcom do posprzątania. W czyim interesie?
Pozdrawiam
Szpilka
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Kazek nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Wojna rosyjsko ukraińska?2 Września, 2014 - 16:48
Wojna rosyjsko ukraińska?
"Minister obrony Ukrainy Wałerij Hełetej oświadczył, że Rosja „niejednokrotnie” groziła użyciem broni jądrowej wobec jego kraju, jeśli Kijów nie zaprzestanie działań przeciwko prorosyjskim separatystom we wschodnich obwodach kraju."
Takie to humorystyczne oświadczenie zlożył minister
A pan Arszeniuk panikuje także , nie dlatego ze wojska rosyjskie weszly na Ukraine; chodzi o to, ze ukrainskie wojska sie kurczą a z nimi znika sprzet bojowy.
Oni są zdesperowani. Im śmieszniejsze są ich oświadczenia tym ich propaganda staje się coraz mniej strawna dla lemingów.
Kryzys sie powiekszyl jak sie okazalo, ze po slynnej defiladzie wojskowej w Kijowie popedzono uczestnikow defilady prosto na front; tyle, ze wielu nie dotarlo do tego frontu bo juz za rogatkami sie rozbiegli. Jest to kolejny etap walk na Ukrainie: satyryczny
Kto widział te rosyjskie armie i dywizje? Dywizje to nie są żadne zielone ludziki, ale kilkanaście tysięcy ludzi . Gdzie setki samochodów czołgów itp.
Na poparcie tezy o wojnie powinny być filmy, zdjęcia . Gdzie jest lotnictwo rosyjskie?
To ,że z Rosji idzie jakiś sprzęt czy ludzie nie znaczy,że jest wojna rosyjsko banderowska. Z Polski też szedł sprzęt i ludzie do Powstania Śląskiego czy Wielkopolskiego a nie było mowy o wojnie polsko niemieckiej w tamtym czasie.
Jak Ruscy wejdą to po banderowcach pozostanie tylko kurz.
Kazek
Siemion Siemionczenko -
2 Września, 2014 - 18:22
Siemion Siemionczenko - dowódza ukraińskiego batalionu Donbas ... ,
otrzymał wczoraj nagrodę i gratulacje od premiera Jacyniuka za sukcesy bojowe,
w Noworosji uznaje się go za wojskowego imbecyla, który unicestwił już czwarty skład ludzi w podlegającym mu batalionie,
wczoraj po raz pierwszy pokazał twarz światu zdejmując komniarkę
Kazek
@@@
4 Września, 2014 - 02:58
Wojna jest nawet bardzo dziwna. Koncepcja kontrolowanego wybicia elementu patriotycznego - jest ciekawa i warta zastanowienia. A groźby użycia broni jądrowej to nie fantastyka ! Takie analizy, na podstawie oświadczeń rosyjskich są na stronach Międzynarodowej Komisji d/s Energi Atomowej. Rosjanie ostrzegli, że "nie wykluczają".
Dziwna?
4 Września, 2014 - 03:27
To zalezy co jest koncowym celem takich dzialan. Bez takiego elementu latwiej bedzie rzadzic. Prawda?
Co pan zreszta delikatnie sugeruje.
Bogdan
Tak ! Oszczędzają dziesięć
4 Września, 2014 - 12:44
Tak ! Oszczędzają dziesięć lat pacyfikacji Solidarności. Po azjatycku, a la Pol Pot , likwidują element nie pasujący do "nowego rozdania".
Wiadomo że broń mają. Wystarczającą jej ilość na tak niewielki konflikt. Zdumiewają mnie rodzaje użytej broni, brak profesjonalizmu.