Mania jednobiegunowa. Problem Tuska czy problem Narodu?

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

To nie pierwszy przypadek w dziejach. Anglicy wspominają do dzisiaj Jerzego III, króla, który dyskutował z… aniołami. Francuzi pamiętają z kolei „króla ze szkła” czyli Karola VI. Mieli swojego dziwnego władcę i Szwedzi. W Rosji pamiętają Fiodora.

W czasach współczesnych chorobę psychiczną przypisywano Leninowi (zmiany w mózgu wywołane nie wyleczonym syfilisem), Stalinowi i kanclerzowi Niemiec Hitlerowi. Również trącony psychicznie miał być Churchill (przewlekły alkoholizm) czy Roosevelt. Na ostrą depresję cierpiał Kennedy (JFK) zaś dwubiegunówka była domeną Chruszczowa. Do chorych psychicznie zaliczany jest także Putin, osobliwie na Ukrainie.

Trzeba jednak powiedzieć, że każda z powyższych teorii ma solidne uzasadnienie w czynach i słowach wspomnianych polityków.

Czy Polska jest wolna od takich przypadków?

Nie ulega wątpliwości, że przynajmniej jednemu Sasowi można przypisać… ociężałość umysłową. Na szczęście ustrój I RP niwelował wpływ władcy na kraj. Za to mieliśmy o wiele więcej zdrajców i zaprzańców u steru niż inne nacje. I nie chodzi tylko o ostatniego króla, Stanisława Augusta Poniatowskiego. Również na czele Powstania Styczniowego stali wrogowie polskości (np. Chłopicki).

Czy jednak oznacza to, że na czele polskiej nawy państwowej stali co najwyżej zaprzańcy i renegaci?

Przyznam szczerze, że po środowej „ciętej ripoście” Donalda Tuska, wygłoszonej zaraz po orędziu Prezydenta, mam uzasadnione wątpliwości.

- Polki i Polacy uwolnili Polskę od kłamstwa, korupcji i nieudolności. Mają rację ci, którzy przywołują w chwilach takich jak ta rocznica te najpiękniejsze chwile z naszej historii, te które były zasługą kilku pokoleń Polaków. Jako człowiek, który miał szczęście być w stoczni w 1980 r., mogę potwierdzić: 15 października rok temu stało się coś równie ważnego, równie świętego. Naród się zjednoczył, powiedział "dość zła", i odsunął złą władzę.

Tymczasem ta zła władza, zakłamana, skorumpowana i nieudolna wg Tuska doprowadziła do wyjątkowego po 1989 roku rozkwitu gospodarczego Polski.

Udolni, prawdomówni i nieskorumpowani fachoffcy Tuska doprowadzili do strat niewyobrażalnych jeszcze rok temu.

I taki stan rzeczy pokazują twarde dane ekonomiczne.

Dla wodzusia nowego „frontu ludowego” one nie istnieją. Tusk najwyraźniej żyje w alternatywnej rzeczywistości.

Więc bredzi w najlepsze:

— Debatowanie nad wystąpieniem prezydenta wydaje się zajęciem dość jałowym. Nie możemy skończyć na jednej zwycięskiej bitwie. Trzeba wygrać wojnę o wolną Polskę, a nie tylko jedną bitwę. Dzisiaj nikt nie ma wątpliwości, że to, co było istotą wyborów 15 października: niepodległość, demokracja i bezpieczeństwo Polski, będzie także istotą waszych wyborów zarówno każdego dnia, jak i za te ponad 200 dni, kiedy będziemy kończyć dzieło naprawy, obrony i odnowy Rzeczpospolitej. Na to liczę.

Na razie wskaźniki ekonomiczne wskazują jedno. Otóż Tusk jest na najlepszej drodze do wygaszenia Rzeczpospolitej. Mimo to każda jego wypowiedź zawiera coraz wyraźniejsze maniakalne obietnice.

Tymczasem rok wcześniej...

Psychiatria zna takie przypadki. Otóż w ramach tzw. psychozy dwubiegunowej (ongiś cyklofrenii) może zdarzyć się przypadek manii jednobiegunowej. W jej przebiegu występują wyłącznie nawracające stany maniakalne lub hipomaniakalne bez epizodów depresyjnych. *

Wbrew obiektywnym faktom Tusk uważa siebie za zbawcę Polski.

Z prawdopodobieństwem bliskim jedności powyższe wskazuje, że najprawdopodobniej cierpi na tą chorobę.

16/17.10 2024

_____________________________________________

*]]>https://www.mp.pl/pacjent/psychiatria/choroby/69890,choroba-afektywna-dw...]]>

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

"on" nie jest chory, "on" dokonuje wrogiego przejęcia Polski na rzecz niemieckich POmiotów PO hitlerze.

Vote up!
2
Vote down!
0

solidaruch80

#1663824

psychologiem klinicznym. Wg jego diagnozy Tusk wierzy w to, co mówi. A to jest immanentna cecha manii... PO prostu mocodawcy wybrali odpowiednią osobę.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1663832

Uprzejmie donoszę, że wszystkie Manie oraz manie, to rozwydrzone kurwiszonki i ziółka na nie ni ma i ni byndzie. Zarówno te jednobiegunowe, jak i te dwubiegunowe, tudzież te dwunożne, te pękające i te stękające, te jeszcze przed odwykówką i te już po odwykówce, one wszystkie tak są w sobie zakochane, że nic rozsądnego do nich nie dociera. Kogo mania dopadła, ten już żyje we własnym hermetycznym świecie iluzji i halucynacji, na koszt tych ciężko harujących w tym naszym brutalnym, rzeczywistym świecie. Manie u polityków, to tzw. plusy dodatnie, wręcz warunek na zrobienie kariery. Nawet Manię nawiedzoną manią należy odstawić na tor boczny, tak jak tego dokonał Andrzej Włast, po latach błędów i wypaczeń:

Moja Mania,
To dziewczyna zgrabna jest, jak łania
Ale kłamie,
Więc tej damie
Wciąż powtarzam:
”Słuchaj, kości ci połamię”
Nie znam pychy
Jestem cichy
I dla kobiet mam wyrozumiałość
Ale Mania
Drwi z kochania
Nie wie, co to skrucha, nie wie, co to żałość
Wpierw widziałem
Ją z Michałem
Na murawie i na piasku białym
Potem z Genkiem, Felkiem, z Heńkiem
Chyba dość
Tu mnie chwyciła złość.
Ja z moja Manią
Dziś się rozchodzę
Zmuszony srodze
Na jednej nodze
Dziś ucieknę mej niebodze.
Czas na ratunek (rachunek?)
Więc pal szacunek!

Vote up!
1
Vote down!
0
#1663830

Vote up!
0
Vote down!
0
#1663833