Bunt kurczaka

Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Kraj

Uczciwie rzecz ujmując właściwie miałam nadzieję, że już pisać o polityce nie będę musiała. Jednym z tych powodów było to, że kobietom więcej się wybacza niż mężczyznom. 

Niestety mam zbyt dobrą pamięć i ona mnie chyba najbardziej boli. Czasem myślę, że ludzie z pamięcią złotej rybki mają lepiej, bo chyba są szczęśliwsi. Nawet nie potrafię się sama spacyfikować, żeby nie kłapać dziobem. Bo jakim My Polacy jesteśmy narodem, że nic nas nie potrafi nauczyć szacunku do naszej historii i kultury, że dajemy sobą pomiatać w Europie i na świecie.

Cóż z tego, że wyprowadzamy pokojowe manifestacje? To bunt kurczaka przeciw nożowi kucharki! Polak to legalista, któremu się wydaję, że wystarczy powiedzieć prawdę, by ona olśniła cały świat! Świat tak naprawdę ma nas głęboko w nosie, a my jako zwykle będziemy świecić klęski jak 13 grudnia.

Wzruszać się, że w czasie zaborów ktoś powiedział, że poseł z Lechistanu nie przybył, Czy, że Ronald Reagan zapalił świece w oknie na znak szacunku dla opozycji w dniu wprowadzenia stanu wojennego.

Zbyt lubimy hołubić własne klęski i z nimi się identyfikować. Dlatego mamy dziś to co mamy, że drugim człowiekiem w państwie jest takie indywiduum jak Sikorski, a premierem Rządu Godżilla!

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (10 głosów)

Komentarze

...szykuje się jatka :))...proszę uważać, bo te Koguty co wczoraj na pani grzędzie paliły pani kadzidło dziś mogą panią zadziobać za defetyzm :))...he he....pozdrawiam

ps zaraz będą przekonywać, że maszerować trzeba, wbrew nożowi kucharki :)))

 

Vote up!
3
Vote down!
-3

http://trybeus.blogspot.com/

#1454806

Ja do tego przyzwyczajona.

Vote up!
4
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454808

... tylko nie z protestem, bo nie ma do kogo, jak demokracja umarła, bo to byłby protest adresowany do jej zabójcy.

Maszerować trzeba, ale już po odzyskanie wolności i demokracji, po zmianę władzy na rzeczywiście wybraną przez Naród.

Maszerować trzeba, ale najpierw naostrzyć dzioby, najpierw przejść szkolenia, najpierw się zorganizować, wyznaczyć dowódców, szyki, strategie, włącznie ze strategią wycofania się na z góry zaplanowane pozycje, by z nich prowadzić kontratak, włącznie ze strategią przejścia do działań partyzanckich.

Maszerować trzeba, ale nie wtedy, kiedy to kucharka jest silniejsza, a prowokatorzy zachęcają do ataku już, tylko wtedy, kiedy to kurczaki na tyle podrosną, by sobie z nią dać radę.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1454811

"po zmianę władzy" - Znowu to brzydkie słowo, a dlaczego nie po to, by w końcu mieć przedstawicieli, którzy będą narodowi służyć, a nie tylko zarządzać jak niewolnikami?

"Odzyskać demokrację" - to brzmi nieco jak bronić obecnego systemu, Polakom nie jest potrzebne odzyskiwanie czegokolwiek, nam potrzebna jest przede wszystkim zmiana systemu na wybrany w ogólnonarodowym plebiscycie, bo inaczej nie można mówić o jakiejkolwiek demokracji, chyba że o ludowej, bądź tej "neoludowej" jaką mamy teraz i jakiej bronić chce PiS przed PO, co może być dla mnie "dowcipem roku".

Przepraszam Miarko że czepiam się słów, są one jednak dla mnie bardzo ważne, gdy ja podobnie napiszę, też proszę o "czepianie się".

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
0
#1454812

... "czepiasz się słówek", bo było "po zmianę władzy na rzeczywiście wybraną przez Naród". To zaś oznacza, że to Naród jest władzą, zresztą zgodnie z Konstytucją.

I to Naród, jak swoich przedstawicieli wybiera, tak ma prawo ich odwoływać kiedy zechce, nie pytając ich o zgodę.

To samo z: "Odzyskać demokrację". czy "Obronić demokrację".  Demokracja to umowa społeczna. Wiemy, jak ma wyglądać. Nie mogą jej uzurpatorzy sprowadzać do dnia wyborów, zresztą sfałszowanych nie pierwszy raz, a pod jej treść podkładać faktyczny faszyzm i faktyczną zdradę ideałów Narodu.

Nie mogą uzurpatorzy faktycznie łamać umowy społecznej.

Przywrócić demokrację, to przywrócić umowę społeczną. To ona jest źródłem Konstytucji i źródłem praw.

A samo "czepianie się" to jeszcze jest w porządku - pozwala doprecyzować wypowiedź.

Pozwalam

miarka

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1454821

No właśnie, maszerować konkretnie, z dziobem jak brzytwa i pazurami. Inaczej szkoda czasu, ja nie cierpię tłumu, bo to nie akt solidarności a tylko chowanie się w gąszczu.

 

Pozdrawiam.

Vote up!
4
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454847

No to się zgłaszam, coby przekonywać, żeby maszerować....

Maszerowanie ma liczne zalety. Ma tę przewagę nad bieganiem, że nie niszczy stawów, a każda forma ruchu ma przewagę zasadniczą nad bezruchem. Zdrowe zaś ciało ma wpływ na ducha, co jest szczególnie ważne w tak depresyjnej, grudniowej porze roku. Maszerowanie w pochodzie, stanowi, z braku szkolenia wojskowego dla facetów, okazję do ćwiczenia grupowej dyscypliny i solidarności, można też porzucać hasłami i przećwiczyć zardzewiałe struny głosowe.

Przed marszem warto włączyć i posłuchać, piosenek Jacka Koraba-Kowalskiego z płyty "Serce i rozum" albo też i przygotować parę haseł.

Same marsze są formą wstępną, a na ich bazie możnaby zorganizować bardziej stacjonarne, nawet kilkudniowe festiwale kultury niezależnej. Jeżeli chcemy mieć własne państwo polskie nie tylko z nazwy, musimy zacząć to robić poczynając od prostych form alternatywnych. Samo się nie zrobi.

