Zamach założycielski Związku Europejskiego

Obrazek użytkownika Łażący_Łazarz
Świat

Piotr Skwieciński miał rację. W swoim artykule „Rozgrywka z Polską – to nie żadna polityka”

(Rzeczpospolita, 3 września 2010) piętnował, że zamieszczony przez Siergieja Karaganowa tekst w „Rossijskiej Gazietie” i przedrukowany w skróconej formie tydzień temu w „GW” nie doczekał się, żadnej dyskusji w mediach, komentarzy ani analiz politologów pomimo, że jest to przecież wypowiedź człowieka bliskiego Kremlowi na temat nowej strategii Rosji. I nie tylko Rosji.

Rzeczywiście jest tak jak napisał Pan Piotr, artykuł ten został kompletnie w Polsce przemilczany. Ja jednak dziwię się zdziwieniu tego wytrawnego dziennikarza. Biorąc pod uwagę, bowiem ujawniony rodzaj wizji przyszłości, jaka stoi za dzisiejszą strategią Rosji, obecne warunki i kierunki „rozwoju” Unii Europejskiej, okoliczności ostatnich wydarzeń dotyczących Polski oraz działania TusKomorowskiego duetu – dziwić się, co najwyżej należy, że „Gazeta Wyborcza” w ogóle Karaganowa przedrukowała. Jak sądzę zrobiła to z rozpędu, bo prostu kolejny analityczny tekst Braci-Rosjan dotyczący UE. Potem jednak do środowiska salonowego dotarło jak jest niebezpieczny, ile pytań prowokuje i gdzie może prowadzić jego komentowanie. Jeszcze, nie daj Boże ktoś by zaczął kojarzyć fakty! Nie ma głupich! I tak właśnie nastała „morda w kubeł”. Nastała, bo musiała, po prostu takie są realia i media. Doprawdy, Panie Piotrze, zero zdziwienia.

Ja jednak nie zamierzam milczeć i przybliżę wszystkim, co wykombinowali Moskale wraz z Berlińczykami (bo przecież nie z Brukselą) i co z tego dla nas wynikło oraz jeszcze wyniknie.

Wizja przedstawiona przez Karaganowa jest klarowna i genialna w swej prostocie: (tu cytat).

Rosja i Europa powinny dążyć do stworzenia wspólnego Związku Europy i do włączania do niego państw, które dotąd jeszcze nie określiły swej orientacji: Turcji, Ukrainy, Kazachstanu itp. Trzeba dążyć do Związku, a nie do biurokratycznych form partnerstwa, choćby strategicznego. Nie będzie łatwo, ale gra jest warta świeczki.

Związek Europejski - podobnie jak UE - może zostać stworzony mocą jednego dużego traktatu oraz czterech umów regulujących główne sfery współpracy oraz wielu drobnych umów sektorowych. Pierwszy duży traktat może dotyczyć utworzenia wspólnego obszaru strategicznego zakładającego ścisłą koordynację polityk zagranicznych. Miękka siła Europy mogłaby się połączyć z twardą siłą niemałego potencjału strategicznego Rosji. Ktoś może powiedzieć, że UE nie jest dla nas partnerem. Ale zaraz odpowiem mu, że powinniśmy być zainteresowani wzrostem jego wpływów. Słaba Europa będzie osłabiać Rosję.

Drugą kluczową umową mógłby być traktat energetyczny ustalający w Europie jednakowe warunki dostępu firm do złóż, dróg transportowych (czego chce UE) i sprzedaży (czego domaga się Rosja). Taki kompleks mógłby odegrać w dzisiejszej wielkiej Europie tę samą rolę, którą kilkadziesiąt lat temu odegrała Europejska Wspólnota Węgla i Stali.

Trzecia umowa powinna stworzyć wspólną przestrzeń gospodarczą i technologiczną z jasnymi zasadami przemieszczania się kapitałów, towarów i ludzi. Być może w perspektywie powinna się ona przekształcić we wspólny obszar celny.

I wreszcie - być może najważniejsze - utworzenie wspólnej przestrzeni humanitarnej, kulturalnej i edukacyjnej z ruchem bezwizowym, masową wymianą studentów i stworzeniem w perspektywie wspólnego rynku pracy. Taka perspektywa będzie wymagała dążenia do budowy podobnych instytucji politycznych oraz jednakowego szacunku dla praw człowieka. Ale jak pokazuje doświadczenie UE, unifikacji kultur nie będzie. Będzie za to wzrastać ich przenikanie. Być może trzeba będzie bardziej tolerancyjnie odnieść się do demonstracji gejów, ale zmniejszą się za to możliwości, żebyśmy mogli zachowywać się po świńsku.

Nie bacząc na ewidentny idealizm i trudność realizacji idei Związku Europy, uważam tę ideę za niezbędną i realistyczną. Jako rosyjski Europejczyk wierzę w wielkie wartości europejskie - w racjonalność i rozum. W świecie przyszłości Rosja i Europa (UE) działające wbrew sobie skazane są na degradację i osłabienie. To nieracjonalne i nierozumne.

