Treści z tagiem: opowieść
Piana - 12 Lutego, 2011 - 18:29
Dobry wieczór dzieci. Zanim zaśniecie opowiem wam bajkę o księciu Tonaldzie Dusku, co to w konkury chadzał do księżniczki Władzy. Posłuchajcie proszę.
Księżniczka Władza znana była w całym królestwie ze swych fochów i kaprysów. Azaliż posag miała niemały, a gachów złotem i kosztownościami obsypywała nader chętnie. Absztyfikantów nie...
Iwona Jarecka - 7 Grudnia, 2010 - 22:23
Poczuła się dużo lżejsza. Kręciło jej się w głowie, obok stała tak potrzebna jej zawsze Carlota i uśmiechała się. Było jej dobrze, nareszcie żadnych zmartwień, wreszcie może żyć!
Carlota podała jej rękę, którą chętnie schwyciła…tak, nareszcie. Po co tak się szarpała, czym, kim jest dla niej Zofia, czy Rachela, przecież każdy przeżyje...
Iwona Jarecka - 6 Grudnia, 2010 - 00:05
Opowiedzieli mu o pamiętniku, o tym jak go znalazła Elżbieta i o napisie na lustrze. O tym, czego się już dowiedzieli, o Carlocie.
Piotr zapewnił też Janusza, że Ela nic nie wiedziała o Zofii, że Kanusia zabroniła komukolwiek o niej mówić.
- Wiesz jak się zdziwiłem – mówił dalej Piotr – gdy Ela zapytała mnie o Mioducką?
...
Iwona Jarecka - 4 Grudnia, 2010 - 23:36
Ksiądz Janusz spojrzał na Piotra, potem na Elżbietę, na jego twarzy odmalowało się zdziwienie, ale i ta twarz nagle się zmieniła. Ela ujrzała, że pod maską takiej jakby gapowatości, kryję się bardzo lotny umysł. To było coś w twarzy Janusza, coś, co ją aż zadziwiło, zobaczyła jak z dobroduszno – rubasznej, nadającej cechy takiego...
Iwona Jarecka - 27 Listopada, 2010 - 00:45
Oboje wstali i zgodnie z wczorajszymi zapowiedziami poszli najpierw do Kobielaka, by zrobił im drewniany krzyż.
Choć Kobielak był wścibski, a ciekawość go zżerała, po co im ten krzyż, zbyli go mówiąc, że Elżbieta chce go w swoim ogrodzie postawić, bo przed śmiercią prosiła ją o to babcia.
Kobielak im nie dowierzał, w prawdzie...
Iwona Jarecka - 16 Listopada, 2010 - 23:09
- A kiedy zdezerterowałeś? – Zapytała Ela już trochę spokojniejsza, łkanie pod wpływem ramienia Piotra ustępowały.
- Nie mówiłem ci? Wtedy, gdy Robert odbił mi Agnieszkę. Tą moją narzeczoną. Wiesz, on wtedy naopowiadał jej te wszystkie historie o mojej rodzinie i dziewczyna się po prostu wystraszyła. Ja nie miałem ani siły, ani odwagi...
Iwona Jarecka - 14 Listopada, 2010 - 23:37
- Dalej, powiedz – głos Piotra zmienił się nieprzyjemnie. – Powiedz, że to nasza wina, to co spotyka każdą kobietę w naszej rodzinie. Tak, masz rację, jesteśmy źli, bo skrzywdziliśmy twoją krewną! Bo Ksawery zamiast wszystko rzucić, powiedział tej twojej Zofii, że jest łachem! Że nie umiała docenić jego miłości!
- Piotr – jęknęła...
Iwona Jarecka - 14 Listopada, 2010 - 00:04
Gdy minęły trzy miesiące od zniewolenia Racheli, wielkie poruszenie i jakiś rodzaj ekstazy zaobserwowałam nawet u Carloty. Tego dnia, Carlota od rana starała się być dla mnie nadzwyczaj miłą. Okazywałam mi niesamowite oddanie, jakby te wszystkie rzeczy których byłam świadkiem i pośrednio sprawcą, nie wydarzyły się naprawdę....
Iwona Jarecka - 11 Listopada, 2010 - 23:52
Piotr kiwnął głową i spojrzał na Elżbietę, drżała.
- Mam dalej czytać? – Zapytał niepewnie.
Skinęła głową, na znak, że chcę poznać historię Racheli.
Boję się, że to co teraz opiszę, może być szokiem dla tego, który to przeczyta. Ale wiem, że inaczej nie mogę, tamta biedna Żydówka nie zasłużyła...
Iwona Jarecka - 9 Listopada, 2010 - 23:52
- I? – Jej pytanie zawisło ciężko między nimi. Piotr jakby się zawahał, bo ciężko westchnął.
- Wiesz – zaczął niepewnie – no i żeby wrócić do rzeczywistości właśnie…- zawiesił głos – rozciąłem sobie dłoń. Ona jest naprawdę bardzo silna – dodał tytułem usprawiedliwienia – czułem, że całkowicie się zatracam, jakby…jakby...