Jeżeli spojrzymy na kwestię z punktu widzenia naukowego, tak pogardzanego, to jeżeli chcemy przekonać i przyciągnąć innych, a o tym mówią badania fizyczne, to najpierw musimy pokazać się i zaprezenetować to co mamy do zaoferowania, i zrobić to o czym wiadomo od lat 2000 - dać świadectwo prawdzie, a nie zrobimy tego ograniczając się do stukania w klawiaturę. Dlatego warto wyjść na ulicę, pamiętając o haśle - katolicy na ulicy. Nic nowego.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1454836

"... za twe zbytki, idź do piekła boś ty brzydki". .... dwiema pałeczkami w bęben "grał" na nim "preludium" w trakcie marsza

... czy „Marsz marsz Polonia”, nasz dzielny Narodzie. Odpoczniemy po swej pracy, w Ojczystej zagrodzie.

Ileż tych marszów można zorganizować ... i każdy słuszny, że bum, bum!

A już „Zdrowe zaś ciało ma wpływ na ducha” – czyli marsz dla zdrowia – a dla ducha na wyjściu to przebałamuctwo i powielanie chorego, propagandowego stereotypu.

A w ogóle cały Twój komentarz to kpina z akcji, z jakiejkolwiek akcji, zwłaszcza to: “przećwiczyć zardzewiałe struny głosowe” – czy nie trzeba ich najpierw PRZEPŁUKAĆ? I po co ta tania prowokacja?

miarka

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1454839

Nie zawsze trzeba wszystko przekazywać cierpiętniczym tonem.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1454854

To co sobą reprezentujemy, nie koniecznie trzeba przdstawiać w pokazach ulicznych. A marsze ku zdrowiu w grudniowy dzień raczej powinno odbywać się w miejscach niezabudowanych.

 

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454848

Proszę brać pod uwagę całość komentarza i nie wyrywać z kontekstu poszczególnych elementów. Nie biega się w  rozsznurowanych butach.

Jeżeli Pani nie interesuje "przedstawianie siebie", obojętne w jakiej formie, to co Pani robi tu na forum ?

Proszę myśleć całościowo a nie partykularnie.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1454855

a czy niepoprawni są formą ulicy? A jak najbardziej chodzi mi o przedstawienie siebie, tylko nie w gąszczu, a indywidualnie.

Vote up!
3
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454860

Indywidualnie to może Pani uprawiać sztukę, seks, czy coś w tymm guście, natomiast działania polityczne mają charakter wspólnotowy. I to mówi Pani genetyczny indywidualista.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1454951

Nie jestem demokratą.

Vote up!
1
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454963

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika miarka nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

... "natomiast działania polityczne mają charakter wspólnotowy"

Wspólnota jest beneficjentem działań politycznych, to tak.

Działania polityczne służą dobru wspólnemu to tak.

W razie konfliktu tego, co indywidualne z tym co wspólnotowe, dajemy priorytet wspólnotowemu, to tak,

ale, żeby do działań angażować od razu wspólnotę, samego Suwerena, to już jakaś bzdura.

W demokracji wciąż pozostajemy jednostkami indywidualnymi, a jeżeli część naszych dóbr osobistych ofiarujemy wspólnocie, żeby stawały się naszym dobrem wspólnym, jeżeli dla niej się poświęcamy, przelewamy krew w jej obronie, umacniamy ją krwawicą swojej pracy, to robimy to wciąż jako wolni ludzie, jako podmioty, nie przedmioty władzy wspólnoty, robimy to aktem swojej wolnej i świadomej woli. Inaczej mówiąc robimy to, bo tego chcemy, bo to ma dla nas wartość. Bo uważamy, że to jest dobre dla naszej przyszłości, dla naszego bezpieczeństwa, dla naszej kultury, dla wychowania naszego potomstwa, dla obrony naszego życia od naturalnego poczęcia do naturalnej śmierci.

Rolą wspólnoty jest organizowanie się do działań i to sensowne - z podziałem ról, z wykorzystaniem fachowej siły najemnej, czy ochotników, ale nie do jakichś akcji gremialnych, nie do jakichś czynów społecznych. To było w komunie. Tylko że komuna budowała społeczeństwo, nie wspólnotę.

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-3
#1454976

W naturze człowieka leży wielokrotna dwoistość, której nie będę tu przedstawiał, a więc i w kwestii angażującej polityczność człowieka mamy też dwoistość - każdy jest jednstką prywatną z jednej strony oraz obywatelem z drugiej strony. Jednostka prywatna angażuje się w działalność prywatną taką jak biznes czy życie rodzinne, obywatel w kwestie wspólnoty czyli dobra wspólnego.

Więc gdzie jest tu problem, ja go nie widzę. 

Błąd - komuna nie budowała społeczeństwa, ona budowała swoją niepodzielną, totalitarną władzę, poprzez kontrolę nad społeczeństwem. Wspólnota jest terminem nacechowanym pozytywnie, a społeczeństwo neutralnie, do celów socjologicznych. 

 

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1455066

...a nie żadna wielokrotna dwoistość. Najpierw popisać się seryjnym pałkarstwem w ilości 35 po -4 (nawet 8 na minutę), a później chcieć dyskutować?

A po drugie to co to za pseudosocjologiczny bełkot z tą „ludzką dwoistością”.

Człowiek pełni różne funkcje i tyle.

To go nie czyni dwoistym, a przeciwnie – jest jednością, monolitem moralnym we wszystkim, co robi. Jak nie jest, to jest chory i się powinien leczyć, a nie udzielać publicznie.

Wstyd mi, że mam tu z takim osobnikiem do czynienia.

 

Albo taki kwiatek: „Wspólnota jest terminem nacechowanym pozytywnie, a społeczeństwo neutralnie, do celów socjologicznych”. Wspólnota jest społeczeństwem, społeczeństwo nie jest wspólnotą – jest szerszym terminem”, ale że społeczeństwo jest budowane do celów socjologicznych, to już chyba tylko w głowie schizofrenika.

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1455078

A to u mnie wyrabiają się lepiej 9 !!! minusów o 18.26.
Gawron powinien na NP zatrudnić psychiatrę, skoro sam sobie nie radzi.

Vote up!
5
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1455088

... do tego to trzeba się wyzbyć cech ludzkich i zmienić a automat. 

