Bo w niedzielę Bronek śpi...

Obrazek użytkownika Yagon 12
Kraj

Niedziela jest zapewne dniem wolnym dla "obywatelskiego" kandydata Platformy Obywatelskiej. W piątek był na Śląsku, to znaczy w urzędzie wojewódzkim spotkał się z "samorządowcami". Wczoraj zaś spotkał się z innymi "samorzadowcami" czyli prezydentami duzych miast, którzy z wyuczonym lizusostwem "udziellili poparcia" Bredzisławowi. Tak właśnie otoczenie  prezydĘta rozumie spotkania "obywatelskie".Przez pośredników. Przecież Komorowski wraz z małżonką z domu Dziadzia to "elyta elyty" III RP, na nich wzorują się przedstawiciele klasy próżniaczej, wyrośli na geszeftach i "prywatyzacjach".Dla NICH, tak jak dla Komorowskich, my Polacy - to mierzwa, wyborczy tłum, potrzebny raz na kilka lat dla potwierdzenia ICH prawa do "rządzenia".Tak jak III RP jest zaprzeczeniem II RP tak łże - elyta jest odwrotnością elity wolnego państwa sprzed wojny. Dzisiejsze "autorytety", "ekspreci", "gwiazdy" - to wszystko ma korzenie w komunistycznej nomenklaturze lub służbach, dla nich prowadzenie polityki na kolanach przed silniejszymi, to naturalna pozycja dialogowa. Kiedyś ich przodkowie całowali sowiecką rękę, teraz oni lewacką rękę UE.Ludzie o zabazgranych życiorysach, bez moralnego kręgosłupa, "uczą" miliony rodaków, za pośrednictwem ogłupiacza, prawdomówności, uczciwości, przyzwoitości. Choć sami nigdy się do tych pojęć nie stosują. W końcu są "elytą" a jej wolno więcej...Kiedyś tą "awangardą postępu" była Partia, teraz jest "europejskość" bez względu na znaczenie tego mętnego pojęcia.Dlatego nie dziwią juz nikogo informacje,że ten czy inny minister z PO, czy poseł z PSL jest podejrzany przez ABW lub CBA o działania korupcyjne. To juz norma...za taki "drobiazg" nikomu włos z głowy nie spada. Gdzie czasy gdy honor i opdpowiedzialność za kraj i jego mieszkańców były wyznacznikami działania polityków polskich? Osiem lat panowania w Polsce nowotworu PO-PSL dokonało nie tylko zniszczeń gospodarczych. Poczyniło także potężne spustoszenie w świadomości i sumieniach rodaków. Wszystko stało się relatywne, "róbta co chceta" opanowało ludzi. Dziś to co wyrzucałoby ćwierć wieku temu poza nawias życia społecznego, jest pokrętnie tłumaczone a nawet uznawane za przejaw "nowoczesności".Telewizyjny bełkot zabija samodzielność myślenia, zdrowych sądów o oglądanej rzeczywistości.

 Piszę o tym bo Polska staje przed wyzwaniami, które wymagają po prostu Polaków na czele państwa.Nie "europejczyków", którzy Brukselę czy Berlin darzą większą sympatią niż Warszawę. Bo oni w chwili próby przehandlują Polskę. Im trzeba w końcu "podziękować", droga wolna. Jeżeli na zachodzie potrzeba takiej masy ignorantów, tępaków, geszefciarzy i "restrukturyzatorów" to przeciez - niech jadą...nawet Pindolino mozna im podstawić. Niech się zabiera cała PO razem z PSL-em na dodatek. Niech juz się "nie poświęcają" dla kraju. Na Ukrainie kruchy "rozejm", który wkrótce pęknie. Grecja jest od krok od wyjścia z eurostrefy, islamiści zajęli dziś jeden z portów Libii i rosną w siłe w Afryce. Naprawdę nie ma czasu...a jeszcze jedna kadencja Bredzisława i koalicji PO-PSL uczyni z resztek wolnej Polski już tylko wspomnienie...W tych wyborach nikt przyzwoity nie ma wyboru...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (13 głosów)

Komentarze

Bronek śpi nie tylko w niedziele

Vote up!
5
Vote down!
0
#1465866

Straszny dziadunio  (zięć Dziadzi) jest budzony tylko w sprawach podpisu, odsłonięcia, udekorowania, pobredzenia.

Vote up!
4
Vote down!
0

#1465910