Wybory 2025. Hucpa funkcjonariusza Stankiewicza

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Dla prawnika sprawa jest jasna. Pozew przeciwko Onetowi w trybie wyborczym jest niedopuszczalny.

Niestety, żyjemy w kraju prawnych analfabetów. Co prawda gdyby Stańczyk żył dzisiaj pewnie zamiast najliczniejszej kasty medyków uznałby, że w Polsce najwięcej jest prawników. Ale to nie zmienia faktu.

Na prawie znają się nieliczni. To poniekąd pozwala uzyskać praktycznie dowolną opinię prawną na dowolny temat. Dla ludzi bowiem istotne jest jedynie to, kto jest pod nią podpisany, a raczej – jaki posiada tytuł naukowy.

Dlatego me(r)dia aż huczą od ataków na dr Nawrockiego. Powinien on bowiem zaatakować Onet w trybie wyborczym. Inaczej oparty na dwóch anonimowych „ świadkach” tekst posądzający go o stricte sutenerstwo (moim zdaniem kuplerstwo, i to problematyczne) należy uznać za najprawdziwszą prawdę.

Tylko że taki tryb bardzo szybko skończy się… oddaleniem pozwu. Wyobrażacie sobie efekt?

A teraz po kolei, dlaczego tak by się stało.

Art. 111 Kodeksu wyborczego określa sprawę jasno.

§ 1. Jeżeli rozpowszechniane, w tym również w prasie w rozumieniu ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe (Dz.U. z 2018 r. poz. 1914), materiały wyborcze, w szczególności plakaty, ulotki i hasła, a także wypowiedzi lub inne formy prowadzonej agitacji wyborczej, zawierają informacje nieprawdziwe, kandydat lub pełnomocnik wyborczy zainteresowanego komitetu wyborczego ma prawo wnieść do sądu okręgowego wniosek o wydanie orzeczenia:

1) zakazu rozpowszechniania takich informacji;

2) przepadku materiałów wyborczych zawierających takie informacje;

3) nakazania sprostowania takich informacji;

4) nakazania publikacji odpowiedzi na stwierdzenia naruszające dobra osobiste;

5) nakazania przeproszenia osoby, której dobra osobiste zostały naruszone;

6) nakazania uczestnikowi postępowania wpłacenia kwoty do 100 000 złotych na rzecz organizacji pożytku publicznego.

§ 2. Sąd okręgowy rozpoznaje wniosek, o którym mowa w § 1, w ciągu 24 godzin w postępowaniu nieprocesowym. Sąd może rozpoznać sprawę w przypadku usprawiedliwionej nieobecności wnioskodawcy lub uczestnika postępowania, którzy o terminie rozprawy zostali prawidłowo powiadomieni. Postanowienie kończące postępowanie w sprawie sąd niezwłocznie doręcza wraz z uzasadnieniem osobie zainteresowanej, o której mowa w § 1, i zobowiązanemu do wykonania postanowienia sądu.

§ 3. Na postanowienie sądu okręgowego przysługuje w ciągu 24 godzin zażalenie do sądu apelacyjnego, który rozpoznaje je w ciągu 24 godzin. Od postanowienia sądu apelacyjnego nie przysługuje skarga kasacyjna i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.

Pozostałe paragrafy nie mają znaczenia dla naszych rozważań. Teoretycznie zatem tekst funkcjonariusza Stankiewicza i Harłukowicza można by uczynić przedmiotem pozwu.

Ale…od naruszenia regulacji dotyczącej materiałów wyborczych "należy jednak odróżnić prawo dziennikarza do krytyki służącej napiętnowaniu przejawów nieprawidłowości życia publicznego, niebędące formą agitacji wyborczej (…). Publiczne środki masowego przekazu są uprawnione, w granicach przewidzianych prawem, do wypowiedzi urzeczywistniających konstytucyjną zasadę wolności słowa i jawności życia publicznego. Jeżeli krytyka jest nieuprawniona (…) to zainteresowany może poszukiwać ochrony i żądać usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych na zasadach ogólnych, przewidzianych w art. 24 Kodeksu cywilnego" (post. SA w Białymstoku z 10.11.2006 r., I ACz 872/06, OSA 2006, Nr 4, poz. 26).

