Słuch
Babcia miała bardzo słaby słuch. Właściwie szczątkowy. Legenda mówiła, że to przez bombę. W czasie wojny spadła za blisko niej. Ja jednak opowiem inną wersję zdarzenia.
Babcia była kobietą uważaną za modnisię. Kapelusze, rękawiczki itp. Jeździła też dwukonnym powozem. I właśnie przez te konie straciła słuch.
Wybuchła wojna. Przyszli Niemcy. Kiedyś zarekwirowali babcine konie. Babcia się elegancko ubrała. I poszła do sztabu Niemców. Powiedziała wartownikowi, że chce rozmawiać z dowódcą. Dostała audiencję.
Gdy tylko zobaczyła niemieckiego oficera naskoczyła na niego z pretensjami. Jak to babcia. Niemiec wolał oddać konie niż słuchać jej krzyków.
Wojna trwała. Niemcy się wycofali, na ich miejsce przyszli Rosjanie. I też zabrali babci konie. Babcia się ubrała: kapelusz, rękawiczki do łokci, nowa sukienka. Tak wystrojona udała się do ruskich. Powiedziała do wartownika, że chciałaby rozmawiać z ich oficerem. Została do niego zaprowadzona. Wysłuchał jej krzyków na stojąco. Gdy skończyła, powolnym krokiem do niej podszedł. Wziął zamach i uderzył ją pięścią w twarz. Aż się wywróciła. Gdy już leżała to ją skopał swoimi ciężkimi, oficerskimi butami. Babcia ledwo to przeżyła. Ale słuch straciła bezpowrotnie.
No i chyba dlatego nie lubimy ruskich. Przez nich gorzej słyszymy. Chyba.
Spisał: Zenon Mantura
195
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1048 odsłon