Cynizm, kłamstwo i głupota - czyli dzień powszedni III RP...

PKW przekazała dziś informację, że nie będzie korzystać z "systemu informatycznego" do transferu protokołów komisji obwodowych. Liczyć się więc będą tylko rećznie sporządzone protokoły, przekazywane przez okręgowe komisje wyborcze. Nie będzie już "cudu wzrostu poparcia" jak w przypadku PSL w listopadzie. Może i dobrze bo kandydat "ludowców" tak walczy o prezydenturę, że jeszcze z tydzień i miałby ujemne poparcie w sondażach. Ja wiem, że to przypadek, bo i kandydatka SLD w żaden sposób nie może zagrozić Bredzisławowi. Niepokoić musi "głosowanie korepsondencyjne" i przez pełnomocnika, ich skala pokaże czy tu także PO-szuści szukali drogi do fałszerstw wyborczych. Bo, że oszukiwać będą, jeżeli im pozwolimy, nie wolno zapominać. Przypominam, że w wyborach 2010 roku do północy wyborczej wygrywał Jarosław Kaczyński, potem przyszła noc, "napłynęły brakujące protokoły z Pomorza" no i dostalismy buraka z Ruskiej Budy za namiestnika. Raczkujący jeszcze Ruch Kontroli Wyborów jest juz znaczącym straszakim, bo jeżeli szybko upora się z niezależnym liczenim głosów, ograniczy przez to mozliwości mataczenia przez "sędziów" z okręgowych i państwowej komisji wyborczej.Wąpliwości budzi tez ograniczenie możliwości oddawania głosów przez Polonię, tradycynie wrogo nastawioną do PO-szustów, poza Brukselą rzecz jasna, gdzie ostatnio oddano więcej głósów niż było osób uprawnionych do głosowania. Czyli jeżeli oddamy pole, stworzymy okazję do matactw i fałszerstw to one na pewno będą...ta sitwa wie, że na opozycję sie nie nadaje.

 Paweł Kukiz zapowiedział,że wezwie po pierwszej turze swych zwolenników by nie głosowali na Komorowskiego. to optymistyczne - ale to tylko zapowiedź, jak będzie zobaczymy...Pan prezydĘt pożegnal dziś Bartoszewskiego i powitał mini-stra Borysa...zdaje się nawet, że nie pomylił się tak mocno by powołać Bartoszewskiego na mini-stra a pożegnać na Powązkach Borysa...choć pewności mieć nie można - me(n)dia już dawno temu pozbyły się balastu przyzwoitości i obiektywizmu. W swej mowie nie mógł jednak wypaśc całkiem poprawnie bo na koniec uroczystego powoływania mini-stra z Zabrza dodał - " Życzę by osiągnął Pan realne sukcesy m.in. przy dokończeniu spraw, które wymagają dokończenia". Za to zupełnie na luzie i kabaretowo wypowiedziała się Kopacz-ka, która stwierdziła, że     " postawiła przed panem mini-strem bardzo konkretne zadania, z których będę go rozliczać tak, jak rozliczam każdego z moich mini-strów". Po tych słowach wielu mini-strów z trudem hamowało śmiech, ale kpiącego wyrazu twarzy nie umieli ukryć. Schetyna i Arłukowicz omal się nie popłakali, Siemoniak jak zwykle sprawiał wrażenie autystycznie dalekiego, a Piechociński omal nie udusił się krawatem...

I na koniec dora wiadomośc. Bredzisław, kłamiący z szybkością pistoletu masynowego obiecal dziś rodzicom sześciolatków, że do nich należeć będzie wybór czy posłać dziecko do szkoły czy przedszkola. Dodatkowo jak zwykle błyskotliwie zauważył,że " nie wszystkie sześciolatki idą do szkoły w tym samym wieku". Gieniusz...pewnie - niektóre sześciolatki idą do szkoły po zdaniu matury - to jasne...Cyniczny kłamca z pełną premedytacją zapomina dziś, że to on przecież przez ostatnie lata podpisał wszystkie ustawy skutecznie odbierające rodzicom sześciolatków możliwość podejmowania takiej decyzji. Bez zmrużenia oka zignorowal też obywatelski protest rodziców, zignorował także społeczne projekty ustaw do tego zmierzające. Tak wyglądała jego "prezydĘtura" - "zgoda" na bezkarne okradanie kraju przez jego kolesi z sitwy PO-PSL i "bezpieczeństwo" dla tych złodziei, którym odowodiono korupcje i nepotyzm. Oto III RP, której twarza jest komiczno - ponury prostak z Ruskiej Budy...nie dajmy mu szansy na kolejną kadencję!!!