Karaganow ma Rację. Idea jest dziś jak najbardziej realistyczna. Rozumieli to od lat nie tylko Rosjanie, ale i finansjera Europy Zachodniej. Trzeba bowiem sobie zdać sprawę z ekstraordynatoryjności obecnej sytuacji historycznej. Bodźcem i kopem rozwoju dla wielkich biznesów były od zawsze wojny. To one nakręcały przemysł, logistykę, innowacyjność, produkcję żywności i giełdy. Oczywiście tam, gdzie działania wojenne nie dotarły. To wojny były źródłem wielkich fortun i rozwojów całych branż, regionów oraz państw, które na nich robiły interesy. W obecnych czasach „niestety” mamy blisko 70-letnie status quo, gdy trzeba robić globalny biznes w czasach pokoju (lokalne wojenki to za mało). W tej sytuacji europejskie kraje obracające największym kapitałem takie jak Niemcy, Francja, Włochy czy Wielka Brytania (chociaż jej to dotyczy w mniejszym stopniu) łakomie patrzą na rynek rosyjski ponad 200 mln konsumentów, nieograniczone surowce i bezkresne przestrzenie, które można by zagospodarować. Perspektywa tym bardziej kusząca wobec groźby gospodarczej dominacji imperiów finansowych z USA i Chin.

Stworzenie Związku Europejskiego byłoby wprowadzeniem do globalnej rozgrywki wielkiego gracza o niesłychanym potencjale i dynamice rozwoju. Gra warta świeczki, zwłaszcza, że Rosji można ofiarować w zamian to, co chętnie się da, lub na czym finansistom z Niemiec i Francji najmniej zależy: swobodny dostęp do nowych rynków zbytu surowców; udział w przemyśle zbrojeniowym; nowe technologie; dominację polityczną nad przestrzenią Europy Środkowej, która to dopiero z tej dominacji się uwalnia i jeszcze nikogo nie przyzwyczaiła do swej niezależności: oraz ograniczenie demokracji poprzez implementację bizantyjskiej kultury prawno-politycznej polegającej na odejściu od wartości uniwersalnych i ograniczeniu wolności szarych obywateli w myśl zasady, iż ustalanie praw, racji stanu i obowiązujących zwyczajów to niezbywalne prerogatywy WŁADZY.

Aby jednak na taki układ pójść, trzeba mu stworzyć warunki formalne, oraz przygotować mentalnie lud, by głupio się nie burzył.

W tym celu opracowano projekt konsolidacji władzy w Unii Europejskiej na zasadach megapaństwa, z własnym rządem, polityką zagraniczną, armią i prawem nadrzędnym. Tak powstała najpierw Konstytucja Europejska, a po jej odrzuceniu Traktat Lizboński. Proszę zwrócić uwagę, że wyparcie z tego aktu prawnego odwołania się do chrześcijańskich wartości i korzeni Europy, jest właśnie realizacją „przygotowania mentalnego”. Wartości mają pozostać puste, być swoistym wakatem, które wypełni Imperator. W ta pustkę wchodzą na razie lewackie zapateryzmy (to taktyczny ukłon w kierunku kosmopolitycznej socjaldemokracji, prężnie działających we wszystkich krajach i wspierających plany „rozwoju” Europy), ale tak będzie tylko do czasu. Gdy powstanie Związek Europejski nowy gabinet władzy dzielonej głównie między Rosję a Niemcy, ustali fundamenty, na jakich należy budować nową, posłuszną, pracowitą i konsumpcyjną społeczność imperium.

Oczywiście, jeszcze nie wszystko jest podawane otwartym tekstem, ale należy zauważyć, iż ten misternie przygotowywany projekt nabrał przyspieszenia i jest dziś w fazie przedkońcowej realizacji.

Wystarczy znów sięgnąć do Karaganowa:

Na szczycie Rosja - UE w listopadzie zeszłego roku ogłoszono "partnerstwo dla modernizacji". A 1 czerwca na szczycie w Rostowie nad Donem to "partnerstwo dla modernizacji" stało się przedmiotem głównego oświadczenia. Unia przestała pouczać Rosję, a Moskwa zrezygnowała z podejrzliwej ostrożności.

Kute jest, więc żelazo póki gorące. Warunki zewnętrzne dla powstania Związku Europejskiego są także niezwykle sprzyjające, ale krótkotrwałe. Chiny jeszcze są zbyt słabe i zbyt mocno skoncentrowane na wewnętrznym rozwoju, natomiast USA – jedyny liczący się przeciwnik, który mógłby pomieszać szyki – odwróciły swoją afroamerykańską twarz od Europy. Barack Obama - wywindowany sprytnie na Prezydenta na fali niskiej popularności Busha, oraz lewackiej głupawce, stworzonym dzięki jeszcze sowieckiej, a potem rosyjskiej agenturze wpływu (Anna Chapman, nie była przecież ani jedyna ani najważniejsza) – uznał odmiennie niż wszyscy jego poprzednicy, że Ameryce się opłaca konsolidacja europejska, ponieważ Rosja jako członek megapaństwa straci swoją uciążliwą nieobliczalność, a poza tym z Wielkim łatwiej jest grać i robić interesy niż z rozdrobnionymi. Tym samym Ameryka włączyła swoje zielone światło i pozbawiła swego wsparcia uciążliwym, i wciąż brużdżącym Projektowi Polakom.

No właśnie, czas byśmy przeszli do meritum, a więc do tezy zawartej w tytule postu.

Karaganow powiedział jeszcze rzecz następującą:

Rosję kryzys pozbawił naftogazowych iluzji. A zarazem nie doprowadził do wzrostu poczucia zagrożenia i poszukiwania nowych wrogów. To dość rzadkie dla naszego kraju zjawisko pewności siebie z rozumieniem własnych słabości. Nowy realizm doprowadził do sukcesów w polityce zagranicznej. Nikomu nie ustępując, w końcu uznaliśmy zbrodnię katyńską i zachowaliśmy się naprawdę wielkodusznie wobec Polski i jej bólu. Teraz wystarczy przyznać, że cały Związek Radziecki był ogromnym Katyniem dla naszych narodów.