Powyższe postanowienie koresponduje z linią orzeczniczą Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

"Wolne wybory oraz wolność wypowiedzi, w szczególności wolność prowadzenia debaty politycznej, tworzą łącznie fundament każdego systemu demokratycznego (zob. Mathieu-Mohin i Clerfayt v. Belgia, wyrok z 2.3.1987 r., Seria A, Nr 113, p. 22, § 47). Te dwa prawa są ze sobą ściśle powiązane, a współistniejąc przyczyniają się do wzajemnego wzmocnienia. Z tych względów szczególnie istotne jest, by w okresie poprzedzającym wybory informacje i opinie wszelkiego rodzaju mogły być swobodnie rozpowszechniane (zob. Bowman v. Wielka Brytania, wyrok z 19.2.1998 r., Raporty 1998-I, § 42). Zasady te znajdują zastosowanie zarówno w przypadku wyborów lokalnych, jak i krajowych".

Tak to wygląda. Dr Karol Nawrocki może tylko pozwać Onet na zasadach ogólnych i cierpliwie czekać na rozstrzygnięcie.

A że jest młody (42 lata) należy oczekiwać, że doczeka się rozstrzygnięcia.

Wątpię jednak, by nastąpiło to przed końcem zbliżającej się kadencji prezydenckiej.

Swoją drogą należałoby się zastanowić nad poważnością tego oskarżenia.

Funkcjonariusz Stankiewicz i żurnalista Harłukowicz, oparli się na dwóch anonimowych informatorach, zaś cała ta sprawa miałaby dotyczyć okresu, w którym… Karol Nawrocki kończył studia.

Na szczęście w procesie o naruszenie dóbr osobistych na nich będzie spoczywał dowód prawdy.

Tylko zanim do tego dojdzie ubiegnie kadencja wybieranego w najbliższą niedzielę prezydenta.

Wolność słowa w państwie demokratycznym to bodaj najważniejsze prawo.

Kiedy jednak w Państwie liczące się media stanowią własność innego Państwa mamy do czynienia z kształtowaniem opinii wg interesów tego zewnętrznego podmiotu.

W interesie Niemiec (a dalej Sorosa) jest prezydent Polski będący jedynie niemiecko-francuską marionetką.

Moje pokolenie ma łatwiej. Świadomość tego, że „prasa kłamie” mam we krwi do dzisiaj.

Niestety. Gorzej z kolejnym pokoleniem.

Aż strach pomyśleć, że aby dowiedzieć się tego samego będą musieli przebyć podobną drogę.

Na szczęście czas wyraźnie przyspiesza.

Pamiętam spotkanie młodych studenckich dziennikarzy w marcu 1980 roku. Jeden z prelegentów, raptem pół roku później będący rzecznikiem prasowym Lecha Wałęsy z całą powagą twierdził, że jeśli coś w Polsce drgnie to dopiero po 1990 roku. Ba, uważał tak nawet po czwartym piwie!

W 1984 r. wznosiliśmy toasty podczas imprez w akademiku (Rzepicha, pozdrawiam „Prezesa”) za to, by chociaż nasze wnuki doczekały końca Związku Sowieckiego.

Tak a propos – wnuczki doczekałem się dopiero w XXI wieku. ;)

Więc może czas od wyborów 2023 r. wystarczy by ogół wreszcie dostrzegł, że ta władza jedyne, co potrafi, to robić ludzi w ciula.

 

26.05 2025

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)

Komentarze

Polecam w szczególności wypowiedź premiera w okolicach 19-tej minuty. Należałoby ją nawet poddać analizie z punktu widzenia prawa.

Vote up!
6
Vote down!
0

AgnieszkaS

#1668313

  Szef mafii ma pełne spodnie strachu, bo domino się wali i przyjdzie mu ze świtą przybrać pasiaki.

Vote up!
7
Vote down!
0

ronin

#1668314

pzdr

Vote up!
7
Vote down!
0

antysalon

#1668317

pzdr

Vote up!
6
Vote down!
0

antysalon

#1668316

Nawet z chazarskiego ryja podobny jest do jednego z przodujących kacapskich propagandystów Putina!

Vote up!
4
Vote down!
0

jan patmo

#1668318

Potwierdzam w całej rozciągłości. Ta krzywa gęba jest odbiciem jego duszy.

Serdecznie pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0
#1668320