Polska wraca na należne jej miejsce
Malkontenci z PiS czy Konfederacji po poniedziałkowym meczu polskiej „reprezentacji” wyrażają coraz głośniej swoje niezadowolenie.
Co więcej, niektórzy z nich uważają, że oto przepełnił się kielich goryczy, praktycznie bezustannie napełniany przez kolejne ekipy kopaczy (podobieństwo do nazwiska Ewy Kopacz z d. Lis przypadkowe) po 1989 roku.
Ba, znam nawet takich, którzy poniekąd całkiem rozsądnie uważają, że pora wreszcie skończyć z dotychczasową praktyką kolejnych zarządów PZPN polegającą na powoływaniu do „kadry” (he, he) piłkarzy na światowym poziomie (Szczęsny, Lewandowski, a nawet kilku ze składu na Portugalię) uważając zapewne, że ich wielkość mierzona realnie wypłacanymi im „honorariami” przełoży się na całą reprezentację.
Tymczasem staramy się nie pamiętać, że słynny ongiś reprezentacyjny niemiecki duet Podolski- Klose (mistrzowie świata 2014, wicemistrzowie 2002, brązowi medaliści 2006 i 2010) wcale nie był złożony z primabalerin piłkarskich. Grali dobrze w swoich drużynach, ale brakowało im sławy choćby naszego Lewandowskiego.
Patrząc na wyniki pierwszych meczy Pucharu Polski może zamiast „organizować” najdroższych polskich piłkarzy sięgnąć po chłopców z III i IV ligi? I dać im pograć ze sobą przez minimum dwa, trzy miesiące w roku? Pokazali przecież, że są w stanie wyeliminować najlepszych.
Ale ONI, malkontenci i krytycy, nie rozumieją istoty tego, co się stało.
Przypomnę zatem słowa Donalda Tuska wygłoszone podczas zaprzysiężenia najliczniejszego w historii III RP rządu (13.12 2023 r.):
Wydaje mi się i chyba to nie jest przesadne ryzyko, jeśli powiem, że jednym z powodów zwycięstwa 15 października tej nowej koalicji, było pragnienie Polek i Polaków, żeby Polska wróciła na należne miejsce w Europie.
No to o co wam chodzi, malkontenci?
Polska reprezentacja w Dywizji A to był tylko wyraz megalomanii PiS!!!
Zaś trawestując nieznacznie słowa POtencjalnego kandydata na Prezydenta Rafała Trzaskowskiego – po co nam reprezentacja, skoro już jest w Niemczech???
Rzecz jasna w Dywizji A, bo Polska w B obok takich potęg piłkarskich, jak Islandia czy Macedonia Północna wydaje się być na swoim miejscu.
Dodajmy, że spaść można jeszcze o dwie literki niżej.
A zatem należymy do prawie najlepszej dywizji. ;)
Tak oto ostatni „wyczyn” naszej reprezentacji to tylko spełnienie pragnień Polek i Polaków, by powołać się na Tuska.
Pamiętajmy jednak, że spadek kopaczy do niższej ligi to nie jedyne osiągnięcie.
Należne miejsce w Europie zajmujemy coraz wyraźniej pod względem poziomu życia, bezrobocia, przemysłu…
A także pod względem „wolności mediów”. Znowu szerokim strumieniem płynie kasa państwowa do „wolnych” kieszeni. No i od razu awansowaliśmy w rankingach. ;)
Za moment wrócimy do prac wybitnie ekologicznych (zbieranie szparagów!), co Polakom wyznaczono jeszcze przed 4 czerwca 1989 r.
I wreszcie będzie, jak miało być.
W końcu PO to wybraliście Tuska!
20.11 2024
fot. pixabay
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 436 odsłon
Komentarze
Właściwie od wieków.
21 Listopada, 2024 - 08:34
Nie patrzę na tzw.rep- rezentację( a repy z czasów Deyny, Laty by ich zbigosowały).
Jak się tam dostali? Wydaje mi się jeden wielki przewał na kasie między klubami, sponsorami i( tfu!! )działa- czami.
Skąd taka pewność?
Byłem niedawno na meczu. Można by powiedzieć, poziom w porywach B klasy, LZS-ów. Organizacyjny.
Ale gdy zobaczyłem wolę walki, zaangażowanie tych chłopaków...
I jedno. Przyjechał, bo objazdowo robi taki rajd, facet z FIFA. Oddział Polska.
Dał kilku z nich swą wizytówkę. Masz duży potencjał.
Warunek- wyjazd z tej pipidówy. Za granicę.
A tu się niszczy mających serce do piły kopanej. Mój zięciu zastępujący bramkarza też dostał. Normalnie jest w ataku.
I... dlatego wolę siatkówkę. Przynajmniej ma wysoki poziom. Dynamika, szybkość, współpraca. Nie granie na"gwiazdora". Drużyny jak jedna pięść.
No i są efekty.
Dr.brian
…
22 Listopada, 2024 - 04:18
Widać że wyniki zależą. Nie, nie od piłkarzy, bo ci gdy wracaj do swoich klubów grają dobrze. Wyniki są ustalane na poziomie tego skansenu, komunistycznej skamienieliny - PZPNu. To tam kryje się tajemnica tego co trawi cały nasz kraj. Imposybilizm w wydaniu wielu gauleiterów umieszczonych od dawna w różnych miejscach naszego państwa.
Śmiem twierdzić że nawet jeśli dojdzie do całkowitej anihilacji PZPN, to i tak jakaś część tej skamienieliny przetrwa. Bo przecież już tak było na przykład w tzw służbach, gdy likwidowano WSI i inne takie. Mimo ich likwidacji nadal są tam ludzie z komunistycznym albo jeszcze jakimś innym piętnem.
Polska jest bardziej spętana obcymi agenturami (wieloma) bardziej niż jesteśmy w stanie sobie to wyobrazić. Piłka nożna to tylko mały przykład i element mający nas stale pogrążać i przekonywać o naszej marności. To co się tu dzieje nie jest dziełem przypadku. Nie ma takiej opcji.
Tylko rzeczywiste wypalenie wielu środowisk, nie tylko piłkarskich gorącym , rozgrzanym do czerwoności żelazem może uzdrowić naszą sytuację. W piłce nożnej, w sądach, mediach i wszędzie indziej.
Jedna Metoda Kazimierza Górskiego
22 Listopada, 2024 - 06:44
Pamietam jak Pan Kazimierz Góski raz wspominał, że zrobil takie coś a la ksero dla wielu sędziów piłkarskich (nie tylko z I Ligi) z nazwiskami piłkarzy, którzy sie w meczach - według nich - bardzo wyróżnili. I oni mieli zakreślic dane nazwisko. I to chętnie robili. I on po jakimś czasie zobaczył, że pewne nazwiska zdolnych sie zaczeły powtarzać i sobie jechał na nich popatrzeć.....
Może nasi mogłiby sięgnąć po te stare i sprawdzone metody wyszukiwania talentów....
Ot, i to wszystko.
Może ktoś z PZPN oderwie sie od kawy i akurat to przeczyta? Po prostu jestem optymistą.
pzdr wszystkich patriotów i kibiców (poza lewactwem). .
P55