Choć jeszcze 2 lata temu: (12 Maj 2008)  Oficjalnych przeprosin za Katyń nie będzie, bo inaczej chcielibyście odszkodowań - mówi prof. Siergiej Karaganow, doradca Putina

I taka oto jest geneza zmiana stanowiska Rosji. Mydlenie oczu i ukłony w imię realizacji tego, co najbardziej i ostatecznie się opłaca.

Bo Polska jest i była – wbrew wciskanej nam propagandzie – istotnym elementem polityki Rosji, mającym na celu usunięcie ostatnich przeszkód w realizacji Wielkiego Planu.

A jak wielki to plan musimy nareszcie sobie zdać sprawę. Związek Europejski to projekt wykraczający swym zasięgiem cywilizacyjnym poza wszystko to co się dzieje współcześnie, a nawet działo się w XX wieku. Siłowe pomysły Hitlera i Stalina, choć dla nas rzeczywistogenne to przy nim małe miki, gdyż mogły przebudować świat tylko na tyle, na ile zdążyłyby przy niewielkiej zdolności (oczywiście w skali historii, a nie pojedyńczego człowieka) do przetrwania. ZE to projekt na miarę trzeciego tysiąclecia. Pierwszy raz bowiem w historii zdarzyło się tak, że stworzenie euroazjatyckiego mocarstwa, od Giblartaru po Czukotkę, nie jest elementem sprzecznych interesów Rosji i Niemiec, ale jest głównym i forsowanym projektem zbieżnych interesów Nowej Rosji, Pokojowych Niemiec, Postępowej Francji, Mafijnych Włoch i wielu innych państw zachodnich. Przy takim froncie działań i gdy są już odpowiednie warunki by nową strukturę powołać na podstawie bilateralnego układu dwóch rządów Rosji i UE – nikt nie będzie zawracał sobie głowy negocjacjami z każdym z poszczególnych państw. Po prostu dokona się tego ponad głowami państw niechętnych i ich społeczeństw. Jest tylko jeden warunek, państwa niechętne – identyfikowane tutaj jako państwa środkowoeuropejskie – muszą być zatomizowane, rozgrywane pojedynczo, w konflikcie ze sobą i po kolei. Jeśli ktoś, będzie chciał tę grupę skonsolidować i prowadzić politykę zgodną z racją stanu ich narodów – to jest on głównym wrogiem, którego należy bezwzględnie zniszczyć.

Bo wprawdzie Wielki Plan Związku Europejskiego ma ziścić się bez podbojów i wojen, ale determinacja jego realizacji (ze względu na bliskość sukcesu) jest tak wielka, że kto stanie na drodze tego należy dezintegrować politycznie lub zabić.

Sęk w tym, że taki wróg rzeczywiście istniał. Był nim Prezydent Lech Kaczyński i wraz ze swoim zapleczem politycznym dowodzonym przez brata Jarosława. Ta bliźniacza bliskość obydwu polityków nie dawała szans na ich poróżnienie. Nie można było politycznie oderwać od siebie coraz mocniejszego lidera międzynarodowego z pomysłem na region i potrafiącego prowadzić skuteczną politykę antyimperialną (kazus Gruzji) od szefa największej polskiej partii opozycyjnej, który jest nie tylko ośrodkiem stojącym na straży zwalczanych wartości chrześcijańskich, nie tylko pokazał na co go stać wetując w 2006 r. przyjęcie unijnego mandatu na negocjacje nowego porozumienia UE z Rosją, ale wręcz stanowi wciąż realne zagrożenie dla reprezentującego finansjersko-rosyjskie interesy Rządu Tuska. W przypadku tych braci sprawdzone metody agenturalne można było o kant dupy potłuc. Dlatego ich tak nienawidzono oraz zwalczano. Istniała jeszcze szansa, że dzięki opinii medialnej i farmazonom zachodnim stracą z czasem wpływy w polskim społeczeństwie. Takie działanie nie przyniosło jednak efektów zadowalających. Wbrew bowiem rozgłaszanym opiniom Lech Kaczyński umacniał swoja pozycję wpływowego gracza międzynarodowego, a mocodawcy Tuska po serii kompromitacji i afer swojego pupila zaczęli się obawiać o wybory w 2011 r.. Zresztą, co do wyborów prezydenckich też wcale nie byli spokojni. Kolejne afery (Tusk coś zrobił eliminując CBA, ale czy to wystarczy), nieznane konsekwencje ujawnienia zdrajców w Aneksie do Raportu z Likwidacji WSI, fatalna sytuacja finansowa zadłużonego państwa i wciąż silne propaństwowe ośrodki medialne – wszystko to mogło zrobić psikusa i oddalić Związek Europejski na wiele lat, lub święte nigdy.

W polityce na taka skalę nie może być miejsca na przypadek i poważne ryzyko. Kaczyńskich trzeba się było pozbyć skutecznie, Wielki Projekt jest zbyt ważny by mieć skrupuły, należało ich Zabić!

Powstał, więc plan Zamachu, dzięki któremu nad niepokornym krajem zostanie przejęta kontrola przez dwa proeurozwiązkowe ośrodki decyzyjne, Prezydencki – Rosyjski i Rządowy-Niemiecki, a prokatolicka opozycja zostanie skutecznie wyeliminowana.

