A kiedy miarka się przeleje

Dobre: ,,pokuta – odpuszczeniem według uczynków i zasług ważonych ludzką miarą w skali dziesięciu tablic,,. Najtrudniej jest przebaczyć sobie samemu, a a więc i o takiej ,,ludzkiej mierze,, uczynków i zasług, zwłaszcza takiej mierze, w której zasługi mogą równoważyć zdrady, pomarzyć można, zwłaszcza, że alternatywą do miary ludzkiej, jest miara węża, diabła, ,,nieprzyjaciela człowieka i prokuratora,,.
Ważne zwłaszcza to, że w tym przebudzeniu prawości i pokoju ,,moralność [będzie] prokuratorem,,.
Toż to właśnie oznacza przywrócenie życiu ludzkiemu jego fundamentu normalności, fundamentu, w którym koszmary lewactwa będą tylko złym snem.
Sam do dziś trwający postęp sił zła zaczął się bowiem w dniu w którym filozof Kant wymyślił „imperatyw kategoryczny”: postępować według takich zasad, które mogłyby się stać powszechnym prawem.
Zaowocowało to panującym po dziś dzień kojarzeniem etyki z prawem, uczyniło prawodawcę fundamentem norm etycznych. Niewątpliwie to doprowadziło rodaków Kanta do ślepego posłuszeństwa prawu, które skazywało na śmierć całe narody, a nawet inspiruje biurokrację satanistycznych organizacji NWO, w tym UE do masowej produkcji ,,praw,, na wszystko, nawet do patentów na żywność, ,,praw,, do skażania organizmami GMO środowiska przyrodniczego , co grozi eksterminacją już miliardów ludzi.
Zaowocowało to panującym po dziś dzień podkładaniem oszukańczych tłumaczeń do logicznych ze wszechmiar sekwencji.
,,Postępować według takich zasad, które mogłyby się stać powszechnym prawem,,
też odzyska swoją niezakłamaną wymowę:
najpierw życie według zasad moralnych, później stanowienie praw.
Nigdy odwrotnie !!!
„Imperatyw kategoryczny” (pomijając już fakt, że nikogo i do niczego nie uprawniał), wcale nie stanowił: ,,Układać takie prawa, żeby mogły być ważniejsze jak moralność,, , jak to dziś na masową skalę robią bandycka dzicz lewacka, faszyści i sataniści !
Właśnie pańskie: ,,moralność [będzie] prokuratorem,, przywraca władzę nad prawem, a przy tym i nad filozofią/ideologią Dobru, Prawdzie, Naturze i Sprawiedliwości, a Duchowi nad materią i cielesnością.