A co do rekordu, to kiedyś już podawałem, że odnotowałem 10 na minutę.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1455090

Ty jak byś tyle pkt stracił co ja, to jestem przekonany że zjadłbys klawiature ze żłości,, albo kompa przez okno wyrzucił.

Płaczesz jak moja wnuczka o byle co 

Vote up!
4
Vote down!
0
#1455135

Chyba nie czytasz co ja piszę. Chodzi mi o walkę z patologią, o zagrożenie dla idei niepoprawności. Ja tu jestem jednym a przykładów.

Gdyby nie ta walka, skazani bylibyśmy na rzeczy uwłaczające naszej ludzkiej godności, na samowyniszczające walki i jedenie "odchodów" czy to na przemian własnych, czy "znajdowanych".

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-2
#1455145

O pałowaniu piszesz od kilku dni , wiec mój komentarz odnosi się do kilku twoich wpisów

Vote up!
2
Vote down!
0
#1455148

Były też wpisy: Stop trollingowi pałkowemu"                      

i "minusik, plusik – temat gadaczkowy"

były i dyskusje z Gawrionem. Sprawa jest poważna.

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1455150

jedna rada pisac LOGICZNIE to i oceny pozytywne się znajdą

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1455151

... jakbyś nie wiedział o co chodzi.

miarka

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1455152

oj wiem,oj wiem , znam to z autopsji tak w przyblizeniu to ze 20tys w plecy z samych pał od "wielbicielek".
Tak że kolego trzeba miec twardą skóre i nie przejmować sie ocenami.

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1455153

... musisz przeczytać, co ja piszę.

miarka

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1455154

Ok.dobrze przyjacielu w wolnych chwilach poczytam,i mam nadzieje ze wiecej o bana nie będziesz wzywał BO
pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0
#1455155

... ale z tym swoim zestawieniem poważnie przesadziłeś. I wciąż uważam, że było obraźliwe.

miarka

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1455163

Mnie jedna pani pałuje tradycyjnie, dziś zabrała mi 60 punktów, i przyjmuje to jak na faceta przystało. Nie latam i nie żalę się. Ja dalej piszę

Vote up!
2
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1455156

Drugi Jozio z Londynu? 

Czy Ty jej aby nie odwijasz "pięknym za nadobne"?

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1455159

Na razie jeszcze nie, ale i moja cierpliwość ma swe granice

Vote up!
2
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1455161

... a ideą mojej pisaniny jest, byśmy nie musieli się do tego poniżać, żebyśmy mogli skupiać się na prawdziwie ważnych sprawach, które nas tu gromadzą.

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1455162

Panie Miarka to utopia, co pan chce, awykonalne na tym portalu

Vote up!
2
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1455164

... że wszyscy twierdzą, że coś się nie da zrobić, aż przyjdzie ktoś, kto o tym nie wie i to zrobi...

miarka

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1455166

Może Pan mi wyjaśni, co to jest owe "pałkarstwo", bo mimo ponad 30letniego udziału w opozycji antykomunistycznej samą pałą nigdy nie oberwałem, oberwałem co najwyżej granatem czy petardą.

J.., nie wzywaj imienia... na daremno.

Człowieku czy wiesz o czym rozmawiamy ? Człowiek w sensie spolecznym jest czymś innym niż rozpatrywany w sensie biologicznym. Nauka opiera się na badaniu relacji między obiektami i każdy obiekt np fizyczny jest wiązką relacji. Człowiek jest więc istotą dwoistą - biologicznym indywiduum oraz społeczną duchowością. Pańskie ciało to hardware a dusza pochodzi, tak jak software, z zewnątrz, od spoleczności, poprzez udział w relacjach ,interakcjach społecznych. Wszystkie treści Pańskiego umysłu pochodzą z zewnątrz, a nie są zawarte w mechanizmach biologicznych. Na tym polega dwoistość, ale to zaledwie wstęp do tematu.

Wystarczy czy mam dalej wykładać ?

Społeczeństwo to jest maksymalny zestaw, zbiór grup społecznych. Wspólnota to jest raczej społeczność, czyli grupa powiązana pewnymi specyficznymi relacjami.

"Człowiek pełni różne funkcje i tyle". Ależ definicja człowieczeństwa. Leonardo da Vinci pełnił funkcję, czego ? Panie, weź się Pan za coś innego. 

" Spoleczeństwo" zaś jest terminem do użytku socjologicznego, to jest chyba oczywiste.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1455102

Wytłumaczenie nie przyjęte

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1455113

A czego innego mogłem się spodziewać ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#1455136

A czego innego mogłem się spodziewać ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#1455137

Zacznij Pan mowić jeżykiem uporządkowanym  - o np tak:

"spoleczeństwo" jest terminem naukowym, abstrakcyjnym, do uzytku przede wszystkim socjologicznego podczas gdy termin "spoleczność" jest jego synonimem, ale o węższym zakresie, równie neutralnym, bo naukowym ( np. w sensie spolecznośći terapeutycznej w ośrodku dla narkomanów). Inny termin, o charakterze synonimicznym "wspólnota" ma charakter  węższy, o odcieniu dodatnim, oznacza zaś grupę powiązaną jakimiś bliskimi więziami 

Pan popada w histerię w zetknięciu z problemami naukowymi. Fajnie by wyglądała dyskusja gdybym dla takich facetów jak Pan, musiał do każdego słowa dołączać jeszcze definicję w stylu jak powyżej. Datego dyskusje na Niepoprawnych się nie kleją bo niektórzy oczekują tylko potakiwania, i nie tolerują sprzecznści wywołujących dysonans poznawczy, takie lemingi na odwyrtkę.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1455217

Ode mnie piąteczka! Od dawna mam dość "kultu cierpiętnictwa" i nawoływania do buntu typu "chodźmy wszyscy radośnie na barykady, niech nas wystrzelają", a przecież to sprzeczne ze zwycięskim duchem naszego narodu, ale być może o to chodzi tym, wysławiającym porażki, by tylko w klęsce upatrywać możliwość istnienia Polski.

 Niech Pani jednak będzie dobrej myśli, wszak ten pisowski marsz został zalegalizowany w podobno nielegalnie wybranym UM Warszawy, więc wpierw uznano nielegalnie wybrane władze, by przeciw temu protestować, więc w zasadzie wychodzi im protest przeciw sobie i wewnętrzna sprzeczność. Pozytyw z tego jest jeden, niezmierny i za to władzom PiSu dziękujmy - śmiech to zdrowie.