Zamach musiał być spektakularny, eliminujący wszystkie ośrodki zagrożenia (np. by przejąć Aneks dot. WSI musiał zginąć Szef Kancelarii Prezydenta i Szef BBN-u) i skutecznie zatuszowany poprzez niedopuszczenie do śledztwa polskich patriotów.

Przygotowano grunt. Po listopadowym szczycie „partnerstwo dla modernizacji” reprezentant Europy ustalił z reprezentantem Rosji datę i miejsce – postanowiono wykorzystać uroczystości Katyńskie, stanowiące swoista gwarancje takiego a nie innego składu „wystawionej” polskiej delegacji prezydenckiej. Tusk wycofał się z kandydowania na prezydenta oddając pałeczkę reprezentacji Moskwy a samemu pozostając na czele rządu. By uśpić na moment czujność Ameryki (wciąż niepewnej gdyż Obama okazał się zadziwiająco słaby) zrobiono szopkę z prawyborami i wystawieniem także Sikorskiego. Było to korzystne, ponieważ i media koncentrowały się na tej szopce zamiast na okolicznościach przygotowywania dwóch Katyniów. Wykorzystując okazję, Rosja postanowiła ugrać przy okazji swoje taktyczne interesy związane z penetracją NATO. Mieli już szyfranta Zielonkę, ale nie mieli urządzeń do deszyfracji i odpowiedniej wiedzy na temat siatki kontaktów. Upadek prezydenckiego samolotu dawało okazję by wypełnić tą lukę.

Było też parę wpadek, wyciek informacji i konieczność uciszenia Grzegorza Michniewicza, Dyrektora Generalnego Kancelarii Premiera, który w odróżnieniu od Tomasza Arabskiego nie był we wszystko wtajemniczony, ale generalnie Zamach się udał.

 

Nie zginął "niestety" Jarosław Kaczyński, który nie wsiadł na pokład, bo został przy chorej matce, ale dzięki temu zamachowcy mogli się przekonać jak potrzebny był ten plan. Ku ich, bowiem zdziwieniu, Jarosław, posiadający jeszcze gorszą niż brat prasę i dużo większy elektorat negatywny, był o krok od wygrania wyborów prezydenckich. Zaniepokoił ich też na początku fakt zabicia także Kandydata Lewicy na prezydenta, ale szybko się okazało, że śmierć Szmajdzińskiego jest tak naprawdę na rękę młodej, zapaterowskiej socjaldemokracji marzącej o nowych, partyjnych porządkach i chętnie zapomną o tym postkomuchu w zamian, za przychylne media, dopuszczenie ich do udziału w torcie, oraz pomoc w kompromitacji tradycji chrześcijańskich.

Teraz, po zamachu (przy czym samo słowo „zamach’ zostało w mediach zakazane) Polska przestała przeszkadzać. Usłużny Komorowski rozpoczął antychrześcijańską krucjatę, poleciał pokłonić się w imieniu Rosji Szefowej Niemiec oraz urzędnikom z Brukseli (tylko dla polskiej opinii publicznej kolejność była inna), oraz oddał na pastwę Rosji Gruzję i zrezygnował oficjalnie z polityki Polski, jako regionalnego lidera.

W tej sytuacji, kolejne działania osłonowe dla misji Komorowskiego rozpoczęli też przedstawiciele Rosji, za pomocą dezinformacji:

„Komorowski nie jest oczywiście politykiem o nastawieniu prorosyjskim, ale jest to polityk-realista. Jest to polityk, dla którego tak samo, jak dla premiera Donalda Tuska kształtowanie stosunków z Rosją jest ważnym czynnikiem strategicznym. W danej sytuacji zwycięstwo Komorowskiego dla Rosji jest korzystniejsze", powiedział Aleksiej Makarkin.

Ze swej strony przewodniczący Prezydium Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej Siergiej Karaganow uważa, że do polepszenia stosunków rosyjsko-polskich doszłoby niezależnie od tego, kto zwyciężyłby w wyborach prezydenckich. „Nawet w przypadku przegranej Komorowskiego, polityka Polski byłaby bardziej pragmatyczna i wyważona, niż wcześniej. Przyczyna tkwi w tym, że Polska uświadamia sobie nieskuteczność polityki ugodowej wobec Stanów Zjednoczonych", oświadczył Siergiej Karaganow w wywiadzie dla agencji Interfaks.

 http://polish.ruvr.ru/2010/07/06/11624864.html

Ze swojej strony Tusk, będący od niedawna kawalerem „Żelaznego Krzyża z Liśćmi Dębu” lub innego, równie znamiennego odznaczenia dla Niemieckich bohaterów, rozpoczął realizacje planu „Utrzymanie Się u Władzy”, który to jest kluczowy, by do powołania Związku Europejskiego doszło w ciągu najbliższych 5 lat. Kolejna wolta Polski byłaby, bowiem nie do zniesienia i dopuścić do niej nie można. Żadnych, więc reform nie będzie, by nie burzyć społeczeństwa, zamiast tego będzie za to nagonka polegająca na pozbawieniu opozycji twarzy, jej wartości znamion wartości uniwersalnych oraz stworzeniu takiego nastroju, że każda krytyka Prezydenta, Rządu lub wspominanie o Smoleńsku i jego ofiarach będzie nie tylko passé, ale wręcz interpretowane jako agresja, pieniactwo i chęć konfrontacji. To tak na wszelki wypadek, jakby rządy trzeba było utrzymać siłą.