Iwona Jarecka - 4 Listopada, 2010 - 23:46
- Tak, wiesz, spodziewałem się…myślę nawet, że ona to wszystko sprowokowała. Ona chciała, a wybuch Zofii był dobrym pretekstem. Myślę, że Zofia była tym przerażona. Ale czytaj dalej, sam jestem ciekaw.
- OK.!
Kiedy potem się dowiedziała, że żona Ksawerego rzeczywiście zaniemówiła, przeraziłam się. Powiedziałam do...
Iwona Jarecka - 3 Listopada, 2010 - 23:53
Elżbieta spojrzała pytająco na Piotra.
- Nie rozumiem, o co tu chodzi, nadal. Rozumiesz coś z tego?
- Wiesz – Piotr westchnął – Kanusia zapamiętała tylko to Eihwaz, ale mówiła, że tam były jeszcze jakieś symbole. Myślę, że to Eihwaz było odwrócone, myślę też…że to drzewo też ma znaczenie, wszak Zofię pochowała...
Iwona Jarecka - 1 Listopada, 2010 - 23:35
Gdy wrócili do domu, zajęli się najpierw podgrzaniem pierogów, bo tak naprawdę byli głodni. Od śniadania nic nie jedli, a dochodziła siódma wieczorem.
Gdy siedzieli przy stole kończąc, rzeczywiście wyśmienite pierogi Kanusi, przyglądając się nadal nie sprzątniętym naczyniom po wczorajszych lodach, kieliszkach z niedopitym winem…...
Iwona Jarecka - 28 Października, 2010 - 22:37
- Można by sądzić – Piotr spojrzał pytająco na Elżbietę – że ten Eihwaz to jakby z kultury celtyckiej. Kiedyś się trochę tym interesowałem – dodał jakby się tłumaczył.
- A wiesz co to oznacza? – Zainteresowała się Ela.
- Tak z marszu? Nie, nie pamiętam, ale chyba chodzi o jakieś drzewo, może dąb, nie, nie będę zgadywać, ale...
Iwona Jarecka - 26 Października, 2010 - 00:17
- To nie to Kanusiu, że ci niedowierzamy – Ela spiorunowała wzrokiem Piotra – szkoda, że nie zachowałaś tej kartki, która ci wypadła zza obrazu. Poza tym, czy to nie dziwne, że w tak dziwnych okolicznościach przechował się ten obraz? Może to też jest jakaś wskazówka. Wiecie, ja teraz już we wszystko uwierzę, wczoraj rozmawiałam z duchem…...
Iwona Jarecka - 23 Października, 2010 - 22:38
Kiedy siedzieli przy kuchennym stole u Kanusi, popijając kompot z rabarbaru pierwsza odezwała się Elżbieta, bo to nagłe oświadczenie, ta dziwna deklaracja, nie dawała jej spokoju.. – Kanusiu, gdzie…i czemu zachowałaś portret Zofii?
-To dziwna historia. Wyobraźcie sobie, że gdy pani Karska kazała porąbać mi ten portret, zniszczyć go,...
Iwona Jarecka - 21 Października, 2010 - 22:52
- Myślę – powiedział Piotr spoglądając na Elżbietę – że powinniśmy dowiedzieć się teraz od Zofii, co tak naprawdę się wtedy wydarzyło, nie sądzisz?
Ela kiwnęła nieznacznie głową na tak, ale wciąż jakby czekała na coś od Kanusi
- Zrobicie jak uważacie – powiedziała trochę rozczarowana Kanusia – mogę wam tylko jeszcze powiedzieć, że...
Iwona Jarecka - 14 Października, 2010 - 23:07
- Czemu uważasz, że Rachela była obłąkana? – Zapytał Piotr.
- Ona podobno cały dzień tak chodziła, nie dając się nikomu zbliżyć, nawet ojcu. Krzyczała panicznie, gdy chciano jej jakoś pomóc. Próbowano ją schwytać, owinąć w koc, czy w coś takiego, to rzucała się na nich jak dzikie zwierze, drapała, gryzła…i wyła jak potępieniec. Podobno...
Iwona Jarecka - 8 Października, 2010 - 00:13
Poszli do domu, Ela chciała się przebrać, bo jeansy ubrudziła sobie trawą.
Potem nie zaglądając do sypialni, jakby się bali, że dziennik ich zatrzyma, wyszli na zewnątrz. Szli w milczeniu, Eli wciąż nie dawało spokoju to nazwisko panieńskie Kanusi, a Piotr, też był jakoś dziwnie zamyślony.
Nagle powiedział – Wiesz, gdybym był...
Iwona Jarecka - 4 Października, 2010 - 00:19
Kiedy Robert wyszedł, Ela oparła się o drzwi wyjściowe. Zaczęła się zastanawiać, czy rzeczywiście Robert nie ma trochę racji. Fakt, jest z niego niezły bufon i zarozumialec…a jak się zachowywał. Na tę myśl jednak przebiegł jej po twarzy uśmiech. Nie, żeby jej, jego zachowanie imponowało, ale dlaczego zaufała tak bezgranicznie Piotrowi? Bo jest...
