Pojechać do Kijowa i odbierać defiladę banderowców…..
II Miesięcznica Wołyńska! 11 września 2016 r. na Krakowskim Przedmieściu, tuż przy pomniku księcia Józefa Poniatowskiego, licznie po raz drugi zgromadzili się niezłomni Kresowianie. Janina Kalinowska, przedstawicielka Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu z Zamościa przypomniała, co Ukraińcy robili z Polakami i jaki był los polskich sierot, którym udało się uciec z rąk ukraińskich oprawców. Zwróciła też uwagę na nędzę, w jakiej żyją dziś ci, którym udało się uciec z rąk rezunów. Wiekowa niewiasta nawet nie starała się owijać w bawełnę: „Pojechać do Kijowa i odbierać defiladę banderowców… To naprawdę bardzo nas zabolało”. Nie omieszkała także dodać: „Dzisiaj Ukraińców w Polsce jest ponad milion. Kto odróżni, który jest dobry obywatel Ukrainy, a który jest bandyta? Nikt. Nie daj Boże jakiejkolwiek zawieruchy, to tereny bliżej Bugu zostaną wycięte, bo to są ukraińscy banderowcy.”.
Dało się słyszeć antybanderowskie hasła, a słowo hańba było powtarzane powielokroć. Naturalnie wspominano tragedię ofiar Rzezi Wołyńskiej i niejednemu łza w oku się zakręciła… W szczególności zaś tym, co z rzezi ocaleli, a którzy podzielili się swoimi wspomnieniami. Nie omieszkano otwarcie krytykować prezydenta RP Andrzeja Dudę, polityki lekceważenia istnienia banderyzmu na Ukrainie oraz zawierania zgniłych kompromisów. Krzyczano z żalem, lecz szczerze: „Głosowaliśmy na pana. Namawialiśmy do głosowania innych a teraz mamy wyrzuty sumienia!”.
W ostrych słowach zaatakował Prezydenta RP, Witold Listowski, prezes PZOKiK: „Pan prezydent do tej pory dla Kresowian nie zrobił niczego. W tamtym roku pan prezydent pojechał, zawiózł pieniądze na Ukrainę. W tym roku pojechał, podpisał deklarację, z której nic nie wynika. Raz wymielił pan prezydent słowo ludobójstwo i na ten temat milczy. Pan prezydent pojawił się na Skwerze Wołyńskim, gdzie jest pomnik pomordowanych Kresowian tam na Kresach. Pan prezydent nie zabrał głosu.”. Nie omieszkał wypomnieć urzędującej głowie państwa i tego, że: „Odmówił też patronatu i udziału w tegorocznych uroczystościach w Częstochowie, na które zaprosił prezydenta Światowy Związek Kresowian”. Trzeba przynać, że nie brzmi to specjalnie zachęcająco, nawet dla kogoś kto jest ino postronnym obserwatorem!
Udział w pikiecie, chociaż pod sam jej koniec, wzięła Krucjata Różańcowa za Ojczyznę wraz z niezłomnym ks. Stanisławem Małkowskim, który odmówił modlitwę za pomordowanych oraz dziesiątkę Różańca, pisze o tym i powyższym na portalu prawy.pl , już 12 września Anna Wiejak w b. dobrym artykule: „Prezydent Duda w ogniu krytyki środowisk kresowych”. I co ważne zapowiedziano także, że 11 dnia każdego miesiąca środowiska kresowe i patriotyczne, będą się gromadzić, aby przypominać rządzącym o ich powinności względem narodu, który ich wybrał!
Ważnym punktem programu II Miesięcznicy Wołyńskiej było poza tym odczytanie przez Wojciecha Olszańskiego listu, który następnego dnia został złożony w Kancelarii Prezydenta, a w którym środowiska kresowe domagają się m.in. odwołania przez Sejm uchwały potępiającej Akcję Wisła, która położyła kres mordom na ludności polskiej. Oto i jego treść:
Szanowny Panie Prezydencie.