Przy tym projektanci Euroazjatyckiego kołchozu nie maja obaw o lojalność Tuska i Komorowskiego. Jako udziałowcy i beneficjenci Zamachu stali się de facto nie tylko zakładnikami swoich mocodawców, ale także zakotwiczeni jako dobrowolni strażnicy swoich własnych interesów.

Jarosław Kaczyński to zapewne rozumie, dlatego zdaje sobie sprawę, że jedynym sposobem skutecznej obrony Polski i Polaków przed działaniem cwaniaków, mających sprowadzić nasz Kraj do poziomu podrzędnego województwa bez żadnych możliwości samostanowienia i obrony przed wynarodowieniem jest demaskacja zamachowców przed krajową i międzynarodową opinią publiczną i ujawnienie ich zdrady oraz intencji. Nic innego niż Śledztwo Smoleńskie się nie liczy, nic innego nie ma znaczenia i nic innegonie pokrzyżuje antypolskich Rosyjsko-Niemieckich planów.

Tak to z grubsza wygląda. Przepraszam za uproszczenia, podyktowane są one specyfiką blogosfery. Mam nadzieję, że teraz już nie będą padać pytania pożytecznych idiotów typu „A po co Rosjanie mieliby dokonać zamachu?”. Odpowiedzi, bowiem na to udzielił sam Karaganow, guru rosyjskiej geopolityki.

Można się jeszcze zapytać o Białoruś. Czyz ona także nie stoi na drodze Związkowi Europejskiemu. Owszem, stoi – ale stać przestanie w dowolnym momencie. Łukaszenka ma tak złą opinię międzynarodową jako dyktator i tak złą reputacje u swoich sąsiadów, że Rosja może tam pod byle pretekstem dokonać zamachu stanu lub nawet wkroczyć militarnie. Ja myślę jednak, że nawet to nie będzie potrzebne, Łukaszenka to żądny władzy człowiek interesu i pójdzie na każdy układ w imię poprawy swojego wizerunku i gdy zorientuje się, że nie ma żadnych szans.

ŁŁ

Ps. Redaktorze Skwieciński, czy rozumie już Pan dlaczego pomimo publikacji w Gazecie Wyporczej temat nie był w Polsce szeroko dyskutowany i komentowany?

Źródła i inspiracje:

http://wyborcza.pl/1,76498,8304987,Zwiazek_Europy__ostatnia_szansa_.html#ixzz0yjEKYzi7

http://wyborcza.pl/1,76498,8304987,Zwiazek_Europy__ostatnia_szansa_.html

http://www.wprost.pl/ar/?O=104545

http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/pap/artykul/rosja;karaganow;dla;nowego;porozumienia;miedzy;rosja;a;ue;brak;obiektywnej;podstawy,204,0,252620.html

http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/64578,karaganow-w-polsce-wygral-zdrowy-rozsadek.html

http://www.rp.pl/artykul/530564-Skwiecinski--Rozgrywka--z-Polska.html

http://pl.shvoong.com/law-and-politics/international-relations/2044542-postawmy-na-zwi%C4%85zek/

http://wiadomosci.onet.pl/blogi/kurzastopa.blog.onet.pl,414089730,blog.html

http://www.niepoprawni.pl/blog/215/smolensk-tlo-dlugofalowej-strategii-cz-1

Brak głosów

Komentarze

To, niestety, nic nowego. Pisał o tym Golicyn, mówił o tym Bukowski, widać to po mordach brukselskich urzędników. A naród śpi...

Vote up!
0
Vote down!
0

---
A na drzewach, zamiast liści...

#84052

Bo to jednak zupełna nowość i inna sytuacja gdy pisze wyklęty opozycjonista a inna, gdy sprawę potwierdza Kreml piórem swojego człowieka (niedoszłego szefa MSZ Rosji). Poza tym kwestia zamachu jest kluczowa. Nie znam publikacji Golicyna na ten temat. 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#84058

Nie mylę się, bo nie podważam Pańskiego zdania, tylko tak sobie konstatuje, że zmaterializowało się to co twierdzili Golicyn i Bukowski. Golicyn formułował hipotetyczną sytuację w której Rosjanom opłaca się zrobić zamach - akurat Polska spełniała te warunki... (Nowe kłamstwa w miejsce starych)

Vote up!
0
Vote down!
0

---
A na drzewach, zamiast liści...

#84103

Z calym szacunkiem dla autora bo interesuje mnie Pana opinia w tej sprawie.
Co my Polacy zrobimy lub powinniśmy zrobić gdy zamach Smoleński wyjdzie na jaw?

Vote up!
0
Vote down!
0
#84054

Jakto co?:) Chycić POlityka - każdy swego (kto tam bliżej którego ma) i zaprosić go na wczasy klimatyczne "u przyjaciół Moskali". Humanitarnie i w końcu sam taki jeden z drugim wierzył w polsko-rosyjskie POjednanie, więc zróbmy mu to, do czego sam wzdychał:) - ekspatriować takiego:) możliwie daleko na krioterapię;). Wyorażam to sobie tak: POwsadzać ich w pociąg i odesłać zwolenników do Rosji:). Żadne tam samosądy, czy inne takie;). Jeden tylko widzę szkopuł (ale za to bardzo duży) - otóż obecne prawo stawnowi, że nikt nie może zostać pozbawiony obywatelstwa. A to szkoda, bo tak by było najprościej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84056

Osądzić zdrajców i powiesić.
Nagłośnić sprawę.
Zorganizować koalicję antyzwiązkową (kraje europy środkowej + Turcja).
Wystąpić do trybunałów miedzynarodowych o ściganie zagranicznych sprawców zamachu 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
-1