PS Jestem Polakiem, ale nie jestem legalistom i tylko w ruchach nieformalnych widzę możliwość istnienia realnej opozycji wobec systemu

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
-2
#1454809

... to, co uprawia PiS, tylko jakaś ideologia prawnictwa przed sprawiedliwością.

Legalizm wymaga najpierw, żeby prawo było legalne, tj powstałe z potrzeb sprawiedliwości i innych ludzkich wartości wyższego rzędu, a także żeby to im służyło, żeby organizowany przez to prawo ład społeczny był ładem moralnym, służącym dobru i dobru wspólnemu, by chronił ludzi dobrych. To wola narodu jest prawem, nie wola kacyków-uzurpatorów.

Legalizm wymaga najpierw, żeby na straży tego prawa stała legalna, czyli go przestrzegająca władza wykonawcza i sądownicza.

To, że PiS „zalegalizował” swój marsz przeciw uzurpatorom u uzurpatorów to tylko dowód jego bezpłodności, a może i zdradzieckiej gry pozorów, kolejnego etapu gry w "dobry glina-zły glina".

Pozdrawiam

miarka

 

Vote up!
5
Vote down!
-3
#1454815

Jakże się cieszą Pani Iwono, że powtarza Pani niemal słowo w słowo to, o czym ja mówię od 4 lat.
Dobrocią, miłością i choragiewkowymi procesjami wolności nie odzyskamy.
Szeroko pojęta dobroć, moralne zasady, kultura i miłość sprawdzają się i owszem, ale tylko tam gdzie wszyscy przestrzegają tych samych zasad (w polityce nazywa się to państwo demokratyczne), ale nie sprawdza się w kraju gdzie rządzi mafia nie mająca zasad i skrupułów.
A więc cieszę się, że mamy podobne zdanie w kwestii sposobów odzyskania wolności.

Obawiam się jednak, że fanatyczni i rozmodleni wielbiciele Kaczek, klęczący stale pod figurą "Świętego Lecha", nie zaakceptują Pani punktu widzenia i szybciutko ściągną Panią na klęcznik :))
Życzę odwagi :))

P.S. Dziś będzie kolejne smętne palenie zniczy (również na NP)(miesięcznica). Będzie więc okazja wkupić się w łaski cerberów :))

TzW

Vote up!
7
Vote down!
-5

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1454810

Już Ci mówiłam, jestem niereformowalna. A palić światło na pamiatkę, ku niebu temu nigdy nie byłam przeciwną. Mam wielki szacunek do braci Kaczyńskich, co nie oznacza, że mam świadomość, że p. Premier Kaczyński ma okropną wadę, nie potrafi dobrać sobie najblizszych wspólpracowników. I nie mówię tu o Hofmanie, czy Kamińskim, to on z niebytu wiciagnął takie indywiduum jak Sikorski, czy Marcinkiewicz.

 

Pozdro.

Vote up!
6
Vote down!
-2

" Upupa Epops ".

#1454850

Pardon, że się wtrancam, ale wnerwiła mnie Pani chwilowo:

A "kto potrafi dobrać sobie... " ???

Ludzie nie potrafią sobie dobrać męża albo żony, a Pani tu wyjeżdża ze "współpracownikami". Proszę zachować choć odrobinę powagi. To są lata uczenia się współpracy w demokratycznym i merytokratycznym środowisku, a nie kwestia telepatii.

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1454859

Ja sobie męża 30 lat temu wybrałam i mam go do dziś.

Vote up!
5
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454865

Ja żone mam nieco dłużej i uważam że to dewiacja:))))
Po 25 latach należy sie obligatoryjny .........d

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1454869

to nie dewiacja, a przysięga.;p

Vote up!
6
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454874

oj tam,oj tam - można sie wyspowiadać.A zawsze człowiek jest ciekawy i lubi poznawać świat
a zwłaszcza uroki:)))))

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1454880

To ma Pani szczęście i, chyba dla zrównoważenia, nieszczęśce w blogowaniu.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1454953

Nie ma potrzeby "uczenia się latami współpracy w demokratycznym i merytokratycznym środowisku". Człowiek, który idzie do polityki musi już być człowiekiem prawym i moralnym, musi dobrze rozumieć i umieć praktycznie stosować całą hierarchię ludzkich wartości wyższego rzędu. Tacy kudzie nie mają problemów z wyborem dla siebie współpracowników - ułatwia to wspólne poczucie służby.

To nie to samo, co wybory osobiste - tu są sprawy ważniejsze - dobro wspólne.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1454877

tu są sprawy ważniejsze, bo dotyczą całego Narodu. Meża, żonę można zmienić, bez konsekwencj dla ogółu, chyba, że z tego związku są dzieci. No ale to nadal prywatna sprawa państwa "Kowalskich". i ich dzieci. Gorzej gdy są to wybory dotykające ludzi związanej z tak szeroko pojętym środowiskiem.

Vote up!
3
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454885

A gdzie się człowiek za komuny mógł nauczyć prawości, morlności, zrozumienia i praktycznego stosowania wartości. Mógł się nauczyć odwrotności tych cech.

Tu muszę Pana postawić do raportu - opowiada Pan banialuki, niespójne logiczne i osobiście mnie irytujące, bo jeżeli mialbym poważnie traktować takie polemiki, to wzrok mi kompletnie w ciągu paru dni by wysiadł przez to stukanie w klawiaturę i wgapianie się w monitor. Bądźmy poważni.

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1455070

W domu.

Vote up!
3
Vote down!
-1

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1455073

W domu, w którym albo się bano mówić i słuchano komunistycznej szczekaczki, albo tatuś kombinował coś na lewo i był pantoflarzem i marnymwzorcem osobowym. Szczególnie w PGRze.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1455105

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika miarka nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

A nie zatrzymał Ci się rozwój na komunie? Nie było Kościoła, rodziny, sąsiadów, książek? Tobie nie tylko wzrok wysiadł!

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-3
#1455079

Jest coś takiego jak statystyka człowieku, w badaniu spoleczeństwa, inaczej niż w psychologii, obowiązują  zasady statystyki. I istniało takie zjawisko jak homo sovieticus i jak wiemy istnieje dalej - o dzieciach resortowych Pan nie słyszał i o ludziach, którzy głosują na postkomunę ?

