"Modelowe stosunki" Bredzisław ze Schetyną...

Mini-ster "spraw zagranicznych" teoretycznej III RP - Schetyna był uprzejmy zauważyć na ekranie ogłupiacza, że "jego stosunki" z prezydĘtem nazwać można "modelowymi". Żadne rozsądne władze państwowe nie będą naśladowały "modelu PO-szustów", bo ich zadaniem nie jest okradanie wspólobywateli ale działanie na ich rzecz. "Stosunki" Schetyny z prezydĘtem inne być nie mogły, gdyż obaj ci osobnicy należą do tej samej sitwy od lat, a jak wiadomo nic tak nie cementuje jak wspólnie popełniane przestępstwa. Niewątpliwie jednym z nich jest ustawiony juz dawno temu "przetarg" na śmigłowiec dla wojska. Pisało już wiele osób, że była to częśc "zapłaty" dla Francji za wsparcie kandydatury Tuska na stanowisko niemieckiego lokaja w UE. Ciekawe co będzie następną ratą, która wspólnie PO-szuści i prezydĘt muszą zapłacić jeszcze Niemcom? Okaże się niebawem, a jeżeli Bredzisław "wygra" wybory to szybciej niż myślimy. Na pewno cenę tę zna także "kaszubski Oscar", wieloletni fan wschodnioniemieckiej Stasi.

Pracowicie spędzał ostatnie dwa dni pan prezydĘt, od rana do nocy wyskakiwał z ekranu każdego niemal programu, pospierał się ze "Stokrotką", pogłaskał Kraśkę po pełnej wazeliny głowie.Jego opowieści o biesiadowaniu z prezydentem Miedwiediewem czy tłumaczenie wizyty na wirtualnej obwodnicy Inowrocławia juz niespecjalnie szokują. W sobotę Bredzisław jak na górala przystało ma uczestniczyć w Zjeździe Podhalan, co udowadnia ponad wszelką wątpliwość, że Oborniki Sląskie gdzie raczyl się urodzić, są od zawsze częścią Podhala. Zauważył także inteligentnie w ogłupiaczu, że nie ma tradycji debat przed pierwszą turą wyborów, po raz kolejny udowadniając, że jest wyjątkowo cynicznym kłamcą. Ten człowiek jest poważnie chory, unika debat bo zaniki pamięci uniemozliwiają mu powiedzenie sensownych dwóch zdań bez podpierania się kartką albo Koziejem...

 System rejestracji mieszkańców, legendarne już "Źródło" ma tę właściwość, że podaje do gmin dane osób zmarłych jako żyjących, ale za to w zamian potrafi kogoś wymazać z ewidencji albo przypisać do kilku różnych miejsc zamieszkania. Jest to niewątliwie ogromny "sukces" mini-stry Piotrowskiej. Dzięki temu "systemowi" PKW łatwiej sfałszuje wynik majowych wyborów. Bo, że ordynarne fałszerstwa będą, nie mają już wątpliwości nawet dzieci szkolne.Z drugiej strony jakoś nikt z nie-rządu Kopacz-ki ani "koalicji" PO-PSL nie chce zauważyć Ruchu Kontroli Wyborów. Cisza o nim zupełna w telewizorze, żaden łżennikarz nie zapyta "europejskich demokratów" po co taki RKW powstał, skoro żyjemy w kraju "praworządnym", w którym wybory są "świętem demokracji"? Ani jeden "autorytet" ani "ekspert" się nad tym fenomenem nie pochylił. A czemuż to panowie "Europejczycy"? Czy aby nie dlatego, że  wasza III RP aż cuchnie korupcją, fałszem, kłamstwami? Zostaje więc sprawdzona metoda - jak coś jest niekorzystne dla "władzy" i nie da się tego zakłamać to trzeba to zamilczeć. No i tak się dzieje...

 Dobra wiadomość na koniec. Jeżeli PO wygra jesienią a Bredzisław  w maju, to od początku 2016 roku czeka Polaków szok cenowy. I to na towary powszechnego, codziennego użytku, czyli wódkę i piwo. Według "unijnej dyrektywy wyrównywania cen" najtańsza wódka będzie po 1 stycznia 2016 roku kosztować 32 zlote, a najgorszej jakości piwo- 4 złote. Ta "podwyżka" wyniesie więc około 40-50% obecnych cen. Warto o tym wspominać teraz, bo przecież nikt normalny nie uwierzy, że Komorowski zawetuje taką ustawę, a PO-szuści postąpią samodzielnie przeciw idiotyzmom lewaków z UE. Ponieważ w naszych "złotych czasach" konsumentów tych napojów jest coraz więcej w kraju, upublicznianie tej informacji może odebrać PO i Bredzisławowi część "wyskokowego elektoratu". Chyba kolesie liczący na kolejną okazję do okradania Polaków zapomnieli, że nawet komuniści nie podnosili cen alkoholi tak drastycznie, rozumiejąc z jaką siłą oporu się spotkają. Ale może to początek Boskiej operacji odbierania rozumu tym, którzy i tak nigdy nie mieli go w nadmiarze...