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#84057

O temat chociażby jaki podrzuciłem Krysce w odpowiedzi 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#84065

a polactwo zatańczy i odśpiewa - miałeś chamie złoty róg, ostał ci sie jeno sznur....

pozdrawiam Łazankę

Vote up!
0
Vote down!
0
#84063

Myślę, że powinniśmy sie zastanowic co powinniśmy robić teraz (jako ta świadoma częsć narodu).
 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#84064

http://www.rp.pl/artykul/9133,304990_Magierowski__Nowe_mocarstwo___Eurosja_.html

Vote up!
0
Vote down!
0
#84066

Co innego pisać i przewidywać, a co innego gdy zabijają nam Prezydenta wraz z elitą i obstawiają zdrajcami wszystkie polskie ważne urzedy.
Trzeba dostrzegać te zależności i przyspieszenie jakie się dokonuje. 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#84069

Zgodnie z Wiki to wieloletni członek Komisji Trójstronnej.
Zwróćcie uwage na Polskie nazwiska z tej Komisji, mówią wam coś (zwłaszcza w kontekscie planu ZE i wydarzeń tego roku)?

* Zbigniew Brzeziński - Współzałożyciel Komisji Trójstronnej
* Andrzej Olechowski - współzałożyciel
* Jerzy Baczyński - redaktor naczelny tygodnika "Polityka"
* Marek Belka - prezes NBP
* Jerzy Koźmiński - wiceprzewodniczącego Rady Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych
* Janusz Palikot
* Wanda Rapaczyńska (od 2002)[4] - współwłaścicielka spółki wydawniczej Agora
* Tomasz Sielicki - wiceprezes Sygnity, prezes Polskiego Związku Szachowego
* Sławomir Sikora - dyrektor wykonawczy CitiBank Handlowy

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#84071

Szanowny Panie Łazarzu, wstępuje pan na bardzo dla siebie niebezpieczną ścieżkę. Chyba pan nie chce sobie zasłużyć u innych ludzi (u mnie nie) na opinię oszołoma i osoby szukającej wszędzie i u wszystkich tzw. "Teorii spiskowych"?

Gorąco pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84079

Chcesz Pan czy nie takie byty istnieją, działają i na dodatke uznawane są za na tyle ważne by znaleźć się w biogramach polityków.

Prosze jeszcze spojrzeć co pisze Kraganow w oryginale tekstu:

http://karaganov.ru/en/publications/214
http://karaganov.ru/en/publications/218

The European Union’s integration experience shows that there will be no unification of cultures but a positive mutual penetration.
Although a project like the establishment of a Union of Europe is obviously idealistic and difficult to achieve, the idea is imperative and realistic. All -citizens of a united Europe should believe in the great European values of rationality and reason. In the world of the future, Russia and the European Union are doomed to degradation and weakening if they act separately.

Takie będziemy mieć wartości: racjonalność i rozum. jeżeli racjonalne bedzie wysłanie Polaków w kosmos albo do pracy przy eksploatacji bieguna pólnocnego to ludzie rozumni z ZE z pewnością to zrobią. 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#84085

 Dobrze piszecie...ale to chyba tylko jakies mzonki oszoloma z Ciemnogrodu czyli PRLbis....a moze jeszcze i gorzej. Uni nawet nie musza wysylac przeciw nam kacapskiej choloty, czy szwabskiej bundeswery. Uni grzecznie poprosza naszych "braci" ryzunow czy tyz bialorusinow o interwencje w nieposlusznym jak zwykle kraju prowislinskim. No coz, jak widac chazarska klatwa wciaz wisi nad nasza Ojczyzna.....

Vote up!
0
Vote down!
0

Zbyszek Lowcakangurow

#84070

Wielce ciekawy jestem, czy ktoś odważy się znaleźć powiązania między Katastrofą Smoleńską, a Komisją Trójstronną.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84074

Ano jak tu przyjdą jakoweś obce, to i sytuacja inna będzie - wtedy tanio skóry nie sprzedam i krew się poleje nie tylko moja... Uważam bowiem, że przemoc prawie nigdy nie jest rozwiązaniem, ale gdy jest, jest JEDYNYM rozwiązaniem.
Że wyżej pisałam mżonki, to wiem... Ja albowiem przemocy nie lubię i używam jej tylko w ostateczności. Tak mi się głośno marzyło oczyszczenie kraju ze szkodników, bez większych przykrości... Echhh, pomarzyć zawsze można, a konkretne rozwiązania przynosi samo życie. Tj. konkretne okoliczności mogą nas zmuszać do takich, czy innych rozwiązań. No i jak ktoś się będzie tak koniecznie i usilnie domagał rozwiązań brutalnych wobec jego osoby, to cóż... otrzyma to, o co prosi:). W końcu dorosłość polega na ponoszeniu konsekwencji swoich czynów. Tak mnie przynajmniej dawno temu rodzice uczyli. Zatem kto sieje wiatr, zbiera burzę i w końcowym efekcie tych szkodników (czy ich pomocników/mocodawców) nie będzie mi bardzo żal, że tak oględnie się wyrażę.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#84176

