Obronność oczami PO i zwierzchnika sił zbrojnych

Obrazek użytkownika hobo
Kraj

Ścisły sojusz z najpotężniejszym militarnie państwem świata wydaje się tak oczywisty że trudno z tym polemizować. Ważne jest natomiast to jak to partnerstwo jest postrzegane przez USA i czy po kolejnym resecie ich polityki zagranicznej nie zostaniemy sprzedani Rosji np. za cenę jej poparcia lub neutralności w konfrontacji niekoniecznie jeszcze militarnej z Chinami.

Otóż strona amerykańska zdaje się traktować wyłącznie biznesowo  tą współpracę. Interes jest intratny, że wspomnę zakup samolotów F-16 czy pocisków JASSM a w perspektywie rakiet Patriot. Dlaczego jednak nie przekazano nam kodów żródłowych do F16 i czy będą one przekazane do JASSM-ów?  czy kupujemy gadżety czy sprawną broń i czy nie przekazanie kodów nie jest brakiem zaufania zachodniego partnera?  A może uważa on że możemy użyć tej broni w niesłusznej jego zdaniem sprawie ? A może po prostu uważa że agenturalnie jesteśmy spenetrowani przez Rosję i najtajniejsze informacje na drugi dzień znajdą się w Moskwie?  Przypomnę niedawny przypadek wykrycia szpiegostwa w bazie w Łasku.

Pomijam sprawę offsetu, którego nie ma i nie było. Offsetem do F16 zajmował się H. Królikowski, który obecnie ma się zajmowac offsetem śmigłowca  Caracal.Ostatnia wizyta min. Siemoniaka dotyczyła też ewentualnego zakupu systemów zarządzania polem walki -BMS. Można to wszystko zrozumieć ; stawiamy na najnowocześniejszy sprzęt ale w ślad za tym musi iść ścisła współpraca polityczna . Brat - łata ambasador Mull ze swoim rozbrajającym uśmiechem nie wystarczy aby rozwiać nasze wątpliwości. W przeciwnym razie to jest tak jakbyśmy kupili super system antywłamaniowy nie znając kodu który go uruchamia.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)