Tylko przyspieszone wybory
Rozpad kompromitacji 13 grudnia i nowa koalicja PiS-Konfederacja-PSL wydają się może i atrakcyjne. Jednak trzeba pamiętać, że dzięki „fachurom” Tuska finanse Polski znalazły się bodaj w największym kryzysie po 1989 r.
Nie ma co się łudzić. Jeśli teraz prawica przejmie rządy w Polsce wówczas UE z całą mocą zacznie egzekwować wszystkie sankcje związane z nadmiernym deficytem, w jakim jesteśmy.
To zaś będzie wymagało albo wyjścia z Unii (nierealne w tej chwili), albo takiego zaciskania pasa, że po kilkunastu miesiącach społeczeństwo zacznie wspominać „czasy Tuska” jako istny złoty wiek w najnowszej historii Polski.
A to będzie oznaczać pierwsze od ponad dekady zwycięstwo wyborcze Tuska.
Bo znowu zacznie obiecywać.
A ludzie, niepomni fiaska słynnych „100 konkretów” będą wierzyć w rude dolce vita.
I znowu czekać nas będzie upadek Polski tylko że już w zmienionych warunkach. Nikt wszak nie wątpi, że Rosja zdąży odbudować swoją armię do tego czasu i będzie stanowiła rzeczywiste zagrożenie.
Dlatego Tusk musi TERAZ rządzić.
Rozwalenie kompromitacji 13 grudnia na ponad dwa lata przed wyborami parlamentarnymi tak naprawdę oznacza klęskę prawicy w 2027.
Upłynie bowiem wystarczająco dużo czasu, by w świadomości wyborców zatrzeć obecne „sukcesy” premiera Tuska.
Dlatego musi on odejść w całkowitej niesławie.
I nie wskutek porozumienia wewnątrz obecnego Sejmu.
Bo to by było wynikiem gry politycznej.
Upadek Tuska i jego akolitów musi być na tyle spektakularny, by już nie dał rady się odbudować. Ani on, ani nikt inny z jego bańki.
Oczywiście pisząc to jestem głęboko przekonany, że wynik jutrzejszego głosowania wotum zaufania dla „rudej ekipy”, jak się sami określali w pierwszych miesiącach 2024 roku, będzie dla Tuska pozytywny.
Zbyt wiele jest wicepremierów z całej kompromitacji 13 grudnia, zbyt wielu jest działaczy wchodzących w nią partii, partyjek i zwykłych kanap ulokowanych na intrantnych fuchach w spółkach Skarbu Państwa żeby teraz mieli POpsuć ten dojny układ.
Cała nadzieja w Prezydencie, który będzie mógł przeszkadzać w najbardziej ordynarnych wałach tej PatOwładzy.
Układ nie został domknięty. I to rokuje dobrze dla Polski.
Tusk dalej będzie brnąć w nieróbstwo mimo swoich zapowiedzi.
Ale to akurat dobrze. Trudno bowiem wyobrazić sobie, jakiego syfu mogliby narobić takie ministry jak Leszczyna, Nitras, Hennig-Kloska czy Sikorski, by wymienić tylko tych najgłupszych.
Rozpad i zmiana rządu kompromitacji 13 grudnia już jutro będzie oznaczać triumf Tuska w wyborach 2027 r.
Ratunkiem dla Polski są tylko przyspieszone wybory parlamentarne.
10.06 2025
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 426 odsłon
Komentarze
i jeszcze
11 Czerwca, 2025 - 08:36
zatrzymanie składek naszych do feudalnej jewropy
solidaruch80