męczy pytanie: co powinniśmy zrobić?
Siedzieć z założonymi rękami nie wolno.
Społeczeństwo trzeba za wszelką cenę informować i uświadamiać.
Jak mawiał jeden taki, też nieduży wzrostem: "Cztery nieprzyjazne gazety są groźniejsze od tysiąca bagnetów".
Trzeba naprawdę pomyśleć o wspieraniu istniejących i powoływaniu nowych: gazet, stacji radiowych i telewizyjnych.
Ja wierzę, że są ludzie, którzy chętnie wesprą taką akcję. Przecież to kwestia pieniędzy.
Nie wygramy komentarzami w nie wiem jak niepoprawnych portalach z jednego prostego powodu: nas już nie trzeba przekonywać!
Trzeba odzyskiwać otumanionych rządową propagandą i trzeba znaleźć na to sposób. Rosnący nakład GP nie pomoże, bo rosnie za wolno!
Może trzeba go wesprzeć reklamą telewizyjną i radiową, na którą trzeba zrobić ściepę?
Może ogłosić projekt na rozszerzenie pasma telewizji "Trwam" i się zrzucić?
Może trzeba wstawiać dodatki specjalne do innej prasy, tej u której to jeszcze możliwe?
Może trzeba "zagrać w narodowe werble" na wzór Owsiaka i urządzać kwesty na tel cel?
Widział ktoś dzisiaj konferencję prasową PO nt. PiS jak PZPR?
Przecież te szczurze ryje już nie nadążają kłamać!

Vote up!
0
Vote down!
0
#84082

w połączeniu ze wczorajszym wpisem Jaszczura.

I kliknąć we wszystkie linki na końcu tamtego wpisu zamieszczone. Golicyn czy Nyquist, a u nas np. Darski z Macierewiczem (że o śp. Mackiewiczu nie wspomnę) mówią o tym wszystkim od dawna. Tylko nikt ich nie chce słuchać.

O swoim "Kreml nie miałby motywu? Rzecz o 'coincidence theorists'" przez wrodzoną skromność nie wspomnę. :-)

Fakt, nie zwróciłem uwagi, jak ciekawy jest skład Komisji Trójstronnej! Wizję UE od "Gibraltaru po Kamczatkę" roztaczał już np. Olechowski na spotkaniach przedwyborczych w 2000 r.

Rosja w ostatnich dniach wysłała więcej takich sygnałów otwartym tekstem - np. że nie miałaby nic przeciwko NATO...

Vote up!
0
Vote down!
0

ptak ptakowi niejednaki, człek człekowi nie dorówna

#84084

Za cara "leczono hemoroidy" rożrzażonym pogrzebaczem.
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#84114

prasował przed świętami falbanki i mu się kabel od żelazka na szyi zaplątał.
Przepraszam za ten czarny humor, ale mnie krew zalewa!

Vote up!
0
Vote down!
0
#84122

Wiem że nie czytacie tefałenu24, więc pragnę wam donieść że Rosjanie dogadali się z Izraelem. To się robi co raz weselej, cały świat przeciwko nam. Wydaje się groteskowe, ale to właśnie pasażerowie tutki byli przeciwni jednej wielkiej unii. NWO to nie teoria spiskowa i oszołomstwo, to już jest nowy porządek.

Vote up!
1
Vote down!
0
#84128

Cóż rzec by nie skłamać? ... No, może nie do końca tak jak mówisz :(
Ja nie mogę zapomnieć, że jednak (tfu) traktat lesboński mimo wszystko podpisano choć było to porównywalne ze zdradą stanu. I do końca miałem nadzieję na opamiętanie. Nie umiem pomimo wszystko odebrać tego w inny sposób.
Natomiast założenia NWO były już od dłuższego czasu dostępne w necie, tyle że ignorowane i wyśmiewane przez "yntelektualistów" właśnie jako "teorie spiskowe".
A wszyscy ostrzegający przed tym zagrożeniem automatycznie awansowali do miana oszołomów.
Słowem, szkoda że tak późno. Ale dobrze że w ogóle.

pozdrawiam
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84136

Pewnie że nie jest tak, bo to skrót myślowy i ogólnik, żeby zwrócić uwagę i żeby ktoś lepiej ode mnie to napisał w sposób zrozumiały.

Vote up!
1
Vote down!
0
#84139

Małe wyjaśnienie.
Traktat z Lizbony został podpisany celowo, weto niczego by nie dało bo weto by zostało przegłosowane.
A tak, TL został skierowany do TK (coby spróbować wykombinować tak jak Niemcy)
Tu Macierewicz o tym mówi. Taki był plan.

