O "wypadkach przy pracy" słów kilka

To o czym piszę może mieć znamiona teorii spiskowej. Przed kilkoma miesiącami po kilku doniesieniach medialnych n.t nieudolności policji wyczułem że coś się święci. I rzeczywiście.

Pani minister-katechetka  dokonała zmiany na stanowisku  komendanta głównego. Jedną z takich kuriozalnych wydarzeń było ostrzelanie przez funkcjonariuszy samochodu z maturzystami.  Oddano ponad 40 strzałów  z odległości ok. 10m , na szczęście dzieciaki nie zostały nawet draśnięte.

Po zmianie komendanta mamy już trzy wypadki śmiertelne po interwencji policji; Legionowo, Śląsk i teraz Knurów. Wiem że nie można tych wypadków łączyć ale chyba jest coś na rzeczy, bo przypomiało mi się wystąpienie Tuska na święcie policji kiedy to zapewniał że rząd roztoczy nad nimi parasol ochronny.

Inaczej mówiąc ;działajcie bardziej zdecydowanie , macie zielone światło. W perspektywie mamy wybory prezydenckie i parlamentarne. Czy nie jest to przygotowanie na stłumienie  protestów po ewentualnych szwindlach wyborczych - czas pokaże.