Świt wolnej Polski....

Za nami pierwsze od 2009 roku Święto Niepodległości, którego Polacy nie musieli sie wstydzić.Rocznica odrodzenia Polski została przez ostatnie lata zamieniona przez PO-sitwę w lewacko-tęczową hucpę, z obwożeniem po ulicach czekoladowej maszkary i różowych baloników zamiast narodowych barw. Przy okazji patriotyczne Marsze Niepodległości były w me(n)diach określane "faszystowskimi", a "nieznani" prowokatorzy eskalując napięcie, "udowadniali" odmóżdżanym przez ogłupiacz lemingom, jakie to zagrożenia przynieść może utrata wladzy przez "europejską" mafię PO-złodziei. "Poprawnością europejską" starano się zastąpić fundamenty narodowych wartości, opluwano religię, wyśmiewano rodzinę, kpiono z narodowej tożsamości. Toksyczne lewactwo, utuczone państwowymi grantami i przetargami starało się tworzyć "nowoczesnego" Polaka, którego poza językiem niewiele łączyłoby już z ziemią przodków. Wydawało się,że niewiele już trzeba by to się udało...

Ale jest jeszcze Bóg na niebie, bo wtedy przyszedł czas Zmiany. Najpierw w maju gdy pan prezydent Duda pokonał w wyborach reprezenatnta szemranego biznesu, "elyty", po szyję umoczonego w kontakty ze służbami - Bredzisława. Szybko okazało się, że wieloletnia narracja s(r)alonu jest tylko zbiorem kłamstw, przeinaczeń i przemilczeń. Po 24 maja euro nie zaczęło kosztować 10 złotych, nie wybuchła wojna z Rosją ani Pakistanem, nie zdarzyło się słowem nic z tego, co wieszczyli "eksperci" i "autorytety". A potem PO-sitwa dostała drugi raz w zęby od narodu - w dniu 25 października.Mimo me(n)dialnej histerii, wrzasku "europejczyków" płci obojga albo nawet trojga, Polacy postawili na opozycję. Zaufali patriotyzmowi i tradycji. Prezydent Duda w ciągu tych kliku miesięcy udowodnił zwykłym wspólobywatelom, że godnie reprezentuje Polskę w świecie, a w kraju jest wzorcem dobrych manier, patriotycznych zachowań i działań zgodnych z prawem. Nikt już dziś nie wyobraża sobie by wzorem poprzednika pan prezydent Duda łaził po krzesłach w obcych parlamentach, używal knajackich zwrotów podczas zagranicznych wiztyt, czy kradł sztućce głowom państwa. Zobaczcie Państwo jak cichnie wrzawa zwolenników Komorowskiego, różnicę klas, a właściwie przepaść dzieląca obecnego prezydenta od poprzednika widać gołym okiem.

 Wczoraj był czas świętowania rocznicy odrodzenia wolnej Polski przez cały naród . Wspólnie, radośnie, biało-czerwono. Bez lewackiego skowytu, niemieckich "antyfaszystów" na ulicach, Polska normalnieje. A ogłupionym i oszukanym przez PO-sitwę rodakom, którzy nadal nie chcą się obudzić z "europejskiego" snu podpowiadam by obejrzeli jeszcze raz przemówienie prezydenta Dudy, wsłuchali się w jego słowa, popatrzyli na tłum rozradowanych ludzi na ulicach. Spójrzcie Państwo na relacje ze spokojnego i godnego Marszu Niepodległości, z setek podobnych uroczystosci w kraju i...przyjdźcie na nie nastepnym razem. każdy ma do tego prawo, nie ma lepszych i gorszych Polaków. Na tym też musi polegać Zmiana. Wspólnie, bez zacietrzewienia, ale twardo i sprawiedliwie, zgodnie z prawem należy rozliczyć przestępców z ostatnich ośmiu lat. Nawet jeśli nadal chroni ich poselski immunitet. Ale przecież większość narodu to ludzie uczciwi, przyzwoici, szczuci wzajemnie przeciw sobie przez polskojęzyczne me(n)dia i płacowne przez obcych "autorytety". Razem zdemontujemy bariery i zasieki, które zbudowali ci, którym wiecznie miało żyć się lepiej.

Od dziś Polska nie jest już ICH własnością. Skompromitowany doszczętnie nie-rząd Kopacz-ki odszedł w niesławie.Nie mam wątpliwości, że Polacy tak samo szybko o nim zapomną jak o Bredzisławie. Pięknie przemawiał w Sejmie Kornel Morawiecki, jak zwykle dostojnie i celnie mówił prezydent Duda. Płaczliwy bełkot Kopacz-ki był już tylko pożegnalnym spiewem odchodzącej w niesławie ekipy przestępców i złodziei. Nie straszy już w Senacie marszałek- baleron Borusewicz, w niebyt odchodzi katechetka Terenia, Kluzik - Guzik, Szczurek i reszta PO-przebierańców. Zadbajmy i pomóżmy nowym władzom, które obdarzyliśmy zaufaniem by dały radę...