Czekajmy potulnie, aż nas załatwią - np. poprzez najdroższy prąd...

Obrazek użytkownika Janusz 40
Gospodarka

Wg A. Bullocka Hitler, kiedy pytano go o program - dostawał furii i wrzeszczał - jaki program, jaki program, my chcemy władzy, władzy, władzy. Dostał od towarzyszy władzę i potem skrócił ich o głowy. Mamy całkiem podobny scenariusz w Polsce. może głowy fizycznie są jeszcze na miejscu...

Przed wojną znane było powiedzenie:  "Nie zajmuję się polityką, od polityki, to mam Piłsudskiego".  To oczywista bzdura, bliska jest porzekadłu: "Moja chata skraja", czy "Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna" . Rzeczywistość genialnie pokazał E. Hemingway: "Nie pytaj komu bije dzwon, bije on Tobie". Może zbyt górnolotnie, ale chciałbym uzmysłowić, że wkrótce polityka zapuka brutalnie do drzwi Polaków. Nie będą to łomocące kolby, ale nie mniej bolesne rachunki za prąd...

Pewien wybitny kolekcjoner klepnięć w plecy podpisał w 1008 r. cyrograf, na mocy którego od 2019 roku elektrownie węglowe mają kupować "pozwolenia na emisję CO2". Nie zadbał ów typ, by inne państwa emitujące więcej od nas CO2 - też musiały kupować "pozwolenia". Stąd drogi prąd - najdroższy w Europie. Konsekwencją tego jest utrata konkurencyjności przez naszych producentów, odpływ inwestycyjnych kapitałów i drożyzna. Wyjściem jest ultimatum: "zawieszamy kupowanie "pozwoleń na emisję CO2 do czasu, aż inne bogate państwa Europy - np. Francja też będzie kupować pozwolenia na emisję". Przy czym wielkość emisji należy liczyć w odniesieniu do państwa (wiadomo jaka jest wielkość zużycia kopalin - węgla, benzyn i gazu przez poszczególne państwa). Kiedyś Eurostat podawał nawet wielkości emisji CO2 przez poszczególne państwa Europy. Powszechne opodatkowanie emisji CO2 (a nie tylko Polski i Niemiec) spowodowałoby znaczną obniżkę ceny owych "pozwoleń...", a co za tym idzie obniżkę cen energii elektrycznej. 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

Skąd ma pan wiadomości, że za emisję CO2 nie płacą wszystkie państwa w UE. Poza tym należałoby sprawdzać dostęp każdego państwa, do rzetelności pomiarów zanieczyszczeń powietrza, po niedawnej aferze w poznańskiej montowni Volkswagena,, gdzie udowodniono fałszowanie jakości spalin, poprzez  przeprogramowanie czujników. Za aferę spalinową Volkswagena zwolniono dyrektora, a niemiecki inwestor ukarany został dotkliwą karą, wypłatą odszkodowań, oraz utratą wiarygodności na całym świecie.

Vote up!
3
Vote down!
-1

anty bolszewik

#1631582