Vote up!
2
Vote down!
0
#1455106

.. od wszystkich wymagać moralości z najwyższej półki i człowieczeństwa dojrzałego

miarka

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1455114

Zadarty nos i wymagania to nie to samo co nagie fakty, oceniamy zaś po faktach.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1455138

Wadę to on ma nie jedną lecz wiele. Tzw. dobieranie sobie ludzi to chyba najmniejsza jego wada, tym bardziej, że on tych Sikorskich i Kluzików nie dobiera, lecz produkuję. Jarosław Kaczyński to producent politycznych bubli.

Vote up!
6
Vote down!
-4

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1454862

Wielu,bardzo wielu mu do pięt nie dorasta, ot i problem

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1454867

jest wielu godnych zaufania i szlachetnych ludzi, wiec boli mnie to, że Kaczyńskiego zawsze otaczają gnidy. Że sam dając im jakąś władzę promuje ich na elitę.

Vote up!
2
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454872

Tak, tak. Car dobry, tylko bojarzy źli.
To jest dopiero zindoktrynowanie i naiwność.
Wstyd.

Vote up!
4
Vote down!
-2

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1454881

Ręce opadają gdy trzeba dorosłym chyba ludziom tłumaczyć abecadło. Społeczeństwo funkcjonuje na zasadzie sieci, pajęczyny, w której są napięcia między poszczególnymi wezłami czy wartościami - jest solidarność a więc i musi być konkurencja, dla równowagi.

Jakim więc cudem można wyjaśnić, że na przywódcę został wyselekcjonowany Kaczyński a nie pani Jarecka czy pan miarka, chyba to nie był spisek żydowski ? I skoro o Żydach mowa, to między kulturami, o czym pisałem parę dni temu, też trwa konkurencja, a Żydzi są w niej mocni i to wyjaśnia wszystko.

Proszę a respektowanie abecadła i logiki.

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1455075

Konkurencja? A może rywalizacja, bo gdzie sędzia? A może chodzi o sądy moralne? A o jakież to dobro konkurujemy? W jakiejż to konkurencji konkurujemy?

Czy to, o co konkurujemy (w trybie indywidualnym) w ogóle się przekłada na sprawy solidarności, która zawsze ma cele wspólnotowe?

Konkurencja, która rozwala wspólnotę? I to ma być „dla równowagi”?

To trzeba mieć naprawdę nierówno, żeby mówić tu o równowadze.

A z tym Żydami to też ładne kuriozum: sam wrzuca temat, zaraz sobie przytakuje i od razu ma „wyjaśnienie” ????????

A na koniec prosi: „a respektowanie abecadła i logiki” :-)))))) :-))))).

miarka

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1455096

A czyż słowa konkurencja i rywalizacja nie są synonimami ?

Konkurencja wchodzi w relacje z solidarnością - wzrost rywalizacji powoduje osłabieie solidarności. W konsumpcjonizmie dochodzi do indywidualizacji postaw i do wzrstu rywalizacji co osłabia więzi międzyludzkie, a więc osłabia wspólnotę. Proszę poczytać Richarda Sennetta albo Benjamina Barbera.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1455108

A dlaczegóżto mamy mówić o patologiach? A odnośnie konkurencji i rywalizacji, to nie są synonimy - powyżej podałem kryterium rozróżniania.

miarka

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1455117

Nie o patologiach mówimy, lecz o mechanizmach spolecznych, a patologie się pojawiają, gdy mechanizmy ulegają awarii.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1455139

" W konsumpcjonizmie dochodzi do indywidualizacji postaw i do wzrstu rywalizacji co osłabia więzi międzyludzkie, a więc osłabia wspólnotę".

???

miarka

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1455149

Pan absolutnie nie nadaje się do dyskusji, bo brak Panu siatki pojęciowej. Rozwój czlowieka przebiega dwutorowo:

1.poprzez rozwój jednostki - indywiduum poprzez akulturację i socjalizację zostaje zindywidualizowne w unikalną jednostę,unikalną osobowość Podstawową cząstką spoleczeństwa jest więc osobna jednostka wyposażona w unikalną osobowość.

2.poprzez rozwój spoleczny polegający na rozwijaniu relacji/więzi społecznych i na kumulacji dorobku wszystkich jednostek  w formie tradycji kulturowej.

Nie ma tu mechanizmów automatycznych, dociera się to wszystko w kontaktach spolecznych, a więc i mogą wystąpić rozmaite zakłócenia w postaci skrajnego ndywidualizmu lub skrajnego kolektywizmu. Liberalizm czy libertarianizm ciągną w jedną tronę, komuniści ciągną w drugą.

 

Dotarło czy dalej mam tłumaczyć jak dziecku ? Doradzam spędzać mniej czasu w necie a węcej na lekturach. Dobrych książek jest sporo. 

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1455220

Wczoraj patrzyłeś "całościowo", pouczałeś Iwonę. Nie zauważyłeś "całościowo", że konsumpcjonizm to patologia. Dziś tego próbujesz bronić dając rację bytu, legalizując więc, inne patologie, które usiłują zajmować miejsce należne ideom. 

Ty się nie martw o innych, tylko sam idź do lekarza.

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1455230

... to Kaczyńskiemu brakuje zdolności odróżniania dobra i zła, a dalej umiejętności rozróżniania wrogów i nieprzyjaciół, i jeszcze obu tych grup od tych, z którymi łączą go wspólne wartości, a dopiero wtedy rozróżniania potencjalnych współpracowników, od tych, z którymi można wchodzić wyłącznie w relacje biznesowe, a obu tych grup razem od przestępców, niemoralnych, kłamców i psychopatów, z którymi już nie wchodzić w żadne relacje..

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1454864

myślę, że Kaczyński zbyt ufa ludziom, stąd jego kłopoty z doborem współpracowników.

Vote up!
2
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454873

... jest sedno jego nierozróżniania dobra i zła, całej naiwności. Zaufanie ludziom to nie jest cecha polityka. Powinien być nieufny, powinien się zabezpieczać, powinien wytyczać nieprzekraczalne granice i to brzytwą, czy skalpelem - zwłaszcza we wszelkich sprawach, gdzie wchodzi w rachubę moralność.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
5
Vote down!
-3
#1454882

"Przed przyjaciółmi Boże broń, wrogów poszukam sobie sam" Takie powinno być motto każdego poltyka.