http://www.youtube.com/watch?v=c-CXuLOspQE

Vote up!
0
Vote down!
0

Remek

#84154

Nieważne jaki był plan. Ważne "jak wyszło". Pomijając już intencje, chęci i plany dla mnie jest oczywistym że ktoś tu "przekombinował". Dlaczego ? Ano dlatego że po raz kolejny w naszej historii rządzące "elyty" potraktowały obywateli jak stado głupich baranów ( przyjmując oczywiście naiwnie że "chciały dobrze" ^^ ). Wszystkie "ałtoryety", "mendia" i reszta przytakiwaczy (najemnych czy ochotników) rozwodziły się nad tym jaki to wspaniały twór ma powstać i ileż brzęczącej korzyści to ze sobą niesie. Ale nikt, dosłownie nikt nie miał odwagi czy woli powiedzieć ludziom że chce się ich w najpospolitszy sposób "wydymać". Bo czym innym była UE w czasie gdy głosowano za akcesją do niej w referendum, a zupełnie czymś innym po uznaniu (tfu) traktatu.W tym krótkim czasie zdołano ją bowiem przepoczwarzyć z formuły "Europy Ojczyzn" do "Super państwa Europa". I o ile ta pierwsza miała szansę uzyskać społeczną akceptację. O tyle ta druga już nie koniecznie bo była jej całkowitym przeciwieństwem i jako żywo przypominała odmalowany nasz barak w systemie który niedawno opuściliśmy. Ale nad tą kwestią opuszczono zasłonę milczenia.
Postępowanie naszych "przedstawicieli" można jedynie przyrównać do postępowania sutenera usiłującego sprostytuować "podopieczną" za pomocą kłamstwa i manipulacji by dobrowolnie zgodziła się na wykonywanie "zawodu". Muszę tu zaznaczyć by być sprawiedliwym, że jedynie dwa ugrupowania na forum parlamentarnym od początku konsekwentnie poruszały tą kwestię (choć nie aż tak dobitnie jak należało) mówiąc "Nie" temu projektowi. Był to LPR i Samoobrona. Dziś tych partii w parlamencie już praktycznie nie ma, a i w życiu politycznym zostały rozbite i zmarginalizowane. Ale to tylko przypadek, prawda ? ;)
W moim przekonaniu PiS i LK podjęli grę licząc że może uda się coś ugrać dla Polski prowadząc odpowiednio politykę. I to był moim zdaniem błąd bowiem doprowadziło to do takiego uwikłania się, że w efekcie postawili się na patowej pozycji. Nie mogli otwarcie się przeciwstawić (bo wszak sami ten traktat negocjonowali) i nie byli w stanie tak naprawdę nic w nim istotnego zmienić. Pozostało im jedynie czekać na korzystny moment by się wycofać.
Na dobrą sprawę bez utraty twarzy LK nie mógł wystąpić nawet o przeprowadzenie referendum w tej kwestii (dlatego o ile pamiętam z takim wnioskiem wystąpiła grupa członków PiS - choć już nie w imieniu całej formacji). Ale takie są skutki gdy z pełną świadomością podejmuje się nieczystą grę zamiast zwięźle i krótko powiedzieć - NIE !

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#85589

Ale jeśli to prawda to może to być zacieranie śladów.
GRU to w Polsce WSI
WSI to Bronek
Lotnisko w Smoleńsku jest wojskowe
Tylko wojsko dysponuje najnowocześniejszą technologią, która musiała być użyta do przeprowadzenia zamachu. 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#84230

 W ogóle się na tym nie znam, ale skoro ci ludize odchodzą teraz, to znaczy, że chyba im nie po drodze z obecną ekipą(?). Odchodzą z własnej woli czy mogą być do tego dyskretnie zmuszani? Czy można na nich patrzeć jak na ludzi którzy nie dali się kupić i będą pomocni w walce z tym całym świństwem?

Vote up!
0
Vote down!
0
#84125

Myśl niegłupia... Jeśli potrafisz, spróbuj dotrzeć do tych ludzi.
A w temacie czemu odchodzą, to mnie się obiło o uszy, że jak generał WIE, że za tę kasę co mu dali wojska np. nie wyszkoli, to jako odpowiedzialny oficer, w tym momencie poddaje się do dymisji, bo w razie "wu" nie będzie posyłał niewyszkolonych ludzi na bezsensowną śmierć. - Albo ma żołnierzy i nimi walczy, albo ma ciućmaki (z których ktoś z uporem nie pozwalał mu zrobić żołnierzy) i nimi walczył nie będzie, bo to nie po oficersku. To tak w dużym uproszczeniu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84179

Co do reszty - no tak, to nawet logiczne wyjaśnienie, dzięki.

Vote up!
0
Vote down!
0
#85525

Przypomniała mi się informacja, poparta migawką telewizyjną z miejsca katastrofy TU-154, nt obecności podejrzanego wozu wśród rozrzuconych szczątków samolotu.Ten (wyglądający na opancerzony) wehikuł, na potężnej ciężarówce marki Ził, może faktycznie był wykorzystany do błędnego naprowadzania polskiego samolotu, do stworzenia fałszywej wieży kontroli lotów, jak również do zastosowania meacomingu. Mógł też mieścić mobilną radiolatarnię, fałszującą dane dla nadlatującego samolotu z Lechem Kaczyńskim. Był więc niemal na miejscu katastrofy. W jego wnętrzu mógł się ukrywać oddział SPECNAZU !

Przypominam sobie z artykułu "Wóz", zamieszczonego na tym forum, że wśród fotografii z miejsca naszej narodowej tragedii, jest zdjęcie tego wozu już chyba na ulicach Smoleńska ( zabłocone koła- więc poruszał się po terenie katastrofy). Dla fachowców z dziedziny wojskowości będzie chyba łatwym zadaniem rozpoznanie przeznaczenia tak wyglądającego samochodu.

Stosowanie sztucznej mgły jest przez wojsko wykorzystywane do maskowania swoich pozycji.

Logistycznie - wielka operacja wojskowa z zaangażowaniem wielkiego potencjału.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bożena Cz.

#84237

Doprawdy jesteś przenikliwym obserwatorem i wybornym analitykiem. Dodam jeszcze, że odważnym. Sygnalizujesz prawdopodobnie proces, który dla jego pomysłodawców i autorów powinien był pozostać jak najdłużej nierozszyfrowany!

Czułam, że ta smoleńska operacja może mieć inny motyw, niż tylko zemstę na niepokornych Polakach.

Wizja Związku Europy - to wizja dominacji Niemiec i Rosji nad pozostałymi narodami. Przerażająca wizja - dodam.

Jeśli wolno, chciałabym zapytać- czym zajmowała lub zajmuje się ta trójstronna komisja i jakie nacje i przez kogo są w niej reprezentowane?

Vote up!
0
Vote down!
0

Bożena Cz.

#84241