Me(n)dialna "cała prawda całą dobę"... i się kręci...

Mimo Sorosowego finansowego pompowania tzw. opozycji nadal pieniądze te są wyrzucane w błoto,. Miałkość intelektualna i moralna liderów tych "partii" daje pewność, że PiS jeszcze długo bedzie zwycięzcą sondaży i mieć będzie stabilne poparcie społeczne. Gdy więc zawodza realne środki nacisku na "ciemnogród" trzeba trochę rzeczywistość pokolorować.

Oto trzy przykłady manipulacji i ordynarnych kłamstw polskojęzycznech me(n)diów tylko z dnia dzisiejszego. "Der Onet" a za nim inne ścieki internetowe wybijają jako ważną wiadomość, iż dziś były oficer WP, ba major nawet, oddał srebrny medal zasługi. To oczywiście "protest" przeciw decyzjom ministra Macierwicza w sprawie odznaczeń w dniu 15 sierpnia. Przeciętny czytelnik ma odebrac taka wiadomość - major dostał niedawno odznaczenie i jego protest związany jest z decyzjami ministra Macierwwicza. A jak jest w rzeczywistości? Major Pawlak większość służby w LWP spędził jako oficer polityczno - kulturalny. Kto pamięta ten wie czym się ci "ludzie w mundurach" zajmowali. Najprościej mówiąc - komunistyczną indoktrynacją. Pierwszy raz odznaczyl go w końcu lat 80-tych gen. tow. Siwicki, prawa ręka Jaruzelskiego w wojsku. Medal, który dziś major "oddał" w MON i dzięki temu stał się od razu "me(n)dialną gwiazdą", otrzymal z rąk... szefa MON-u.Komorowskiego w 2001 roku!!! Co to ma wspólnego z PiS i Macierewiczem? Ano nic...ale zamieszanie jest...można?

 Drugi przykład. Od rana GWno i inne ścieki iformują, że lewacka KE odtajniła swoją krytyczną "opinię" wobec władz polskich w kwestii "sporu" wokół TK. Tekst ma sprawiać wrażenie, że mimo przyjęcia nowej ustawy o TK przez Sejm, Bruksela jest krytyczna wobec Polski. Jest to prawda ale jak zwykle w GWnie nie cała. Otóż wspomniana "opinia", którą "śledczy łżennikarze" wyśledzili pochodzi z ....1 czerwca 2016 roku!!! Dotyczy więc ustawy, która już nie obowiązuje, bo nowa ustawa o TK przyjęta została 22 lipca 2016 roku! Po co więc ta hucpa? Ano po nic...ale zamieszanie jest...można?

Po trzecie wreszcie. Ta sama nieoceniona żydowska gadzinówka polskojęzyczna w swoim sobotnim wydaniu opublikowała "wywiad" z księdzem Tischnerem. Nie mnie dochodzić jakie "wejścia" mają łżennikarze Michnika w niebie, że udało im się zrobić wywiad ze zmarłym 16 lat temu kapłanem. Mają kiepełe i sorosowe srebrniki więc i tam może mają "wtyki"...Problem leży gdzie indziej. W pytaniach łżennikarze odważnie indagują księdza Tischnera o...katastrofę smoleńską a nawet obecne rządy PiS-u!!! Józef Goebbels jest pewnie w piekle dumny ze swych "postępowych" następców. To juz Himalaje zakłamania i manipulacji. Pytać zmarłego 16 lat temu o wydzarzenia, które miały miejsce 10 lat później a nawet 16 lat potem ! Tekst jest po to by zwykły czytelnik "łyknął", że i ks. Tischner jest krytyczny wobec nowej władzy. Pamiętam jak za pierwszego rządu SLD-PSL, minister kultury, "ludowiec - naturszczyk" kazał zaprosić na jakąś uroczystość Józefa Czapskiego i był zły w telewizorze, że zmarły wiele lat wcześniej doskonały pisarz, nie przyszedł. Na co więc ten cały "wywiad"? Ano na nic...ale zamieszanie jest...można?

Rzecz jasna żaden z łżennikarzy czy wydawców tych brukowców nigdy nie pomysli nawet by przeprosić czytelników za manipulowanie i kłamstwa. A po co przepraszać Polaków? Nie chcę torturować Czytelników "opiniami" tzw. opozycji w sprawie "sporu" o TK. Myślę jednak, że na liście "życzliwych " Sorosowi znajduje się dużo wiecej "nowoczesnych, europejskich i postępowych" polityków, mówiących jeszcze po polsku....