Jaką kolejną figurę taneczną, po tym dreptaku-człapaku od studia do studia, poprzez partie opozycyjne zademonstruje Jarosław Gowin w przyszłym tygodniu?
Pokracznego krakowiaczka z jodłującym kozaczokiem?
A może coś jeszcze bardziej wykoślawionego?
Onegdaj, jeszcze za komuny, jeden z moich znajomych takie paskudne zachowanie określił polsko/niemiecką zbitką słowną.
Tanzen, tanzen zwei zasranzen!
...