Patriotyczny Związek Organizacji Kresowych i Kombatanckich w imieniu środowiska Kresowian zwraca się do Pana Prezydenta o potępienie zbrodni ludobójstwa dokonanego na Polakach przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i tzw. Ukraińską Powstańczą Armię w latach 1939 – 1947.
Zawsze z szacunkiem odnosiliśmy się do działań Pana Prezydenta zmierzających do umacniania suwerenności Państwa Polskiego. Dlatego od początku Pana prezydentury – zwracamy się do Pana Prezydenta w najważniejszych dla nas sprawach.
Już 21 sierpnia 2015 roku Związek nasz zwracał się do Pana z apelem o wsparcie działań środowisk kresowych, wielomilionowej rzeszy wygnańców z Kresów oraz ich potomków.
Apelowaliśmy do Pana Prezydenta o wsparcie wysiłków środowisk kresowych, aby okrutne rzezie dokonane w latach 1939 – 1947 na Wołyniu oraz w Małopolsce Wschodniej przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i tzw. Ukraińską Powstańczą Armię zostały przez polski Parlament jednoznacznie określone ludobójstwem na drodze ustawy sejmowej. Nasz apel pozostał bez odpowiedzi Pana Prezydenta!
Apelowaliśmy do Pana Prezydenta o wprowadzenie do polskiego systemu prawnego obostrzeń, nakładających na organa państwowe /na wzór zapisów dotyczących kłamstwa oświęcimskiego/ obowiązek ścigania z urzędu osób, które umniejszają, relatywizują i usprawiedliwiają mordy dokonywane przez OUN-UPA lub kwestionują ich kwalifikowanie jako zbrodni ludobójstwa. Nasz apel pozostał bez odpowiedzi Pana Prezydenta!
Apelowaliśmy, by Sejm na mocy ustawy potępił zbrodnię ludobójstwa i dzień 11 lipca ustanowił „Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa Polaków na Kresach Wschodnich”.
Co prawda w trybie uchwały ale nie ustawy Sejm dnia 22 lipca 2016 r. ustanowił dzień 11 lipca „Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP”.
Za przyjęcie tej uchwały Kresowianie bardzo dziękują posłom. Jednak konsekwentnie domagamy się ustawy, a nie uchwały.
Parlamentarzyści zrobili pierwszy krok. Teraz czekamy na akt prawny wyższego rzędu – na ustawę w której powinny znajdować się ważne zapisy:
– potępienie dokonanego na Polakach ludobójstwa w latach 1939-1947
– nieprzedawnienia zbrodni ludobójstwa
– ukaranie żyjących zbrodniarzy
– karania za kłamstwo wołyńskie tak jak za kłamstwo oświęcimskie
– zakaz propagowania symboli banderowskich
– likwidacji wszystkich nielegalnie postawionych /bez zezwolenia/
pomnikówbanderowskich
– potwierdzenia, że „Operacja Wisła” w 1947 roku była potrzebna, gdyż zakończyła krwawe ludobójstwo Polaków w województwach lubelskim i podkarpackim
– wprowadzenie do programów szkolnych wiedzy o ludobójstwie dokonanym na Polakach w latach 1939-1947
– uchylenia skandalicznej uchwały Senatu podjętej 3 sierpnia 1990 roku niesłusznie potępiającej operację „Wisła” i uzasadnienia słuszności przeprowadzonej operacji niezbędnej dla zakończenia ludobójstwa Polaków.
Apelowaliśmy do Pana Prezydenta o uchylenie – opartej na fałszywych tezach historycznych – Uchwały Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 3 sierpnia 1990 r w sprawie akcji „Wisła”. Nasz apel pozostał bez odpowiedzi Pana Prezydenta!
