Papieża Franciszka kawał w stylu gender

Ukraińska jamniczka poczuła zachodni wiatr i tak się podjarała, iż puściła wszystkie wonie uwodzicielskie. Zachodnie psy (znaczy NATO) nie wytrzymały i aż zaczęły szczekać i to u bram rosyjskiego buldoga, który jako jedyny jak dotąd mniemał, iż ma pierwszeństwo i wyłączność na krycie kijowskiej jamniczki. W tej groźnej sytuacji rosyjski buldog po wcześniejszych uprzejmościach: „Podoba ci się to, czy nie podoba się, będziesz musiała to znieść, moja piękności” [1], przeszedł zwyczajnie do czynów i z marszu zaatakował jamniczkę, zachodząc od tylca i nie tylko.

Z tego wniosek (morał) jest jasny i klarowny, jak rzecze sam papież Franciszek, że całemu zamieszaniu wokół tyłeczka podjaranej jamniczki znad Dniepru, winne są wprzód szczekające, tudzież żałośnie wyjące od dwóch miesięcy psy zachodnie z NATO. Ot i cała bajka (kawał) w stylu gender! Trzeba przyznać, że świat psiura jednak jest ciekawy i klawy. Uhahahaha..... . Dzieje się, dzieje! Cóż zobaczymy i posłyszymy za dni kilka..... .

Dwadzieścia pięć lat temu w Rwandzie przeżyliśmy to samo

Otóż papież Franciszek udzielił właśnie wywiadu największemu włoskiemu dziennikowi Corriere della Sera, poruszając gorący temat wojny na Ukrainie, mówił: „Pierwszego dnia wojny zadzwoniłem do prezydenta Ukrainy Zełenskiego ale nie zadzwoniłem do Putina. Odezwał się do mnie w grudniu z okazji moich urodzin, ale nie tym razem, nie zadzwoniłem. Chciałem wykonać wyraźny gest, który mógłby zobaczyć cały świat, i z tego powodu udałem się do ambasadora Rosji. Poprosiłem o wyjaśnienie, powiedziałem: ‘proszę zaprzestać’. Następnie poprosiłem kardynała Parolina, aby po dwudziestu dniach wojny przekazał Putinowi wiadomość, że jestem gotów udać się do Moskwy… Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi i nadal nalegamy, choć obawiam się, że Putin nie może i nie będzie mógł w tej chwili uczestniczyć w tym spotkaniu. Ale jak można nie powstrzymać takiej brutalności? Dwadzieścia pięć lat temu w Rwandzie przeżyliśmy to samo.”.

O przyczynach tego konfliktu Ojciec Święty zastanawiając się wypalił z grubej rury, iż być może „ujadanie NATO pod drzwiami Rosji".

Co ciekawe, gdy chodzi o dostarczanie broni na Ukrainę to papież również szczery do bólu: „Nie wiem, jak odpowiedzieć, jestem zbyt daleko, by odpowiedzieć na pytanie, czy słuszne jest dostarczanie broni Ukraińcom - uzasadnia - Jasne jest, że broń jest tam testowana. Rosjanie wiedzą już, że czołgi są mało przydatne i myślą o innych rzeczach. Dlatego właśnie toczą się wojny: aby przetestować wyprodukowaną przez nas broń. Tak właśnie było podczas hiszpańskiej wojny domowej przed II wojną światową. Handel bronią jest skandalem i niewielu z nim walczy. Dwa lub trzy lata temu do Genui przypłynął statek załadowany bronią, która miała zostać przeniesiona na duży statek towarowy w celu przetransportowania jej do Jemenu. Pracownicy portu nie chcieli tego zrobić. Powiedzieli: pomyślmy o dzieciach w Jemenie. To drobiazg, ale miły gest. Takich miejsc powinno być wiele.”.

Na zakończenie wywiadu papież Franciszek zaś jeszcze dodał: „Nie ma wystarczającej woli pokoju (...) wojna jest straszna i musimy to głośno powiedzieć. … Kiedy spotkałem Orbána, powiedział mi, że Rosjanie mają plan, że do 9 maja wszystko się skończy. Mam nadzieję, że tak właśnie jest, aby można było zrozumieć tempo eskalacji tych dni. Bo teraz nie chodzi tylko o Donbas, ale o Krym, Odessę, odebranie Ukrainie portu nad Morzem Czarnym, o wszystko. Jestem pesymistą, ale musimy wykonać wszelki możliwy gest, aby zatrzymać wojnę”.[2]

Dyplomaci polscy mieli przyjąć słowa papieża z „niesmakiem i z zaskoczeniem”

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ) jest „zaniepokojone” wypowiedziami papieża Franciszka o wojnie w Ukrainie. Nadto co b. ważne: „polski MSZ nieoficjalnie przyznaje, że stanowisko Stolicy Apostolskiej jest sprzeczne z polską racją stanu”.