Vote up!
2
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454891

Lepiej już: "Przed fałszywymi przyjaciółmi Boże broń, przyjaciół prawdziwych poszukam sobie sam".

 
Chodzi o to, że przyjaciół, czy nieprzyjaciół to sami sobie wybieramy a wrogowie sami nas znajdują.
 
Pozdrawiam
miarka
Vote up!
3
Vote down!
-3
#1454906

A ja uważam (o ile można się wtrącić), że przyjaciół należy trzymać daleko od siebie a wrogów blisko.

Vote up!
3
Vote down!
-1

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1454907

może niezbyt precyzyjnie, ale w tym sensie.

Vote up!
1
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454914

... że ją już słyszałem w tej wersji, więc, to chyba on był nieprecyzyjny.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
2
Vote down!
-3
#1454925

No żeż ludzie, zdecydujcie się czy Kaczyński jest ufny czy nieufny. Jednych ludzi wywala z PISu bo nieufny, otacza się złymi ludźmi bo ufny.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1454956

Ja go pojedynczego lubię i szanuję.

Vote up!
2
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454965

Za co?

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1455089

Bo to porządny człowiek, zwłaszcza na tle obecnej sceny poltycznej.

Vote up!
2
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1455098

No tak... 25 lat w polityce tego systemu, w ekipach od Wałęsy do własnej, jaki jest bilans jego dokonań w tym czasie? Ja nie widzę nic, co by dodawało przyzwoitości, bo on krzyczy o patriotyźmie, a jak został zapytany o koalicję ze środowiskami narodowymi (przez jednego z blogerów zresztą, film jest na YT, można poszukać) to powiedział że największym problemem w Polsce jest antysemityzm i on z tymi środowiskami nie będzie współpracował na żadnym polu, bo przed wojną ONR... i jak tu mówić o porządnym człowieku? Nie wiem, być może Pani ma jakieś wiadomości o tej "porządności" świadczące, bo dla mnie to, iż Michnik nazwał Jarosława "wielkim polskim patriotom" to trochę za mało. Jego agitka za wstąpieniem Polski do UE to też mało, bo uważam to za kosztowny błąd, delikatnie rzecz ujmując. Proszę o pomoc w znalezieniu chociażby pozoru, by nazwać go przyzwoitym człowiekiem, a kadry sam sobie dobiera, w PiS jest taki rygor pod tym względem, że każdy musi mieć przyzwolenie prezesa, więc on świadomie wybiera takich ludzi, by nie byli zbyt samodzielni, płytkich i zarozumiałych, to później wychodzi. Pozdrawiam

 

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1455109

Może masz racje, ja jednak (kobieca inticja mówi mi) że to porządny gość.  Może też jestem naiwna, ale mnie wolno, ja kobieta.

Vote up!
1
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1455208

Każdemu wolno mieć własne zdanie, każdemu wolno się mylić, być może to ja nie mam racji, gdybym wiedział wszystko, nie prowokowałbym do dyskusji, ale usiadł gdzieś na ławce w parku i stwierdził, że wiem już wszystko, więc nie muszę z nikim rozmawiać i tak bym pozostał zadumany nad własną mądrością i przekonany o własnych racjach... To właśnie dzięki różnym opiniom dyskusje mogą być prowadzone i do tego są wartościowe, chociaż z intuicją ciężko dyskutować :) Pozdrawiam Serdecznie

Vote up!
2
Vote down!
0
#1455211

Cieszy mnie bardzo takie podejście przez Ciebie do tematu. Jasne, po to tu jestetsmy, żeby dyskutować, wydawać opinie i komentować co naszym zdanie na to komentowanie zasluguje. Pewnie ze mną jest tak, że Kaczyński ma jak podejrzewam pewną nieporadność i ta budzi u mnie jakieś macierzyńskie skłonności. Spoobóje dziś wieczorem nasmarować coś nowego w tym temacie, może ogólnie, ale postaram się o klarowny przekaz.

 

Serdeczności.

Vote up!
2
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1455239

Jacyś faceci pisali tu wczoraj o inteligencji.
A ja widzę, że wykreowany przez służby wizerunek : Kaczyński dobry, tylko te doły złe, nadal żywy.
Gdzie ta inteligencja ? Szukam i nie znajduję.

Vote up!
4
Vote down!
-4

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1454886

a jak nie widzisz u mnie niczego ciekawego to co tu robisz?

Vote up!
1
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#1454926

Nie powiedziałem, że nic ciekawego. Każda kobieta ma w sobie coś ciekawego co intryguje mężczyznę.
Pisałem, że nie znalazłem oczekiwanej inteligencji. No ale nadrabiasz humorem . To ważne :))

Vote up!
4
Vote down!
-3

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1454937

Do tego wszystkiego istnieje podejrzenie, że nie odróżnia dobra narodowego od innych dóbr, choćby bliskowschodnich.

Vote up!
5
Vote down!
-3

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#1454884

Chyba raczysz żartować. Lipiński i Mojzesowicz po takiej wpadce (reżyserowanej?) pozostają i ten pierwszy bryluje w Kancelarii Prezydenta. Nicpoń pisze to samo od lat, dobiera się do niego Gazówa i już wylatuje z PiS na mocy decyzji JK, a Hoffman 2 x się plami i co? I nic.

Selektywniak straszny z tego naszego JK. Robi to co nie jest moralne, czy niemoralne, a to co pozwala dryfować nadal.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1455169

Ja nie neguję tego, co twierdzi Iwona, tylko sięgam do przyczyn tej decyzyjnej impotencji Kaczyńskiego w kwestii doboru ludzi.

W sumie to jesteśmy zgodni - sam zresztą piszesz: "Robi to co nie jest moralne, czy niemoralne, a to co pozwala dryfować nadal".

W ten sposób nie płynie, nie ma celu; co raz zrobi dobrze, to za chwilę zepsuje robiąc źle. Co z tego, że jest "w dobrej rzece", jak płynie wraz "z martwymi rybami" - z prądem. Albo inaczej: "na łysej kobyle chce do nieba wjechać", bezwysiłkowo, licząc na to, że "już jest wybrany", a nie widząc, że TO WYBÓR NEGATYWNY - wybór tzw. "mniejszego zła", a jego chwile życia są już policzone, bo jednak zło, to zło - nieba nie sięga.