Apelowaliśmy do Pana Prezydenta o utworzenie Muzeum Kresów i wzniesienie w centrum Warszawy pomnika upamiętniającego ofiary ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich szowinistów. Nasz apel pozostał bez odpowiedzi Pana Prezydenta!
Apelowaliśmy do Pana Prezydenta o uwzględnienie w programach i podręcznikach szkolnych problemów historii, kultury i martyrologii polskich Kresów. Nasz apel pozostał bez odpowiedzi Pana Prezydenta!
Apelowaliśmy do Pana Prezydenta o zwrócenie się do władz Ukrainy z żądaniem, aby honorowały Rezolucję Parlamentu Europejskiego z dnia 25 lutego 2010 roku /która potępia decyzję o nadaniu Stepanowi Banderze tytułu bohatera Ukrainy oraz wyraża nadzieję, że Ukraińcy odetną się od banderowskiej tradycji i „potwierdzą swoje przywiązanie do europejskich wartości”/, a co za tym idzie – aby państwo ukraińskie zaprzestało heroizowania członków formacji OUN-UPA i uznało ich bezpośrednią odpowiedzialność za zbrodnię ludobójstwa. Nasz apel pozostał bez odpowiedzi Pana Prezydenta!
Apelowaliśmy do Pana Prezydenta o zwrócenie się do instytucji międzynarodowych z żądaniem stanowczego wyegzekwowania od władz Ukrainy zakazu używania przez obywateli tego państwa symboliki neo-banderowskiej /czerwono-czarnych flag i innych symboli/ a także przymuszenia tych władz do likwidacji świadectw gloryfikowania na Ukrainie formacji OUN-UPA i SS „Galizien” /pomników, tablic, nazw ulic, znaczków, banerów itp./. Nasz apel pozostał bez odpowiedzi Pana Prezydenta!
Apelowaliśmy do Pana Prezydenta o wsparcie Polaków żyjących poza granicami w ich zmaganiach o przestrzeganie praw należnych mniejszościom narodowym. Nasz apel pozostał bez odpowiedzi Pana Prezydenta!
Zwracaliśmy się również z prośbą o spotkanie Pana Prezydenta z delegacją Kresowian. Nasza prośba pozostała bez odpowiedzi Pana Prezydenta!
Prosiliśmy również o objęcie honorowym Patronatem Pana Prezydenta uroczystości kresowych. Jednak Pan Prezydent odmówił.
Dotyczyło to np. uroczystości:
1. XIII Wojewódzkie Dni Kultury Kresowej w Kędzierzynie Koźlu 4 i 5 czerwca 2016 roku.
2. Uroczystościom kresowym organizowanym przez Światowy Kongres Kresowian na Jasnej Górze 3 lipca 2016.
Szanowny Panie Prezydencie – Kresowianie na Pana głosowali licząc, że Pan w sprawach kresowych postąpi inaczej niż pański poprzednik. Niestety Kresowianie bardzo się na Panu Prezydencie zawiedli.
Kresowianie oczekiwali od swojego Prezydenta, że podczas wizyt w Kijowie zabierze Pan głos w sprawie ludobójstwa Polaków dokonanego przez OUN-UPA w latach 1939-1947. Niestety, tego Pan nie zrobił ani w ubiegłym roku ani też w tym roku – po prostu nie podjął Pan tam tak ważnego tematu.
Kresowianie głosując na Pana w wyborach prezydenckich liczyli, że jako Prezydent odważnie podejmie Pan temat ludobójstwa ze stroną ukraińską. W Kijowie mówił Pan o kulturze i o historii, ale ważnego dla Kresowian i Polaków tematu ludobójstwa dokonanego na Polakach Pan Prezydent nie podjął.
Była okazja, aby upomnieć się o wiele ważnych spraw m.in. o prawdę o ludobójstwie dokonanym w latach 1939-1947 na obywatelach polskich dokonanego przez ukraińskich szowinistów.
