Niewesoła diagnoza

Wracamy powoli do PRL-u, choć wielu z nas wątpi czy kiedykolwiek z niego wyszliśmy. III RP to tylko atrapa suwerennego, wolnego a przede wszystkim demokratycznego państwa. Wirtualna rzeczywistość zaczyna zastępować realną. Ogłupieni ekranowym bełkotem Polacy patrzą każdego dnia na spektakl odgrywany przez me(n)dialnych funkcjonariuszy propagandy. Tłumy sprzedajnych polskojęzycznych "celebrytów", "autorytetów" i "ekspertów" każdego dnia okłamują bezczelnie i cynicznie, że żyjemy w czasach dobrych, sytych i "europejskich". Zmieniają nazwy pojęć, zakłamują prawdę, niszczą planowo i odrywają ludzi od wiary, rodziny i polskości. Za okupacji takich ludzi określano mianem kolaborantów i byli oni w głębokiej pogardzie u większości patriotycznie nastawionego społeczeństwa. Prawdziwe elity państwa od ośmiu lat zastąpiąno kukiełkami, konfidentami rozmaitych służb, ludżmi bezwolnymi, bez polotu i pomysłów. W telewizorze mówią oni jeszcze po polsku, choć myślą inaczej, w łże-nnikach i łże - tygodnikach tez używaja polskich słów, choć ich serca biją tylko mocniej na widok pieniędzy i pochwał od oficerów prowadzących. Deprawują planowo młodzież, całkowicie zepsuli wymiar sprawiedliwości i oświatę, zniszczyli możliwości obronne państwa, okradli i rozsprzedali system bankowy, ubezpieczenia, przemysł. Skazali, na polecenie lewaków z UE, miliony Polaków na emigrację, poniewierkę, tragedie rozbitych rodzin.Nie wolno nam mysleć,że to tylko dzieło przypadku albo wadliwe prace wyjątkowych nieudaczników. Nic bardziej fałszywego.Oni realizują z żelazną kosekwencją niszczenie Polski! Oni - to Tusk, Kopacz, Komorowski, Sikorski, Borusewicz, PSL, "koncesjonowana opozycja", wszyscy wykonują zlecone prace.Ale Oni to też wójt z PO czy PSL w gminie, burmistrz, starosta, zakolegowani kumple z sitwy oplatającej kraj od dołu po Warszawę. Łączy ich bezideowość, bezkarność, dążenie do korupcyjnego pomnażania majątku własnego, najlepiej poprzez zawłaszczanie publicznych środków. Nie są mądrzejsi, bardziej przebojowi, pomysłowi niż miliony innych - są po prostu z PO czy PSL, znają kogo trzeba i dzięki temu - "żyje im sie lepiej". W większości moich tekstów piszę o tym stale, przypominam, wskazuję i wysmiewam patologie tej władzy. Ona jest dla nas Polaków bardziej toksyczna i niebezpieczna niż komuniści. Bo zabija nie tylko ciała ale i na trwałe zatruwa dusze. Tworzy pokolenie "zombich", którym wystarcza niewolnicza praca do smierci niemal, raz w tygodniu grill, złuda letniego "europejskiego" wypoczynku. W zamian ludzie ci godza się na okradanie z wolności, demokracji, prawa do współdecydowania o kraju. I nie wiem czy uda sie temu zaradzić, odwrócić samobójczy trand...

Pan prezydĘt odwiedził budowę wirtualnej obwodnicy. Dzień przed przyjazdem "głowy" państwa zwieziono na martwą od zimy budowę ciężki sprzęt i robotników, którzy markując pracę stanowili tło dla wystąpienia tego nieudacznika. Dziś pewnie znów jest tam cicho...Przecież to kpina z Polaków. W normalnym kraju skandal przewróciłby rzadzący układ A tu....me(n)dia rzecz jasna o tym nie napiszą, ale ten prosty fakt pokazuje jak PO-szuści nas oceniają i traktują. Ich nie tylko trzeba natychmiast odsunąć od władzy ale i pozamykać na wiele lat w ZK. A na pewno wprowadzić zakaz piastowania jakichkolwiek stanowisk przez długi czas dla każdego z PO czy PSL, powtarzam dla każdego z nich! Inaczej się przebarwią, przemalują i wrócą.I nie trzeba martwić się, że "europejczycy" podniosą raban o stosowanie odpowiedzalności zbiorowej. Czy ktoś pyta zarażonych nowotworem komórek, która jest bardziej a która mniej toksyczna? Nikt przeciez przymusem nie zapisywał do PO czy PSL, to wolny wybór każdego z sitwy.

Na spotkanie z Bredzisławem w Gdyni, "spontaniczny tłum" przywieziono dwoma autokarami. Nie ulega wątpliwości, że ludziom tym zapłacono za "radosne twarze i okrzyki". Nawet komuniści nie robili takich szopek. Ale ta "władza", złodziejsko-przestępcza sitwa, nie może być opozycją i dobrze o tym wie. Więc im bliżej 10 maja będzie posuwać się do skrajnych działań. Jeżeli im pozwolimy to zakłamią, zamataczą, okradną czy zepsują wszystko. Naiwnością jest wierzyć, że ci ludzie pozwolą na wolne, prowadzone według demokratycznych zasad wybory. Oni muszą je sfałszować, bo tylko wtedy pozostaną przy władzy. Dlatego obawiam się zadowolonych i pewnych min Komorowskiego, Kopacz-ki, Tuska czy Siemoniaka. Oni mają plan na te wybory, oczywiście nieuczciwy, ale zapewniający "sukces".Uważają go za realny, a nas za niewolniczy tłum, który może i pokrzyczy i powypisuje w sieci trochę pretensji po wyborach, ale bez większych protestów przyjmie kolejny szwindel.Myślę,że jesienią zostanie nam tylko ulica...