Oceniając, odczuwamy potrzebę, jawnie i bez większego trudu, by nie krzywdzić. Tak, chcemy czuć się dobrze, więc rozgrzeszamy się we własnej duszy, że zawsze są dwie strony, a jedna musi ulec drugiej.
Czające się wątpliwości, spychamy w pewien rodzaju niebytu, by odczuć satysfakcję, że wyrażając się w ten sposób, wyrażamy wolę większości.
By nie skrzywdzić tych, których podziwiamy, zapominając,...