Dwa Sierpnie

Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Kraj

 

 Zestawienie dwóch sierpniów, tego z roku osiemdziesiątego…i tego z czterdziestego czwartego.

Wiem, to co napisałam brzmi dziwnie, ale tylko pozornie.

Często czytam o tym sierpniu z czterdziestego czwartego, jako o największej klęsce.

O tym, że dano się wykrwawić najlepszym synom ( i córkom) narodu i to w imię drugiej Rzeczypospolitej - ułomnej.

Że prowadzono dzieci na pewną śmierć w imię ideału, który i tak był stracony’m. Że zrobiono z ówczesnej patriotycznej młodzieży samobójców.

Potem patrzę na zdjęcia z Powstania, na uśmiech i dumę Warszawskich Żołnierzy…i sądzę, że nikt nie ma prawa ich i ich dowódców tak oceniać.

Nie będę przytaczać historii, które znam z opowieść babci Jacka, która w Powstaniu Warszawskim brała udział. O pradziadku Jacka, który w tym powstaniu zginął. Nie, nie mam zamiaru tego opowiadać.

Mam zamiar zestawić ten sierpień osiemdziesiąt, który stał się dla wszystkich nadzieją, początkiem walki o Polskę i jej dobre imię.

Pamiętam jak cała Polska wstrzymała oddech oczekując wieści z wybrzeża. Ile to niosło ze sobą nadziei. No cóż, w końcu, zamiast walczyć (bo jak długo można), przekonano, nie przekonanych, że lepiej iść na układ ( a tych, którzy tego nie chcieli, stali się odtąd już nie przyjaciółmi, a wrogami.)

I potem, piosenka Kelusa - Sentymentalna Panna S.

www.youtube.com/watch

 

I pewien pan (jak go nazywał Kisiel) „Bartosz o zawsze dramatycznym wyglądzie”, który Polskę nazwał „Brzydką Panną Bez Posagu”…stał się autorytetem i „profesorem”.

Więc tak wyglądają polskie realia, patriotyzm to lipa?

Wiara w święte prawo do miłości ojczyzny, to farsa?

Więc rzeczywiście na darmo wykrwawiała się młodzież na powstańczych barykadach?

A może jednak nie…?

ps.Żeby nie było Kelusa bardzo cenię

Brak głosów

Komentarze

Patriotyzm jest zawsze w narodzie, nie w elitach. Elity najczęściej umierają za zdradę na drzewach, jak naród tak zdecyduje. Poza tym powtarzająca się od jakiegoś czasu teza o błędzie rozkazu o Powstaniu Warszawskim, która jako pierwsza publicznie wyszła od komunisty, kolaboranta Millera byłego sekretarza PZPR-u, teraz powtarzana, jest Polską Zdradą Stanu. Powstanie Warszawskie wybuchło w najbardziej sprzyjających okolicznościach frontowych. Dowództwo AK doskonale wiedziało o pozycjach i sile rażenia Sowietów, pamiętajmy, że Rosjanie stali u wrót miasta a to miało być uderzenie wyprzedzające, wspomagające przeprawę. Jednocześnie miało to być potwierdzeniem ciągłości władzy rządu Londyńskiego. Więc zdrada towarzyszy nam od wieków i nie zawsze można ją dokładnie przewidzieć. Biorąc pod uwagę tak skrajne warunki, bo przecież to była wojna ojczyźniana dla Stalina, który spieszył do Berlina zabić Hitlera. Jak powstańcy i rząd Londyński mógł wiedzieć, że Rosjanie z premedytacją będą przyglądać się rzezi powstańców na rozkaz Stalina, który już wcześniej zapewnił sobie tutaj strefą wpływów ze zdrajcami wtedy z Angli i Ameryki, którzy pilnowali wtedy tylko własnych interesów. Ale strategia wybuchu powstania w tym momencie była prawidłowa. Tak może nam być tylko przykro, że doświadczenia zdobyte po tylu wojnach, po tylu wrogich , zbrodniczych zachowaiach naszych sąsiadów, nie nauczyliśmy się prowadzić działań wyprzedzających, odwetowych. Takie zachowania ośmielają wrogów czego dowodem jest Smoleńsk, ale naród znów wybrał kolaborantów i zdrajców, historia lubi się powtarzać. Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#76051

niestety, ...lubi się powtarzać. A błędy w defensywie, niestety kończa się bramką. Myślę, że w końcu powinniśmy na tych błędach sparzeni, czegoś się nauczyć. "Od przyjaciół broń mnie Boże, wrogów poszukam sobie sam..."

Pozdrawiam

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#76053

Rozkaz o wybuchu powstania warszawskiego nie było dobrą decyzją, jednak nie było lepszego wyjścia z tej matni, w której wtedy Polska się znalazła, nie było lepszej alternatywy w tamtej sytuacji, to był krzyk w głuszy, na który nikt nie odpowiedział nawet nasi najwięksi sojusznicy Anglia i Ameryka, to była ostatnia próba pokazania światu, że Polska musi być suwerenna i że nad naszymi głowami nikt nie będzie o losach Polski oraz Polaków decydował.

