Gregor i HGW tonąc gryzą się śmiertelnie...

Upały zalewają Polskę na koniec lata. Natomiast najupalniejszym politycznem tematem jest mafijna afera reprywatyzacyjna w Warszawie. Każdy kto oglądał piątkowe żałosne wystąpienie HGW zrozumiał, że wychodzi na jaw afera gigantyczna. Codziennie pękać będzie zmowa milczenia i Polacy będą mogli patrzeć na ludzi, którzy do niedawna tu rządzili. I zobaczą drugie ich oblicza - złodziei, cwaniaczków, którzy bez pardonu wykorzystywali swe stanowiska i funkcje by obłowić sie pieniędzmi z fałszywej "reprywatyzacji". Po to mafia, grupa przestepcza, która tylko założyła polityczna maskę. Nikt chyba nie wątpi, że podobne praktyki odbywały się a może i jeszcze się dzieją w opanowanych przez PO-mafię wielkich miastach. Kraków, Poznań, Gdańsk, Wrocław, Sopot, Łódź cuchną podobnie jak Warszawa - korupcvją, nepotyzmem i złodziejstwem. HGw, podobno profesor prawa, udawałą piątkowego ranka słodką idiotke przed kamerami. To "nierzetelni urzędnicy" są winni , ona "o niczym nie wiedziała". A jak się dowiedziała to ich pozwalniała...dycyplinarnie w dodatku. Ale śledztwa CBA, prokuratury, policji pokażą co innego - wszystkie nici korupcji i mafijnej zmowy spotkają sie przed drzwiami gabinetu HGW. By to wiedzieć nie trzeba być Holmesem...

Co zrobu Gregor? Oczywiście może ukatrupić politycznie zwoleniczkę Tuska w kierownictwie PO-sitwy. tylko, że jak na zorganizowaną przestępczość przystało, także i w zarządzie PO wszyscy mają kwity na wszystkich. A Gregor od zawsze lubił i lubi łatwe pieniądze. Przecież jego kolesiami od dawna byli - Sobiesiak, Chlebowski czy Miro Drzewiecki. Cały "wrocławski układ" to jego dzieło- oczywiście także byłych prominentnych komunistów i oficerów służb cywilnych i wojskowych. Bo kto uwierzy, że biedny student wrocławskiej historii w 1989 roku tylko dzięki talentowi juz po dwóch - trzech latach stal się wspólwłaścicielem prywatnej rozgłośni radiowej a potem klubu Śląsk Wrocław. Chyba tylko Władek Frasyniuk, który drogę od szoferaka do właściciela spedycji z 200 TIR-ami przebył w podobnie ekspresowym tempie. Kto wie co na Gregora mają poukrywane - Kopacz-ka , HGW, Grabarczyk czy nawet "prezydĘt Europy" ? Trzaśnie Hankę i w odpowiedzi ktoś, anonimowo rzecz jasna, podrzuci  przy wejściu do siedziby CBA we Wrocławiu materiały obciążajace Gregora. I tak źle i tak niedobrze...

Kto będzie następny? Adamowicz z Gdańska? A może Zdanowska z Łodzi? Albo ktoś z zarządu któregoś z sejmików wojewódzkich, ostoi korupcji i nepotyzmu? A mnie marzy się by ciężko pracujące służby zajrzały kiedyś i tu do nas - na dół. Bo i tutaj cuchnie podobnie jak w Warszawie, a przedstawiciele lokalnych struktur Po-mafii niewiele różnią sie od stołecznych kolesi. Tylko wbicie w głowy elyty, że przestępstwo przyniesie nieuchronnie karę może ograniczyc patologie w działaniach samorządów różnych szczebli. Pracy jest sporo. A HGW to juz tylko atrapą, której bronic musi PO-sitwa, by starać się budować kłamliwy obraz "polirtycznych rozliczeń", zamiast prostego ścigania i karania przez państwo korupcji i złodziejstwa...