Niestety Pan, Panie Prezydencie w tej sprawie zawiódł nadzieję Kresowian i ich potomków. Z Pańskiej strony, tak jak w czasie poprzedniej wizyty w grudniu ubiegłego, były tylko słowa pochwalne pod adresem Prezydenta Petro Poroszenki i ukraińskich władz. Tych samych władz, które z jednej strony upominają się o darmowy sprzęt wojskowy i kolejne dotacje finansowe. Przesyłane na Ukrainę pieniądze polskich podatników uszczuplają polski budżet, a strona ukraińska nie licząc się kompletnie z polską wrażliwością, oficjalnie gloryfikuje zbrodniarzy z tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii i 14 Dywizji SS Galizien.
Także w deklaracji podpisanej przez Pana Prezydenta w Kijowie zamiast prawdy można znaleźć jedynie puste frazesy. Tylko raz użył Pan słowa ludobójstwo, ale nie powiedział Pan Prezydent, kto i na kim tego ludobójstwa dokonał…
Także miesiąc wcześniej – na Skwerze Wołyńskim w Warszawie złożył Pan kwiaty, ale nie zabrał Pan tam głosu w tak ważnej dla Kresowian sprawie.
Panie Prezydencie – Kresowianie oczekują Pana odpowiedzi.
Z wyrazami szacunku należnego Głowie Państwa
Witold Listowski
Prezes PZOKiK
Tadeusz Nowacki
Vice-prezes PZOKiK
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3128 odsłon
Komentarze
@STR
20 Września, 2016 - 09:55
Za jakiś czas znów będą wybory, każdy będzie miał okazję ocenić obecną prezydenturę. Wielu dziennikarzy bardzo krytycznie oceniło wyjazd A. Dudy do Kijowa. Był tam jedyną głową państwa, co nie zostało najlepiej odebrane.
Bez Kresowian Andrzej Duda nie byłby dziś prezydentem
21 Września, 2016 - 23:07
To nie żadna przesada, to nie mżonki, żadne fanaberie starszych babci i wcale nie przechwałki. To trudna rzeczywistość i wie o tym każdy uczciwy człowiek. Kresowianie na pewno nie chcieli głosować na Komorowskiego, ale oddając swe głosy na młodego człowieka, jak zwykle wiązali i swoje szczere nadzieje. Dlatego dziękuję pacyno za przypomnienie w końcu jasnych, by nie napisać banalnych praw każdego z nas, ale to nie tak!
Otóż nie można wpierw zainkasować setki tysięcy głosów wierzących Kresowian, a potem właściwie to omijać ich jakby, tak z daleka, to nie tak powinno być. Należy się zachowywać jak trzeba!
Sławomir Tomasz Roch
przesadzasz
22 Września, 2016 - 01:38
na pewno nie głosy Kresowian zaważyły (zresztą jak je liczyć)
nie można też obwiniać prezydenta za to, jakie ktoś miał nadzieje
to zaś, jaka będzie polityka wobec Ukrainy, było oczywiste
za to nie jest oczywiste, co będzie z Polonią Kresową, jeszcze wszystko w toku
jeśli to silne środowiska, nikt nie broni lobbować, spotykać się, nawet przygotować projektu ustawy
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin
To głosy Narodowców...
24 Września, 2016 - 11:06
... w dużej mierze pozwoliły wygrać panu Dudzie wybory prezydenckie, a dziś pan Błaszczak ich opluwa i pomawia, widać co nie którzy z PIS-u, już tego nie chcą pamiętać, bo im się w dupach zaczyna przewracać, od tej władzy.
A panu prezydentowi Dudzie może trzeba przypomnieć, że martyrologia narodu Polskiego, to nie tylko Katyń, Oświęcim, Majdanek, Warszawa, ale również Wołyń, Galicja wschodnia, Żabikowo pod Poznaniem i wiele innych miejsc, każni Polskich obywateli.