Tę walkę przegraliśmy, zresztą Akcja Burza przeprowadzona w Warszawie od początku była skazana na niepowodzenie, mieliśmy na to wystarczające dowody na Wołyniu, Lubelszczyźnie, okręgu Lwowskim i Nowogródek oraz w Wilnie, wszędzie tam po wspólnych walkach z Sowietami i po wygranej z Niemcami dochodziło do aresztowań dowódców akowskich i zaraz po tym do ich mordowania (ich groby, ich miejsca pochówku nie są do tej pory znane) oraz do więzienia żołnierzy AK w obozach zagłady na przykład na Majdanku oraz wcielania tychże żołnierzy pod groźbą śmierci do Armii Berlinga, co jednoznacznie potwierdzało tezę dowódców NSZ tych niescalonych z AK, że największym wrogiem Polski po klęsce Niemców pod Stalingradem stanowią Sowieci i to z nimi powinniśmy prowadzić walkę na ówczesny czas, a nie z Niemcami. Jednak dowództwo AK zinfiltrowane agentami Gestapo (nie będę wspominał ich pochodzenia, bo na tym portalu jest to niemile widziane) nie słuchało głosów rozsądku od ludzi, którzy tak samo jak inni Polacy należący do AK podjęli walkę z obydwoma okupantami od początku wojny. Co jednak nie przeszkadzało jednostkom NSZ wziąć czynnego udziału w samym powstaniu, jednostki narodowców w powstaniu stanowiły dużą jej część, tam gdzie one walczyły Niemcy nie postępowali do przodu ani o krok, przykład Śródmieścia gdzie Niemcy nigdy nie zdobyli terenu zajętego przez Narodowe Siły Zbroje od początku powstania, te jednostki były również najlepiej uzbrojonymi jednostkami uczestniczącymi w powstaniu, chociaż nigdy nie były wspierane finansowo przez Rząd Londyński tak jak Armia Krajowa.

Warto przeczytać historię pana Józefa Ratingera (konstruktora i założyciela Grupy Bilderberg) i jego znamienitą rolę jaką wykonał w Polsce w swojej jedynej wizycie w Polsce jako cichociemny (he, he) zaraz przed wybuchem powstania w Warszawie.

Pozdrawiam znad przepaści.

p.s.

Po uwolnieniu żydów z obozu koncentracyjnego znajdującego się w okolicy dzisiejszego Dworca Gdańskiego pozostałości po getcie warszawskim tzw. "Gęsiówka", było ich około 500-set, ci właśnie żydzi walczyli ramię przy ramieniu z narodowcami na Starym Mieście, dodam jeszcze, że prawie wszyscy z nich potem zginęli w walce w tychże jednostkach narodowców, przeżyło powstanie tylko trzech lub czterech, ale to już zupełnie na marginesie mojego powyższego wpisu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#76406

Świetny text. I znowu mi jakieś łezki kręcą się pod oczami...

Vote up!
0
Vote down!
0
#76070

... przecież nawet ostatnio w komitecie honorowym JK.

Czym mnie zaskoczył, bo na podstawie wyglądu i podejścia do świata uważałem go za porządnego, ale jednak lewaka - takiego trochę hippiesa w stylu lat '60. A to jednak z kościami sensowny człowiek.

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#76135

... nawet w Gdańsku był w tym komitecie, widać tutaj się gdzieś kręci.

Teraz bym go już chyba rozpoznał, bo widziałem zdjęcia.

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#76392

... wolę oryginalne, autorskie wykonanie sprzed lat. Może to częściowo sprawa sentymentu - w końcu ja tego słuchałem w tzw. stanie wojennym i to wtedy naprawdę stanowiło, ale chyba nie tylko to.

Tamto wykonanie (nie wiem czy jeszcze jest gdzieś dostępne, na YouTube chyba go nie ma) jest:

a. o wiele mniej wydziwione, bo tu wyraźnie przesadzili i z aktorską interpretacją, i (choć mniej) z akompaniamentem;

b. o wiele łatwiej zrozumieć tekst (tutaj zagłuszany akompaniamentem);

c. od razu sobie przypominam, jakie to w tamtych czasach patriotyczne rymy po kościołach wygłaszali ludzie w rodzaju (excusez le mot) Olbrychskiego. I tak sobie myślę, że ta panienka także być może dozna podobnej "przemiany". Może nawet nie zajmie jej ona aż tyle czasu.

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#76138

Nie będzie na temat, no może trochę.

Kiedyś czytałem książkę pt. "Dwa wrześnie". O wrześniu 1939 i obronie Warszawy oraz o wrześniu 1944 roku i związanej z tą datą historią walk w powstaniu warszawskim.

Chyba nawet na podstawie tej książki nakręcono film fabularny pod tytułem : "Urodziny młodego warszawiaka", chyba taki tytuł ten film nosi, ale nie jestem pewny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#76393