Pozdrawiam

miarka

 

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1455199

Po pierwsze :

Trudno mi jakoś nazwać narodem całą tę w przeważającej większości skołowaną i ogłupioną do granic wytrzymałości ,  kosmopolityczną zbieraninę (z rodzaju homo erektus (?)) , przez pomyłkę (najprawdopodobniej) zakwalifikowaną do grupy naczelnych Homo sapiens sapiens , zamieszkującą obecne terytorium Rzeczpospolitej.

Po drugie :

Dziś pozostały z dumnego niegdyś narodu polskiego jedynie resztki , które to będąc w zdecydowanej mniejszości nie są już w stanie w żaden sposób zablokować postępującej degradacji prowadzącej w konsekwencji do upadku tego państwa.

Po trzecie:

Osobiście nie wierzę by ten (13 grudnia) czy kolejne marsze protestacyjne mogłyby jeszcze wywrzeć jakiekolwiek wrażenie na obecnie trzymających władzę . Wręcz przeciwnie , oni to spokojnie "przeczekają" śmiejac się w duchu z bezradności protestujących. Jestem o tym święcie przekonany , że tylko zdecydowane i to na skalę masową działania nie kończące ale zaczynające sie (dajmy na to) na marszu , po okupację głównych agend tego reżymu , aż do skutku . To mogłoby zachwiać fundamentami tego systemu Zła . Na tą chwilę należałoby bądź nieco wcześniej doprowadzić do szerokiej koalicji sił politycznych i ruchów społocznych oczekujących zmian. Ktoś może mi zaraz zarzucić to iż należy póki co wykorzystać istniejące możliwości prawnego uregulowania sporu sięgając tylko w ostateczności po broń jaką są marsze , strajki bądź inne jeszcze formy protestu.  Jedynie ciemny odmóżdżony leming może jeszcze wierzyć w takie czy podobne bajki , W sprywatyzowanej i zarządzanej przez obce korporacje Polsce nie ma już miejsca na silne związki zawodowe , bo tylko takie mogłyby poprzez masowe strajki , tak jak to się działo w latach 80-tych XX w , , dochodzić swoich racji. Także pozostaliśmy nie jako sami , jako ta będąca w mniejszości część polskiego społeczeństwa , wystarczająco świadoma a poprzez to i mocno zmotywowana do wszelkich koniecznych działań w celu ponownego zaprowadzenia prawdziwie demokratycznych rządów w Polsce .

Vote up!
5
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#1455128

To co Pan proponuje to nie jest nic nowego, to oczywiście stary mechanizm tworzenia konfederacji, takiej jaką była Solidarność.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1455140

No nie zupełnie . Nie jak dawna "S" gdyż tamta struktura bazowała na 10 mln zwiążku zawodowym, dziś zwiąki są w stannie szczątkowym . Należałoby raczej doprowadzić do sytuacji pozwalającej zawiązać ogólnonarodowe porozumienie (konfederacje) zrzeszające wszelakie siły mające za swój główny cel  jak najszybsze odsunięcie obecnego reżymu i doprowadzenie do sytuacji w której naród w wolnym referendum wypowie się w kwestii począwszy od samego rodzaju ustroju politycznego aż po uchwalenie i zatwierdzenie nowej konstytucji. Obawiam się jednak , że póki co nie narodził sie jeszcze w naszym narodzie nikt taki kto podołał by temu zadaniu , Polska nie ma prawdziwego przywódcy gotowego poprowadzić nasz naród do zwycięstwa ,

Vote up!
1
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#1455158

Aleś Pan pesymista, ten przywódca jest, jest, tylko nikt o tym jeszcze nie wiem:))))

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1455160

No to jest jakaś nowa jak do tej pory nieznana mi bliżej rzeczywistość ...

:)))

Vote up!
4
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#1455167

To będzie taki nasz krajowy "mesjasz" on juz jest,po marszu 13.12 ma sie ujawnić:))))

Vote up!
2
Vote down!
0
#1455168

Wolne żarty Panie Józefie , a mnie wcale nie do śmiechu ..

Na dziś prócz uporu i determinacji potrzeba sprytu i przebiegłości Orbana. Pan Kaczyński nie wydaje mi się być osobą zdolną do czegoś takiego. Może się mylę ale wydaje mi się że to polityk nie na obecną chwilę...

Prawdopodobnie ów potencjalny "mesjasz" ..został już wcześniej na czas zbliżajacej się "draki"  profilaktycznie "odseparowany" od reszty , nie wykluczone że gryzie już gdzieś ziemię . Instytucja "seryjnego samobójcy" od pewnego już czasu ma się dobrze i zbiera w naszym kraju obfite żniwo.

Może jednak się mylę (?) ...zaś nasza rzeczywistość jawi się zupełnie inaczej (?)

Vote up!
3
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#1455223

Szanowny Panie ,nawet w najpoważniejszych tematach,trochę humoru nie zaszkodzi.nie bądzmy śmiertelnie poważni , zwłaszcza w tematyce politycznej,bo i sami politycy są śmieszni

Vote up!
2
Vote down!
0
#1455396

Jaki to tam był związek zawodowy, to był ruch społeczny, który ze związkiem miał tylko wspólną nazwę ze względów cenzuralnych. A konfederacja jest ruchem politycznym jednocżacym różne grupy ludzi pod wybranym sztandarem i tu Solidarność pasuje jak ulał.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1455222

Rzeczywiście, konfederację ktoś musi firmować. Pytanie tylko, czy koniecznie to musi być jedna osoba, czy może być jakieś ciało gremialne - taka "czapka ideowa" (skupiona na celu głównym) nad "zjednoczeniem ideowym" (skupionych na celach jednostkowych), a dopiero na trzecim poziomie "siły wykonawcze"?

Tak rozumianą konfederacją może być Ruch Narodowy, jeśli oczyści się z tych z przywódców, którzy ciągną go w stronę bezpośredniego uprawiania polityki, udziału we władzach (jakiegokolwiek, a już godnym szczególnego potępienia, kiedy wspólnym z ludźmi skompromitowanego systemu, a więc na drodze "kompromisów moralnych", kiedy legitymizuje jakieś lale do wynajęcia).