Iwona Jarecka - 29 Września, 2010 - 00:01
Kiedy podniosła słuchawkę usłyszała tylko przeciągły sygnał. Odłożyła ją więc i chwilę stała, wpatrując się w aparat. Po chwili za nią przeszedł Robert.
- Piotrek już dojechał do mamy? – Zapytał.
- Nie wiem.
- To nie on dzwonił?
- Nie wiem kto dzwonił, gdy odebrałam już się rozłączył. A wracając do tematu, wybacz,...
Iwona Jarecka - 27 Września, 2010 - 00:00
- Nie, nie sądzę, by to był w tej chwili i z tobą temat, nad którym chciałabym się zatrzymać. Jeśli dalej chcesz rozmawiać o mojej fizjologii, to żegnam.
- Jak ci ładnie z tymi zmarszczonymi brwiami – Robert nadal nie dawał za wygraną. – Ale niech ci będzie, że ominiemy temat twojego ponętnego ciała. Przyszedłem tu, bo…widzisz, źle...
Iwona Jarecka - 25 Września, 2010 - 23:24
- To pan? – Zapytała zdziwiona.
- Dzień dobry. Może, tak mniej oficjalnie? Jestem Robert, przecież z Andrzejem już jesteś na ty i z Piotrem – gdy wymienił imię Piotra, uśmiechnął się jakoś dziwnie.
- Jasne i dzień dobry. I co z Kanusią? I jak ci się udało być tu tak szybko?
- Po woli! – Robert wcale nie był przygnębiony, co...
Iwona Jarecka - 24 Września, 2010 - 00:53
- O Gerardzie to ja już mam wyrobione zdanie. Wybacz, jeśli ktoś najpierw, prawie dziecko ubezwłasnowolnia, by móc praktykować swoje zboczenia…ale Zofia powinna być po tym wszystkim mądrzejsza. Carlota jest może groźniejsza niż ten cały Mioducki!
- Fakt, tyle, że jak pisze, wtedy jej jeszcze ufała, zobacz, uratowała dziecko, pewnie z...
Iwona Jarecka - 17 Września, 2010 - 22:11
To wtedy zaczęłam coś podejrzewać. Może jeszcze nie był to z mej strony lęk, ale zaczęłam jej się lepiej przyglądać. Teraz też na nią patrzę, jak siedzi, ma lekko pochyloną głowę i szczerze mówiąc obawiam się jej wzroku. Kiedy zapytałam się wtedy o to dziecko, wzruszyła tylko ramionami…potem coś pomruczała po hiszpańsku. No tak,...
Iwona Jarecka - 15 Września, 2010 - 00:31
Elżbieta po telefonie Karoliny chwilę milczała, patrzyła w twarz Piotra, jakby w jego oczach, zachowaniu oczekiwała odpowiedzi. Wreszcie powiedziała – Karolina wczoraj słyszała ją, a potem jej telefon zamienił się w coś takiego samego jak twój. Nie wiem, ale wydaje mi się, że Karolina jest bardziej przerażona niż ja. Czy to nie dziwne?...
Iwona Jarecka - 7 Września, 2010 - 23:20
Piotr słyszał jak Ela odkręciła kurek i potem słyszał plusk wody gdy wchodziła do wanny…ale nagle świat zawirował, poczuł jakby odrywał się od ziemi. Obok niego znów była dziewczyna ze snu. Ocierała się o niego, całowała i szeptała…mówiła mu o rozkoszy, o niczym nie skrępowanych praktykach seksualnych, o tym, że on, on jest tym, który...
Iwona Jarecka - 6 Września, 2010 - 23:39
Piotr przytulił ją do siebie, a po słowach o telefonie powiedział – No właśnie, zdarzyło się coś dziwnego, widzisz, zawsze kładę komórkę koło łóżka, wiesz nagłe zachorowania i tym podobne sprawy. Wczoraj jak poszedłem do siebie, zrobiłem tak samo i położyłem się w ciuchach na łóżku przeglądając takie tam fachowe pismo. Wyobraź sobie zasnąłem od...
Iwona Jarecka - 5 Września, 2010 - 00:57
Po drugiej stronie odezwał się lekko zirytowany głos Karoliny.
- Już całkiem o mnie zapomniałaś? - Zapytała z wyrzutem i nie czekając na odpowiedź kontynuowała. – Rozumiem, że ci się dobrze układa z doktorkiem, a pewno Mareczka spławiłaś, więc czujesz się wolna. Tylko, że ja czekam tu, byś dała znak życia po tym spotkaniu, zwłaszcza...
Iwona Jarecka - 24 Sierpnia, 2010 - 23:29
- Demon z wilczymi pazurami? – Głos Piotr nadal był pełen wątpliwości. – A może to Zofia próbuje nas zwieść, sprowadzić na fałszywy trop? Myślisz, że jeżeli to twoja krewna, to była bez wad?
- Przestań, nie o to chodzi. Czy ja mówię, że ona była bez wad? Nie rozumiemy się, nie wiem, może czas, byśmy od siebie odpoczęli? Inaczej...
Strony