PrezydĘt nie widzi problemu...

Dwa wydarzenia jednego dnia. "Sepataryści" i Rosjanie zdobyli Debalcewe, co oznacza likwidację zamkniętych w kotle oddziałów ukraińskich. Niskie i tak morale tego wojska osłabnie jeszcze...i na to gra Rosja. Teraz czas na Mariupol, Cherson i Odessę. Pisałem o tym jakiś czas temu. Ukraina bez dostępu do morza, rozpadnie się. dziś juz jest bankrutem i nikt nie kwapi sie z pomoca - bo to bezpowrotna strata pieniędzy. Kolejnym celem Rosji będa państwa bałtyckie...a potem? Prezydent Putin zyskał juz wsparcie Grecji, od wczoraj także Węgier, UE trzeszczy w szwach.Na naszych oczach zmienia się geopolityka kontymemtu.

 I tu dochodzę do drugiego dzisiejszego wydarzenia. Odbyło sie bowiem posiedzenie RBN-u. Pan prezydĘt po jego zakończeniu uspokoił Polaków, że nie ma się czego obawiać.Całe szczęśćie ,że przytomnych Polaków jest coraz więcej. Nikt przecież nie wierzy w realne działanie Kozieja, Nałęcza i innych różowo-czerwonych pochowanych w zakamarkach Pałacu.Zresztą czego ma się obawiać Komorowski? Ma dobre korzenie, wiodące się z Ruskiej Budy, resortową żonę, cały Belweder komunistów po dobrych sowieckich szkołach. Premierę Kopacz-kę, która taktownie milczy, zamieni się w razie czego na "bardziej przyjaznego" sąsiadowi szefa rządu. Ot, Pawlak jest do zagospodarowania. Wykazał się "kontraktem gazowym", dzięki któremu Polska płaci dziś najdrożej za rosyjski gaz w Europie.On wróci niebawem...Kopacz-ka obniżyła swe i tak niskie notowania nominując agentów wpływu lub po prostu agentów obcych służb- vide Rostowski czy Michał Kamiński. Zaginął gdzieś Zdradek, chyba zostanie wycofany z "polskiego frontu" przez mocodawców. Borusewicz to tylko tłuszcz, intelektualna pustka i spodnie...Zdaje się ,że szuler polityczny z Kaszub czyli "prezydĘt Europy" tak oszukiwał w grze ,że ograł sam siebie. Teraz tylko posada lokaja przy Angeli zostaje...ale i ona ma niespecjalnie mocną pozycję.

 Mamy w pełni rozkwitu "teoretyczne państwo" z gigantycznym długiem, bez władz, wojska, pomysłu na przyszłość. Nie miejmy złudzeń ,że przywódcy prawdziwie suwerennych państw tego nie wykorzystają. Idą złe dni dla Polaków....