A poprawność polityczna nie może mieć tutaj miejsca i interesy partyjne.
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Petro Poroszenko o polsko-ukraińskim strategicznym partnerstwie
5 Stycznia, 2017 - 22:14
Biuro prasowe kancelarii prezydenta Ukrainy Petro Poroszenko podało do wiadomości, że składając Polakom powinszowania z okazji 25 rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między Ukrainą a Polską, Poroszenko podkreślał, że obydwa kraje i narody zbudowały mocne fundamenty partnerskich relacji, stale potwierdzając powszechną chęć do współpracy dla świetlanej europejskiej przyszłości w zjednoczonej Europie.
Poroszenko miał zaznaczyć, że wysoce ceni wsparcie Polski, która była pierwszym krajem uznającym niepodległość i suwerenność Ukrainy. Składając gratulacje na ręce prezydenta Polski Andrzeja Dudy, miał powiedzieć: „Dzisiejszy wysoki poziom ukraińsko-polskich relacji wymaga mądrości i dojrzałości naszych narodów, które nauczyły się doceniać wzajemną przyjaźń i braterstwo po tragicznych wydarzeniach z przeszłości. Wierzę, że ukraińsko-polskie strategiczne partnerstwo nie ma żadnej alternatywy i w przyszłości rozwinie ducha zaufania, szacunku i wzajemnego wsparcia.”.
Głowa państwa ukraińskiego życzyła swojemu polskiemu odpowiednikowi dobrego zdrowia, niewyczerpanych zasobów energii i dalszych sukcesów w działaniu na rzecz jego ziemi ojczystej. Całemu narodowi polskiemu życzył pokoju, harmonii i pomyślności.
Zatem celnie ripostowała w tym wpisie Anna Wiejak: „Trzeba przyznać, że dwulicowa polityka zagraniczna naszych wschodnich sąsiadów nabiera rozpędu. Wyżej przytoczone słowa padły z ust przywódcy, który kultywuje w swoim kraju pamięć o ludobójcach mordujących dziesiątki tysięcy Polaków tylko za to, że byli Polakami. W tym kontekście można jedynie się domyślać, czym skończy się ta cała ukraińsko-polska ‘przyjaźń’…”. Nic dodać, nic ująć Pani Anno! (Źródło: UNIAN)
Wpis Pani Anny Wiejak z 4 stycznia 2017 r. dostępny na stronie: http://prawy.pl/43849-poroszenko-nie-ma-alternatywy-dla-polsko-ukrainskiego-strategicznego-partnerstwa/
Zatem pisałem na gorąco w komentarzu:
Panie Prezydencie Petro Poroszenko nie ma alternatywy dla ogłoszenia OUN – UPA oraz jej upiornych przywódców, czyli: Bandery, Szuchewycza, Diaczenki i innych demonicznych zbrodniarzy, zwykłych zwyrodnialców, ogłoszenia ich tytułami światowych liderów: ludobójców, sadystów i najbardziej podłych, wynaturzonych zbirów! Co do herszta Szuchewycza to wiadomo, osobiście dowodził UPA w czasie Rzezi Wołyńskiej! Co do Bandery, twórcy tej demonicznej formacji ukraińskiej, winny ludobójstwa bez dwóch zdań, nigdy też nie odciął się publicznie od tego, co bandy UPA zgotowały niewinnym ludziom. Z kolei Diaczenko wsławił się walkami i niszczeniem Powstania Warszawskiego i także nigdy nie odciął się od rzeźników banderowskich. (jeśli ktokolwiek dysponuje inną wiedźą, proszę o jej jak najszybsze udostępnienie). Panie Poroszenko do dzieła, proszę ich posłać jak najszybciej na śmietnik historii, gdzie miejsce wszystkich zasłużonych wielce ludobójców. Z wołyńskim Szczęść Boże
Sławomir Tomasz Roch