Oczywiście ten Ruch Narodowy jako skupienie autentycznych organizacji obywatelskich musiałby zostać pilnie wzmocniony przez bierne dotąd elity duchowe i fachowców.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1455227

Jak na razie RN to margines, nie tylko polityczny ale i intelektualny. Tu akurat interesuje mnie aspekt intelektualny, i polecam refleksje mądrych facetów z Teologii Politycznej, takich jak Dariusz Karłowicz i jego kumple, czy też Nową Konfederację i Radziejewskiego czy Rzeczy Wspólne.

Na portalu Niepopawni ludzie zamieszczaą czasem interesujące teksty, ale poziom dyskusji bywa żenujący. Żenada jak na jakimś Onecie czy Gazeta.pl ( tylko ze słyszenia). Zbulwersowali mnie, faceta, który w tym brał udział, faceci twierdzący, że Solidarność nie była ruchem antysystemowym. Ręce opadają.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1455234

Ty nawet ze zrozumieniem czytać nie umiesz. Przeczytaj jeszcze raz komentarz do którego się odnosisz.

miarka

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1455238

Każda ryba roślinożerna, gdy urośnie duża, staje wię wszystkożerną - mięsożerną też. To w tym tylko sensie Soldarność była antysystemowa. Jednak jako organizacja opierała się o 21 POSTULATÓW - inaczej mówiąc "pokornych petycji", zaakceptowanych przez system, a więc antysystemowa nie była.

Sama "Solidarność" nie była antysystemowa.

To że antysystemowa była "ekstrema" ciesząca się przeogromnym poparciem Narodu i wyrastająca na autentyczny ruch obywatelski, to inna sprawa.

miarka

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1455246

"Rzeczywiście, konfederację ktoś musi firmować. Pytanie tylko, czy koniecznie to musi być jedna osoba, czy może być jakieś ciało gremialne - taka "czapka ideowa" (skupiona na celu głównym) nad "zjednoczeniem ideowym" (skupionych na celach jednostkowych), a dopiero na trzecim poziomie "siły wykonawcze"? "
Źródło: http://niepoprawni.pl/comment/1455234#comment-1455234
 
I dla mnie nie ma to większego znaczenia , najważniejszym celem jest skupić się na wspólnym zadaniu . Na ten czas należy zawiesić wszelkie spory i anse by nie osłabiać całości. Pytanie : czy jest to możliwe do osiągnięcia w chwili obecnej ? Po ostatnich spięciach PiS z RN , szczerze wątpię , Póki co innego rozwiązania na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie sobie wyobrazić , Widać jak na dłoni , że są odpowiednie "czynniki" które to moderują całą scenę polityczną  i to nadwyraz skutecznie . Wpierw należałoby pozbyć się tych wpływowych "kretów" z otoczenia pana prezesa , dotyczyć by to miało głównej partii opozycyjnej ale nie tylko . Wówczas można by "ruszyć " z budową podwalin nowej rzeczywistoiści ,,,,
 
 
Vote up!
2
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#1455245

Ja tu już parokrotnie optowałem i za pozbyciem się "politycznej" wierchuszki RN, zwłaszcza, że dochodzą słuchy i o jej sympatiach prorosyjskich i prosyjonistycznych, aby RN miał charakter czysto ideowy, ale i za samorozwiązaniem PiS, a wchłonięciem przez RN patriotycznie nastawionych PiSowskich aktywistów i fachowców do organizowania zaplecza RN.

I jeszcze jedno: takie "alokacyjne" szefostwo RN nie przeszkadza w wyłanianiu się z niego przyszłych przywódców, a jest mocną odpowiedzią na zakusy "seryjnego samobójcy", ale i na zakusy wszelkich szantaży i wszelkiej korupcji.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
2
Vote down!
-3
#1455250

Od dłuzszego czasu tez mi się nie chce, bo bez sensu.

Ale skoro wywołała Pani wilka z lasu, to jak pogodzić legalizm, a nawet rojalizm, z tym że dzieje się coraz gorzej. Z tym, że wszelkie tzw "demokratyczne" metody zmian, czy choćby sprzeciwu, nie tyle wydają się nieefektywne, co banalne i bez znaczenia.

Oprócz katastrofalnej i stale pogarszającej się sytuacji wewnętrznej przypominającej powolne, ale nieustanne nawarstwianie się mułu, z pod którego w końcu nie bedzie możliwości się dźwignąć i zostaniemy pogrzebani żywcem, dochodzi coraz szybciej pogarszająca się sytuacja zewnętrzna i geopolityczna.

Do niedawna uważałem, że sytuacja przypomina tą przed rozbiorową i przed wrzesniową, po mału dociera do mnie, że już jest gorsza.

Przypominałem sobie ostatnio przebieg pracy Becka, biedny człowiek i do dzisiaj znajdują się tacy co na nim psy wieszają. Smutne.

Czysto teoretycznie, gdyby doszło do przegrzania tego syfu wokół i kryzys przyjąłby formę ostrą, to co dalej? Jak i kiedy się wtedy z tego wycofać? Jak powiedzieć ludziom, że tak trzeba było, ale od teraz to już nie można? To się potem bardzo trudno odkręca i w zasadzie nie można sobie rąk nie ubrudzić.

Do tego nie ma za kim iść. Do takich numerów to muszą być stabilni przywódcy i bardzo trwałe fundamenty programowe. Bez spełnienia tych warunków, strach się bać co z tego wyniknie i czy za 25lat nie będą nas dwa razy bardziej przeklinać, niż my tamtych, a może wieszać.

Taki "przy wódce"?  Czy to może byc ktoś, kto coś powie? Cokolwiek? Przecież "dobrze gada, dać mu wódki" to już za mało. Za mało, aby odniósł zwykły sukces polityczny, a co dopiero stanął na czele, ...czegoś takiego. Jak to się kiedys nazywało? Konfederacja? I czym to było? Zbrojnym buntem? Będziemy udawać, że nie, że to wcale nie bunt i wcale nie zbrojny, a to wiadro w rekach chodzi na amunicje standardową przez przypadek?

Smutne i ciemność widzę, co w końcu z tego wyniknie, bo czerń jak się ruszy to nie bedzie słuchać nikogo. Kiedyś czerni u nas prawie nie było. No była, ale to ile, może jakieś 5-10 procent. Dzięki działaniom naszych umiłowanych władz, obecnie czerń to 40-60%...

Vote up!
3
Vote down!
0
#1455214