Co więcej: „Dyplomaci starają się na wypowiedzi papieża nie zwracać większej uwagi. Przekonują, że dogmat o nieomylności papieża obowiązuje tylko w kwestiach wiary, a nie polityki zagranicznej”. Natomiast polska placówka w Watykanie ma: „jeszcze mocniej działać na rzecz rzetelnego informowania o wojnie w Ukrainie”. [3]

Jeszcze klarowniej o słowach papieża wypowiedział się w rozmowie z TVP Info minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek: "pewnie wielu z nas łapie się za głowę słuchając tego, co papież powiedział". Po czym tak kontynuował: „To nie była luźna wypowiedź, jakaś spontaniczna, bez kartki, po prostu z głowy, gdzieś na jakimś przemówieniu, co jeszcze jakoś można byłoby usprawiedliwiać, choć i to nie dałoby się zrobić. [...] Kiedy udzielam jakichkolwiek wywiadów, jako minister edukacji i nauki, to zawsze je autoryzuję. [...] Jestem przekonany, że wywiad w Corriere della Sera został zautoryzowany przez otoczenie papieża, przez służby medialne papieża, i jeśli te służby puściły te słowa o szczekaniu u drzwi Rosji przez NATO, czyli przez wschodnią flankę, czyli również przez Polskę, to papież po prostu chciał to powiedzieć".

I dodał jasno i zdecydowanie: „Musimy mówić wprost, to jest obraza dla nas Polaków, dla naszych uczuć, również religijnych, bo to jest papież naszego Kościoła, do którego należymy. [...] Ale chcę powiedzieć jednoznacznie, papież to nie jest Kościół w Polsce. Kościół w Polsce zachowuje się absolutnie jednoznacznie, stojąc na fundamencie Ewangelii, na fundamencie pokoju, broniąc pokoju, udzielając pomocy uchodźcom - my wszyscy to robimy. Kościół w Polsce zawsze stoi w obronie tych, którzy są atakowani i w żaden sposób nie usprawiedliwia tych, którzy są po prostu bandytami. [...] tego rodzaju słowa są jakimś usprawiedliwieniem Putina i to się po prostu nie godzi głowie Kościoła". [4]

Papież Franciszek a relatywizm i utopijny pacyfizm

O kolejnych szokujących słowach papieża Franciszka o wojnie na Ukrainie wypowiedział się również w ostatnich dniach ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: „Nie szokują brednie Cyryla, bo patriarchowie byli zawsze klakierami władców Rosji. Szokuje jednak to, co o wojnie na Ukrainie mówi papież Franciszek. Albo jest dezinformowany przez kurię w Watykanie, albo ze względu na chorobę traci kontakt z rzeczywistością. Grozi to poważnym kryzysem w Kościele.”. [5]

A w następnym dniu na swojej stronie jeszcze dopisał: „Papież Franciszek jako polityk pogubił się, brnąc w relatywizm i utopijny pacyfizm. Uderza to w Kościół, zwłaszcza w obrządek grecko- i rzymskokatolicki na Ukrainie. Czy będzie kolejna abdykacja papieska? Dużo wskazuje, że tak, A pretekstem będzie choroba.”. [6] CDN

Gorąco polecam zatem ten wywiad Artura Zawiszy z udziałem ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego i gen. Waldemarem Skrzypczakiem w Mediach Narodowych. Opublikowany 6 Maja 2022 r. przez Media Narodowe:

Przypisy:

[1] ]]>https://www.rp.pl/polityka/art35658391-sekrety-wyprawy-macrona-na-wschod]]>

[2] ]]>https://prawy.pl/119800-papiez-ujawnil-mozliwa-date-konca-wojny-na-ukrai...]]>

[3] ]]>https://pch24.pl/rmf-fm-polskie-msz-zaniepokojone-wypowiedziami-francisz...]]>

[4] ]]>https://niezalezna.pl/441109-czarnek-o-slowach-papieza-to-sie-nie-godzi-...]]>

[5] ]]>http://isakowicz.pl/kolejne-szokujace-slowa-papieza-franciszka-o-wojnie-...]]>

[6] ]]>http://isakowicz.pl/papiez-franciszek-jako-polityk-coraz-bardziej-brnie-...]]>